Syn pyta ojca
Syn pyta ojca:
- Tato, jak powstałem?
- To fascynująca historia. Pewnego dnia spotkałem na czacie Twoją mamę. Za pomocą poczty elektronicznej umówiliśmy datę i spotkaliśmy się w kawiarni internetowej. Poszliśmy do odosobnionego pomieszczenia. Mama nie mogła wyjść z pamięci Twojego taty. Rozpoczęliśmy wysyłanie i nagle okazało się, że żadne z nas nie użyło zapory. Ponieważ było już za późno, aby nacisnąć przycisk kasowania, dziewięć miesięcy później ukazał się błogosławiony wirus. Taka była nasza historia. - odparł ojciec.
- Tato, jak powstałem?
- To fascynująca historia. Pewnego dnia spotkałem na czacie Twoją mamę. Za pomocą poczty elektronicznej umówiliśmy datę i spotkaliśmy się w kawiarni internetowej. Poszliśmy do odosobnionego pomieszczenia. Mama nie mogła wyjść z pamięci Twojego taty. Rozpoczęliśmy wysyłanie i nagle okazało się, że żadne z nas nie użyło zapory. Ponieważ było już za późno, aby nacisnąć przycisk kasowania, dziewięć miesięcy później ukazał się błogosławiony wirus. Taka była nasza historia. - odparł ojciec.
03
Dowcip #31230. Syn pyta ojca w kategorii: Żarty o synach, Śmieszne żarty o ojcu, Śmieszny humor o płodzeniu dzieci.
Szwed, Norweg oraz Duńczyk zostali aresztowani we Francji podczas rewolucji francuskiej. Każdy z nich dostał wybór jaką śmiercią chce zginąć. Norweg wybrał ścięcie głowy gilotyną, ponieważ było to w tych czasach modne. 1 cal od jego głowy gilotyna zablokowała się. Francuzi uznali to jako znak od Boga i puścili go. Widząc to Duńczyk postanowił, że wybierze tę samą metodę. W jego przypadku stało się tak samo. Gilotyna zablokowała się, a Duńczyk został puszczony wolno. Nadeszła pora na Szweda.
- Jaką śmiercią chcesz zginąć? - zapytali Francuzi.
- Myślę, że przez powieszenie, skoro gilotyna nie działa.
- Jaką śmiercią chcesz zginąć? - zapytali Francuzi.
- Myślę, że przez powieszenie, skoro gilotyna nie działa.
850
Dowcip #31231. Szwed w kategorii: Śmieszne kawały historyczne, Śmieszne żarty o Norwegach, Dowcipy o śmierci, Śmieszny humor o Szwedach, Kawały o Duńczykach.
Ojciec wrócił do domu z długiej podróży służbowej. Spotyka swojego syna, który jeździ po domem nowym rowerem.
- Skąd miałeś pieniądze na taki dobry rower? - zapytał. - musiał kosztować ponad 300 dolarów!
- Zarobiłem wędrówkami. - odpowiedział chłopiec.
- Wędrówkami? Synu, powiedz prawdę’. Nikt nie takich pieniędzy na wycieczkach turystycznych. Gdzie naprawdę zdobyłeś gotówkę?
- Jest tak jak mówię tato. Każdej nocy, kiedy cię nie było, sąsiad, który pracuje w banku przychodził zobaczyć się z mamą. Dawał mi 20 dolarów i mówił abym poszedł się przejść.
- Skąd miałeś pieniądze na taki dobry rower? - zapytał. - musiał kosztować ponad 300 dolarów!
- Zarobiłem wędrówkami. - odpowiedział chłopiec.
- Wędrówkami? Synu, powiedz prawdę’. Nikt nie takich pieniędzy na wycieczkach turystycznych. Gdzie naprawdę zdobyłeś gotówkę?
- Jest tak jak mówię tato. Każdej nocy, kiedy cię nie było, sąsiad, który pracuje w banku przychodził zobaczyć się z mamą. Dawał mi 20 dolarów i mówił abym poszedł się przejść.
211
Dowcip #31232. Ojciec wrócił do domu z długiej podróży służbowej. w kategorii: Śmieszne kawały o sąsiadach, Śmieszny humor o zdradzie, Śmieszny humor o synu, Kawały o rowerze, Humor o tacie.
Pijany facet potyka się w drzwiach baru, chwiejnym krokiem podchodzi do barmana i zamawia drinka.
- Nie ma mowy, kolego. Jesteś zbyt pijany.
Facet wychodzi. Kilka minut później wraca, wchodząc drzwiami łazienkowymi.
- Daj mi pić!
Barman mówi:
No, człowieku, powiedziałem ci przed chwilą, jesteś zbyt pijany.
Pięć minut później facet przychodzi jakby tylnymi drzwiami i zamawia drinka. Ponownie barman mówi:
- Jesteś zbyt pijany. Nie dam Ci więcej alkoholu.
Facet złapał się za głowę i mówi:
- Kurczę, faktycznie muszę być pijany. W dwóch ostatnich miejscach barman powiedział mi to samo.
- Nie ma mowy, kolego. Jesteś zbyt pijany.
Facet wychodzi. Kilka minut później wraca, wchodząc drzwiami łazienkowymi.
- Daj mi pić!
Barman mówi:
No, człowieku, powiedziałem ci przed chwilą, jesteś zbyt pijany.
Pięć minut później facet przychodzi jakby tylnymi drzwiami i zamawia drinka. Ponownie barman mówi:
- Jesteś zbyt pijany. Nie dam Ci więcej alkoholu.
Facet złapał się za głowę i mówi:
- Kurczę, faktycznie muszę być pijany. W dwóch ostatnich miejscach barman powiedział mi to samo.
07
Dowcip #31233. Pijany facet potyka się w drzwiach baru w kategorii: Śmieszne żarty o alkoholu, Śmieszny humor o pijakach, Śmieszny humor o barmanach, Kawały o restauracji i barze.
W pierwszym dniu roku akademickiego dziekan zwrócił się do studentów, podkreślając jedną z zasad:
- Żeński akademik będzie poza zasięgiem wszystkich studentów płci męskiej, a męski akademik poza zasięgiem wszystkich studentek. Każdy złapany na łamaniu tej zasady będzie karany 20 dolarami w przypadku pierwszego wykroczenia. Jeśli ktoś dopuści się wykroczenia po raz drugi i zostanie złapany, zostanie ukarany grzywną w wysokości 60 dolarów. W przypadku przyłapania po raz trzeci poniesie koszty 180 dolarów. Czy są jakieś pytania?
Na tego słychać głos z tłumu:
- Ile będzie kosztował karnet sezonowy?
- Żeński akademik będzie poza zasięgiem wszystkich studentów płci męskiej, a męski akademik poza zasięgiem wszystkich studentek. Każdy złapany na łamaniu tej zasady będzie karany 20 dolarami w przypadku pierwszego wykroczenia. Jeśli ktoś dopuści się wykroczenia po raz drugi i zostanie złapany, zostanie ukarany grzywną w wysokości 60 dolarów. W przypadku przyłapania po raz trzeci poniesie koszty 180 dolarów. Czy są jakieś pytania?
Na tego słychać głos z tłumu:
- Ile będzie kosztował karnet sezonowy?
012
Dowcip #31234. W pierwszym dniu roku akademickiego dziekan zwrócił się do studentów w kategorii: Kawały erotyczne, Żarty o studentach, Kawały o akademiku, Humor o dziekanie.
Mała dziewczynka przyszła do domu towarowego po materiał na sukienkę. Podchodzi do niej trzydziestoletni sprzedawca i pyta:
- Czy mogę w czymś pomóc?
- Tak. Niech mi Pan powie ile kosztuje ten materiał.
- Jeden soczysty buziak za każdy jard. - odpowiedział sprzedawca.
- W takim razie wezmę 10 jardów.
Sprzedawca szybko odmierzył materiał i z oczekiwaniem wręczył go dziewczynce. Dziewczynka odebrała zapakowaną tkaninę i wskazując na starszego mężczyznę stojącego w progu mówi:
- Dziadek będzie płacił za rachunek.
I z uśmiechem wyszła ze sklepu.
- Czy mogę w czymś pomóc?
- Tak. Niech mi Pan powie ile kosztuje ten materiał.
- Jeden soczysty buziak za każdy jard. - odpowiedział sprzedawca.
- W takim razie wezmę 10 jardów.
Sprzedawca szybko odmierzył materiał i z oczekiwaniem wręczył go dziewczynce. Dziewczynka odebrała zapakowaną tkaninę i wskazując na starszego mężczyznę stojącego w progu mówi:
- Dziadek będzie płacił za rachunek.
I z uśmiechem wyszła ze sklepu.
18
Dowcip #31235. Mała dziewczynka przyszła do domu towarowego po materiał na sukienkę. w kategorii: Śmieszny humor o dziadku, Śmieszny humor o dziewczynkach, Kawały o sprzedawcach, Humor o pocałunku i całowaniu.
Rolnik i jego nowa żona jadą do domu w wagonie ciągniętym przez zespół koni. Nagle jeden ze starych koni potknął się. Rolnik powiedział:
- To jest pierwszy raz.
Nieco później, biedny stary koń potknął się ponownie. Rolnik powiedział:
- To jest drugi raz.
Minęło trochę czasu i nagle stary koń potknął się ponownie. Rolnik nie mówiąc nic sięgnął pod siedzenie, wyciągnął strzelbę i zastrzelił konia. Jego nowa żona krzyknęła:
- To było straszne! Jak mogłeś, gdzie masz serce?
Rolnik ze stoickim spokojem w głosie odparł:
- To jest pierwszy raz.
- To jest pierwszy raz.
Nieco później, biedny stary koń potknął się ponownie. Rolnik powiedział:
- To jest drugi raz.
Minęło trochę czasu i nagle stary koń potknął się ponownie. Rolnik nie mówiąc nic sięgnął pod siedzenie, wyciągnął strzelbę i zastrzelił konia. Jego nowa żona krzyknęła:
- To było straszne! Jak mogłeś, gdzie masz serce?
Rolnik ze stoickim spokojem w głosie odparł:
- To jest pierwszy raz.
188
Dowcip #31236. Rolnik i jego nowa żona jadą do domu w wagonie ciągniętym przez w kategorii: Żarty o rolnikach, Kawały o żonie, Humor o koniu, Śmieszny humor o pistoletach.
Rybak wybrał się na ryby. Kiedy usiadł na brzegu rzeki zorientował się, że zapomniał wziąć ze sobą przynętę. Rozejrzał się i zauważył węża, który trzymał w ustach robaka. Złapał go i zrabował mu robaka. Jednak żal było małego węża bez lunchu więc chwycił go ponownie i nalał mu trochę piwa do gardła. Po tej czynności udał się połów. Mniej więcej godzinę później wędkarz poczuł szarpnięcie nogawki. Spojrzał w dół i ujrzał tego samego węża z trzema robakami w ustach.
112
Dowcip #31237. Rybak wybrał się na ryby. w kategorii: Śmieszny humor o alkoholu, Kawały o rybaku, Humor o wężu, Śmieszne dowcipy o robakach.
Mała dziewczynka weszła do łazienki gdy jej mama brała prysznic. Spojrzała na jej miejsce intymne i zapytała:
- Mamo, co to jest?
- To jest mój bóbr. - odparła zawstydzona mama.
Następnego dnia dziewczynka weszła do łazienki gdy kąpiel brała babcia.
- Babciu, co to jest? - zapytała, wskazując na miejsce intymne.
- To jest mój bóbr. - odparła zażenowana babcia.
Trzeciego dnia dziewczynka znowu naszła kąpiącą się mamę.
- Mamo, co to jest?
- Już Ci mówiłam, to mój bóbr. - odpowiedziała matka.
- W takim razie babci bóbr chyba jest martwy bo ma wywieszony język na wierzch.
- Mamo, co to jest?
- To jest mój bóbr. - odparła zawstydzona mama.
Następnego dnia dziewczynka weszła do łazienki gdy kąpiel brała babcia.
- Babciu, co to jest? - zapytała, wskazując na miejsce intymne.
- To jest mój bóbr. - odparła zażenowana babcia.
Trzeciego dnia dziewczynka znowu naszła kąpiącą się mamę.
- Mamo, co to jest?
- Już Ci mówiłam, to mój bóbr. - odpowiedziała matka.
- W takim razie babci bóbr chyba jest martwy bo ma wywieszony język na wierzch.
62
Dowcip #31238. Mała dziewczynka weszła do łazienki gdy jej mama brała prysznic. w kategorii: Kawały o babci, Humor o dziewczynkach, Śmieszny humor o matce, Śmieszne dowcipy o kobiecych miejscach intymnych.
W Australii odbywały się zawody w dojeniu krów. Do konkursu przystąpili przedstawiciele Australii, Niemiec i Rosji. Każdy z nich dostał 15 minut na wydojenie przydzielonej mu krowy. Po upłynięciu wskazanego czasu sędziowie pytają każdego z osobna ile litrów mleka udoili.
- Ja udoiłem równy litr. - mówi Australijczyk.
- U mnie jest litr i pół. - mówi Niemiec.
- A ja mam łyżeczkę. - odzywa się Rosjanin.
Sędzia podchodzi do Rosjanina zdziwiony tak słabym wynikiem.
- O przepraszam. Przez przypadek podstawiono Panu byka.
- Ja udoiłem równy litr. - mówi Australijczyk.
- U mnie jest litr i pół. - mówi Niemiec.
- A ja mam łyżeczkę. - odzywa się Rosjanin.
Sędzia podchodzi do Rosjanina zdziwiony tak słabym wynikiem.
- O przepraszam. Przez przypadek podstawiono Panu byka.
48