LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Duchowny wpadł do obskurnego baru i pyta kolesia po lewej

Duchowny wpadł do obskurnego baru i pyta kolesia po lewej:
- Chcesz iść do nieba?
Koleś, a na imię mu było Władysław, odpowiedział z pełnym przekonaniem:
- Jasne, że tak, Ojcze.
- Stań w takim razie plecami do ściany.
Pastor pyta kolejnego osobnika, który skrzywdzony przez rodziców imieniem Ziemowit, odpowiedział na to pytanie:
- Oczywiście Ojcze, chcę iść do nieba!
- Stań wiec obok kolegi, Ziemowicie.
Przyszła pora na wysokiego Mariana Nowak. Ojciec pyta:
- Marianie Nowak, czy chcesz iść do nieba?
- Nie, jakoś niespecjalnie. - odpowiedział Marian.
- Nie chcesz iść do nieba?
- Nie.
- Nie chcesz po śmierci iść do nieba?
- A po śmierci... Po śmierci to tak, ja myślałem, że robicie grupę, żeby wysłać się tam teraz!
614

Dowcip #33547. Duchowny wpadł do obskurnego baru i pyta kolesia po lewej w kategorii: Kawały o duchownych, Śmieszne dowcipy o pijakach, Humor o niebie, Śmieszne dowcipy o Nowaku.

W pewnym miasteczku zmarł bardzo znany stary mężczyzna. Synowie zajęli się wszystkimi sprawami związanymi z godnym pogrzebem ojca. Zakład Pogrzebowy, który zorganizował piękną uroczystość, przysłał fakturę na sumę, która zwaliła z nóg starszego brata.
- Powoli! Zaraz sprawdzimy co oni tutaj wypisali - mówi młodszy. - Trumna dębowa, sześć par koni plus luksusowy karawan, wieńce, metrowe gromnice, dywan, oświetlenie, plus podatek. Może dobrze to rzeczywiście policzyli?
Starszy tak patrzy na to wszystko i mówi:
- Dobrze, że chociaż nieboszczyk był nasz!
1012

Dowcip #33548. W pewnym miasteczku zmarł bardzo znany stary mężczyzna. w kategorii: Śmieszny humor o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o synach, Śmieszne dowcipy o tacie, Śmieszne kawały o pogrzebie.

Przychodzi facio do Urzędu Stanu Cywilnego i mówi, że nazwisko chciałby zmienić, bo mu się to co ma nie podoba.
- A jak się pan nazywa?
- Bezjajcew.
- To faktycznie się pan kwalifikuje do zmiany bezpłatnie. Jak się pan chce nazywać?
- Nie wiem... Może tak jakoś z amerykańska, co?
-To mam wybrać?
- Tak.
- To ja coś wymyśle. Proszę za dwa tygodnie przyjść po odbiór dokumentów.
Dwa tygodnie później facet otwiera nowy dowód i czyta swoje nowe nazwisko:
- Yonderbrack.
516

Dowcip #33549. Przychodzi facio do Urzędu Stanu Cywilnego i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o mężczyznach, Humor o urzędnikach, Kawały o nazwisku.

Małe mieszkanko w Śródmieściu Poznania. Przy kolacji mąż odrywa się na chwilę od telewizora i mówi:
- Nasz syn w tym roku idzie do szkoły. Musimy zdecydować jakie zajęcia dodatkowe mu wybrać.
- Poślijmy go na muzykę. - proponuje żona.
- No coś ty, trzeba będzie kupić pianino albo skrzypce. Ty wiesz jakie to pieniądze?
- To na futbol.
- Tak, zacznie grać w piłkę i wydatki. Getry, korki, dres trzeba kupić, a będzie przecież rósł. Ty wiesz ile to kosztuje?
- No to dajmy go do baletu.
- Tak, same baletki to pewnie ze dwieście złotych, a rajtuzy, podkoszulki i te inne takie tam... Słuchaj, kiedy my właściwie zdecydowaliśmy się na dziecko?
- Wtedy, gdy powiedziałeś ”Po co prezerwatywy kupować, ty wiesz jak to drogo wychodzi?”- odpowiada deczko zdenerwowana żona.
13

Dowcip #33550. Małe mieszkanko w Śródmieściu Poznania. w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Śmieszne kawały o pieniądzach, Śmieszne żarty o żonie, Żarty o synu.

Za oknem zmierzchało. Ona leżała na plecach doskonale goła. Jej blada pierś w ostatnich promieniach zorzy wieczornej pomalowała się w róż. A całość dopełniały delikatnie opalone i wygięte nogi... Kapitan Sidor patrzył na nią, zamyślony głęboko... I było nad czym myśleć, jedna kura na pięciu chłopa...
49

Dowcip #33551. Za oknem zmierzchało. Ona leżała na plecach doskonale goła. w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszne dowcipy o marynarzach, Śmieszne żarty o kurach.

Mosze pyta Icka:
- Ty skąd masz taki piękny zegarek?
- To od mojego Tate, on mi go na łożu śmierci odsprzedał...
210

Dowcip #33552. Mosze pyta Icka w kategorii: Śmieszny humor o Żydach, Śmieszne kawały o ojcu, Śmieszne żarty o zegarku.

Lenin pokazał jak trzeba rządzić, Stalin - jak można rządzić, Chruszczow pokazał, że każdy dureń może rządzić, a Breżniew - że nie każdy dureń może rządzić.
340

Dowcip #33553. Lenin pokazał jak trzeba rządzić, Stalin - jak można rządzić w kategorii: Śmieszne dowcipy o Józefie Stalinie, Śmieszne żarty o Włodzimierzu Leninie, Dowcipy o Leonidzie Breżniewie, Kawały o Nikicie Chruszczowie.

Pewien student dorabiał sobie jako dostarczyciel pizzy. Pewnego dnia dostał do realizacji zamówienie z domu pewnego biznesmena... Dostarczył ją pod wskazany adres... Odbierający osobiście pizzę biznesmen spytał:
- Jaki jest zwyczajowy napiwek?
- Cóż... - odparł młodzieniec - Jestem u pana pierwszy raz, ale koledzy mówili mi, że jak uda mi się dostać od pana ćwierć dolara, to będzie cud...
- Naprawdę tak mówili? - spytał biznesmen - To masz to pięć dolarów, żeby pokazać im jak bardzo się mylą...
- Dziękuję panu... - powiedział chłopak - Umieszczę ten przypadek w mojej pracy magisterskiej...
- A co studiujesz?
- Psychologię stosowaną...
111

Dowcip #33554. Pewien student dorabiał sobie jako dostarczyciel pizzy. w kategorii: Śmieszne kawały o biznesmenach, Śmieszne żarty o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o studentach.

Wąż i królik wpadli na siebie w lesie i natychmiast zaczęli się kłócić o to po czyjej stronie jest wina za kolizję. W pewnym momencie wąż powiedział, że od urodzenia jest niewidomy, więc nie może odpowiadać za to, że wpadł na kogoś... W tym momencie królik powiedział, że on również urodził się niewidomy... I tak dwa zwierzątka zapomniały o sprzeczce i zaczęły rozmawiać o trudnym życiu niewidzącego stworzenia... Wąż powiedział, że najtrudniejszy w jego życiu jest brak poczucia własnej tożsamości, mówi:
- Nigdy nie widziałem swojego odbicia w wodzie i dlatego tak naprawdę nie wiem nawet jak wyglądam i kim jestem...
Królik powiedział, że ma ten sam problem i zaproponował:
- Może będziemy w stanie sobie pomóc nawzajem. Zbadajmy się nawzajem dotykiem od stóp do głów i spróbujmy opisać słowami...
Wąż zgodził się na to i zaczął owijać się wokół królika. Po kilku chwilach powiedział:
- Masz bardzo miękkie futerko, długie uszy, długie tylne stopy i mały futrzany ogonek. Myślę, że jesteś królikiem!!!
Królik poczuł się doskonale gdy to usłyszał, poczuł jakby ktoś przywrócił mu tożsamość.... Żeby się odwdzięczyć zaczął dotykać ciało węża... Po chwili powiedział:
- Hmm... Jesteś oślizły, wijesz się na wszystkie strony, masz małe, rozbiegane oczka i podwójny język... Myślę, że jesteś prawnikiem!
330

Dowcip #33555. Wąż i królik wpadli na siebie w lesie i natychmiast zaczęli się w kategorii: Śmieszne żarty o prawnikach, Dowcipy o królikach, Kawały o wężu, Humor o niewidomych.

Jaś mówi do mamy:
- Mamo skąd się biorą dzieci?
- No wiesz, jakby Ci to powiedzieć, to jest długa historia, może później jak będzie więcej czasu to Ci opowiem całą.
- Nie, wiesz co...? Mnie interesuje sam początek.
39

Dowcip #33556. Jaś mówi do mamy w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Śmieszne dowcipy o płodzeniu dzieci.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a OnLine

» Używane auta osobowe ogłoszenia

» Słownik wyrazów przeciwstawnych języka polskiego

» Słownik pojęć i definicji

» Odpowiedzi do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki przymiotników

» Opiekunowie seniora

» Wyszukiwarka rymów do wyrażeń

» Stopniowanie przymiotników online

» Słownik wyrazów bliskoznacznych języka polskiego

» Wyliczanki do klaskania

» Zagadki z odpowiedziami do drukowania dla dzieci

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost