LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Pewien zdołowany mężczyzna przechadzał się drogą w lesie wzdychając

Pewien zdołowany mężczyzna przechadzał się drogą w lesie wzdychając ciężko. Nagle na drogę wskoczyła żabka. Mężczyzna już chciał ją ominąć gdy ta odezwała się do niego:
- Dlaczego jesteś taki przygnębiony.
- Ty mówisz?
- Tak, jestem czarodziejską żabką. Powiedz, jaki masz problem?
- Moja żona to sekutnica, nie mam porządnego domu ani nawet samochodu i nigdy nie starcza mi pieniędzy ...
- Mogę temu zaradzić.
- Ale jak?
- Idź teraz do domu i przekonaj się.
Mężczyzna wrócił i w miejscu swojej starej rudery zobaczył trzypiętrową willę, z Astonem Martinem na podjeździe i prześliczną młodą żoną czekającą na jego przyjście. Pełen radości wrócił do lasu podziękować żabce.
- Co mogę zrobić żeby ci się za to odwdzięczyć?
- No wiesz, właściwie jest taka sprawa ...
- Mów, zrobię wszystko.
- No, bo wiesz, ja się nigdy z nikim nie kochałam i chciałabym spróbować.
- Ale przecież jesteś żabą.
- Mogę zmienić się w człowieka, ale że wyczerpałam już większość mojej czarodziejskiej mocy to zmienię się tylko w dziewczynkę co najwyżej trzynastoletnią. Mam nadzieję że ci to nie przeszkadza?
- Ależ skąd, tyle dla mnie zrobiłaś ...
I tak właśnie było Wysoki Sądzie, a nie tak jak ta gówniara gada!
412

Dowcip #24094. Pewien zdołowany mężczyzna przechadzał się drogą w lesie wzdychając w kategorii: Śmieszne dowcipy abstrakcyjne, Żarty o facetach, Kawały o sądzie, Dowcipy o żabie.

Pewien Żyd z Gródka miał syna i bardzo martwił się kim ten syn zostanie. Poszedł do rabina po poradę i rabin powiedział:
- Posadź go i postaw przed nim kieliszek, pieniądze i Torę, powiedz co weźmie i w jakiej kolejności.
Żyd z Gródka tak zrobił i następnego dnia przychodzi:
- Rabi, nie wiem co o tym myśleć, wziął wszystko na raz!
- Oj, niedobrze, to chyba ksiądz katolicki będzie.
611

Dowcip #24095. Pewien Żyd z Gródka miał syna i bardzo martwił się kim ten syn w kategorii: Śmieszny humor o duchownych, Kawały o Żydach, Śmieszne dowcipy o synach, Śmieszne dowcipy o ojcu.

Pewien Żyd z Żydówką wzięli ślub. Po weselu czekała na nich noc poślubna. Kobieta pierwsza położyła się do łóżka żeby poczekać na kochanka. Wchodzi do sypialni małżonek, klęka przy łóżku i mówi:
- Woli swawoli czy pani pozwoli użyć swego przyrodzenia do dzieci rozmnożenia ...
Kobieta pomyślała ”no świr jakiś” i się odwróciła. Małżonek nie dostał pozwolenia więc wyszedł z sypialni i spał sam. Kolejnej nocy sytuacja się powtarza. Przychodzi mąż i mówi:
- Woli swawoli czy pani pozwoli użyć swego przyrodzenia do dzieci rozmnożenia ...
Reakcja żony była taka sama jak przedtem, także mąż znowu nie spał z żoną. Następny wieczór, mąż przychodzi, klęka i mówi:
- Woli swawoli czy pani pozwoli użyć swego przyrodzenia do dzieci rozmnożenia ...
Żona na to:
- Woli swawoli niech pan pie*doli, a z mojej piczki nie robi kapliczki ...
63

Dowcip #24096. Pewien Żyd z Żydówką wzięli ślub. w kategorii: Żarty rymowane, Kawały o seksie, Dowcipy o Młodej Parze.

Pewna żona miała problem ze swoim chłopem. Przychodził do domu zawsze po północy i to zawiany, kładł się na do łóżka i chrapał do rana. Pewnego dnia postanowiła, że posunie się od delikatnej aluzji, by jej mąż przypomniał sobie o obowiązkach. Wrócił jak zwykle zalany, usiadł na fotelu, a żona wyszła z sypialni w seksownej bieliźnie i zaczęła delikatnie masować mu kark.
- Kochanie, może pójdziemy do sypialni?
Mąż popatrzył na nią tępym wzrokiem, zastanowił się chwilę i odrzekł:
- Czemu nie? U żony i tak mam już przesrane bo dochodzi pierwsza, a ja wciąż u ciebie.
712

Dowcip #24097. Pewna żona miała problem ze swoim chłopem. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Dowcipy o kochankach, Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Kawały o pijakach, Śmieszne dowcipy o żonie.

Pewna mężatka regularnie zdradzała męża. Kiedy zagroził jej rozwodem, pobiegła do kościoła i zaczęła się modlić i przepraszać Boga za to, że była taka grzeszna. Przysięgła, że zrobi wszystko, byleby mąż od niej nie odszedł. I wtedy usłyszała głos:
- Dobrze, sprawię, że nie odejdzie od ciebie i wybaczy, ale za swoje grzechy zginiesz przez utonięcie.
Przeraziła się, ale przystała na to. Kiedy wróciła do domu, mąż wybaczył jej i zrezygnował z planów rozwodowych. Od tamtej pory żyła ze świadomością, że zginie w wodzie. Pierwsze, co zrobiła, aby temu zapobiec, to remont łazienki. Zlikwidowała wannę i postawiła kabinę prysznicową, unikała przechodzenia przez mosty, nie zbliżała się do żadnych zbiorników wodnych. Tak minęły dwa lata. Któregoś dnia zadzwoniła do niej przyjaciółka z propozycją rejsu dalekomorskiego z okazji dnia kobiet. Miała to być impreza tylko dla pań, obsługa złożona z samych przystojnych facetów, męski striptiz itp. Mężatka odmówiła, bo przecież wiedziała, że ma utonąć, ale przyjaciółka tak ją namawiała, że ta w końcu się zgodziła, Popłynęły w ten rejs i rzeczywiście impreza była szalona, panie puszczały się z przystojnymi stewardami, tańczyły i piły na umór. Kiedy już wracali do portu, statek zaczął tonąć. Stanęła wtedy na pokładzie i krzyknęła:
- Boże! Nie poświęcaj dla mnie jednej tysiąca kobiet! Tak się nie godzi!
Na to głos z nieba odpowiedział:
- O nie! Teraz to ja nie odpuszczę, ja was, przez dwa lata zbierałem!
215

Dowcip #24098. Pewna mężatka regularnie zdradzała męża. w kategorii: Kawały o kobietach, Dowcipy o żonie, Dowcipy o Bogu, Humor o statku, Dowcipy o modlitwie.

Pewna pani wybrała się na wycieczkę do Indii. Tam zobaczyła zaklinacza węży, który grał melodię na piszczałce, a przed nim prężyła się i gięła królewska kobra. Pani dowiedziała się, że ta piszczałka potrafi podniecić każde podobne stworzenie. Zapragnęła ją nabyć, aby zastosować w domu, bo jej staremu jakoś ten jego interes przestał się prężyć.
Zaklinacz mocno się targował, ale kiedy już osiągnął przyzwoitą cenę, nie tylko sprzedał instrument, ale dodatkowo nauczył paniusię grać właściwą melodię.
Kobieta wróciła do domu w środku nocy. Cichutko weszła i zobaczyła, że mąż śpi. Nie budząc go, zbliżyła się, wyjęła piszczałkę i zaczęła cichutko grać. Po chwili kołdra drgnęła, a później zaczęła się pomalutku, delikatnie unosić coraz wyżej i kołysać w różne strony. W pewnej chwili pani nie wytrzymała - przerwała grę, zrzuciła sukienkę, zerwała kołdrę i ujrzała wyprężonego, półmetrowego tasiemca.
74

Dowcip #24099. Pewna pani wybrała się na wycieczkę do Indii. w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Śmieszny humor o kobietach, Śmieszne żarty o mężu i żonie, Kawały o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie, Żarty o muzyce.

Pewna para starała się o dziecko. Po kilku nieudanych próbach mężczyzna stwierdził, że to jego wina i postawił się przebadać. Nazajutrz wybrał się do
lekarza, a ten dał mu słoiczek i wskazał pokój, do którego ma się udać, aby napełnić słoik. Na miejscu były oczywiście przygotowane odpowiednie gazetki i filmy. Mężczyzna wchodzi do pokoju, a po chwili zza drzwi wydobywa się dźwięk okropnego stękania:
- Yyy ...
Reszta pacjentów oniemiała ze strachu, niektórzy zaczęli wychodzić. Po chwili znów słychać głos:
- Yyy ...
Doktor nie wiedział co ma zrobić w tej sytuacji, lecz po chwili drzwi się otwierają i mężczyzna mówi do lekarza:
- Panie Doktorze! Próbowałem prawą ręką, próbowałem lewą ręką, próbowałem nawet przez sweter, ale weź mi Pan odkręć ten słoik!
09

Dowcip #24100. Pewna para starała się o dziecko. w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Humor o lekarzach, Dowcipy przychodzi facet do lekarza.

Pewne pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy opis poranka. Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi:
”Wstaję rano, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu”.
112

Dowcip #24101. Pewne pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy opis poranka. w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach.

Pewnego dnia do Jasia przychodzi jego tato.
- Jasiu, - mówi - myślę, że najwyższy czas abym powiedział ci skąd się biorą dzieci.
- Nie chcę! - woła Jasiu - Bo znowu wszystko zepsujesz!
- Jak to?
- Ano tak: jak miałem cztery lata to mi powiedziałeś, że nie ma Świętego Mikołaja, jak miałem sześć to pozbawiłeś mnie złudzeń co do Zająca Wielkanocnego, potem okazało się, że Batman nie istnieje, a całkiem niedawno powiedziałeś, że nie ma na świecie żadnego czarodzieja. A teraz co? Powiesz mi, że tak naprawdę ludzie się wcale nie pieprzą?
27

Dowcip #24102. Pewnego dnia do Jasia przychodzi jego tato. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne dowcipy o tacie, Dowcipy o seksie.

Pewnego dnia lew przechodził sobie w dżungli i usłyszał smutne trąbienie. To Słoń wpadł do jamy wykopanej przez kłusowników. Lew szybko pobiegł po Jaguara i wspólnie jakoś wyciągnęli biednego Słonia z opresji. Minęło parę dni i Słoń usłyszał smutne nawoływane o pomoc. Pobiegł w to samo miejsce i jakżeby inaczej, lew wpadł do tej samej jamy. Słoń szybko wyjął przyrodzenie, wpuścił je do jamy, a lew wdrapał się po nim aż do wyjścia i został uratowany.
Jaki morał tej historii?
Jak masz duże przyrodzenie to Jaguar ci nie jest potrzebny.
125

Dowcip #24103. Pewnego dnia lew przechodził sobie w dżungli i usłyszał smutne w kategorii: Śmieszne żarty o zwierzętach, Śmieszne kawały o słoniu, Dowcipy o męskim przyrodzeniu, Żarty o lwie, Żarty o jaguarze, Śmieszne żarty z morałem.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator Alfabetu Morse'a

» Nowe auta osobowe

» Słownik wyrazów przeciwstawnych

» Słownik znaczeń

» Baza haseł do krzyżówek

» Odmiana imion przez przypadki

» Oferty pracy dla opiekunki

» Słownik rymów przymiotniki

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników

» Słownik wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki rymowanki

» Zagadki edukacyjne dla dzieci do druku

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost