Dowcipy o tacie
Nauczycielka oddaje Jasiowi zeszyt z wypracowaniem domowym i mówi:
- Same błędy! Znów niedostateczny!
Jasio mruczy pod nosem:
- Biedny tato.
- Same błędy! Znów niedostateczny!
Jasio mruczy pod nosem:
- Biedny tato.
1315
Dowcip #29179. Nauczycielka oddaje Jasiowi zeszyt z wypracowaniem domowym i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o ojcu”.
Kiedy ojciec wracał z koniem do domu, to chłopcy pchali mu do pyska skórki od chleba.
4739
Dowcip #11092. Kiedy ojciec wracał z koniem do domu w kategorii: „Dowcipy o ojcu”.
Pani pyta dzieci w przedszkolu.
- Kiedy tata się z wami bawi?
Jasiu na to:
- Kiedy się popsuje telewizor.
- Kiedy tata się z wami bawi?
Jasiu na to:
- Kiedy się popsuje telewizor.
716
Dowcip #17206. Pani pyta dzieci w przedszkolu. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o ojcu”.
Przyszedł Jasiu ze szkoły.Pani kazała im dowiedzieć się ile ma Nil i ile mają Tatry.
Przychodzi Jasiu do taty i go pyta:
- Tato ile kilometrów ma Nil?
- Nie wiem synku.
- Tato?
- Tak?
- A ile mają Tatry?
- Nie wiem synku.
Za chwile przychodzi mama i mówi do Jasia:
- Synku nie dręcz tatusia,tatuś zmęczył się jak czytał słowo ”tak ”.
Przychodzi Jasiu do taty i go pyta:
- Tato ile kilometrów ma Nil?
- Nie wiem synku.
- Tato?
- Tak?
- A ile mają Tatry?
- Nie wiem synku.
Za chwile przychodzi mama i mówi do Jasia:
- Synku nie dręcz tatusia,tatuś zmęczył się jak czytał słowo ”tak ”.
1612
Dowcip #5559. Przyszedł Jasiu ze szkoły. w kategorii: „Dowcipy o tacie”.
Chłopak zaciągnął się do komandosów. Po przeszkoleniu, razem z innymi rekrutami zabrany został na pierwszy skok ze spadochronem. Następnego dnia dostał przepustkę do domu. Wita się z ojcem, a ten pyta:
- Jak było?
- Gdy samolot osiągnął odpowiednią wysokość, sierżant otworzył drzwi i spytał, kto skoczy na ochotnika. Skoczyła połowa z nas.
- I ty synu?
- Jeszcze nie. Wtedy sierżant zaczął nas po kolei wyrzucać.
I skoczyłeś, synu?
- Jeszcze nie. Zostałem sam. Sierżant próbował mnie wyrzucić, ale ja uczepiłem się drzwi i nie puszczałem. Wtedy on, a facet ma dwa metry wzrostu i waży sto dwadzieścia kilogramów, wyjął kij bejsbolowy i wrzasnął: ”Albo skoczysz, albo wsadzę ci to w tyłek!”.
- I wtedy skoczyłeś?
- No, troszkę? Na początku ...
- Jak było?
- Gdy samolot osiągnął odpowiednią wysokość, sierżant otworzył drzwi i spytał, kto skoczy na ochotnika. Skoczyła połowa z nas.
- I ty synu?
- Jeszcze nie. Wtedy sierżant zaczął nas po kolei wyrzucać.
I skoczyłeś, synu?
- Jeszcze nie. Zostałem sam. Sierżant próbował mnie wyrzucić, ale ja uczepiłem się drzwi i nie puszczałem. Wtedy on, a facet ma dwa metry wzrostu i waży sto dwadzieścia kilogramów, wyjął kij bejsbolowy i wrzasnął: ”Albo skoczysz, albo wsadzę ci to w tyłek!”.
- I wtedy skoczyłeś?
- No, troszkę? Na początku ...
74
Dowcip #16147. Chłopak zaciągnął się do komandosów. w kategorii: „Śmieszny humor o tacie”.
Jasio bez rączek i nóżek płacze w oknie bo się nie może z dziećmi na dworze pobawić to mama mu zrobiła z drutów rączki nóżki. Jasio zadowolony.
Tata wraca z pracy po pięciu godzinach i na schodach krzyczy:
- Teresa. Nie uwierzysz jakiego pająka zabiłem.
Tata wraca z pracy po pięciu godzinach i na schodach krzyczy:
- Teresa. Nie uwierzysz jakiego pająka zabiłem.
158
Dowcip #30633. Jasio bez rączek i nóżek płacze w oknie bo się nie może z dziećmi na w kategorii: „Humor o tacie”.
Siedmioletni chłopczyk wraca ze szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca opuszcza szybę i mówi:
- Wsiadaj do środka, dam Ci dziesięć złotych i lizaka.
Chłopczyk odwraca wzrok i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje:
- No wsiadaj, słyszysz! Dam Ci dwadzieścia złotych, lizaka i chipsy.
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód powoli jedzie za nim:
- No nie bądź taki! Moja ostatnia oferta: pięćdziesiąt złotych, chipsy i cola.
Słysząc to chłopiec się zatrzymuje i zdenerwowanym głosem mówi:
- Oj, odczep się tato. Skoro kupiłeś matiza, to naucz się z tym żyć.
- Wsiadaj do środka, dam Ci dziesięć złotych i lizaka.
Chłopczyk odwraca wzrok i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje:
- No wsiadaj, słyszysz! Dam Ci dwadzieścia złotych, lizaka i chipsy.
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód powoli jedzie za nim:
- No nie bądź taki! Moja ostatnia oferta: pięćdziesiąt złotych, chipsy i cola.
Słysząc to chłopiec się zatrzymuje i zdenerwowanym głosem mówi:
- Oj, odczep się tato. Skoro kupiłeś matiza, to naucz się z tym żyć.
425
Dowcip #26225. Siedmioletni chłopczyk wraca ze szkoły. Podjeżdża samochód. w kategorii: „Dowcipy o ojcu”.
- Tatusiu będziesz mniej palił teraz jak podrożały papierosy?
- Nie synku. Ty będziesz mniej jadł.
- Nie synku. Ty będziesz mniej jadł.
2837
Dowcip #28962. - Tatusiu będziesz mniej palił teraz jak podrożały papierosy? w kategorii: „Dowcipy o ojcu”.
Szkot mówi do syna:
- Jak będziesz grzeczny pójdziemy do cukierni żebyś popatrzył jak się robi lody.
- Jak będziesz grzeczny pójdziemy do cukierni żebyś popatrzył jak się robi lody.
817
Dowcip #13284. Szkot mówi do syna w kategorii: „Żarty o tacie”.
Trzy etapy życia kobiety:
- Wkurza ojca.
- Wkurza męża.
- Wkurza zięcia.
- Wkurza ojca.
- Wkurza męża.
- Wkurza zięcia.
1021