Mówi sąsiadka do sąsiadki.
Mówi sąsiadka do sąsiadki.
- Wiesz, z tego Jasia jest kawał drania!
- Dlaczego?
- Wystrychnął moją Zosię na dudka!
- Tak? A moją Marysię wydudkał na strychu!
- Wiesz, z tego Jasia jest kawał drania!
- Dlaczego?
- Wystrychnął moją Zosię na dudka!
- Tak? A moją Marysię wydudkał na strychu!
113
Dowcip #26214. Mówi sąsiadka do sąsiadki. w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Śmieszny humor o Jasiu, Kawały o sąsiadach, Dowcipy o córkach.
Pijany gość w autobusie patrzy na babkę i kołysząc się mówi do niej:
- Pani jest brzydka.
Na to ona z wyrzutem:
- A pan jest pijany.
Ten z uśmiechem odpowiada:
- Jestem, ale do rana wytrzeźwieję!
- Pani jest brzydka.
Na to ona z wyrzutem:
- A pan jest pijany.
Ten z uśmiechem odpowiada:
- Jestem, ale do rana wytrzeźwieję!
216
Dowcip #26215. Pijany gość w autobusie patrzy na babkę i kołysząc się mówi do niej w kategorii: Śmieszne żarty o mężczyznach, Śmieszny humor o kobietach, Dowcipy o pijakach.
Idzie dwóch wariatów przez pustynię. Jeden niesie worek kamieni. Nagle ten drugi nie wytrzymał i pyta:
- Po co ci ten worek z kamieniami?
- To proste, jak zacznie nas gonić lew to go wyrzucę i będzie mi lżej uciekać.
- Po co ci ten worek z kamieniami?
- To proste, jak zacznie nas gonić lew to go wyrzucę i będzie mi lżej uciekać.
19
Dowcip #26216. Idzie dwóch wariatów przez pustynię. Jeden niesie worek kamieni. w kategorii: Kawały absurdalne, Kawały o wariatach, Żarty o pustyni.
Przychodzi gruba baba do lekarza i pyta:
- Jak mogę skutecznie schudnąć?
- Musi pani zacząć jeść dupą!
Po miesiącu przychodzi baba bardzo chuda i dziwnie dupą kręci. Lekarz pyta:
- Dlaczego tak dziwnie kręci Pani dupą?
- Bo gumę żuję!
- Jak mogę skutecznie schudnąć?
- Musi pani zacząć jeść dupą!
Po miesiącu przychodzi baba bardzo chuda i dziwnie dupą kręci. Lekarz pyta:
- Dlaczego tak dziwnie kręci Pani dupą?
- Bo gumę żuję!
830
Dowcip #26217. Przychodzi gruba baba do lekarza i pyta w kategorii: Śmieszny humor o babie, Dowcipy o grubasach, Żarty o lekarzach, Śmieszne żarty przychodzi baba do lekarza, Żarty o odchudzaniu.
Przychodzi niska blondynka do ginekologa i mówi:
- Panie doktorze, bardzo boli mnie w kroku.
- Proszę się rozebrać.
Lekarz zbadał blondynkę dokładnie i mówi:
- Nic tu nie widzę podejrzanego. Ale proszę powiedzieć kiedy panią boli najbardziej?
- Kiedy pada deszcz!
- To się umówimy tak: jak będzie padało to pani szybko do mnie przybiegnie i zbadam panią poza kolejnością.
Na trzeci dzień zaczęło padać.
Blondynka szybko biegnie do lekarza.
- Doktorze, tak mnie boli, że nie mogę wytrzymać!
- Proszę się położyć.
Lekarz obejrzał blondynkę, wziął narzędzia i po chwili mówi:
- Proszę wstać i przejść kawałek. Jak jest teraz?
- Och doktorze, cudownie! Jak pan to zrobił?
- To proste. Skróciłem pani kalosze.
- Panie doktorze, bardzo boli mnie w kroku.
- Proszę się rozebrać.
Lekarz zbadał blondynkę dokładnie i mówi:
- Nic tu nie widzę podejrzanego. Ale proszę powiedzieć kiedy panią boli najbardziej?
- Kiedy pada deszcz!
- To się umówimy tak: jak będzie padało to pani szybko do mnie przybiegnie i zbadam panią poza kolejnością.
Na trzeci dzień zaczęło padać.
Blondynka szybko biegnie do lekarza.
- Doktorze, tak mnie boli, że nie mogę wytrzymać!
- Proszę się położyć.
Lekarz obejrzał blondynkę, wziął narzędzia i po chwili mówi:
- Proszę wstać i przejść kawałek. Jak jest teraz?
- Och doktorze, cudownie! Jak pan to zrobił?
- To proste. Skróciłem pani kalosze.
1029
Dowcip #26218. Przychodzi niska blondynka do ginekologa i mówi w kategorii: Kawały o blondynkach, Żarty o lekarzach, Żarty o ginekologu, Śmieszne dowcipy o butach.
Na jednej wyspie stoi czterech mężczyzn w różnym wieku. Na sąsiedniej wyspie opala się naga dziewczyna.
- Płyniemy do niej! - woła dwudziestolatek.
- Najpierw trzeba zrobić tratwę! - radzi trzydziestolatek.
- Lepiej by zorganizować solidną łódkę! - poprawia go czterdziestolatek.
- Po co płynąć? Przecież stąd też widać! - mówi pięćdziesięciolatek.
- Płyniemy do niej! - woła dwudziestolatek.
- Najpierw trzeba zrobić tratwę! - radzi trzydziestolatek.
- Lepiej by zorganizować solidną łódkę! - poprawia go czterdziestolatek.
- Po co płynąć? Przecież stąd też widać! - mówi pięćdziesięciolatek.
313
Dowcip #26219. Na jednej wyspie stoi czterech mężczyzn w różnym wieku. w kategorii: Dowcipy o facetach, Żarty o kobietach, Śmieszne żarty o staruszkach.
Mama miała spódniczkę, nie miała majtek. Synek tak patrzy i patrzy, w końcu mówi:
- Mamusiu, co to jest takie czarne?
- Och kochanie, a co Ci to przypomina?
- Nie wiem, nie wiem. A wiesz co mamusiu? Tatuś ma podobne.
- Och! Skąd do wiesz?
- To proste. Wczoraj ciocia Asia sobie takim czymś zęby czyściła!
- Mamusiu, co to jest takie czarne?
- Och kochanie, a co Ci to przypomina?
- Nie wiem, nie wiem. A wiesz co mamusiu? Tatuś ma podobne.
- Och! Skąd do wiesz?
- To proste. Wczoraj ciocia Asia sobie takim czymś zęby czyściła!
1420
Dowcip #26220. Mama miała spódniczkę, nie miała majtek. w kategorii: Żarty o kochankach, Żarty o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie, Humor o zdradzie, Śmieszne dowcipy o synu, Śmieszne żarty o męskim członku, Śmieszne kawały o Fellatio, Kawały o cioci, Kawały o spódniczkach.
Tata pyta się Kasi:
- Kasiu jak tam nowe okulary, dobrze przez nie widzisz?
- Tak mamusiu.
- Kasiu jak tam nowe okulary, dobrze przez nie widzisz?
- Tak mamusiu.
720
Dowcip #26221. Tata pyta się Kasi w kategorii: Żarty o dziewczynkach, Żarty o córce, Śmieszne kawały o ojcu, Śmieszny humor o okularach.
Mąż daje żonie trzysta złotych i mówi:
- Kochanie, masz tu kaskę i idź sobie na miasto, bo ja będę oglądał mecze.
- Ależ to za dużo, nie potrzebuję aż tyle.
- Potrzebujesz, potrzebujesz. To ma ci wystarczyć na pięć tygodni.
- Kochanie, masz tu kaskę i idź sobie na miasto, bo ja będę oglądał mecze.
- Ależ to za dużo, nie potrzebuję aż tyle.
- Potrzebujesz, potrzebujesz. To ma ci wystarczyć na pięć tygodni.
314
Dowcip #26222. Mąż daje żonie trzysta złotych i mówi w kategorii: Żarty o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Humor o pieniądzach, Humor o żonie, Śmieszne żarty o piłce nożnej.
Rok 2018, Niemcy. Policja zatrzymuje faceta. Sprawdzają dokumenty. Gliniarz mówi jeden do drugiego:
- Popatrz Ahmed, jakie dziwne nazwisko: Müller.
- Popatrz Ahmed, jakie dziwne nazwisko: Müller.
939