Dowcipy o robieniu loda
Ksiądz spowiada w konfesjonale i nagle zachciało mu się kupę. Woła więc kościelnego i mówi mu:
- Słuchaj usiądź na chwilę za mnie i wszystkim po kolei jako pokutę dawaj zdrowaśki, ja wrócę za kilka minut. A gdyby to był jakiś cięższy grzech to spytaj się albo organisty albo ministrantów.
Kościelny wyspowiadał osoby i wchodzi młoda panienka, która wyznaje, że zrobiła laskę swojemu chłopakowi. Kościelny nie wiedział co zrobić więc biegnie szybko do organisty:
- Jaką mam dać pokutę za zrobienie laski?
Organista nie wie, ale powiedział, żeby spytać się ministrantów.
Kościelny szybko poleciał i zdyszany pyta się ich:
- Słuchajcie co ksiądz daje za laskę?
- No ... nam to po Snickersie.
- Słuchaj usiądź na chwilę za mnie i wszystkim po kolei jako pokutę dawaj zdrowaśki, ja wrócę za kilka minut. A gdyby to był jakiś cięższy grzech to spytaj się albo organisty albo ministrantów.
Kościelny wyspowiadał osoby i wchodzi młoda panienka, która wyznaje, że zrobiła laskę swojemu chłopakowi. Kościelny nie wiedział co zrobić więc biegnie szybko do organisty:
- Jaką mam dać pokutę za zrobienie laski?
Organista nie wie, ale powiedział, żeby spytać się ministrantów.
Kościelny szybko poleciał i zdyszany pyta się ich:
- Słuchajcie co ksiądz daje za laskę?
- No ... nam to po Snickersie.
1919
Dowcip #23016. Ksiądz spowiada w konfesjonale i nagle zachciało mu się kupę. w kategorii: „Żarty o robieniu loda”.
Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest:
- Co to znaczy ”robić loda”
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde ”trudne” pytanie spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi.
- Widzisz ”robić loda” to brać penisa do buzi.
Na to ojciec.
- Jakie brać, jakie brać? Dawać. Syna przecież mamy!
- Co to znaczy ”robić loda”
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde ”trudne” pytanie spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi.
- Widzisz ”robić loda” to brać penisa do buzi.
Na to ojciec.
- Jakie brać, jakie brać? Dawać. Syna przecież mamy!
47
Dowcip #12515. Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców w kategorii: „Śmieszne żarty o Fellatio”.
Pewna dziewczyna późnym wieczorem wraca do domu i ciągle myśli jak to strasznie chce się jej palić, ale nie ma papierosów. Już pod domem dochodzi do wniosku, że musi zapalić. Widzi na pobliskiej ławce siedzi trzech żuli. Podchodzi do nich i pyta czy nie poczęstowali by jej papierosem, ci na to przystają, ale każą jej zrobić sobie laskę. Dziewczyna po chwili namysłu z niechęcią przystaje na tę propozycję. Po kwadransie jest już po wszystkim, dziewczyna dostaje papierosa, ale uświadamia sobie, że nie ma ognia. Zwraca się więc do mężczyzn z prośbą o ogień, ci dają jej zapalniczkę. Błysk ognia oświetla na moment jej twarz, po czym daje się słyszeć dialog:
- Agnieszka?!
- Tato?!
- Agnieszka! To ty palisz?!
- Agnieszka?!
- Tato?!
- Agnieszka! To ty palisz?!
810
Dowcip #15858. Pewna dziewczyna późnym wieczorem wraca do domu i ciągle myśli jak to w kategorii: „Humor o robieniu loda”.
Widziałem na filmie porno jak dziewczyna trzymała w gardle penisa przez ponad pięć minut.
Spróbowałem to z moja żoną. Niestety zmarła... udusiła się.
Zacząłem się zastanawiać jak to się mogło stać.
...
Okazało się, że mam wolny internet.
Spróbowałem to z moja żoną. Niestety zmarła... udusiła się.
Zacząłem się zastanawiać jak to się mogło stać.
...
Okazało się, że mam wolny internet.
722
Dowcip #29007. Widziałem na filmie porno jak dziewczyna trzymała w gardle penisa w kategorii: „Dowcipy o robieniu loda”.
Para zakochanych siedzi w kinie w ostatnim rzędzie. Nagle chłopak zwraca się do dziewczyny z rozczarowaniem w głosie:
- My już tu ponad godzinę siedzimy, a Ty mnie nawet nie pocałowałaś...
Na to dziewczyna odpowiada:
- Jak to! Przecież dopiero co ci loda zrobiłam!?
Na to zdziwiony chłopak:
- Mi?!
- My już tu ponad godzinę siedzimy, a Ty mnie nawet nie pocałowałaś...
Na to dziewczyna odpowiada:
- Jak to! Przecież dopiero co ci loda zrobiłam!?
Na to zdziwiony chłopak:
- Mi?!
413
Dowcip #4708. Para zakochanych siedzi w kinie w ostatnim rzędzie. w kategorii: „Kawały o Fellatio”.
Mama miała spódniczkę, nie miała majtek. Synek tak patrzy i patrzy, w końcu mówi:
- Mamusiu, co to jest takie czarne?
- Och kochanie, a co Ci to przypomina?
- Nie wiem, nie wiem. A wiesz co mamusiu? Tatuś ma podobne.
- Och! Skąd do wiesz?
- To proste. Wczoraj ciocia Asia sobie takim czymś zęby czyściła!
- Mamusiu, co to jest takie czarne?
- Och kochanie, a co Ci to przypomina?
- Nie wiem, nie wiem. A wiesz co mamusiu? Tatuś ma podobne.
- Och! Skąd do wiesz?
- To proste. Wczoraj ciocia Asia sobie takim czymś zęby czyściła!
1420
Dowcip #26220. Mama miała spódniczkę, nie miała majtek. w kategorii: „Śmieszne kawały o Fellatio”.
Pewnego słonecznego dnia, mąż postanawia wybrać się na ryby. Pyta swojej żony:
- Jedziemy na ryby, Ty, ja i pies.
- Ale ja nie lubię łowienia.
- Bez dyskusji, jedziemy i już.
- Naprawdę muszę? Nie chce jechać z Tobą na ryby!
- Dobra. Dam ci trzy opcje do wyboru. Pierwsza: jedziesz na ryby ze mną i z psem. Druga: robisz mi laskę. Trzecia: dasz mi się wziąć od tyłu. Ja idę teraz do garażu przygotować sprzęt, a Ty się zastanów czego chcesz.
Po dwudziestu minutach mąż wraca do kuchni, gdzie żona jeszcze trochę marudzi, ale w końcu się zgadza.
- Dobra, zrobię Ci laskę.
Po jakimś czasie przestaje i mówi:
- Blee, to jest ohydne, smakuje jak gówno!
- No tak, pies też nie chciał jechać na ryby ...
- Jedziemy na ryby, Ty, ja i pies.
- Ale ja nie lubię łowienia.
- Bez dyskusji, jedziemy i już.
- Naprawdę muszę? Nie chce jechać z Tobą na ryby!
- Dobra. Dam ci trzy opcje do wyboru. Pierwsza: jedziesz na ryby ze mną i z psem. Druga: robisz mi laskę. Trzecia: dasz mi się wziąć od tyłu. Ja idę teraz do garażu przygotować sprzęt, a Ty się zastanów czego chcesz.
Po dwudziestu minutach mąż wraca do kuchni, gdzie żona jeszcze trochę marudzi, ale w końcu się zgadza.
- Dobra, zrobię Ci laskę.
Po jakimś czasie przestaje i mówi:
- Blee, to jest ohydne, smakuje jak gówno!
- No tak, pies też nie chciał jechać na ryby ...
1623
Dowcip #24698. Pewnego słonecznego dnia, mąż postanawia wybrać się na ryby. w kategorii: „Humor o Fellatio”.
Mówi blondynka do blondynki:
- Pokłóciłam się z Radkiem.
- A o co wam poszło?
- Bo powiedział, że nieźle ciągnę laskę.
- To chyba komplement
- Ale on powiedział, że ciągnę jak Zelmer...
- Pokłóciłam się z Radkiem.
- A o co wam poszło?
- Bo powiedział, że nieźle ciągnę laskę.
- To chyba komplement
- Ale on powiedział, że ciągnę jak Zelmer...
107
Dowcip #32514. Mówi blondynka do blondynki w kategorii: „Śmieszne żarty o Fellatio”.
Początkujący ksiądz ma pierwsza spowiedź. Spowiada się młoda dziewczyna:
- Proszę księdza, ciągnęłam druta.
Ksiądz trochę zmieszany, nie wie jaką dać jej pokutę więc biegnie do ministrantów i pyta się:
- Co ksiądz proboszcz daje za ciągnięcie druta?
Na to ministranci:
- Nam po Snickersie.
- Proszę księdza, ciągnęłam druta.
Ksiądz trochę zmieszany, nie wie jaką dać jej pokutę więc biegnie do ministrantów i pyta się:
- Co ksiądz proboszcz daje za ciągnięcie druta?
Na to ministranci:
- Nam po Snickersie.
2126
Dowcip #13185. Początkujący ksiądz ma pierwsza spowiedź. w kategorii: „Humor o Fellatio”.
Wraca Jasio ze szkoły i pyta rodziców:
- Co to znaczy ”robić loda”?
Rodzice, którzy uzgodnili, że będą odpowiadać na każde ”trudne” pytanie dziecka, spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
- Widzisz ”robić loda” to brać penisa do buzi.
Na to ojciec:
- Jakie brać?! Dawać! Syna przecież mamy!
- Co to znaczy ”robić loda”?
Rodzice, którzy uzgodnili, że będą odpowiadać na każde ”trudne” pytanie dziecka, spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
- Widzisz ”robić loda” to brać penisa do buzi.
Na to ojciec:
- Jakie brać?! Dawać! Syna przecież mamy!
917