Przychodzi mysz do baru, którego właścicielem jest kot.
Przychodzi mysz do baru, którego właścicielem jest kot. Mysz pyta barmana zdenerwowanym głosem:
- Przepraszam, czy jest kot barman?
Odpowiada jej barman:
- Jest, ale śpi.
Mysz mówi:
- To polej pan setę.
Sytuacja powtarza się co godzinę za każdym razem mysz jest bardziej podpita i mówi coraz pewniejszym głosem. Na koniec mysz przychodzi i pyta się barmana:
- Przepraszam, czy jest kot?
- Tak jest, ale śpi.
- Wołaj gnoja!
- Przepraszam, czy jest kot barman?
Odpowiada jej barman:
- Jest, ale śpi.
Mysz mówi:
- To polej pan setę.
Sytuacja powtarza się co godzinę za każdym razem mysz jest bardziej podpita i mówi coraz pewniejszym głosem. Na koniec mysz przychodzi i pyta się barmana:
- Przepraszam, czy jest kot?
- Tak jest, ale śpi.
- Wołaj gnoja!
313
Dowcip #7537. Przychodzi mysz do baru, którego właścicielem jest kot. w kategorii: Śmieszne kawały o alkoholu, Dowcipy o barmanach, Dowcipy o kotach, Śmieszne dowcipy o myszach.
Rozmawia dwóch palaczy haszyszu:
- Kocham jarać dobry haszysz.
- Ja też, ale słyszałem, że pamięć od tego szwankuje.
- Ja tam nie mam z tym kłopotów.
- Kłopotów? Z czym?
- Kocham jarać dobry haszysz.
- Ja też, ale słyszałem, że pamięć od tego szwankuje.
- Ja tam nie mam z tym kłopotów.
- Kłopotów? Z czym?
38
Dowcip #7538. Rozmawia dwóch palaczy haszyszu w kategorii: Śmieszne dowcipy o narkotykach, Żarty o kolegach.
Żali się zakochany robak do robaka:
- Jak ona mnie nie będzie chciała, to rzucę się pod tamtego koguta!
- Jak ona mnie nie będzie chciała, to rzucę się pod tamtego koguta!
712
Dowcip #7539. Żali się zakochany robak do robaka w kategorii: Dowcipy o kogucie, Dowcipy o robakach, Śmieszne dowcipy o samobójcach.
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Ostatnio dostaję listy z pogróżkami. - mówi jedna.
- Zawiadom policję. - proponuje druga.
- To nie pomoże. Nadawcą jest urząd skarbowy!
- Ostatnio dostaję listy z pogróżkami. - mówi jedna.
- Zawiadom policję. - proponuje druga.
- To nie pomoże. Nadawcą jest urząd skarbowy!
312
Dowcip #7540. Rozmawiają dwie koleżanki w kategorii: Żarty o listach, Śmieszny humor o Urzędzie Skarbowym.
W pewnym banku zmodernizowano zabezpieczenia i postanowiono je jakoś sprawdzić. W tym celu zaproszono trzyosobowe zespoły: Polaków, Anglików i Niemców. Gaszono światło na minutę, po tym czasie jeśli się nie włamali do sejfu, zespół odpadał, a jeśli tak mógł zabrać zawartość stu tysięcy złotych. Zaczynają Niemcy. Po minucie obsługa włącza światło. Nie udało się. Następnie Anglicy, to samo. Czas na Polaków. Po minucie obsługa włącza światło, nie działa. Nagle słychać głos:
- Stefan mamy sto tysięcy! Po cholerę ci jeszcze ta żarówka?!
- Stefan mamy sto tysięcy! Po cholerę ci jeszcze ta żarówka?!
215
Dowcip #7541. W pewnym banku zmodernizowano zabezpieczenia i postanowiono je jakoś w kategorii: Dowcipy o Anglikach, Śmieszne dowcipy o Niemcach, Kawały o złodziejach, Śmieszny humor o banku, Humor o Polakach.
Małe gołąbki zrobiły kupę w gnieździe. Zagniewana mama krzyczy na nie:
- Kiedy wreszcie nauczycie się korzystać z pomnika?!
- Kiedy wreszcie nauczycie się korzystać z pomnika?!
824
Dowcip #7542. Małe gołąbki zrobiły kupę w gnieździe. w kategorii: Śmieszny humor o kupie, Kawały o gołębiach, Humor o pomnikach.
Dlaczego na świecie potrzebni są i optymiści i pesymiści?
- Bo gdy optymista skonstruował samolot, pesymista natychmiast wynalazł spadochron.
- Bo gdy optymista skonstruował samolot, pesymista natychmiast wynalazł spadochron.
317
Dowcip #7543. Dlaczego na świecie potrzebni są i optymiści i pesymiści? w kategorii: Śmieszne żarty zagadki, Kawały o optymistach, Śmieszny humor o pesymistach.
Bezrobotny diabeł siedzi w kuluarach sejmu i wzdycha:
- Co za czasy?! Dawniej to nawet żelazka miały dusze!
- Co za czasy?! Dawniej to nawet żelazka miały dusze!
28
Dowcip #7544. Bezrobotny diabeł siedzi w kuluarach sejmu i wzdycha w kategorii: Kawały o diable, Humor o sejmie.
Pewien facet chciał się zatrudnić na budowie. Podchodzi do majstra i pyta:
- Panie majstrze, są tu jakieś wolne miejsca pracy?
- Są, ale czy umie pan mówić po angielsku? - pyta majster.
- Po angielsku? A po co? Na budowie to jest wymagane?
- No niech pan posłucha moich pracowników!
Dialog na budowie:
- Zenek, łom dej!
- Co dej?!
- Łom dej!
- Gdzie dej?!
- Tu dej!
- Okej!
- Panie majstrze, są tu jakieś wolne miejsca pracy?
- Są, ale czy umie pan mówić po angielsku? - pyta majster.
- Po angielsku? A po co? Na budowie to jest wymagane?
- No niech pan posłucha moich pracowników!
Dialog na budowie:
- Zenek, łom dej!
- Co dej?!
- Łom dej!
- Gdzie dej?!
- Tu dej!
- Okej!
218
Dowcip #7545. Pewien facet chciał się zatrudnić na budowie. w kategorii: Kawały o budowlańcach, Śmieszny humor o rozmowie kwalifikacyjnej, Humor o pracownikach.
Diabeł wziął Polaka, Anglika, Francuza i Niemca i namawia ich do skoku z urwiska. Najpierw bierze Anglika i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Dżentelmen by skoczył!
Anglik skoczył. Potem bierze Francuza.
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Dżentelmen by skoczył!
- Nie skoczę!
- Ale taka jest teraz moda!
Francuz skacze. Diabeł bierze Niemca.
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Dżentelmen by skoczył!
- Nie skoczę!
- Ale taka jest teraz moda!
- Nie skoczę!
- To rozkaz!
Niemiec skoczył. Ostatni jest Polak.
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Dżentelmen by skoczył!
- Nie skoczę!
- Ale taka jest teraz moda!
- Nie skoczę!
- To rozkaz!
- Nie skoczę!
- A to nie skacz.
Polak skoczył.
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Dżentelmen by skoczył!
Anglik skoczył. Potem bierze Francuza.
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Dżentelmen by skoczył!
- Nie skoczę!
- Ale taka jest teraz moda!
Francuz skacze. Diabeł bierze Niemca.
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Dżentelmen by skoczył!
- Nie skoczę!
- Ale taka jest teraz moda!
- Nie skoczę!
- To rozkaz!
Niemiec skoczył. Ostatni jest Polak.
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Dżentelmen by skoczył!
- Nie skoczę!
- Ale taka jest teraz moda!
- Nie skoczę!
- To rozkaz!
- Nie skoczę!
- A to nie skacz.
Polak skoczył.
312