LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o Polakach


Pamiętnik przyjaźni Polsko - Amerykańskiej:
Dzień pierwszy: Popiliśmy z Polakami.
Dzień drugi: Chyba umieram.
Dzień trzeci: Znowu popiliśmy z Polakami.
Dzień czwarty: Boże, czemu ja wtedy nie umarłem?!
1320

Dowcip #15105. Pamiętnik przyjaźni Polsko - Amerykańskiej w kategorii: „Śmieszne kawały o Polakach”.

Polski turysta na Kubie nie mający ani grosza widzi, że w jednej restauracji, kiedy dochodzi do płacenia, to niektórzy goście pokazują na brodę typu ”Fidel”, mówią ”kubanos partizanos” i wtedy mogą nie płacić. Więc Polak też sobie pojadł do syta, podchodzi kelner z rachunkiem, a Polak nie ma brody. Odchyla więc majtki i szepcze konfidencjonalnie:
- Tajnos agentos ...
2622

Dowcip #10081. Polski turysta na Kubie nie mający ani grosza widzi w kategorii: „Kawały o Polakach”.

Rozmawiają dwaj kanibale przy grillu:
- Nie obracaj tak szybko! Mięso się dobrze nie upiecze!
- Nie ma mowy! To Polak, jeśli będę kręcił wolniej to ukradnie mi węgiel.
1625

Dowcip #25078. Rozmawiają dwaj kanibale przy grillu w kategorii: „Śmieszny humor o Polakach”.

Jaki jest szczyt marzeń Polaków w latach siedemdziesiątych?
- Gierek zginął jadąc na pogrzeb Breżniewa.
1720

Dowcip #23299. Jaki jest szczyt marzeń Polaków w latach siedemdziesiątych? w kategorii: „Dowcipy o Polakach”.

Stary Czukcza na łożu śmierci zwraca się do młodzieży:
- Chrońcie jelenie! One nam dają pożywienie...
I opada na poduszki, zbiera siły i po chwili daje następne wskazówki młodemu pokoleniu:
- Chrońcie las! Dzięki niemu mamy ciepło...
I znowu opada wycieńczony na poduszki. I wydaje się, że wyzionął ducha, ale ostatkiem sił kontynuuje:
- I chrońcie Estończyków! Jeśli Polakach wymrą to zostaniemy jedynym głupim narodem na świecie...
3226

Dowcip #32835. Stary Czukcza na łożu śmierci zwraca się do młodzieży w kategorii: „Kawały o Polakach”.

Rok 2020. Wracają Amerykanie z wyprawy kosmicznej na Marsa ale kapsuła się uszkodziła i wylądowali w Polsce, odkręcają łuk, wychodzą, patrzą: Jakiś brudny, zarośnięty rolnik, ubrany w sukmanę, orze pole za pomocą konia, dookoła błoto, rozpadające się chałupy. Podchodzi jeden z astronautów do rolnika i pyta:
- Excuse me, do You speak english?
A facet odpowiada:
- Yes I do? I co Ci z tego?
238

Dowcip #24184. Rok 2020. w kategorii: „Żarty o Polakach”.

Polak, Rusek i Amerykanin spierają się który z ich krajów ma większego goryla King-Konga. Amerykanin mówi:
- My w Ameryce mamy takiego goryla King Konga, że jeden jego palec ledwo mieści się w Wielkim Kanionie...
Na to Rusek:
- Nasz goryl King Kong jest tak potężny, że jedną nogą stoi w Moskwie, a drugą za Uralem, a na dwóch wyciągniętych łapach trzyma dwie wielkie, olbrzymie planety!
- Widzisz, - mówi Polak - bo to są jaja polskiego goryla King-Konga.
2131

Dowcip #31999. Polak w kategorii: „Śmieszny humor o Polakach”.

Siedzą Polak, Amerykanin i Japończyk w saunie. Gorąco jak cholera. Nagle Japończyk unosi dłoń, przystawia kciuk do ucha, mały palec do ust i mówi:
- Sprzedać! Sprzedać wszystko!
Po chwili Amerykanin robi to samo. Polak się pyta:
- Eee, panowie, co wy robicie?
Japończyk odpowiada:
- Słuchaj stary: Ja mam firmę, handluję, prowadzę interesy, no i właśnie sprzedałem pakiet akcji.
- Ale jak?
- Słuchaj, w kciuku mam słuchawkę, w palcu mikrofon i korzystam z tego jak z telefonu!
Amerykanin przytakuje.
Polak:
- Aha ...
Temperatura się zwiększa. Gorąco jak w piecu, panowie się pocą. Nagle Japończyk ni stad ni zowąd krzyczy:
- Kupić! Kupić wszystko!
Amerykanin i Polak patrzą się na niego jak na idiotę i pytają co jest.
- Panowie, mówiłem już ze mam firmę, no i właśnie kupiłem pakiet akcji.
- Ale jak?
- W uchu mam słuchawkę, w gardle mikrofon.
- Aaa.
Temperatura sto czterdzieści stopni. Panowie nie wytrzymują, już chcą wychodzić, wtem nagle Polak wstaje, kuca i nadyma się jak do sraki i krzyczy:
- Uwaga panowie! Fax idzie!
5123

Dowcip #25750. Siedzą Polak, Amerykanin i Japończyk w saunie. Gorąco jak cholera. w kategorii: „Śmieszny humor o Polakach”.

Ilu Polaków potrzeba do ścięcia drzewa?
- Dziewięćdziesięciu sześciu i samolot.
4131

Dowcip #28602. Ilu Polaków potrzeba do ścięcia drzewa? w kategorii: „Dowcipy o Polakach”.

Lata osiemdziesiąte. Po przegranym meczu reprezentacji Polski z Luksemburgiem trzy do zera, polscy piłkarze boją się opuszczać swoje domy. Obawa przed gniewem kibiców jest olbrzymia. Zdenerwowany Boniek rozmawia przez telefon z Szarmachem:
- Andrzej, co mam zrobić? Żona kazała mi zrobić zakupy, a ja boję się wyjść z domu.
- Przebierz się za kogoś.
Boniek przebrał się za zakonnicę i poszedł na zakupy. W pewnej chwili w sklepie słyszy za sobą:
- Siostro Boniek! Siostro Boniek!
Przerażony Boniek ucieka w drugi koniec sklepu, ale tu też słyszy:
- Siostro Boniek! Siostro Boniek!
Boniek znów nogi za pas, chowa się za regałami sklepowymi, a tu znowu:
- Siostro Boniek! Siostro Boniek!
Boniek nie wytrzymuje, odwraca się.
- Siostro Boniek! To ja, siostra Żmuda.
1422

Dowcip #9450. Lata osiemdziesiąte. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Polakach”.

Humor o PolakachKawały o PolakachŚmieszne żarty o PolakachŚmieszny humor o PolakachDowcipy o PolakachŚmieszne kawały o PolakachŻarty o PolakachŚmieszne dowcipy o Polakach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a

» Nowe samochody osobowe ogłoszenia

» Internetowy słownik wyrazów przeciwstawnych języka polskiego

» Słownik definicji i haseł

» Rozwiązania do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki przymiotników

» Opiekunki do dzieci

» Rymy do tekstów

» Stopniowanie przymiotników online

» Internetowy słownik wyrazów bliskoznacznych języka polskiego

» Wyliczanki do zabawy

» Zagadki dla dzieci do druku

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost