Dowcipy o szefie
Sekretarka do szefa:
- Panie dyrektorze, dostaliśmy wiadomość z naszej filii na Saharze, że brakuje im wody...
- E, tam! Jak zwykle przesadzają!
- Panie dyrektorze, według mnie sytuacja jest bardzo poważna, bo znaczek na liście był przyczepiony spinaczem...
- Panie dyrektorze, dostaliśmy wiadomość z naszej filii na Saharze, że brakuje im wody...
- E, tam! Jak zwykle przesadzają!
- Panie dyrektorze, według mnie sytuacja jest bardzo poważna, bo znaczek na liście był przyczepiony spinaczem...
1420
Dowcip #33941. Sekretarka do szefa w kategorii: „Żarty o szefie”.
Poniedziałek rano, do Szefa dzwoni długoletni pracownik pan Stanisław:
- Szefie, dzwonię, bo jestem chory i nie przyjdę dzisiaj do roboty.
- Panie Stanisławie, czy to coś poważnego, jakaś grypa?
- Nie, nic szczególnego, taki tam kłopot z oczami ...
- Niech Pan nie żartuje, oczy to poważna sprawa... To zapalenie spojówek?
- Nie, nie... Ja nie widzę ...
- Niech Pan nie żartuje,to bardzo poważna sprawa!
- Nie, nie, ja po prostu nie widzę się dziś w robocie!
- Szefie, dzwonię, bo jestem chory i nie przyjdę dzisiaj do roboty.
- Panie Stanisławie, czy to coś poważnego, jakaś grypa?
- Nie, nic szczególnego, taki tam kłopot z oczami ...
- Niech Pan nie żartuje, oczy to poważna sprawa... To zapalenie spojówek?
- Nie, nie... Ja nie widzę ...
- Niech Pan nie żartuje,to bardzo poważna sprawa!
- Nie, nie, ja po prostu nie widzę się dziś w robocie!
711
Dowcip #14541. Poniedziałek rano, do Szefa dzwoni długoletni pracownik pan Stanisław w kategorii: „Kawały o szefie”.
Sekretarki rozmawiają o swoim szefie.
- Jak on się świetnie ubiera. - mówi jedna.
- I jak szybko. - dodaje druga.
- Jak on się świetnie ubiera. - mówi jedna.
- I jak szybko. - dodaje druga.
1220
Dowcip #10053. Sekretarki rozmawiają o swoim szefie. w kategorii: „Śmieszne żarty o szefie”.
Kasjerka dzwoni do naczelnika wydziału i mówi:
- Pani naczelnik wczoraj były dwie japonki! (fałszywe banknoty)
- Tak? I co chciały?
- Pani naczelnik wczoraj były dwie japonki! (fałszywe banknoty)
- Tak? I co chciały?
118
Dowcip #20773. Kasjerka dzwoni do naczelnika wydziału i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o szefie”.
W biurze, szef krzyczy na pracownika:
- Już sam nie wiem, czy to ja jestem niespełna rozumu czy pan!
- Jestem głęboko przekonany, że nie zatrudniłby pan wariata.
- Już sam nie wiem, czy to ja jestem niespełna rozumu czy pan!
- Jestem głęboko przekonany, że nie zatrudniłby pan wariata.
1323
Dowcip #33939. W biurze, szef krzyczy na pracownika w kategorii: „Śmieszny humor o szefie”.
Na pracowniczy bal maskowy przyszli:
* sekretarka w masce kota,
* księgowa w masce królika,
* dyrektor w masce lwa,
* informatyk w masce 255.255.255.0.
* sekretarka w masce kota,
* księgowa w masce królika,
* dyrektor w masce lwa,
* informatyk w masce 255.255.255.0.
2826
Dowcip #30944. Na pracowniczy bal maskowy przyszli w kategorii: „Kawały o szefie”.
Zakres świadczeń socjalnych gwarantowanych wynikających z budżetu państwa przyjętego na rok 2020.
- Minister - porsche, whisky i artystki.
- Poseł - mercedes, koniaki i kociaki.
- Dyrektor - opel, starka i sekretarka.
- Kierownik - fiat, wyborowa i koleżanka biurowa.
- Pracownik umysłowy - autobus, czysta czerwona i własna żona.
- Pracownik wykwalifikowany - motocykl, piwa i byle dziwa.
- Robotnik - łopata, taczki i dupa sprzątaczki.
- Chłop - bimber, kilka uli i dupa krasuli.
- Bezrobotny - modlitwa, łączka i własna rączka.
- Minister - porsche, whisky i artystki.
- Poseł - mercedes, koniaki i kociaki.
- Dyrektor - opel, starka i sekretarka.
- Kierownik - fiat, wyborowa i koleżanka biurowa.
- Pracownik umysłowy - autobus, czysta czerwona i własna żona.
- Pracownik wykwalifikowany - motocykl, piwa i byle dziwa.
- Robotnik - łopata, taczki i dupa sprzątaczki.
- Chłop - bimber, kilka uli i dupa krasuli.
- Bezrobotny - modlitwa, łączka i własna rączka.
59
Dowcip #15726. Zakres świadczeń socjalnych gwarantowanych wynikających z budżetu w kategorii: „Humor o szefie”.
Szef do blondynki sekretarki:
- Jak pani chce, proszę użyć mojego dyktafonu.
- Dziękuję, ale użyję po prostu ręki, jak inni.
- Jak pani chce, proszę użyć mojego dyktafonu.
- Dziękuję, ale użyję po prostu ręki, jak inni.
176
Dowcip #7888. Szef do blondynki sekretarki w kategorii: „Śmieszne dowcipy o szefie”.
Rano. Przychodzi dyrektor do swojego biura i od razu wzywa do siebie sprzątaczkę:
- Pani Jadziu gdzie się podział kurz z mojego biurka?
- Wczoraj po pracy sprzątałam i starłam go... a czemu Pan dyrektor się pyta?
- Miałem na nim zapisane bardzo ważne telefony!
- Pani Jadziu gdzie się podział kurz z mojego biurka?
- Wczoraj po pracy sprzątałam i starłam go... a czemu Pan dyrektor się pyta?
- Miałem na nim zapisane bardzo ważne telefony!
413
Dowcip #33945. Rano. w kategorii: „Humor o szefie”.
- Panie dyrektorze właśnie przyszedł SMS!
- Niech wejdzie.
- Niech wejdzie.
1320