Dowcipy o muzyce
Orkiestra symfoniczna gra V symfonię Beethovena. Nagle rozlega się donośny głos:
- Czy na sali jest doktor?
Cisza.
- Pytam się, czy na sali jest doktor?
Nadal cisza.
- Ludzie, czy nie słyszycie, pytam się czy na sali jest doktor?
Orkiestra umilkła. W pierwszym rzędzie podnosi się mężczyzna i mówi:
- Ja jestem lekarzem o co chodzi?
- Fajnie grają, doktorku, nieprawdaż?
- Czy na sali jest doktor?
Cisza.
- Pytam się, czy na sali jest doktor?
Nadal cisza.
- Ludzie, czy nie słyszycie, pytam się czy na sali jest doktor?
Orkiestra umilkła. W pierwszym rzędzie podnosi się mężczyzna i mówi:
- Ja jestem lekarzem o co chodzi?
- Fajnie grają, doktorku, nieprawdaż?
3029
Dowcip #33385. Orkiestra symfoniczna gra V symfonię Beethovena. w kategorii: „Humor o muzyce”.
Co robi blondynka nad jeziorem?
- Słucha Bajora.
- Słucha Bajora.
1114
Dowcip #18893. Co robi blondynka nad jeziorem? w kategorii: „Kawały o muzyce”.
Chopin - to najprawdopodobniej największy gracz na świecie.
1315
Dowcip #10996. Chopin - to najprawdopodobniej największy gracz na świecie. w kategorii: „Humor o muzyce”.
Strażacy założyli zespół muzyczny. Na pierwszej próbie kapelmistrz pyta:
- Jaka jest różnica miedzy fortepianem, a skrzypcami?
- Fortepian dłużej się pali!
- Jaka jest różnica miedzy fortepianem, a skrzypcami?
- Fortepian dłużej się pali!
821
Dowcip #31040. Strażacy założyli zespół muzyczny. w kategorii: „Śmieszne żarty o muzyce”.
Chopin zaczynał od fortepianu, a skończył na obczyźnie.
1013
Dowcip #11020. Chopin zaczynał od fortepianu, a skończył na obczyźnie. w kategorii: „Humor o muzyce”.
Orfeusz ubłagał Hadesa swoja piękną gra na cebrze.
1716
Dowcip #11024. Orfeusz ubłagał Hadesa swoja piękną gra na cebrze. w kategorii: „Żarty o muzyce”.
Przy piwku w smutnym lokalu sprzecza się Kowalski, Fąfara i Nowak, który z nich gra szybciej na fortepianie. Kowalski:
- Ja to półnuty potrafię tak wywijać, że te białe klawisze się czerwone robią. - jak obiecał tak i zagrał.
Fąfara był pod wrażeniem, ale zagaił:
- Jak gram ćwierćnuty, to pęd powietrza od moich dłoni jest taki jakby ten paryski expres przejeżdżał.
I wiatru takiego narobił tym graniem, że pianę z kufli wydmuchało... Na to Nowak:
- Ślicznie chłopaki, ślicznie, ale nic to przy szybkości, z jaką szesnastki zagrać potrafię... Nic to.
- To zagraj - powiedział Zdzich.
- Ręka mnie boli, nie zagram.
- Choć minutkę pograj...
- Nie da rady.
- Kilkanaście tych szesnastek choć zagraj, prosimy...
- Nie!
- No to choć jedną zagraj!
- Ja to półnuty potrafię tak wywijać, że te białe klawisze się czerwone robią. - jak obiecał tak i zagrał.
Fąfara był pod wrażeniem, ale zagaił:
- Jak gram ćwierćnuty, to pęd powietrza od moich dłoni jest taki jakby ten paryski expres przejeżdżał.
I wiatru takiego narobił tym graniem, że pianę z kufli wydmuchało... Na to Nowak:
- Ślicznie chłopaki, ślicznie, ale nic to przy szybkości, z jaką szesnastki zagrać potrafię... Nic to.
- To zagraj - powiedział Zdzich.
- Ręka mnie boli, nie zagram.
- Choć minutkę pograj...
- Nie da rady.
- Kilkanaście tych szesnastek choć zagraj, prosimy...
- Nie!
- No to choć jedną zagraj!
129
Dowcip #33230. Przy piwku w smutnym lokalu sprzecza się Kowalski, Fąfara i Nowak w kategorii: „Dowcipy o muzyce”.
Chopin znał się na muzyce, a szczególnie na fortepianie.
1910
Dowcip #11083. Chopin znał się na muzyce, a szczególnie na fortepianie. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o muzyce”.
W karczmie muzykant rżnął skrzypce od ucha do ucha.
1612
Dowcip #11121. W karczmie muzykant rżnął skrzypce od ucha do ucha. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o muzyce”.
Jaś jest w programie ”Jaka to melodia” i odgaduje ostatnią piosenkę, dzięki której może wygrać 25000 zł.
- Oto podpowiedź - mówi prowadzący - Tą pieśń zna ponad miliard ludzi.
- Poproszę jedną nutkę - mówi Jaś.
Pianista gra, Jasiu nie wie.
- Poproszę siedem - mówi kompletnie zdziwiony Jaś. Pianista gra.
- Nie wiem - odpowiada Jaś. Pianista gra cały utwór. Jaś jest bardzo zdziwiony, że nie zna utworu, który zna ponad miliard ludzi. Prowadzący na to:
- No jak to nie wiesz?! To przecież hymn Chiński!
- Oto podpowiedź - mówi prowadzący - Tą pieśń zna ponad miliard ludzi.
- Poproszę jedną nutkę - mówi Jaś.
Pianista gra, Jasiu nie wie.
- Poproszę siedem - mówi kompletnie zdziwiony Jaś. Pianista gra.
- Nie wiem - odpowiada Jaś. Pianista gra cały utwór. Jaś jest bardzo zdziwiony, że nie zna utworu, który zna ponad miliard ludzi. Prowadzący na to:
- No jak to nie wiesz?! To przecież hymn Chiński!
915