LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o listach


Pewnego razu zostawiłem samochód na parkingu. Gdy wróciłem, zobaczyłem, że mam uszkodzony zderzak i światła z tyłu auta. Za wycieraczką znalazłem kartkę z następującym tekstem:
”Właśnie przez przypadek wycofałem w Twój samochód. Widziało to całkiem sporo osób. Myślą, że teraz zapisuję Ci swoje dane. Jak widzisz nie.”
611

Dowcip #31650. Pewnego razu zostawiłem samochód na parkingu. w kategorii: „Śmieszny humor o listach”.

Idzie para młodych grotołazów z przewodnikiem w języku barokowym i nagle widzą kominek. Patrzą do przewodnika, a tam pisze ”Dalej kominkiem”. No to wchodzi pierwszy i w połowie spada i łamie sobie rękę.
Drugi gościu patrzy do przewodnika i pisze jak byk ”Dalej kominkiem” i wspina się jest prawie na górze i spada i łamie sobie rękę i nogę. Wkurzeni alpiniści patrzą do przewodnika i jeden mówi:
- Przecież tu pisze wyraźnie ”Dalej kominkiem”
Przewraca stronę”
”... iść nie należy”.
69

Dowcip #22403. Idzie para młodych grotołazów z przewodnikiem w języku barokowym i w kategorii: „Żarty o listach”.

Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do Świętego Mikołaja.
”Drogi Święty Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna.”
Panie na poczcie nie bardzo wiedzą co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
”Drogi Mikołaju dziękuję Ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te krowy z poczty ukradły!”
49

Dowcip #26893. Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. w kategorii: „Humor o listach”.

Dziewczyna z chłopakiem bardzo się kochają. Pewnego dnia dziewczyna chce go rzucić i pisze list:
”Nie kocham cie, zrywam z tobą. odp.”
I chlopak się wkurzył i mówi do mamy:
- Mamo dziewczyna kazała mi się odpie*dolić bo napisała ”odp”.
A mama na to:
- A jak pani by napisała ”spr”?
209

Dowcip #22035. Dziewczyna z chłopakiem bardzo się kochają. w kategorii: „Dowcipy o listach”.

Szanowni Państwo!
W raporcie z wypadku jako przyczynę podałem: próba samodzielnego wykonania pracy. W swoim piśmie Państwo stwierdzili, że powinienem podać pełniejsze wyjaśnienie, co niniejszym czynię. Sądzę, że poniższe szczegóły będą wyjaśniające.
Jestem z zawodu murarzem. W dniu wypadku pracowałem sam na dachu nowego, trzypiętrowego budynku. Po zakończeniu prac, stwierdziłem, iż mam ponad sto dwadzieścia kg cegieł porozrzucanych wokoło. Zdecydowałem nie znosić ich w dół pojedynczo, lecz spuścić w beczce, używając do tego liny na bloku przytwierdzonym do ściany na trzecim piętrze budynku. Jak postanowiłem, tak też zrobiłem. Zabezpieczywszy linę na dole wszedłem na dach i powiesiłem na niej beczkę, po czym załadowałem ją cegłami. Potem zszedłem w dół i odwiązałem linę, przygotowawszy się do jej silnego - zaznaczam - trzymania i powolnego opuszczania sto pięćdziesiąt kilogramów ciężaru. Nadmieniam, iż w raporcie z wypadku określiłem moją wagę na (circa) osiemdziesiąt kilogramów. Możecie sobie Państwo wyobrazić, jakież było moje zaskoczenie nagłym szarpnięciem do góry, straciłem orientację jednak nie puściłem mocno trzymanej liny. Nie muszę dodawać, że ruszyłem do góry w raczej szybkim tempie, tuż przy ścianie drąc łokcie do krwi. Gdzieś w połowie drugiego piętra spotkałem się z opadającą beczką. To tłumaczy pękniętą czaszkę oraz złamany lewy obojczyk i wystawiony lewy bark. Zwolniłem trochę z powodu beczki, ale kontynuowałem gwałtowne wciąganie nie zatrzymując się do momentu, gdy kostki mojej prawej ręki zaklinowały się w bloku. Na szczęście pozostałem przytomny i byłem jeszcze w stanie trzymać mocno linę pomimo bólu i odniesionych ran. W tym samym momencie beczka uderzyła o ziemię w wyniku czego, jej dno pękło, a zawartość wypadła. Pozbawiona ładunku beczka ważyła już tylko dwadzieścia pięć kilogramów. Przypominam, że obolały na drugim końcu liny ważyłem nadal osiemdziesiąt kilogramów. W takiej sytuacji zacząłem gwałtownie spadać i w połowie drugiego piętra ponownie spotkałem się z pękniętą beczką, która tym razem wznosiła się do góry. W efekcie mam popękane kostki i rany szarpane nóg. Spotkanie to opóźniło mój upadek na tyle, że odniosłem zdecydowanie mniejsze obrażenia upadając na stos cegieł - złamane tylko trzy żebra, nie wspomnę potłuczeń. Z przykrością muszę stwierdzić, że gdy już leżałem półprzytomny i obolały na stosie cegieł nie mogłem ani wstać ani się poruszyć, a ponadto przestałem trzeźwo myśleć i puściłem linę ważącą około pięć kilogramów. Pusta beczka ważąca jednak nadal dwadzieścia pięć kilogramów przeważyła ciężar liny i spadając z wysokości trzy piętra połamała mi nogi.
Mam nadzieję, że udzieliłem Państwu wyczerpujących wyjaśnień potrzebnych do zakończenia postępowania w mojej sprawie oraz jest jasne, w jakich okolicznościach wydarzył się mój wypadek.
515

Dowcip #22499. Szanowni Państwo! w kategorii: „Śmieszne dowcipy o listach”.

Do grupy archeologów pracujących w terenie przyszła poczta. Jeden z archeologów wyjmuje z koperty czystą kartkę papieru.
- Co to jest? - pyta kolega.
- List od mojej żony!
- A dlaczego nic nie napisała?
- Ostatnim razem, jak byłem w domu, posprzeczaliśmy się i teraz nie rozmawiamy.
911

Dowcip #21835. Do grupy archeologów pracujących w terenie przyszła poczta. w kategorii: „Żarty o listach”.

Wysłano żołnierzy amerykańskich do Polski w ramach wymiany NATOwskiej. Jeden z amerykańskich żołnierzy pisze do domu:
”Kochana mamo, pozdrawiam Cię serdecznie. Pokrótce opowiem Ci jak wygląda tydzień w polskiej jednostce:
Poniedziałek: koledzy przywitali nas wódką.
Wtorek: umieram.
Środa: jeden z kolegów polskich miał urodziny.
Czwartek: umieram.
Piątek: dostaliśmy przepustkę - poszliśmy na dyskotekę.
Sobota: dlaczego nie umarłem we wtorek?”
832

Dowcip #30228. Wysłano żołnierzy amerykańskich do Polski w ramach wymiany NATOwskiej. w kategorii: „Humor o listach”.

Jasio budzi się, patrzy, a tu prezent na łóżku, idzie do pokoju aby rozpakować prezent. Patrzy, a na stole leży jego list do Mikołaja o prezenty jakie chce Jasio dostać. Zwraca się do mamy tymi słowami:
- Mamo znalazłem mój list do mikołaja.
Mama zdziwiona, że domyślił się syn wszystkiego nagle słyszy słowa syna:
- Ja wiem, że Mikołaj ma już starą pamięć i że zapomniał mojego listu.
1013

Dowcip #21096. Jasio budzi się, patrzy, a tu prezent na łóżku w kategorii: „Śmieszny humor o listach”.

Przychodzi uczeń do nauczyciela i daje mu zwolnienie z wf - u: ”Proszę zwolnić mojego syna z dnia 10.09.2015 roku bo mnie boli noga.”
511

Dowcip #22111. Przychodzi uczeń do nauczyciela i daje mu zwolnienie z wf - u w kategorii: „Śmieszne żarty o listach”.

Facet kosi trawnik i w pewnej chwili zauważa, że sąsiadka, blondynka, wychodzi z domu, podchodzi do furtki, zagląda do skrzynki na listy, po czym zatrzaskuje ją i wyraźnie zdenerwowana wraca do domu. Po chwili wychodzi znowu, zagląda, zatrzaskuje i biegiem do domu. Po kwadransie jeszcze raz...
Facet nie wytrzymał i pyta:
- Czy coś się stało?
- Stało! Stało! To ten mój głupi komputer! Ciągle mi mówi: ”MASZ POCZTĘ”.
29

Dowcip #33176. Facet kosi trawnik i w pewnej chwili zauważa, że sąsiadka, blondynka w kategorii: „Śmieszne kawały o listach”.

Humor o listachKawały o listachŚmieszne żarty o listachŚmieszny humor o listachDowcipy o listachŚmieszne kawały o listachŻarty o listachŚmieszne dowcipy o listach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator alfabetu Morse'a OnLine

» Darmowe anonse motoryzacyjne

» Słownik wyrazów przeciwstawnych

» Słownik haseł i definicji

» Hasła i odpowiedzi krzyżówkowe

» Odmiana imion przez przypadki

» Opiekunka do dziecka

» Słownik rymów do słów

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników

» Słownik wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki rymowanki

» Zagadki do wydruku dla dzieci

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost