LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o Arabach


2032 rok, Manhattan osoby: Tatuś i Synek:
- Zobacz synku, w tym miejscu stały kiedyś dwie wieże World Trade Center.
- A co to były dwie wieże World Trade Center?
- To takie dwa wysokie budynki zniszczone przez Arabów.
- A co to byli Arabowie?
3022

Dowcip #15583. 2032 rok, Manhattan osoby: Tatuś i Synek w kategorii: „Śmieszne kawały o Arabach”.

Idzie pewien Arab z żoną po pustyni, mąż oczywiście siedzi na wielbłądzie, a żona dźwiga za nim toboły. Maszerują tak dobre dwa tygodnie i w pewnej chwili mąż mówi do żony:
- Żono Ty moja, idź do domu i przynieś mi linijkę i ołówek.
- Ależ mężu ... Po co Ci to? Do domu jest dwa tygodnie drogi.
- Nie dyskutuj ze mną. Idź do domu po to, o co prosiłem. Żona posłusznie powędrowała do domu, a po cztery tygodniach w końcu dotarła do męża i mówi:
- Tu masz, mężu mój, ołówek i linijkę, o które mnie prosiłeś.
- Dobrze, a teraz, żono moja, narysuj mi na plecach szachownicę.
- Szachownicę? Ale po co?
- Nie dyskutuj, tylko rysuj. Żona znów posłusznie narysowała na jego plecach szachownicę i mąż ponownie powiedział:
- Bardzo dobrze. A teraz podrap mnie w B7.
716

Dowcip #27397. Idzie pewien Arab z żoną po pustyni w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Arabach”.

W domu naprzeciwko mieszka muzułmańska rodzina. Wczoraj do mnie przyszli.
- Twoje ozdoby świąteczne nas obrażają.
- I to jest wasz największy problem. Wszystko co jest inne wam przeszkadza. Jak możecie być aż tak nietolerancyjni? Przeszkadza wam nawet choinka i lampki.
- Nie przeszkadzają nam same lampki. Przeszkadza nam, że ułożyłeś z nich napis ”Araby do domu!”.
520

Dowcip #24820. W domu naprzeciwko mieszka muzułmańska rodzina. w kategorii: „Śmieszne kawały o Arabach”.

Leci samolot:
- Stewardessa mówi do Araba:
- Podać panu drinka?
- Nie, dzisiaj nie piję bo zaraz będę prowadził.
531

Dowcip #25982. Leci samolot w kategorii: „Żarty o Arabach”.

Polak dostał wielbłąda, ale nie umiał na nim jeździć. Podchodzi do Araba i pyta się jakie komendy ma wydawać. No więc Arab mówi:
- Cho. - idzie wolno.
- Cho, Cho. - idzie szybko.
- Amen. - zatrzymuje się.
No więc Polak wsiada na wielbłąda i mówi:
- Cho.
Ale po pewnym czasie wydało mu się to za wolno, więc mówi:
- Cho, Cho.
Wielbłąd zaczyna biec. Polak zapomniał jak wielbłąda zatrzymać, więc zaczyna się modlić. Modli się, modli na koniec powiedział:
- Amen.
Wielbłąd zatrzymał się przed wielką przepaścią.
- Cho, Cho, ale byśmy wpadli!
528

Dowcip #25053. Polak dostał wielbłąda, ale nie umiał na nim jeździć. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Arabach”.

Turysta zgubił się na pustyni. Po wielu dniach czołga się wyczerpany, głodny i spragniony. W pewnym momencie widzi Araba na wielbłądzie. Resztką sił krzyczy do niego:
- Wody, wody!
Arab ulitował się nad nim i podał bukłak z wodą. Turysta wziął pierwszy łyk, wypluł z obrzydzeniem i mówi:
- Ale z sokiem!
57

Dowcip #24812. Turysta zgubił się na pustyni. w kategorii: „Żarty o Arabach”.

Dlaczego w Jetsonach nie ma żadnych arabów i murzynów?
- Bo to przyszłość.
428

Dowcip #28525. Dlaczego w Jetsonach nie ma żadnych arabów i murzynów? w kategorii: „Żarty o Arabach”.

W Polsce nie ma zagrożenia terrorystycznego, ponieważ każdy Arab zostanie wcześniej namierzony i unieszkodliwiony przez specjalne formacje w trzypaskowych mundurach.
214

Dowcip #21346. W Polsce nie ma zagrożenia terrorystycznego w kategorii: „Kawały o Arabach”.

Jedzie Arab na wielbłądzie, gorąco jak licho, aż tu nagle wyprzedza go facet pędzący na rowerze. Arab nieźle się zdziwił, dogonił faceta i pyta:
- Dokąd się tak spieszysz?
- Nie śpieszę się tylko czym szybciej jadę, tym bardziej wiatr mnie chłodzi i nie czuje gorąca.
Nasz dzielny Beduin zastanowił się trochę i dalej popędzać wielbłąda. I rzeczywiście czym szybciej jechał, tym chłodniej mu było. Wiec pogania wielbłąda i jedzie szybciej i szybciej... Aż tu nagle wielbłąd padł. Arab zszedł z siodła obszedł go w kolo popatrzył, podumał i mówi:
- O kurde, chyba zamarzł.
120

Dowcip #33373. Jedzie Arab na wielbłądzie, gorąco jak licho w kategorii: „Kawały o Arabach”.

Idą pustynią Polak, Rusek i Arab. Strasznie gorąco, wody nie ma, a oni pieszo. Wtedy na horyzoncie pojawia się wielbłąd. No więc Polak wskakuje na pierwszy garb, Arab na drugi, a Rusek nic. Spojrzał błagalnie na Polaka, a ten rezolutnie odparł unosząc ogon wielbłąda do góry:
- No Wania, wskakuj do kabiny!!!
1124

Dowcip #32953. Idą pustynią Polak, Rusek i Arab. w kategorii: „Kawały o Arabach”.

Humor o ArabachKawały o ArabachŚmieszne żarty o ArabachŚmieszny humor o ArabachDowcipy o ArabachŚmieszne kawały o ArabachŻarty o ArabachŚmieszne dowcipy o Arabach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Darmowe anonse motoryzacyjne

» Słownik antonimów języka polskiego

» Słownik pojęć

» Wyszukiwarka haseł

» Odmiana imion żeńskich przez przypadki

» Opiekun do osoby starszej

» Internetowy słownik rymów do czasowników

» Stopniowanie przysłówków online

» Słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki rymowanki

» Zagadki dla dzieci z odpowiedziami do wydruku

» Zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost