Wlazł kotek na płotek
Wlazł kotek na płotek,
uderzył go młotek,
siekiera dobiła
i kotka zabiła,
koteczek nieżywy,
uciekł w pokrzywy,
w pokrzywach był Rambo
i wrzucił go w szambo.
uderzył go młotek,
siekiera dobiła
i kotka zabiła,
koteczek nieżywy,
uciekł w pokrzywy,
w pokrzywach był Rambo
i wrzucił go w szambo.
1123
Dowcip #46. Wlazł kotek na płotek w kategorii: Śmieszne dowcipy rymowane, Żarty o kotach.
Wsiada baba do autobusu i pyta kierowcy:
- Lubicie orzechy?
- Tak - odpowiada kierowca.
Baba daje cały woreczek orzechów.
Następnego dnia znów wsiada i daje mu cały woreczek.
Kierowca pyta:
- A skąd je macie?
- Z toffifi, synku.
- Lubicie orzechy?
- Tak - odpowiada kierowca.
Baba daje cały woreczek orzechów.
Następnego dnia znów wsiada i daje mu cały woreczek.
Kierowca pyta:
- A skąd je macie?
- Z toffifi, synku.
37167
Dowcip #47. Wsiada baba do autobusu i pyta kierowcy w kategorii: Kawały o babci, Żarty o babie, Śmieszne żarty o kierowcach, Dowcipy o słodyczach, Humor o autobusach.
W szkole pani kazała napisać zdanie o jednym ptaku.
Jaś się zgłasza: Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak.
Pani: No Jasiu tak nie wolno, a ułóż mi zdanie z dwoma ptakami.
Jasio: Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wyciął orła.
Pani: A z trzema?
Jasio: Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak w drzwiach wyciął orła i puścił pawia.
Pani: A z pięcioma?
Jasio: Proszę pani ja mogę od razu ułożyć z sześcioma.
Pani: Dobrze, ale wymyśl coś ładnego.
Jasio: Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wyciął orła, puścił pawia aż mu poleciały dwa gile z nosa i dalej poszedł pić na sępa.
Jaś się zgłasza: Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak.
Pani: No Jasiu tak nie wolno, a ułóż mi zdanie z dwoma ptakami.
Jasio: Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wyciął orła.
Pani: A z trzema?
Jasio: Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak w drzwiach wyciął orła i puścił pawia.
Pani: A z pięcioma?
Jasio: Proszę pani ja mogę od razu ułożyć z sześcioma.
Pani: Dobrze, ale wymyśl coś ładnego.
Jasio: Przyszedł tatuś do domu upity jak szpak, w drzwiach wyciął orła, puścił pawia aż mu poleciały dwa gile z nosa i dalej poszedł pić na sępa.
30178
Dowcip #48. W szkole pani kazała napisać zdanie o jednym ptaku. w kategorii: Żarty o pijakach, Kawały szkolne, Dowcipy o ojcu, Śmieszny humor o wypracowaniach.
Bawią się w piaskownicy dziewczynka i chłopczyk. Chłopczyk zaczyna rozmowę:
- Ja mam siusiaka, a ty nie masz!
Dziewczynka na to:
- Dobrze, ale jak będę dorosła to będę miała siusiaków ile będę chciała!
- Ja mam siusiaka, a ty nie masz!
Dziewczynka na to:
- Dobrze, ale jak będę dorosła to będę miała siusiaków ile będę chciała!
628
Dowcip #49. Bawią się w piaskownicy dziewczynka i chłopczyk. w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszne żarty o chłopcach, Dowcipy o dzieciach, Humor o dziewczynkach, Humor o penisie.
Blondynka idzie przez ulicę ze świnią pod pachą. Przechodzień pyta:
- Skąd to masz?
Świnia odpowiada:
- Wygrałam na loterii.
- Skąd to masz?
Świnia odpowiada:
- Wygrałam na loterii.
519
Dowcip #50. Blondynka idzie przez ulicę ze świnią pod pachą. w kategorii: Humor absurdalny, Śmieszny humor o blondynkach, Śmieszny humor o zwierzętach.
Jasio ma 3 grosze. Idzie na zakupy i chce swojej dziewczynie kupić bluzkę za 30000zł, a zera skreśla kredą. Przychodzi policja i mówi do Jasia:
- Jasiu pójdziesz za to do więzienia.
- To moja nauczycielka powinna iść do więzienia, bo mnie nauczyła,że zawsze zera się skreśla.
- Jasiu pójdziesz za to do więzienia.
- To moja nauczycielka powinna iść do więzienia, bo mnie nauczyła,że zawsze zera się skreśla.
516
Dowcip #51. Jasio ma 3 grosze. w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Dowcipy o nauczycielach, Humor o pieniądzach, Dowcipy o policjantach, Śmieszne dowcipy o zakupach, Dowcipy matematyczne.
Jedzie blondynka na rowerze i nagle walnęła w ścianę Przewraca się,a po chwili wstaje i mówi:
- Przecież trąbiłam.
- Przecież trąbiłam.
65
Dowcip #52. Jedzie blondynka na rowerze i nagle walnęła w ścianę Przewraca się w kategorii: Śmieszny humor o blondynkach, Śmieszny humor o rowerze.
Faceta bolał łokieć. Poszedł do lekarza, a ten kazał mu tylko przynieść mocz do analizy. Gość się wnerwił i do butelki wlał mocz żony, córki, swój i dodał jeszcze oleju silnikowego. Zaniósł lekarzowi i po dwóch dniach przyszedł po diagnozę. A brzmiała ona następująco:
- Córka jest w ciąży, żona ma kochanka, olej w pańskim samochodzie nadaje się tylko do wymiany, a pan niech przestanie walić konia w wannie to nie będzie pana bolał łokieć.
- Córka jest w ciąży, żona ma kochanka, olej w pańskim samochodzie nadaje się tylko do wymiany, a pan niech przestanie walić konia w wannie to nie będzie pana bolał łokieć.
24156
Dowcip #54. Faceta bolał łokieć. w kategorii: Kawały erotyczne, Kawały o mężczyznach, Śmieszny humor o lekarzach, Śmieszne kawały o żonie, Żarty o zdradzie, Żarty o córce.
Mistrz w pchnięciu kulą do trenera:
- Dziś muszę pokazać klasę. Na trybunie siedzi moja teściowa.
- E! Nie dorzucisz.
- Dziś muszę pokazać klasę. Na trybunie siedzi moja teściowa.
- E! Nie dorzucisz.
312
Dowcip #55. Mistrz w pchnięciu kulą do trenera w kategorii: Humor o sportowcach, Dowcipy o teściowej.
Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym. Był coraz bardziej sfrustrowany. W końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam Ci sto dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna nie zgodziła się. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego dwieście dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po czterdziestu pięciu minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten sukinsyn użył monet!
- Dam Ci sto dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna nie zgodziła się. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego dwieście dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po czterdziestu pięciu minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten sukinsyn użył monet!
37164