Mama miała spódniczkę, nie miała majtek.

Mama miała spódniczkę, nie miała majtek. Synek tak patrzy i patrzy, w końcu mówi:
- Mamusiu, co to jest takie czarne?
- Och kochanie, a co Ci to przypomina?
- Nie wiem, nie wiem. A wiesz co mamusiu? Tatuś ma podobne.
- Och! Skąd do wiesz?
- To proste. Wczoraj ciocia Asia sobie takim czymś zęby czyściła!

Tata pyta się Kasi:
- Kasiu jak tam nowe okulary, dobrze przez nie widzisz?
- Tak mamusiu.

Mąż daje żonie trzysta złotych i mówi:
- Kochanie, masz tu kaskę i idź sobie na miasto, bo ja będę oglądał mecze.
- Ależ to za dużo, nie potrzebuję aż tyle.
- Potrzebujesz, potrzebujesz. To ma ci wystarczyć na pięć tygodni.

Rok 2018, Niemcy. Policja zatrzymuje faceta. Sprawdzają dokumenty. Gliniarz mówi jeden do drugiego:
- Popatrz Ahmed, jakie dziwne nazwisko: Müller.

- Słuchaj Jasiu, zadam Ci zagadkę. W którym miejscu jajka są najbardziej gorące? - pyta się kolega Jasia.
- Nie wiem.
- Na patelni, oczywiście!
- Eee, głupia zagadka.
- Dlaczego?
- Bo nie ma idioty, który by usiadł gołym tyłkiem na gorącą patelnię.

Siedmioletni chłopczyk wraca ze szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca opuszcza szybę i mówi:
- Wsiadaj do środka, dam Ci dziesięć złotych i lizaka.
Chłopczyk odwraca wzrok i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje:
- No wsiadaj, słyszysz! Dam Ci dwadzieścia złotych, lizaka i chipsy.
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód powoli jedzie za nim:
- No nie bądź taki! Moja ostatnia oferta: pięćdziesiąt złotych, chipsy i cola.
Słysząc to chłopiec się zatrzymuje i zdenerwowanym głosem mówi:
- Oj, odczep się tato. Skoro kupiłeś matiza, to naucz się z tym żyć.

Szpital psychiatryczny. Lekarze prowadzą zwariowanego pacjenta przez trawnik, który wyrywa się i krzyczy:
- Zostawcie mnie! Zostawcie mnie! Zostałem wysłany przez Boga!
Nagle słychać głos z drugiego piętra:
- Nie wierzcie mu! Nikogo nie wysyłałem!

- Jasiu, dlaczego wczoraj na wywiadówce była Twoja babcia? - pyta pani.
- Szczerze? - upewnia się Jasiu.
- Szczerze!
- Bo jest głucha.

Przychodzi zadowolony Jasiu ze szkoły i mówi do taty:
- Tato, miałem dzisiaj kartkówkę i nie popełniłem żadnego błędu ortograficznego ani gramatycznego!
- To bardzo ładnie Jasiu, a jaki był temat?
- Ułamki dziesiętne.

Co robi murzyn na śniegu?
- Rzuca się w oczy.