Dowcipy o autobusach
Dwóch psychologów stoi na przystanku tramwajowym:
- O, jedzie dwunastka.
- Chcesz o tym porozmawiać?
- O, jedzie dwunastka.
- Chcesz o tym porozmawiać?
3126
Dowcip #30624. Dwóch psychologów stoi na przystanku tramwajowym w kategorii: „Śmieszny humor o autobusach”.
Na przystanku stoi dwóch psychologów:
- O, jedzie dwunastka!
- Stary, czy chcesz o tym pogadać?
- O, jedzie dwunastka!
- Stary, czy chcesz o tym pogadać?
1719
Dowcip #15163. Na przystanku stoi dwóch psychologów w kategorii: „Śmieszne kawały o autobusach”.
Wychodzi z autobusu zakrwawiony kangur na przystanku stoi jakiś klient i pyta:
- Co ci się stało?
Kangur odpowiada:
- Próbowali mi torbę wyrwać.
- Co ci się stało?
Kangur odpowiada:
- Próbowali mi torbę wyrwać.
2232
Dowcip #14997. Wychodzi z autobusu zakrwawiony kangur na przystanku stoi jakiś w kategorii: „Śmieszne kawały o autobusach”.
Jedzie Jasiu autobusem na przednim siedzeniu obok kierowcy i mówi:
- Jak by moja mama była Lwicą, a mój tata Lwem, to pewnie ja był bym małym Lwiątkiem. Jak by moja mama była suką, a mój tata pieskiem, to ja pewnie był bym małym szczeniaczkiem.
Kierowca zaczął się denerwować ale nic nie mówi. A Jaś dalej:
- Jak by moja mama była słonicą, a mój tata słoniem to ja pewnie był bym małym słoniątkiem.
Kierowca nie wytrzymał:
- A jak by twoja stara była prostytutką, a twój stary alkoholikiem.
- To pewnie był bym kierowcą autobusu.
- Jak by moja mama była Lwicą, a mój tata Lwem, to pewnie ja był bym małym Lwiątkiem. Jak by moja mama była suką, a mój tata pieskiem, to ja pewnie był bym małym szczeniaczkiem.
Kierowca zaczął się denerwować ale nic nie mówi. A Jaś dalej:
- Jak by moja mama była słonicą, a mój tata słoniem to ja pewnie był bym małym słoniątkiem.
Kierowca nie wytrzymał:
- A jak by twoja stara była prostytutką, a twój stary alkoholikiem.
- To pewnie był bym kierowcą autobusu.
1021
Dowcip #16541. Jedzie Jasiu autobusem na przednim siedzeniu obok kierowcy i mówi w kategorii: „Humor o autobusach”.
Jak jeździ autobus z zombi?
- Według rozkładu.
- Według rozkładu.
1419
Dowcip #24977. Jak jeździ autobus z zombi? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autobusach”.
Starsza kobieta w autobusie zwraca uwagę siedzącemu chłopakowi:
- Jaka ta młodzież teraz niewychowana, nawet miejsca nie ustąpi!
- A pani w młodości ustępowała?
- Ależ oczywiście!
- No i teraz nóżki bolą!
- Jaka ta młodzież teraz niewychowana, nawet miejsca nie ustąpi!
- A pani w młodości ustępowała?
- Ależ oczywiście!
- No i teraz nóżki bolą!
1324
Dowcip #23141. Starsza kobieta w autobusie zwraca uwagę siedzącemu chłopakowi w kategorii: „Śmieszne żarty o autobusach”.
Lato, upał trzydzieści stopni Celsjusza, w autobusie jedzie pijany facet, a obok niego stoi grube babsko, trzyma rękę na górnej poręczy, a pod pacha kudły jej wiszą długie jak cholera. Pijaczek chwiejąc się spogląda raz na te jej pachę i odwraca głowę z obrzydzeniem. Za chwile robi to powtórnie i w końcu nie wytrzymuje i mówi:
- Te, baletnica, nie za wysoko ta nózia trochę?
- Te, baletnica, nie za wysoko ta nózia trochę?
1029
Dowcip #30307. Lato, upał trzydzieści stopni Celsjusza w kategorii: „Żarty o autobusach”.
Wraca koleś autobusem, okropnie zmęczony po ciężkim dniu pracy. Siedzi, a nad nim dwa mohery obrabiają mu dupę, bo im miejsca nie ustąpił:
- Ja wychowałam pięcioro dzieci i każde by ustąpiło!
- Ja wychowałam dziesięcioro dzieci i każde by ustąpiło!
Na co koleś, gdy już nie wytrzymał:
- Jak żeście tłoku narobiły to teraz stójcie!
- Ja wychowałam pięcioro dzieci i każde by ustąpiło!
- Ja wychowałam dziesięcioro dzieci i każde by ustąpiło!
Na co koleś, gdy już nie wytrzymał:
- Jak żeście tłoku narobiły to teraz stójcie!
927
Dowcip #16369. Wraca koleś autobusem, okropnie zmęczony po ciężkim dniu pracy. w kategorii: „Humor o autobusach”.
Sytuacja w autobusie.
- Przepraszam czy mógłby ustąpić mi pan miejsca, jestem w ciąży?
- Trzeba było wyruchać kogoś z samochodem.
- Przepraszam czy mógłby ustąpić mi pan miejsca, jestem w ciąży?
- Trzeba było wyruchać kogoś z samochodem.
1136
Dowcip #28950. Sytuacja w autobusie. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autobusach”.
W autobusie komunikacji miejskiej, w dużym tłoku, Jasiu mówi:
- Mamo, ja chce usiąść!
- Ależ Jasiu, nie ma miejsca.
- Mamo! Ja chcę usiąść!
- Mówiłam ci już Jasiu, że nie ma miejsca!
- Mamo! Ja chcę usiąść! Bo jak nie, to powiem co tata mówił do wujka!
- Ależ Jasiu! Nigdzie nie ma wolnego miejsca.
Na to Jasiu na cały głos:
- A tata to powiedział, że masz zimną dupę.
- Mamo, ja chce usiąść!
- Ależ Jasiu, nie ma miejsca.
- Mamo! Ja chcę usiąść!
- Mówiłam ci już Jasiu, że nie ma miejsca!
- Mamo! Ja chcę usiąść! Bo jak nie, to powiem co tata mówił do wujka!
- Ależ Jasiu! Nigdzie nie ma wolnego miejsca.
Na to Jasiu na cały głos:
- A tata to powiedział, że masz zimną dupę.
3716