Dowcipy o pracy
Programista przyszedł do pracy na 8. Osiem godzin przy komputerze i o 16 podnosi sie do wyjścia, na co zbulwersowany szef:
- Gdzie? O której to się wychodzi?
- Yyy, ale ja dzisiaj mam urlop.
- Gdzie? O której to się wychodzi?
- Yyy, ale ja dzisiaj mam urlop.
1820
Dowcip #29186. Programista przyszedł do pracy na 8. w kategorii: „Śmieszne żarty o pracy”.
Co mówi pracujący student SGH do bezrobotnego studenta SGH?
- Z ketchupem czy bez?
- Z ketchupem czy bez?
127
Dowcip #9107. Co mówi pracujący student SGH do bezrobotnego studenta SGH? w kategorii: „Śmieszne żarty o pracy”.
Nie wiem jaki wybiorę zawód, ale będę piłkarzem.
510
Dowcip #8051. Nie wiem jaki wybiorę zawód, ale będę piłkarzem. w kategorii: „Kawały o pracy”.
Spotyka się dwóch kolegów:
- I co tam u Ciebie?
- A, daj spokój, ledwo zyję.
- Dlaczego?
- Wiesz, ta praca. Ciągłe analizy, telefony, spotkania, papierki i tak od . do .
- A od kiedy tak zasuwasz?
- Od jutra.
- I co tam u Ciebie?
- A, daj spokój, ledwo zyję.
- Dlaczego?
- Wiesz, ta praca. Ciągłe analizy, telefony, spotkania, papierki i tak od . do .
- A od kiedy tak zasuwasz?
- Od jutra.
513
Dowcip #21313. Spotyka się dwóch kolegów w kategorii: „Humor o pracy”.
Poniedziałek rano, do Szefa dzwoni długoletni pracownik pan Stanisław:
- Szefie, dzwonię, bo jestem chory i nie przyjdę dzisiaj do roboty.
- Panie Stanisławie, czy to coś poważnego, jakaś grypa?
- Nie, nic szczególnego, taki tam kłopot z oczami ...
- Niech Pan nie żartuje, oczy to poważna sprawa... To zapalenie spojówek?
- Nie, nie... Ja nie widzę ...
- Niech Pan nie żartuje,to bardzo poważna sprawa!
- Nie, nie, ja po prostu nie widzę się dziś w robocie!
- Szefie, dzwonię, bo jestem chory i nie przyjdę dzisiaj do roboty.
- Panie Stanisławie, czy to coś poważnego, jakaś grypa?
- Nie, nic szczególnego, taki tam kłopot z oczami ...
- Niech Pan nie żartuje, oczy to poważna sprawa... To zapalenie spojówek?
- Nie, nie... Ja nie widzę ...
- Niech Pan nie żartuje,to bardzo poważna sprawa!
- Nie, nie, ja po prostu nie widzę się dziś w robocie!
711
Dowcip #14541. Poniedziałek rano, do Szefa dzwoni długoletni pracownik pan Stanisław w kategorii: „Kawały o pracy”.
Bardzo ciężka jest praca rolnika i górnika, chociaż jeden pracuje na wierzchu, a drugi pod spodem.
1719
Dowcip #22139. Bardzo ciężka jest praca rolnika i górnika w kategorii: „Śmieszny humor o pracy”.
- Mamy najgorszą prace w całym biurze. - mówi maszynistka do maszynistki.
- Dlaczego tak uważasz? - pyta druga.
- Bo jak nie pracujemy, to zaraz wszyscy słyszą!
- Dlaczego tak uważasz? - pyta druga.
- Bo jak nie pracujemy, to zaraz wszyscy słyszą!
715
Dowcip #9820. - Mamy najgorszą prace w całym biurze. w kategorii: „Żarty o pracy”.
Były mistrz w łyżwiarstwie figurowym zgłasza się do dyrektora rewii na lodzie, pytając o możliwość zatrudnienia.
- Co pan potrafi?
- Potrafię robić ósemki na lodzie.
- Przecież to dziecinnie łatwe!
- Ale ja to robię inaczej niż wszyscy. Podczas gdy moja prawa noga wykonuje dwójkę, lewą nogą kreślę na lodzie szóstkę!
- Co pan potrafi?
- Potrafię robić ósemki na lodzie.
- Przecież to dziecinnie łatwe!
- Ale ja to robię inaczej niż wszyscy. Podczas gdy moja prawa noga wykonuje dwójkę, lewą nogą kreślę na lodzie szóstkę!
1513
Dowcip #13033. Były mistrz w łyżwiarstwie figurowym zgłasza się do dyrektora rewii w kategorii: „Humor o pracy”.
Spotyka się dwóch kumpli, jeden z zaczyna się chwalić:
- Do końca życia mam zapewnione środki do życia i nie muszę pracować...
- Super, świetnie! To dużo zarobiłeś.
- ... o ile umrę w przyszły piątek.
- Do końca życia mam zapewnione środki do życia i nie muszę pracować...
- Super, świetnie! To dużo zarobiłeś.
- ... o ile umrę w przyszły piątek.
518
Dowcip #33953. Spotyka się dwóch kumpli, jeden z zaczyna się chwalić w kategorii: „Śmieszne żarty o pracy”.
Szef do blondynki sekretarki:
- Jak pani chce, proszę użyć mojego dyktafonu.
- Dziękuję, ale użyję po prostu ręki, jak inni.
- Jak pani chce, proszę użyć mojego dyktafonu.
- Dziękuję, ale użyję po prostu ręki, jak inni.
176