Dowcipy o chirurgach
Blondynka miała mieć zoperowaną głowę. Chirurg otwiera czaszkę, a tam w środku pustka oprócz naciągniętej nitki. Chirurg zastanawia się co się stanie gdy przetnie te nitkę. Przecina i uszy odpadły.
1321
Dowcip #23802. Blondynka miała mieć zoperowaną głowę. w kategorii: „Śmieszny humor o chirurgach”.
W szpitalu chirurdzy robią blondynce operację i zaglądają do wnętrza głowy. Rozcięli czaszkę, odpiłowali ”wieczko” patrzą do środka, a tam jak się spodziewali pusto. Tylko przez środek biegnie jakiś drucik.
Po co? Pomyśleli, pomyśleli, wreszcie postanowili go przeciąć.
- I co się stało?
- Blondynce odpadły uszy...
Po co? Pomyśleli, pomyśleli, wreszcie postanowili go przeciąć.
- I co się stało?
- Blondynce odpadły uszy...
912
Dowcip #18941. W szpitalu chirurdzy robią blondynce operację i zaglądają do wnętrza w kategorii: „Śmieszne dowcipy o chirurgach”.
Dwóch chirurgów sprzecza się przy łóżku chorego:
- To na pewno marskość wątroby!
- A ja się założę, że to nieżyt żołądka!
- Sekcja zwłok wykaże, który z nas miał rację!
- To na pewno marskość wątroby!
- A ja się założę, że to nieżyt żołądka!
- Sekcja zwłok wykaże, który z nas miał rację!
1518
Dowcip #30386. Dwóch chirurgów sprzecza się przy łóżku chorego w kategorii: „Kawały o chirurgach”.
Podekscytowany ginekolog zaczepia kolegę chirurga:
- Słuchaj, mam u siebie pacjentkę, która ma łechtaczkę jak grapefruit. Choć, to Ci pokażę.
- Ale nie mam czasu, pacjenci czekają, operacje mam zaraz.
- Ale choć, to tylko chwila.
Potem idą do gabinetu i patrzą na pacjentkę. Chirurg mówi:
- No wiesz, specjalistą nie jestem, ale według mnie ta łechtaczka wygląda normalnie.
- No ale weź spróbuj.
- Słuchaj, mam u siebie pacjentkę, która ma łechtaczkę jak grapefruit. Choć, to Ci pokażę.
- Ale nie mam czasu, pacjenci czekają, operacje mam zaraz.
- Ale choć, to tylko chwila.
Potem idą do gabinetu i patrzą na pacjentkę. Chirurg mówi:
- No wiesz, specjalistą nie jestem, ale według mnie ta łechtaczka wygląda normalnie.
- No ale weź spróbuj.
925
Dowcip #27799. Podekscytowany ginekolog zaczepia kolegę chirurga w kategorii: „Żarty o chirurgach”.
Po udanej operacji chirurg mówi do kolegi po fachu:
- Wiesz Mietek, robisz zawsze takie głębokie cięcia skalpelem, że po każdej operacji pojawiają się nowe rysy na stole chirurgicznym.
- Wiesz Mietek, robisz zawsze takie głębokie cięcia skalpelem, że po każdej operacji pojawiają się nowe rysy na stole chirurgicznym.
1115
Dowcip #30289. Po udanej operacji chirurg mówi do kolegi po fachu w kategorii: „Żarty o chirurgach”.
Po długiej dyskusji, podczas której dwóch chirurgów rozmawiało o mającej nastąpić operacji, jeden z nich wyjmuje z kieszeni monetę.
- Jeśli będzie resztka, to operujmy wątrobę, jeśli orzeł to serce.
- Jeśli będzie resztka, to operujmy wątrobę, jeśli orzeł to serce.
313
Dowcip #22398. Po długiej dyskusji w kategorii: „Kawały o chirurgach”.
Kobieta wchodzi do gabinetu chirurga plastycznego i mówi mu, że chce mieć operację poprawiającą wygląd twarzy. Doktor odpowiada jej:
- Dobrze, mamy trzy rodzaje operacji. Pierwszy za tysiąc dolarów z gwarancją na rok. Drugi za trzy tysiące dolarów z gwarancją na trzy lata i trzeci za pięć tysięcy dolarów z gwarancją na pięć lat.
- Dobrze, proszę mi coś opowiedzieć o tych operacjach.
- Za tysiąc dolarów zrobimy pani najprostszą i najtańszą, szybką operację.
- Nie, nie to nie wchodzi w grę, co z tą droższą?
- Za trzy tysiące bardziej się staramy i przykładamy się do szczegółów, ale gwarancję dajemy tylko na trzy lata.
- Nie, to za mało, co z tą ostatnią?
- Za pięćset dolarów dostanie pani najlepszą możliwą operację twarzy, a dodatkowo otrzyma pani najnowsze osiągnięcie chirurgii plastycznej. Będzie pani miała śrubkę z tyłu głowy i jeśli pani uzna, że twarz brzydnie po prostu podkręcimy śrubkę.
Kobieta zgadza się na najdroższą operację i jest zachwycona efektami. Jednak po pół roku wraca wścieka do chirurga:
- Proszę oddać mi pieniądze! Wyglądam strasznie! Proszę spojrzeć na te worki pod oczami!
Doktor przyjrzał się jej i mówi spokojnie:
- Nic pani nie dostanie. Te worki to pani piersi i jeśli nie przestanie się pani bawić śrubką to będzie miała pani wąsy.
- Dobrze, mamy trzy rodzaje operacji. Pierwszy za tysiąc dolarów z gwarancją na rok. Drugi za trzy tysiące dolarów z gwarancją na trzy lata i trzeci za pięć tysięcy dolarów z gwarancją na pięć lat.
- Dobrze, proszę mi coś opowiedzieć o tych operacjach.
- Za tysiąc dolarów zrobimy pani najprostszą i najtańszą, szybką operację.
- Nie, nie to nie wchodzi w grę, co z tą droższą?
- Za trzy tysiące bardziej się staramy i przykładamy się do szczegółów, ale gwarancję dajemy tylko na trzy lata.
- Nie, to za mało, co z tą ostatnią?
- Za pięćset dolarów dostanie pani najlepszą możliwą operację twarzy, a dodatkowo otrzyma pani najnowsze osiągnięcie chirurgii plastycznej. Będzie pani miała śrubkę z tyłu głowy i jeśli pani uzna, że twarz brzydnie po prostu podkręcimy śrubkę.
Kobieta zgadza się na najdroższą operację i jest zachwycona efektami. Jednak po pół roku wraca wścieka do chirurga:
- Proszę oddać mi pieniądze! Wyglądam strasznie! Proszę spojrzeć na te worki pod oczami!
Doktor przyjrzał się jej i mówi spokojnie:
- Nic pani nie dostanie. Te worki to pani piersi i jeśli nie przestanie się pani bawić śrubką to będzie miała pani wąsy.
317
Dowcip #32716. Kobieta wchodzi do gabinetu chirurga plastycznego i mówi mu w kategorii: „Śmieszne kawały o chirurgach”.
Szpital, sala operacyjna. Wybitny chirurg do przeciętnego anestezjologa:
- Dlaczego pacjent wciąż przytomny?
- Bo nie wbił pan jeszcze w niego skalpela!
- Dlaczego pacjent wciąż przytomny?
- Bo nie wbił pan jeszcze w niego skalpela!
413
Dowcip #32505. Szpital, sala operacyjna. w kategorii: „Dowcipy o chirurgach”.
Szpital. Oddział chirurgiczny. Głos z dyżurki lekarskiej:
- My chirurdzy to mamy wielu nieprzyjaciół na tym świecie.
- A na tamtym jeszcze więcej. - odpowiada słaby głos z sali pooperacyjnej.
- My chirurdzy to mamy wielu nieprzyjaciół na tym świecie.
- A na tamtym jeszcze więcej. - odpowiada słaby głos z sali pooperacyjnej.
311
Dowcip #32178. Szpital. Oddział chirurgiczny. w kategorii: „Śmieszne kawały o chirurgach”.
Po operacji pacjenta odwiedza chirurg:
- Mam dla pana dobrą i złą wiadomość. Którą woli pan usłyszeć najpierw?
- Złą.
- No więc obcięliśmy panu zdrową nogę.
- O Boże! A dobra?
- Tą chorą jednak da się uratować.
- Mam dla pana dobrą i złą wiadomość. Którą woli pan usłyszeć najpierw?
- Złą.
- No więc obcięliśmy panu zdrową nogę.
- O Boże! A dobra?
- Tą chorą jednak da się uratować.
419