Dowcipy o płodzeniu dzieci
Mężczyzna do kobiety:
- Musisz bardzo uważać żeby nie zajść w ciążę.
- Wiesz przecież, że mój mąż miał operację, i jest całkowicie bezpłodny.
- Właśnie dlatego ci to mówię...
- Musisz bardzo uważać żeby nie zajść w ciążę.
- Wiesz przecież, że mój mąż miał operację, i jest całkowicie bezpłodny.
- Właśnie dlatego ci to mówię...
218
Dowcip #33917. Mężczyzna do kobiety w kategorii: „Śmieszne żarty o płodzeniu dzieci”.
Kobieta u ginekologa:
- Mija rok od ślubu, a my z mężem wciąż nie mamy dziecka.
- Proszę więc szybko się rozebrać.
- Yyy... Panie doktorze. Pierwsze dziecko wolałabym jednak z mężem...
- Mija rok od ślubu, a my z mężem wciąż nie mamy dziecka.
- Proszę więc szybko się rozebrać.
- Yyy... Panie doktorze. Pierwsze dziecko wolałabym jednak z mężem...
217
Dowcip #33818. Kobieta u ginekologa w kategorii: „Humor o płodzeniu dzieci”.
Przychodzi synek do tatusia informatyka:
- Tatusiu? Skąd się biorą dzieci?
- Znajdź se w Google gówniarzu!
- Tatusiu? Skąd się biorą dzieci?
- Znajdź se w Google gówniarzu!
811
Dowcip #33335. Przychodzi synek do tatusia informatyka w kategorii: „Kawały o płodzeniu dzieci”.
Mąż wraca z pracy. W przedpokoju wita go żona, otoczona wianuszkiem dzieci, wrzeszczących ”tato, tato”!!!. Żona całuje go w policzek i mówi:
- Mam dla ciebie niespodziankę! Znowu jestem w ciąży, będziemy mieli szóste dziecko! Wolałbyś, żeby co to było?
- Wolałbym, żeby to był żart!!!
- Mam dla ciebie niespodziankę! Znowu jestem w ciąży, będziemy mieli szóste dziecko! Wolałbyś, żeby co to było?
- Wolałbym, żeby to był żart!!!
656
Dowcip #33711. Mąż wraca z pracy. w kategorii: „Humor o płodzeniu dzieci”.
Jaś mówi do mamy:
- Mamo skąd się biorą dzieci?
- No wiesz, jakby Ci to powiedzieć, to jest długa historia, może później jak będzie więcej czasu to Ci opowiem całą.
- Nie, wiesz co...? Mnie interesuje sam początek.
- Mamo skąd się biorą dzieci?
- No wiesz, jakby Ci to powiedzieć, to jest długa historia, może później jak będzie więcej czasu to Ci opowiem całą.
- Nie, wiesz co...? Mnie interesuje sam początek.
39
Dowcip #33556. Jaś mówi do mamy w kategorii: „Śmieszne dowcipy o płodzeniu dzieci”.
Jasiu pyta taty:
- Tata jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę. Tata poznał mamę na chatroomie. Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick’a. Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla. Niestety było już za późno, żeby nacisnąć ”cancel” albo ”escape”, a i meldunek ”Chcesz na pewno ściągnąć plik?” już na początku skasowaliśmy w opcjach w ”ustawienia”. Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem. Więc nacisnęliśmy klawisz ”Enter” i mama otrzymała komunikat ”Przypuszczalny czas kopiowania dziewięć miesięcy”.
- Tata jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę. Tata poznał mamę na chatroomie. Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick’a. Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla. Niestety było już za późno, żeby nacisnąć ”cancel” albo ”escape”, a i meldunek ”Chcesz na pewno ściągnąć plik?” już na początku skasowaliśmy w opcjach w ”ustawienia”. Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem. Więc nacisnęliśmy klawisz ”Enter” i mama otrzymała komunikat ”Przypuszczalny czas kopiowania dziewięć miesięcy”.
813
Dowcip #33225. Jasiu pyta taty w kategorii: „Śmieszny humor o płodzeniu dzieci”.
Spotyka się dwóch znajomych, którzy nie widzieli się już od wielu lat:
- Co u Ciebie słychać?
- Nic szczególnego, ożeniłem się, mam dzieci...
- Ile?
- Och, najpierw urodziły się bliźniaki, potem urodziły się bliźniaczki, potem znowu bliźniaki, po dwóch latach znowu bliźniaczki, a teraz za trzy miesiące żona ma urodzić kolejne bliźniaki...
- Co?! - Dziwi się kolega - Za każdym razem masz bliźniaki?
- No nie, były takie razy, że nic było...
- Co u Ciebie słychać?
- Nic szczególnego, ożeniłem się, mam dzieci...
- Ile?
- Och, najpierw urodziły się bliźniaki, potem urodziły się bliźniaczki, potem znowu bliźniaki, po dwóch latach znowu bliźniaczki, a teraz za trzy miesiące żona ma urodzić kolejne bliźniaki...
- Co?! - Dziwi się kolega - Za każdym razem masz bliźniaki?
- No nie, były takie razy, że nic było...
08
Dowcip #32722. Spotyka się dwóch znajomych, którzy nie widzieli się już od wielu lat w kategorii: „Dowcipy o płodzeniu dzieci”.
Przepis na dziecko:
25 deko miłości,
25 deko namiętności,
4 kolana,
2 rude jaja.
Sposób przygotowania:
Ucierać do rana aż powstanie piana. Odstawić na dziewięć miesięcy i kupić wózek dziecięcy.
25 deko miłości,
25 deko namiętności,
4 kolana,
2 rude jaja.
Sposób przygotowania:
Ucierać do rana aż powstanie piana. Odstawić na dziewięć miesięcy i kupić wózek dziecięcy.
57
Dowcip #32196. Przepis na dziecko w kategorii: „Humor o płodzeniu dzieci”.
Syn pyta ojca:
- Tato, jak powstałem?
- To fascynująca historia. Pewnego dnia spotkałem na czacie Twoją mamę. Za pomocą poczty elektronicznej umówiliśmy datę i spotkaliśmy się w kawiarni internetowej. Poszliśmy do odosobnionego pomieszczenia. Mama nie mogła wyjść z pamięci Twojego taty. Rozpoczęliśmy wysyłanie i nagle okazało się, że żadne z nas nie użyło zapory. Ponieważ było już za późno, aby nacisnąć przycisk kasowania, dziewięć miesięcy później ukazał się błogosławiony wirus. Taka była nasza historia. - odparł ojciec.
- Tato, jak powstałem?
- To fascynująca historia. Pewnego dnia spotkałem na czacie Twoją mamę. Za pomocą poczty elektronicznej umówiliśmy datę i spotkaliśmy się w kawiarni internetowej. Poszliśmy do odosobnionego pomieszczenia. Mama nie mogła wyjść z pamięci Twojego taty. Rozpoczęliśmy wysyłanie i nagle okazało się, że żadne z nas nie użyło zapory. Ponieważ było już za późno, aby nacisnąć przycisk kasowania, dziewięć miesięcy później ukazał się błogosławiony wirus. Taka była nasza historia. - odparł ojciec.
03
Dowcip #31230. Syn pyta ojca w kategorii: „Śmieszne kawały o płodzeniu dzieci”.
- Zosiu - mówi mąż. - Jak będziesz w sklepie, to kup jeszcze prezerwatywy.
- Nigdy w życiu - oburza się żona. - Umarłabym ze wstydu!!!
- Taaak?! A jak idziesz po ulicy z dwójką dzieci, to się nie wstydzisz?!
- Nigdy w życiu - oburza się żona. - Umarłabym ze wstydu!!!
- Taaak?! A jak idziesz po ulicy z dwójką dzieci, to się nie wstydzisz?!
128