LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się

Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:
- Co to jest, takie duże i czerwone?
- Jabłka, proszę pani. - odpowiada uprzejmie sprzedawca.
- To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca pakuje jabłka.
- A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka.
- To jest kiwi.
- Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje...
- Proszę pana, a co to takie małe i czarne?
- Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.
08

Dowcip #33494. Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się w kategorii: Kawały o blondynkach, Humor o zakupach, Śmieszne żarty o sprzedawcach.

Dwóch uczniów jeszybotu spierało się na temat palenia papierosów, a ponieważ nijak nie mogli się zgodzić, poszli do Rabina:
- Rebe... - pyta pierwszy - Czy wolno palić, jak się studiuje Torę?
- Oczywiście, że nie. - zawyrokował rabi.
- Rebe ...- zaczął drugi - Pozwól, że postawię to pytanie inaczej.Czy gdy się pali, można studiować Torę?
- Oczywiście, że tak. - brzmiała odpowiedź rebe.
521

Dowcip #33495. Dwóch uczniów jeszybotu spierało się na temat palenia papierosów w kategorii: Humor o uczniach, Kawały o papierosach, Śmieszny humor o Rabinie.

Rozmawiają dwa psy:
- Wiesz, nauczyłem mojego pana nowej sztuczki! Jak wyciągnę do niego łapę, to on od razu podaje swoją!
114

Dowcip #33496. Rozmawiają dwa psy w kategorii: Humor o zwierzętach, Śmieszny humor o psie.

Jednostka zapasowa wojsk lądowych w Kijanach. Korytarzem idzie sobie kapitan Waleń. Nagle słyszy zza drzwi głośne: ”Padnij! Powstań! Padnij! Powstań!”. Wchodzi, patrzy a tam plutonowy musztruje szeregowca.
- Czartoryski, Czarotyski... W dobie poprawności politycznej oraz standardów NATO nie wolno tak prostacko znęcać się psycho-fizycznie nad żołnierzem!
- A jak panie kapitanie?
- Weźcie Czartoryski go sposobem. Wiecie, gdzie jest kuchnia?
- Piętro niżej, panie kapitanie!
- Poproście Czartoryski, żeby przyniósł herbatę. Jak przyniesie, to poproście, żeby przyniósł chłodniejszej, bo ta za gorąca.
- Tak jest!
- A jak przyniesie znów, to poproście, żeby przyniósł bardziej posłodzoną.
- Tak jest!
- A za trzecim razem, niech ona będzie w szklance, a nie w kubeczku. Zrozumieliście ten subtelny sposób perswazji?
- Tak jest!
- A teraz przykład naoczny. Widzicie tego kota? Szeregowy, do mnie! - ryknął kapitan Waleń. - Przynieście mi natychmiast herbaty z kuchni!
- Chłodnej czy gorącej panie kapitanie?
- Gorącej!
- Z cukrem czy bez?
- Z cukrem!
- W kubeczku czy w szkla...
- Ku*wa, koniec! Szeregowy: Padnij! Powstań! Padnij! Powstań!
117

Dowcip #33497. Jednostka zapasowa wojsk lądowych w Kijanach. w kategorii: Kawały o wojsku, Śmieszny humor o żołnierzach, Humor o kapitanie, Dowcipy o herbacie.

Czym różni się młody stary kawaler od starego starego kawalera?
- Młody robi porządek w domu, aby sprowadzić kobitkę. Stary sprowadza kobitkę, aby zrobiła porządek w domu.
317

Dowcip #33498. Czym różni się młody stary kawaler od starego starego kawalera? w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Śmieszne żarty zagadki.

Grupa uczniów z klas trzeciej, czwartej i piątej wybrała się w towarzystwie dwóch nauczycielek na miejscowy tor wyścigów konnych. Podczas wycieczki po torze jednemu z uczniów zachciało się do toalety, więc żeby załatwić wszystkich za jednym razem nauczycielki ustaliły, że jedna z nich weźmie do toalety dziewczynki, a druga chłopców. Kiedy nauczycielka zajmująca się chłopcami czekała przed toaletą, jeden z uczniów wyszedł i powiedział, że nie dosięga do pisuaru. Nauczycielka nie mając wyboru, weszła do toalety i podniosła małego tak żeby mógł się załatwić. I tak po kolei pomagała wszystkim chłopcom. W pewnym momencie zauważyła jednak, że chłopczyk, którego właśnie podnosi jest hojnie obdarzony przez naturę. Pyta więc go:
- Piąta?
- Nie proszę pani.- odpowiada mały - Gonitwa numer siedem, jadę na Srebrnej Strzale. I dziękuję, że mnie pani podniosła.
86

Dowcip #33499. Grupa uczniów z klas trzeciej w kategorii: Śmieszny humor o uczniach, Śmieszny humor o męskim członku, Dowcipy o nauczycielce, Śmieszny humor o sikaniu, Dowcipy o wycieczce.

Przychodzi pracownik do swojego przełożonego na kwadrans przed fajrantem...
- Szefji daj mnie pan, choljiera, jaką robotę w nadgodzinach bo nie chcy dziś wracać za szybko do chałupy...
- A to czego panie Nowak?
- Bo moja żona dzisiaj w domu maluji...
- Aha... To ile godzin panu potrzeba, żeby zdążyła załatwić tych luji?
1117

Dowcip #33500. Przychodzi pracownik do swojego przełożonego na kwadrans przed w kategorii: Śmieszne żarty o szefie, Śmieszne kawały o żonie, Dowcipy o pracy, Dowcipy o pracownikach, Kawały o Nowaku.

Jeden żyd był bardzo pobożny i chciał bardzo przestrzegać szabasu. Poszedł po radę do swojego pracodawcy.
- Bardzo bym nie chciał pracować w szabas, no i nie wiem czy sex to praca czy zabawa.
- Hmm, sex służy do robienia dzieci, więc to chyba jest praca i nie można w szabas.
Udał się z tym samym pytaniem do księdza i dostał podobną odpowiedź. W końcu udał się do rabina.
- Rabbi, czy sex to praca czy zabawa?
- Zdecydowanie zabawa.
- A dlaczego?
- Gdyby to była praca, to moja żona kazała by to robić pokojówce.
434

Dowcip #33501. Jeden żyd był bardzo pobożny i chciał bardzo przestrzegać szabasu. w kategorii: Humor o Żydach, Dowcipy o pracy, Śmieszny humor o seksie, Dowcipy o Rabinie.

Pewien biznesmen z Polski wyjechał w delegację do pięknego miasta Paryża. Po całym dniu trudnych rozmów handlowych jakoś nie miał ochoty na korzystanie z uroków nocnego życia w stolicy Francji, więc dość szybko wrócił do hotelu i położył się spać. W środku nocy obudził go krzyk zza ściany:
- La homar!!! La homar!!!
A po chwili znów:
- La homar!!! La homar!!!
Próbował uciszyć hałaśliwych sąsiadów najpierw dość delikatnymi słowami potem ostrzej. Nic nie pomagało. W pewnym momencie wyczerpała się zarówno cierpliwość jak i znajomość francuskiego. Nie zdzierżył i waląc pięścią w ścianę krzyknął:
- Ku*wa wasza mać!!! Będzie tam wreszcie spokój czy nie?
Na chwilę zapanowała cisza, a potem rozległ się błagalny głos:
- Polak? Polaku rodaku... Chodź pomóż, poratuj rodaka w potrzebie. Wytłumacz tej głupiej francuskiej ku*wie, że ja chcę na raka.
523

Dowcip #33502. Pewien biznesmen z Polski wyjechał w delegację do pięknego miasta w kategorii: Śmieszne kawały o biznesmenach, Dowcipy o sąsiadach, Dowcipy o Polakach, Kawały o treści wulgarnej, Śmieszne kawały o Francji.

Córka Kowalskich wyjechała na krótko do Londynu.
- Kochani tu jest wspaniale - pisała - Tyle sklepów i w każdym co innego. Nie sposób nie spędzać dni na nieustających zakupach. Całuję...
Wasza Ola
Minął tydzień.
- Kochani, tu jest cudownie, szczególnie te słynne puby. Nie zajrzeć do któregoś z nich wieczorem to grzech. Całuję mocno...
Wasza Ola.
Minęły dwa tygodnie.
- Najdrożsi, tu jest rewelacyjnie. Kluby odnowy, salony masażu, gabinety oferujące operacje plastyczne za śmieszne pieniądze!. Zastanawiam się czy do któregoś nie zajrzeć. Może sprawię sobie nowy nosek? Do zobaczenia.
Wasza Ola.
Trzy tygodnie...
- Najmilsi, to istny raj, aż się nie chce wyjeżdżać. Aha, a propos tych gabinetów plastycznych, sprawdzone, fajna rzecz, zabieg się udał wyśmienicie. To tyle, całuję...
Wasz Alexander.
14

Dowcip #33503. Córka Kowalskich wyjechała na krótko do Londynu. w kategorii: Śmieszne żarty o podróżowaniu, Śmieszne kawały o córce, Dowcipy o operacji, Śmieszny humor o listach.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a

» Używane auta osobowe

» Słownik wyrazów przeciwstawnych języka polskiego

» Słownik pojęć

» Wyszukiwarka haseł

» Deklinacja przymiotników

» Oferty pracy dla opiekunki do dzieci

» Wyszukiwarka rymów

» Stopniowanie

» Słownik wyrazów bliskoznacznych języka polskiego

» Wyliczanki do skakanki

» Zagadki edukacyjne do wydruku dla dzieci

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost