W Australii odbywały się zawody w dojeniu krów.
W Australii odbywały się zawody w dojeniu krów. Do konkursu przystąpili przedstawiciele Australii, Niemiec i Rosji. Każdy z nich dostał 15 minut na wydojenie przydzielonej mu krowy. Po upłynięciu wskazanego czasu sędziowie pytają każdego z osobna ile litrów mleka udoili.
- Ja udoiłem równy litr. - mówi Australijczyk.
- U mnie jest litr i pół. - mówi Niemiec.
- A ja mam łyżeczkę. - odzywa się Rosjanin.
Sędzia podchodzi do Rosjanina zdziwiony tak słabym wynikiem.
- O przepraszam. Przez przypadek podstawiono Panu byka.
- Ja udoiłem równy litr. - mówi Australijczyk.
- U mnie jest litr i pół. - mówi Niemiec.
- A ja mam łyżeczkę. - odzywa się Rosjanin.
Sędzia podchodzi do Rosjanina zdziwiony tak słabym wynikiem.
- O przepraszam. Przez przypadek podstawiono Panu byka.
48
Dowcip #31239. W Australii odbywały się zawody w dojeniu krów. w kategorii: Kawały o Niemcach, Humor o Rosjanach, Śmieszne dowcipy o krowach, Śmieszny humor o bykach, Śmieszne dowcipy o zawodach, Śmieszne kawały o Australijczykach.
Pewnego dnia niedźwiedź gonił wiewiórki w lesie. Nagle natknęli się na lampę. Po potarciu jej ściany wyłonił się z niej Dżin.
- Za to, że mnie uwolniliście spełnię po dwa Wasze życzenia.
Pierwsze życzenie wypowiada niedźwiedź:
- Chciałbym mieć największego penisa w całym lesie.
I tak się stało. Przyszła kolej na wiewiórkę.
- Ja chciałabym mieć super szybki motor.
Dżin spełnił jej życzenie. Kolejne znowu wypowiada niedźwiedź:
- Życzę sobie żebym był jedynym facetem w całym lesie.
Życzenie zostaje spełnione. Ostatnie życzenie należy do wiewiórki, która bez zastanowienia mówi:
- Chcę aby niedźwiedź był gejem!
Zaśmiała się głośno i uciekła na swoim motorze.
- Za to, że mnie uwolniliście spełnię po dwa Wasze życzenia.
Pierwsze życzenie wypowiada niedźwiedź:
- Chciałbym mieć największego penisa w całym lesie.
I tak się stało. Przyszła kolej na wiewiórkę.
- Ja chciałabym mieć super szybki motor.
Dżin spełnił jej życzenie. Kolejne znowu wypowiada niedźwiedź:
- Życzę sobie żebym był jedynym facetem w całym lesie.
Życzenie zostaje spełnione. Ostatnie życzenie należy do wiewiórki, która bez zastanowienia mówi:
- Chcę aby niedźwiedź był gejem!
Zaśmiała się głośno i uciekła na swoim motorze.
215
Dowcip #31240. Pewnego dnia niedźwiedź gonił wiewiórki w lesie. w kategorii: Humor o Dżinie, Żarty o niedźwiedziu, Śmieszne dowcipy o wiewiórce, Humor o życzeniach do spełnienia.
Entuzjastyczny przedstawiciel handlowy idzie do pierwszego domu na swoim nowym terenie. Puka, drzwi otwiera kobieta o zimnym spojrzeniu. Zanim pani domu zdążyła coś powiedzieć, sprzedawca wbiegł do domu i po całym salonie rozrzucił krowie łajno.
- Droga Pani, ten odkurzacz czyni cuda. Jeżeli nie wyczyści całego tego łajna to ja osobiście je zjem. Jednak jeśli wyczyści to Pani go ode mnie kupi.
Właścicielka domu odwraca się z uśmiechem i pyta:
- Chcesz do tego ketchup czy musztardę?
- Jak to? Skąd to pytanie? - pyta zdziwiony przedstawiciel.
- Jestem nową kolatorką tego domu. Nie podłączono nam jeszcze energii elektrycznej. - odpowiada z zadowoleniem kobieta.
- Droga Pani, ten odkurzacz czyni cuda. Jeżeli nie wyczyści całego tego łajna to ja osobiście je zjem. Jednak jeśli wyczyści to Pani go ode mnie kupi.
Właścicielka domu odwraca się z uśmiechem i pyta:
- Chcesz do tego ketchup czy musztardę?
- Jak to? Skąd to pytanie? - pyta zdziwiony przedstawiciel.
- Jestem nową kolatorką tego domu. Nie podłączono nam jeszcze energii elektrycznej. - odpowiada z zadowoleniem kobieta.
425
Dowcip #31241. Entuzjastyczny przedstawiciel handlowy idzie do pierwszego domu na w kategorii: Humor o sprzedawcach, Śmieszne dowcipy o kupie.
Wchodzi mężczyzna do baru i widzi załamanego kolegę pijącego w samotności.
- Wyglądasz okropnie. Co się stało?
- Moja matka zmarła w czerwcu. Zostawiła 10 000 dolarów. - powiedział drżącym głosem kolega.
- To straszne. Moje kondolencje.
- W lipcu zmarł mój ojciec... Zostawił mi 50 000 spadku. - kontynuuje kolega.
- Dwie osoby w przeciągu dwóch miesięcy? Nic dziwnego, że jesteś w depresji.
- Jest jeszcze sierpień. Zmarłą mi ciotka, która przepisała mi 15 000n dolarów. - wyznał mężczyzna.
- Troje bliskich członków rodziny straciłeś w ciągu trzech miesięcy. Jakie to smutne.
- Tak... A w tym miesiącu nic... - powiedział mężczyzna i głośno zapłakał.
- Wyglądasz okropnie. Co się stało?
- Moja matka zmarła w czerwcu. Zostawiła 10 000 dolarów. - powiedział drżącym głosem kolega.
- To straszne. Moje kondolencje.
- W lipcu zmarł mój ojciec... Zostawił mi 50 000 spadku. - kontynuuje kolega.
- Dwie osoby w przeciągu dwóch miesięcy? Nic dziwnego, że jesteś w depresji.
- Jest jeszcze sierpień. Zmarłą mi ciotka, która przepisała mi 15 000n dolarów. - wyznał mężczyzna.
- Troje bliskich członków rodziny straciłeś w ciągu trzech miesięcy. Jakie to smutne.
- Tak... A w tym miesiącu nic... - powiedział mężczyzna i głośno zapłakał.
218
Dowcip #31242. Wchodzi mężczyzna do baru i widzi załamanego kolegę pijącego w w kategorii: Czarny humor żarty, Humor o facetach, Humor o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o umieraniu.
Przy barze siedzi dwóch kumpli i piją piwo. Nagle jeden mówi:
- Założę się o 100 dolarów, że umiem gryźć moje oko.
Jego kolega zastanowił się chwilę i stwierdził, że jest to niemożliwe więc przyjął zakład. W tej chwili jego towarzysz wyjmuje swoje szklane oko i zaczyna je gryźć. Kolega mu zapłacił.
Po chwili ten sam mężczyzna proponuje kolejny zakład:
- Założę się o 100 dolarów, że będę gryzł poje drugie oko.
Mężczyzna pomyślał, że nie może mieć drugiego szklanego oka, bo przecież nic by nie widział. Przyjął więc zakład. W tej chwili jego kolega wyciąga sztuczną szczękę i zaczyna gryźć się w drugie oko. Mężczyzna stracił kolejne 100 dolarów.
- Założę się o 100 dolarów, że umiem gryźć moje oko.
Jego kolega zastanowił się chwilę i stwierdził, że jest to niemożliwe więc przyjął zakład. W tej chwili jego towarzysz wyjmuje swoje szklane oko i zaczyna je gryźć. Kolega mu zapłacił.
Po chwili ten sam mężczyzna proponuje kolejny zakład:
- Założę się o 100 dolarów, że będę gryzł poje drugie oko.
Mężczyzna pomyślał, że nie może mieć drugiego szklanego oka, bo przecież nic by nie widział. Przyjął więc zakład. W tej chwili jego kolega wyciąga sztuczną szczękę i zaczyna gryźć się w drugie oko. Mężczyzna stracił kolejne 100 dolarów.
2310
Dowcip #31243. Przy barze siedzi dwóch kumpli i piją piwo. w kategorii: Śmieszne dowcipy abstrakcyjne, Śmieszny humor o kolegach, Śmieszne dowcipy o zakładach.
Pierwsze damy z Wielkiej Brytanii, Rosji i Francji mają spotkanie u Lady Hilary Clinton. Przedmiotem dyskusji miały być członki ich małżonków. Pierwsza dama Wielkiej Brytanii mówi:
- Mojego jest tak czuły jak reakcja mojej służby. Staje do pozycji pionowej jak tylko wejdę do pokoju.
Dama z Rosji mówi:
- Mój jest jak oficer wojskowy. Nigdy nie wiesz gdzie będzie atakować, z przodu czy z tyłu.
Pani Francuska mówi:
- Mój jest jak ekran w audytorium. Gdy wykonywana jest czynność, spada w dół.
Na końcu wypowiada się Hilary:
- Mój jest jak plotka. Przechodzi z ust jednej do drugiej.
- Mojego jest tak czuły jak reakcja mojej służby. Staje do pozycji pionowej jak tylko wejdę do pokoju.
Dama z Rosji mówi:
- Mój jest jak oficer wojskowy. Nigdy nie wiesz gdzie będzie atakować, z przodu czy z tyłu.
Pani Francuska mówi:
- Mój jest jak ekran w audytorium. Gdy wykonywana jest czynność, spada w dół.
Na końcu wypowiada się Hilary:
- Mój jest jak plotka. Przechodzi z ust jednej do drugiej.
54
Dowcip #31244. Pierwsze damy z Wielkiej Brytanii w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Śmieszny humor o męskim przyrodzeniu, Dowcipy o politykach.
Policjant stoi przed barem i wyłapuje pijanych kierowców. Podczas zamknięcia baru zauważa jednego z klientów zataczającego się w stronę samochodu. Pięć minut zajmuje mi znalezienie kluczyków. Kolejne pięć minut próbuje włożyć kluczyk do stacyjki. W tym czasie pozostali klienci zdążyli już się rozjechać. Policjant podchodzi do pijanego kierowcy i mówi:
- Dzień dobry Panie kierowco, będzie kontrola.
Po tych słowach wyjmuje alkomat w celu zbadania kierowcy na obecność alkoholu. Wynik zdumiewa stróża prawa. Na ekranie widnieje zapis 0.0.
- Jak to możliwe. Przecież ledwo wyszedłeś z baru.
- Widzi Pan, Panie władzo, dziś ja zostałem wyznaczony na wabik.
- Dzień dobry Panie kierowco, będzie kontrola.
Po tych słowach wyjmuje alkomat w celu zbadania kierowcy na obecność alkoholu. Wynik zdumiewa stróża prawa. Na ekranie widnieje zapis 0.0.
- Jak to możliwe. Przecież ledwo wyszedłeś z baru.
- Widzi Pan, Panie władzo, dziś ja zostałem wyznaczony na wabik.
05
Dowcip #31245. Policjant stoi przed barem i wyłapuje pijanych kierowców. w kategorii: Śmieszny humor o kierowcach, Śmieszne dowcipy o pijakach, Dowcipy o policjantach.
Trzech starszych panów przychodzi do lekarza na badanie pamięci. Lekarz zadaje pytanie pierwszemu:
- Ile to jest 3x3?
- 274. - odpowiada staruszek.
Lekarz przewraca oczami i zadaje to samo pytanie kolejnemu staruszkowi:
- Wtorek. - pada odpowiedź.
Lekarz ze zrezygnowaniem potrząsa głową i pyta ostatniego z mężczyzny:
- Ile to jest 3x3?
- 9. - odpowiada z pewnością w głosie mężczyzna.
- Świetnie. Jak na to wpadłeś?
- To proste. - mówi mężczyzna - Wystarczy odjąć 274 od wtorku.
- Ile to jest 3x3?
- 274. - odpowiada staruszek.
Lekarz przewraca oczami i zadaje to samo pytanie kolejnemu staruszkowi:
- Wtorek. - pada odpowiedź.
Lekarz ze zrezygnowaniem potrząsa głową i pyta ostatniego z mężczyzny:
- Ile to jest 3x3?
- 9. - odpowiada z pewnością w głosie mężczyzna.
- Świetnie. Jak na to wpadłeś?
- To proste. - mówi mężczyzna - Wystarczy odjąć 274 od wtorku.
110
Dowcip #31246. Trzech starszych panów przychodzi do lekarza na badanie pamięci. w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Dowcipy o staruszkach, Dowcipy matematyczne.
Niemiec wyruszył w podróż do Rosji. Po drodze postanowić się w przydrożnym sklepie. Na szybkie drzwi zauważa napis ”Uwaga na psa!”. Mężczyzna spojrzał przez szybę i zauważył starego, śpiącego psa pod ladą. Wchodzi do sklepu i pyta sprzedawcę:
- Czy to jest ten pies, na którego trzeba uważać?
- Tak, proszę Pana.
- On z pewnością nie wygląda na niebezpiecznego.
-Ma Pan rację. Ale zanim napisałem tę tabliczkę klienci ciągle się o niego potykali.
- Czy to jest ten pies, na którego trzeba uważać?
- Tak, proszę Pana.
- On z pewnością nie wygląda na niebezpiecznego.
-Ma Pan rację. Ale zanim napisałem tę tabliczkę klienci ciągle się o niego potykali.
12
Dowcip #31247. Niemiec wyruszył w podróż do Rosji. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Niemcach, Śmieszne kawały o psach.
Nauczyciel przypomina klasie o mającym się odbyć następnego dnia egzaminie.
- Nie przyjmuję żadnych usprawiedliwień. Wyjątek stanowi choroba, poważny uraz lub śmierć kogoś bliskiego.
Nagle z sali dobiega głos ucznia:
- A w przypadku skrajnego wyczerpania seksualnego?
Klasa z trudem powstrzymuje się od śmiechu. Wtedy nauczyciel odzywa się spokojnym głosem:
- To nie jest wymówka. Będziesz mógł pisać drugą ręką.
- Nie przyjmuję żadnych usprawiedliwień. Wyjątek stanowi choroba, poważny uraz lub śmierć kogoś bliskiego.
Nagle z sali dobiega głos ucznia:
- A w przypadku skrajnego wyczerpania seksualnego?
Klasa z trudem powstrzymuje się od śmiechu. Wtedy nauczyciel odzywa się spokojnym głosem:
- To nie jest wymówka. Będziesz mógł pisać drugą ręką.
018