Spotyka się dwóch arabów w Nowym Jorku.
Spotyka się dwóch arabów w Nowym Jorku.
- Siemasz Abdul? No i jak, dostałeś tę pracę w radiu?
- Nie.
- Jak to nie?!
- J - ja myślę, Mu - muhamed, że o - oni tam ni - ni - nie lubią a - a - a - arabów.
- Siemasz Abdul? No i jak, dostałeś tę pracę w radiu?
- Nie.
- Jak to nie?!
- J - ja myślę, Mu - muhamed, że o - oni tam ni - ni - nie lubią a - a - a - arabów.
48
Dowcip #7532. Spotyka się dwóch arabów w Nowym Jorku. w kategorii: Śmieszne żarty o Arabach, Śmieszne dowcipy o pracy, Śmieszne dowcipy o jąkałach.
Jedzie w taksówce Japończyk. Nagle wyprzedziła ich Yamacha, pasażer na to:
- Yamaha made in Japan, bardzo szybka maszyna.
Jadą dalej, a tu wyprzedza ich Suzuki.
- Suzuki made in Japan, bardzo szybka maszyna! - mówi Japończyk.
Taksówkarz dojechał do celu, na taksometrze wyświetla się astronomiczna suma.
- Dlaczego tak drogo? - pyta Japończyk.
- Taksometr made in Japan, bardzo szybka maszyna. - odpowiada taksówkarz.
- Yamaha made in Japan, bardzo szybka maszyna.
Jadą dalej, a tu wyprzedza ich Suzuki.
- Suzuki made in Japan, bardzo szybka maszyna! - mówi Japończyk.
Taksówkarz dojechał do celu, na taksometrze wyświetla się astronomiczna suma.
- Dlaczego tak drogo? - pyta Japończyk.
- Taksometr made in Japan, bardzo szybka maszyna. - odpowiada taksówkarz.
734
Dowcip #7533. Jedzie w taksówce Japończyk. w kategorii: Śmieszny humor o motocyklistach, Śmieszny humor o pieniądzach, Humor o autach, Dowcipy o taksówkarzach, Dowcipy o Japończykach.
Rolnik rozmawia z rolnikiem.
- Wiesz, u mnie po dzisiejszym przymrozku zaczęły rosnąć pomidory.
- Tak?!? A u mnie po tym wczorajszym kwaśnym deszczu to wyrosły kwaszone ogórki.
- Wiesz, u mnie po dzisiejszym przymrozku zaczęły rosnąć pomidory.
- Tak?!? A u mnie po tym wczorajszym kwaśnym deszczu to wyrosły kwaszone ogórki.
620
Dowcip #7534. Rolnik rozmawia z rolnikiem. w kategorii: Śmieszne dowcipy o rolnikach, Śmieszne dowcipy o pogodzie, Śmieszne dowcipy o pomidorach, Żarty o ogórkach.
Na wykładzie z techniki cyfrowej prowadzący pyta:
- Czy można popatrzeć w laser? Owszem, można, ale tylko raz.
Na to głos z sali:
- Dwa ... Jest jeszcze drugie oko.
- Czy można popatrzeć w laser? Owszem, można, ale tylko raz.
Na to głos z sali:
- Dwa ... Jest jeszcze drugie oko.
39
Dowcip #7535. Na wykładzie z techniki cyfrowej prowadzący pyta w kategorii: Śmieszny humor o studentach, Śmieszne kawały o profesorach, Dowcipy o wykładach.
Łoś z koniem siedzą na drzewie. Patrzą, a tu leci inny łoś. Zatrzymał się pod drzewem i pyta:
- Łosiu, Koniu, a jak ja dotrę do Afryki?
- Ano, polecisz tydzień prosto, a potem w lewo. - informuje go łoś.
Ten podziękował koledze i poleciał. Za chwilę leci następny i pyta:
- Łosiu, Koniu, którędy do Afryki?
Łoś na to:
- Polecisz tędy tydzień prosto, a potem w lewo.
Ten podziękował i popędził dalej... i tak przeleciało jeszcze ze dwie setki łosi, aż tu kolejny na to samo pytanie otrzymuje od Łosia wskazówkę:
- Ano miły, leć no dwa tygodnie prosto, a potem w prawo.
Ten podziękował i zniknął. Na co koń nie wytrzymał i pyta łosia:
- Ty, a dlaczego tego posłałeś inną drogą?
- A na cholerę tyle łosi w Afryce?
- Łosiu, Koniu, a jak ja dotrę do Afryki?
- Ano, polecisz tydzień prosto, a potem w lewo. - informuje go łoś.
Ten podziękował koledze i poleciał. Za chwilę leci następny i pyta:
- Łosiu, Koniu, którędy do Afryki?
Łoś na to:
- Polecisz tędy tydzień prosto, a potem w lewo.
Ten podziękował i popędził dalej... i tak przeleciało jeszcze ze dwie setki łosi, aż tu kolejny na to samo pytanie otrzymuje od Łosia wskazówkę:
- Ano miły, leć no dwa tygodnie prosto, a potem w prawo.
Ten podziękował i zniknął. Na co koń nie wytrzymał i pyta łosia:
- Ty, a dlaczego tego posłałeś inną drogą?
- A na cholerę tyle łosi w Afryce?
632
Dowcip #7536. Łoś z koniem siedzą na drzewie. Patrzą, a tu leci inny łoś. w kategorii: Śmieszne dowcipy abstrakcyjne, Śmieszne dowcipy o koniu, Żarty o łosiach, Śmieszny humor o Afryce.
Przychodzi mysz do baru, którego właścicielem jest kot. Mysz pyta barmana zdenerwowanym głosem:
- Przepraszam, czy jest kot barman?
Odpowiada jej barman:
- Jest, ale śpi.
Mysz mówi:
- To polej pan setę.
Sytuacja powtarza się co godzinę za każdym razem mysz jest bardziej podpita i mówi coraz pewniejszym głosem. Na koniec mysz przychodzi i pyta się barmana:
- Przepraszam, czy jest kot?
- Tak jest, ale śpi.
- Wołaj gnoja!
- Przepraszam, czy jest kot barman?
Odpowiada jej barman:
- Jest, ale śpi.
Mysz mówi:
- To polej pan setę.
Sytuacja powtarza się co godzinę za każdym razem mysz jest bardziej podpita i mówi coraz pewniejszym głosem. Na koniec mysz przychodzi i pyta się barmana:
- Przepraszam, czy jest kot?
- Tak jest, ale śpi.
- Wołaj gnoja!
313
Dowcip #7537. Przychodzi mysz do baru, którego właścicielem jest kot. w kategorii: Śmieszne kawały o alkoholu, Dowcipy o barmanach, Dowcipy o kotach, Śmieszne dowcipy o myszach.
Rozmawia dwóch palaczy haszyszu:
- Kocham jarać dobry haszysz.
- Ja też, ale słyszałem, że pamięć od tego szwankuje.
- Ja tam nie mam z tym kłopotów.
- Kłopotów? Z czym?
- Kocham jarać dobry haszysz.
- Ja też, ale słyszałem, że pamięć od tego szwankuje.
- Ja tam nie mam z tym kłopotów.
- Kłopotów? Z czym?
38
Dowcip #7538. Rozmawia dwóch palaczy haszyszu w kategorii: Śmieszne dowcipy o narkotykach, Żarty o kolegach.
Żali się zakochany robak do robaka:
- Jak ona mnie nie będzie chciała, to rzucę się pod tamtego koguta!
- Jak ona mnie nie będzie chciała, to rzucę się pod tamtego koguta!
712
Dowcip #7539. Żali się zakochany robak do robaka w kategorii: Dowcipy o kogucie, Dowcipy o robakach, Śmieszne dowcipy o samobójcach.
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Ostatnio dostaję listy z pogróżkami. - mówi jedna.
- Zawiadom policję. - proponuje druga.
- To nie pomoże. Nadawcą jest urząd skarbowy!
- Ostatnio dostaję listy z pogróżkami. - mówi jedna.
- Zawiadom policję. - proponuje druga.
- To nie pomoże. Nadawcą jest urząd skarbowy!
312
Dowcip #7540. Rozmawiają dwie koleżanki w kategorii: Żarty o listach, Śmieszny humor o Urzędzie Skarbowym.
W pewnym banku zmodernizowano zabezpieczenia i postanowiono je jakoś sprawdzić. W tym celu zaproszono trzyosobowe zespoły: Polaków, Anglików i Niemców. Gaszono światło na minutę, po tym czasie jeśli się nie włamali do sejfu, zespół odpadał, a jeśli tak mógł zabrać zawartość stu tysięcy złotych. Zaczynają Niemcy. Po minucie obsługa włącza światło. Nie udało się. Następnie Anglicy, to samo. Czas na Polaków. Po minucie obsługa włącza światło, nie działa. Nagle słychać głos:
- Stefan mamy sto tysięcy! Po cholerę ci jeszcze ta żarówka?!
- Stefan mamy sto tysięcy! Po cholerę ci jeszcze ta żarówka?!
215