Dowcipy o modlitwie
O co przed snem modlą się Norwescy sportowcy?
- By zachorowali na Astmę.
- By zachorowali na Astmę.
68
Dowcip #24897. O co przed snem modlą się Norwescy sportowcy? w kategorii: „Kawały o modlitwie”.
Czterech rabbich prowadziło dysputę teologiczną. Ponieważ nie mogli dojść do porozumienia, zrobili głosowanie. Głosowanie zakończyło się stanem trzy do jednego. Rabbi, który przegrał w głosowaniu zaczął modlić się do Boga:
- Panie mój! Wiem, że mam rację, a serce moje jest czyste. Pokaż im jakiś znak, żeby wiedzieli, że racja jest po mojej stronie.
I faktycznie w jednej sekundzie na niebie pojawiła się ciemna chmurka.
- Widzicie! - krzyczał ten, który się modlił. - Oto jest znak od Pana! To ja miałem rację.
Jednak pozostali trzej powiedzieli, że to tylko zwykła chmurka i to na pewno nie jest znak od Pana. Wtedy rabbi zaczął modlić się jeszcze raz:
- Panie mój! Tak bardzo Cię proszę ... Daj nam większy znak, na potwierdzenie mych słów ...
Na niebie pojawiło się jeszcze kilka ciemnych chmurek i nagle strzelił piorun. Trafił on w drzewo oddalone od rabbich jakieś sto metrów. Wtedy rabbi, który się modlił powiedział:
- Widzicie! Pan znowu do nas przemówił!
Na co jeden z rabbich odpowiedział mu:
- No to co, że Pan Ci odpowiedział. Nadal my mamy rację, bo jest trzy do dwóch!
- Panie mój! Wiem, że mam rację, a serce moje jest czyste. Pokaż im jakiś znak, żeby wiedzieli, że racja jest po mojej stronie.
I faktycznie w jednej sekundzie na niebie pojawiła się ciemna chmurka.
- Widzicie! - krzyczał ten, który się modlił. - Oto jest znak od Pana! To ja miałem rację.
Jednak pozostali trzej powiedzieli, że to tylko zwykła chmurka i to na pewno nie jest znak od Pana. Wtedy rabbi zaczął modlić się jeszcze raz:
- Panie mój! Tak bardzo Cię proszę ... Daj nam większy znak, na potwierdzenie mych słów ...
Na niebie pojawiło się jeszcze kilka ciemnych chmurek i nagle strzelił piorun. Trafił on w drzewo oddalone od rabbich jakieś sto metrów. Wtedy rabbi, który się modlił powiedział:
- Widzicie! Pan znowu do nas przemówił!
Na co jeden z rabbich odpowiedział mu:
- No to co, że Pan Ci odpowiedział. Nadal my mamy rację, bo jest trzy do dwóch!
816
Dowcip #14109. Czterech rabbich prowadziło dysputę teologiczną. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o modlitwie”.
Mąż do obrażonej żony:
- Kochanie, ja wcale nie powiedziałem, że twoja mama źle gotuje. Po prostu zrozumiałem, dlaczego przed każdym posiłkiem odmawiacie modlitwę!
- Kochanie, ja wcale nie powiedziałem, że twoja mama źle gotuje. Po prostu zrozumiałem, dlaczego przed każdym posiłkiem odmawiacie modlitwę!
016
Dowcip #33866. Mąż do obrażonej żony w kategorii: „Śmieszne dowcipy o modlitwie”.
Małżeństwo wraca z wizyty od teściów. Mąż mówi:
− Ależ ja nie twierdzę, że twoja mama źle gotuje, ale już rozumiem, dlaczego twoja rodzina żarliwie modli się przed obiadem!
− Ależ ja nie twierdzę, że twoja mama źle gotuje, ale już rozumiem, dlaczego twoja rodzina żarliwie modli się przed obiadem!
311
Dowcip #33760. Małżeństwo wraca z wizyty od teściów. w kategorii: „Śmieszne kawały o modlitwie”.
Na wypominkach ksiądz modlił się:
- Za duszę Adama, za duszę Karola, za duszę Piotra, za duszę Wacława ...
- Uciekajmy z kościoła! - krzyknęła dziewczynka - Ksiądz nas wszystkich podusi!
- Za duszę Adama, za duszę Karola, za duszę Piotra, za duszę Wacława ...
- Uciekajmy z kościoła! - krzyknęła dziewczynka - Ksiądz nas wszystkich podusi!
915
Dowcip #15743. Na wypominkach ksiądz modlił się w kategorii: „Śmieszny humor o modlitwie”.
Klęczy babka w kościele i żarliwie się modli. Podchodzi do niej ksiądz i pyta:
- Co się tak babko żarliwie modlicie?
- Bo na zadośćuczynienie dostała odmówić sto zdrowasiek do św. Józefa.
- Ale to jest św. Antoni ...
[Tu babka wstaje i z wyrzutem na odchodnym:
- No i osiemdziesiąt zdrowasiek psu w dupę!
- Co się tak babko żarliwie modlicie?
- Bo na zadośćuczynienie dostała odmówić sto zdrowasiek do św. Józefa.
- Ale to jest św. Antoni ...
[Tu babka wstaje i z wyrzutem na odchodnym:
- No i osiemdziesiąt zdrowasiek psu w dupę!
720
Dowcip #23021. Klęczy babka w kościele i żarliwie się modli. w kategorii: „Śmieszne kawały o modlitwie”.
Modlitwa zestresowanego pracownika:
- Panie, daj mi siłę, do zaakceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić, odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli.
- Panie, daj mi siłę, do zaakceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić, odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli.
58
Dowcip #16784. Modlitwa zestresowanego pracownika w kategorii: „Humor o modlitwie”.
Mama bardzo była ciekawa, co jej córka robi z chłopakiem, gdy zamykają się w pokoju. Pewnego razu ciekawość zwyciężyła i mama spróbowała podejrzeć przez dziurkę od klucza.
Patrzy, a tam dzieci na środku pokoju klęczą i żarliwie się modlą. Wzruszona mamusia otwiera pokój i złamanym ze wzruszenia głosem:
- Ale z was porządne dzieci. A powiedz mi córeczko, o co się tak pięknie modlicie?
- O miesiączkę mamusiu.
Patrzy, a tam dzieci na środku pokoju klęczą i żarliwie się modlą. Wzruszona mamusia otwiera pokój i złamanym ze wzruszenia głosem:
- Ale z was porządne dzieci. A powiedz mi córeczko, o co się tak pięknie modlicie?
- O miesiączkę mamusiu.
424
Dowcip #16324. Mama bardzo była ciekawa, co jej córka robi z chłopakiem w kategorii: „Śmieszne żarty o modlitwie”.
Jasiu z babcią idą do kościoła. Podczas podniesienia wszyscy mówią:
- Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.
A Jasiu mówi:
- Babci wina, babci bardzo wielka wina.
- Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.
A Jasiu mówi:
- Babci wina, babci bardzo wielka wina.
1132
Dowcip #17185. Jasiu z babcią idą do kościoła. w kategorii: „Dowcipy o modlitwie”.
- Słuchaj! Wiesz, jak mój dzieciak świetnie klnie?
- No co ty? A ile ma lat?
- No cztery.
- A umie się modlić?
- Co ty? Takie małe dziecko?!
- No co ty? A ile ma lat?
- No cztery.
- A umie się modlić?
- Co ty? Takie małe dziecko?!
817