LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Pewien Hrabia postanowił przenieść się z jeden willi do drugiej tak

Pewien Hrabia postanowił przenieść się z jeden willi do drugiej tak na jakiś czas, a ponieważ droga była dosyć długa i zrobiło mu się straszliwie nudno postanowił zagadać do swego woźnicy.
- Słuchaj John, a który koń ci się bardziej podoba? Gniady, kary czy w łaty?
- To jest tak Sir... Kiedy ja zaprzęgam gniadego konia to najbardziej podoba mi się gniady, kiedy zaprzęgam karego to najbardziej podoba mi się kary, a kiedy zaprzęgam konia w łaty to najbardziej podoba mi się koń w łaty ...
- Dziękuję John.
- Nie ma za co Sir.
- A powiedz mi John, które wino ci najbardziej smakuje? Czerwone, białe czy różowe?
- Widzicie Sir ... Kiedy ja piję czerwone wino to najbardziej smakuje mi czerwone wino. Kiedy piję białe to najbardziej smakuje mi białe wino, a kiedy piję różowe to najbardziej smakuje mi różowe wino.
- Dziękuje John.
- Nie ma za co Sir.
- A powiedz mi John jakie kobiety najbardziej ci się podobają? Blondynki, szatynki czy brunetki?
- Widzicie Sir ...
- Dziękuję John.
- Nie ma za co, Sir.
3427

Dowcip #24089. Pewien Hrabia postanowił przenieść się z jeden willi do drugiej tak w kategorii: Kawały o Hrabim, Śmieszne żarty o alkoholu, Żarty o kobietach, Śmieszne kawały o służących, Kawały o koniu.

Pewien mężczyzna zwraca się do adwokata, którego mu polecono:
- Czy to prawda, że bierze pan aż dwieście euro za odpowiedz na dwa pytania?
- Tak. Jakie jest pańskie drugie pytanie?
05

Dowcip #24090. Pewien mężczyzna zwraca się do adwokata, którego mu polecono w kategorii: Żarty o adwokatach, Żarty o pieniądzach.

Pewien młody chłopczyk podszedł do stojącego na ulicy policjanta i pyta:
- Proszę Pana, która jest godzina?
- Jedenasta czterdzieści pięć. - odpowiada policjant.
- To niech mnie Pan o dwunastej w dupę pocałuje.
Policjant zaczął gonić chłopaka. Nagle do policjanta podchodzi drugi i pyta:
- Ty, za co Ty tego chłopaka gonisz?
- On powiedział, żebym go o dwunastej w dupę pocałował.
Drugi policjant spoglądając na zegarek:
- Eee, jedenasta pięćdziesiąt pięć dopiero, jeszcze ci pięć minut zostało.
25

Dowcip #24091. Pewien młody chłopczyk podszedł do stojącego na ulicy policjanta i w kategorii: Śmieszne żarty o chłopcach, Żarty o policjantach, Śmieszny humor o pocałunku i całowaniu.

Pewien Polak dowiedział się, że w Indiach żyje mnich, który potrafi lewitować. Postanowił, że uda się do niego na nauki tej mistycznej sztuki. Podróżował dwa lata i wreszcie dotarł. Mówi do mnicha:
- Witaj mnichu, chciałbym się nauczyć mistycznej sztuki lewitacji!
- Zatem udaj się na pustynie i medytuj przez pięć lat, i odkryj tajniki cierpliwości ...
Polak poszedł, medytował te pięć lat i odkrył tajniki cierpliwości. Przybył znowu do mnicha i mówi.
- Mnichu nauczyłem się cierpliwości.
- Dobrze, teraz udaj się w najwyższe góry świata i medytuj tam przez dziesięć lat, abyś stał się odporny na wszelkie obrażenia.
I znowu polak poszedł, medytował, stał się odporny i wrócił.
- Mnichu, stałem się odporny!
- Ostatnia próba. Jedź w dzicz i przeżyj tam bez nikogo przez piętnaście lat!
Polak pojechał i przeżył. Wrócił jako starzec do mnicha. Mnich mówi:
- Pokaż co potrafisz.
Polak usiadł skupił się i zaczął się unosić w powietrze, a mnich.
- O cholera!
118

Dowcip #24092. Pewien Polak dowiedział się, że w Indiach żyje mnich w kategorii: Żarty abstrakcyjne, Śmieszne dowcipy o duchownych, Żarty o Polakach.

Pewien proboszcz mieszkał sobie na parafii. Żyło mu się radośnie, jednak pewnego dnia zaczął go boleć brzuch. Poszedł do lekarza, a ten stwierdził zapalenie wyrostka robaczkowego. Konieczna operacja. Skierowano go do pewnego chirurga. Chirurg ten miał młodą i bardzo atrakcyjną córkę, która powodzenie wśród wielbicieli płci pięknej miała ogromne. Tak się stało, że nieszczęśliwie zaszła w ciążę jeszcze przed osiągnięciem dojrzałości, a dziecko odebrał jej ojciec tuż przed operacją proboszcza. Pomyślał sobie
chirurg tak: ” I co ja teraz zrobię, córka ma nieślubne dziecko, wstyd jak nie wiem, a zaraz muszę operować proboszcza”. Chirurg postanowił więc, że dziecko to podrzuci proboszczowi jako jego własne. Tak też zrobił. Podczas operacji zrobił duże cięcie, które miało przypominać cesarkę, a kiedy proboszcz obudził się po operacji, chirurg rzecze do niego tak:
- Proszę księdza! To jest sensacja naukowa! To nie był wyrostek, tylko ksiądz był w ciąży! Oto ono! To niesamowite, ale ksiądz jest pierwszym na świecie mężczyzną, który zaszedł w ciążę!
- O mój Boże! - wystraszył się proboszcz - ja to dziecko przyjmę, ale mam wielką prośbę do pana doktora, niech to zostanie tylko między nami, dobrze?
- Oczywiście. - odrzekł chirurg zadowolony, że udało mu się wcisnąć taki kit - Tajemnica lekarska! Nikt się o tym nie dowie.
Po dwudziestu latach z dziecka wyrosła piękna kobieta, a ksiądz wezwał ją na poważną rozmowę.
- Posłuchaj mnie dziecko, musimy poważnie porozmawiać. Otóż ja, tak naprawdę, nie jestem twoim wujem ...
- Ja wiem! - przerwała mu córka - Domyślałam się już dawno, jesteś na pewno moim ojcem, tak?
- Nie dziecko, ja jestem twoją matką, twoim ojcem jest ksiądz Stanisław.
26

Dowcip #24093. Pewien proboszcz mieszkał sobie na parafii. w kategorii: Żarty o duchownych, Śmieszne kawały o córce, Śmieszne żarty o kobietach w ciąży, Dowcipy o homoseksualistach, Śmieszny humor o chirurgach.

Pewien zdołowany mężczyzna przechadzał się drogą w lesie wzdychając ciężko. Nagle na drogę wskoczyła żabka. Mężczyzna już chciał ją ominąć gdy ta odezwała się do niego:
- Dlaczego jesteś taki przygnębiony.
- Ty mówisz?
- Tak, jestem czarodziejską żabką. Powiedz, jaki masz problem?
- Moja żona to sekutnica, nie mam porządnego domu ani nawet samochodu i nigdy nie starcza mi pieniędzy ...
- Mogę temu zaradzić.
- Ale jak?
- Idź teraz do domu i przekonaj się.
Mężczyzna wrócił i w miejscu swojej starej rudery zobaczył trzypiętrową willę, z Astonem Martinem na podjeździe i prześliczną młodą żoną czekającą na jego przyjście. Pełen radości wrócił do lasu podziękować żabce.
- Co mogę zrobić żeby ci się za to odwdzięczyć?
- No wiesz, właściwie jest taka sprawa ...
- Mów, zrobię wszystko.
- No, bo wiesz, ja się nigdy z nikim nie kochałam i chciałabym spróbować.
- Ale przecież jesteś żabą.
- Mogę zmienić się w człowieka, ale że wyczerpałam już większość mojej czarodziejskiej mocy to zmienię się tylko w dziewczynkę co najwyżej trzynastoletnią. Mam nadzieję że ci to nie przeszkadza?
- Ależ skąd, tyle dla mnie zrobiłaś ...
I tak właśnie było Wysoki Sądzie, a nie tak jak ta gówniara gada!
412

Dowcip #24094. Pewien zdołowany mężczyzna przechadzał się drogą w lesie wzdychając w kategorii: Śmieszne dowcipy abstrakcyjne, Żarty o facetach, Kawały o sądzie, Dowcipy o żabie.

Pewien Żyd z Gródka miał syna i bardzo martwił się kim ten syn zostanie. Poszedł do rabina po poradę i rabin powiedział:
- Posadź go i postaw przed nim kieliszek, pieniądze i Torę, powiedz co weźmie i w jakiej kolejności.
Żyd z Gródka tak zrobił i następnego dnia przychodzi:
- Rabi, nie wiem co o tym myśleć, wziął wszystko na raz!
- Oj, niedobrze, to chyba ksiądz katolicki będzie.
611

Dowcip #24095. Pewien Żyd z Gródka miał syna i bardzo martwił się kim ten syn w kategorii: Śmieszny humor o duchownych, Kawały o Żydach, Śmieszne dowcipy o synach, Śmieszne dowcipy o ojcu.

Pewien Żyd z Żydówką wzięli ślub. Po weselu czekała na nich noc poślubna. Kobieta pierwsza położyła się do łóżka żeby poczekać na kochanka. Wchodzi do sypialni małżonek, klęka przy łóżku i mówi:
- Woli swawoli czy pani pozwoli użyć swego przyrodzenia do dzieci rozmnożenia ...
Kobieta pomyślała ”no świr jakiś” i się odwróciła. Małżonek nie dostał pozwolenia więc wyszedł z sypialni i spał sam. Kolejnej nocy sytuacja się powtarza. Przychodzi mąż i mówi:
- Woli swawoli czy pani pozwoli użyć swego przyrodzenia do dzieci rozmnożenia ...
Reakcja żony była taka sama jak przedtem, także mąż znowu nie spał z żoną. Następny wieczór, mąż przychodzi, klęka i mówi:
- Woli swawoli czy pani pozwoli użyć swego przyrodzenia do dzieci rozmnożenia ...
Żona na to:
- Woli swawoli niech pan pie*doli, a z mojej piczki nie robi kapliczki ...
63

Dowcip #24096. Pewien Żyd z Żydówką wzięli ślub. w kategorii: Żarty rymowane, Kawały o seksie, Dowcipy o Młodej Parze.

Pewna żona miała problem ze swoim chłopem. Przychodził do domu zawsze po północy i to zawiany, kładł się na do łóżka i chrapał do rana. Pewnego dnia postanowiła, że posunie się od delikatnej aluzji, by jej mąż przypomniał sobie o obowiązkach. Wrócił jak zwykle zalany, usiadł na fotelu, a żona wyszła z sypialni w seksownej bieliźnie i zaczęła delikatnie masować mu kark.
- Kochanie, może pójdziemy do sypialni?
Mąż popatrzył na nią tępym wzrokiem, zastanowił się chwilę i odrzekł:
- Czemu nie? U żony i tak mam już przesrane bo dochodzi pierwsza, a ja wciąż u ciebie.
712

Dowcip #24097. Pewna żona miała problem ze swoim chłopem. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Dowcipy o kochankach, Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Kawały o pijakach, Śmieszne dowcipy o żonie.

Pewna mężatka regularnie zdradzała męża. Kiedy zagroził jej rozwodem, pobiegła do kościoła i zaczęła się modlić i przepraszać Boga za to, że była taka grzeszna. Przysięgła, że zrobi wszystko, byleby mąż od niej nie odszedł. I wtedy usłyszała głos:
- Dobrze, sprawię, że nie odejdzie od ciebie i wybaczy, ale za swoje grzechy zginiesz przez utonięcie.
Przeraziła się, ale przystała na to. Kiedy wróciła do domu, mąż wybaczył jej i zrezygnował z planów rozwodowych. Od tamtej pory żyła ze świadomością, że zginie w wodzie. Pierwsze, co zrobiła, aby temu zapobiec, to remont łazienki. Zlikwidowała wannę i postawiła kabinę prysznicową, unikała przechodzenia przez mosty, nie zbliżała się do żadnych zbiorników wodnych. Tak minęły dwa lata. Któregoś dnia zadzwoniła do niej przyjaciółka z propozycją rejsu dalekomorskiego z okazji dnia kobiet. Miała to być impreza tylko dla pań, obsługa złożona z samych przystojnych facetów, męski striptiz itp. Mężatka odmówiła, bo przecież wiedziała, że ma utonąć, ale przyjaciółka tak ją namawiała, że ta w końcu się zgodziła, Popłynęły w ten rejs i rzeczywiście impreza była szalona, panie puszczały się z przystojnymi stewardami, tańczyły i piły na umór. Kiedy już wracali do portu, statek zaczął tonąć. Stanęła wtedy na pokładzie i krzyknęła:
- Boże! Nie poświęcaj dla mnie jednej tysiąca kobiet! Tak się nie godzi!
Na to głos z nieba odpowiedział:
- O nie! Teraz to ja nie odpuszczę, ja was, przez dwa lata zbierałem!
215

Dowcip #24098. Pewna mężatka regularnie zdradzała męża. w kategorii: Kawały o kobietach, Dowcipy o żonie, Dowcipy o Bogu, Humor o statku, Dowcipy o modlitwie.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a OnLine

» Nowe samochody osobowe ogłoszenia

» Słownik wyrazów przeciwstawnych

» Słownik definicji i haseł

» Rozwiązania krzyżówkowe

» Odmiana przez przypadki przymiotników

» Opiekunki do dzieci

» Rymy do tekstów

» Stopniowanie przymiotników online

» Słownik wyrazów bliskoznacznych

» Śmieszne wyliczanki

» Zagadki dla dzieci do druku

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost