Dowcipy o pogrzebie
Cmentarz. Pogrzeb. Grabarze niosą trumnę bokiem.
Jeden z żałobników pyta:
- Czyja to jest teściowa?
Na co grabarz:
- Tego tu obok Zenka, co niesie.
- No dobrze, a dlaczego niesiecie trumnę bokiem?
- Bo jak niesiemy ją na plecach, to chrapie.
Jeden z żałobników pyta:
- Czyja to jest teściowa?
Na co grabarz:
- Tego tu obok Zenka, co niesie.
- No dobrze, a dlaczego niesiecie trumnę bokiem?
- Bo jak niesiemy ją na plecach, to chrapie.
528
Dowcip #33937. Cmentarz. Pogrzeb. Grabarze niosą trumnę bokiem. w kategorii: „Żarty o pogrzebie”.
Pojechał zięć z teściową na pielgrzymkę do Częstochowy. Pewnego dnia teściowa zmarła. Zięć wyprawił pogrzeb ale w innym mieście i nagle pyta się go kolega:
- Czemu ty nie chowasz jej w Częstochowie?
- Bo słyszałem, że pewna kobieta zmartwychwstała.
- Czemu ty nie chowasz jej w Częstochowie?
- Bo słyszałem, że pewna kobieta zmartwychwstała.
917
Dowcip #16542. Pojechał zięć z teściową na pielgrzymkę do Częstochowy. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pogrzebie”.
Dlaczego Kaczyńskiego pochowali koło Piłsudskiego?
- Bo chciał mieć zimnego Lecha pod ręką.
- Bo chciał mieć zimnego Lecha pod ręką.
3221
Dowcip #25624. Dlaczego Kaczyńskiego pochowali koło Piłsudskiego? w kategorii: „Kawały o pogrzebie”.
Mundial 2018. Finał mistrzostw świata w Rosji. Stadion w Moskwie zapełniony po brzegi, tylko jedno miejsce jest wolne. Po meczu jeden z kibiców pyta faceta, siedzącego obok tego wolnego miejsca:
- Czy to wolne miejsce należało do pana?
- Tak, miałem iść z żoną na ten mecz, ale niestety zmarła.
- Smutna historia. To dlaczego nie przyszedł pan z kimś z rodziny, albo ze znajomym?
- Wszyscy są na pogrzebie.
- Czy to wolne miejsce należało do pana?
- Tak, miałem iść z żoną na ten mecz, ale niestety zmarła.
- Smutna historia. To dlaczego nie przyszedł pan z kimś z rodziny, albo ze znajomym?
- Wszyscy są na pogrzebie.
214
Dowcip #33756. Mundial 2018. Finał mistrzostw świata w Rosji. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pogrzebie”.
Idzie sobie karawana ubranych na czarno ludzi, a na jej czele idzie facet z psem. Na przeciwko tej karawany idzie inny facet i pyta się:
- Co się stało, ktoś umarł?
- Tak, moja teściowa
- A co się stało, kto ją zabił?
- Ano, ten pies
- Ej, to pożycz pan tego psa.
- Niech się pan ustawi do kolejki.
- Co się stało, ktoś umarł?
- Tak, moja teściowa
- A co się stało, kto ją zabił?
- Ano, ten pies
- Ej, to pożycz pan tego psa.
- Niech się pan ustawi do kolejki.
812
Dowcip #27404. Idzie sobie karawana ubranych na czarno ludzi w kategorii: „Śmieszny humor o pogrzebie”.
Jadą babcia i dziadek w samochodzie.
- Jak będzie coś ciekawego to mnie obudź!
- Dobra.
Po kilku minutach babcia widzi znak STOP.
- Dziadek, znak STOP!
- Jak będzie coś ciekawszego!
Po kilu godzinach wjechali do miasta ”Dupka” w której był pogrzeb.
- Dziadek, pogrzeb w Dupce!
- Sama se pogrzeb w dupce!
- Jak będzie coś ciekawego to mnie obudź!
- Dobra.
Po kilku minutach babcia widzi znak STOP.
- Dziadek, znak STOP!
- Jak będzie coś ciekawszego!
Po kilu godzinach wjechali do miasta ”Dupka” w której był pogrzeb.
- Dziadek, pogrzeb w Dupce!
- Sama se pogrzeb w dupce!
3018
Dowcip #29525. Jadą babcia i dziadek w samochodzie. w kategorii: „Żarty o pogrzebie”.
Dlaczego blondynka o piątej nad ranem grzebie w majtkach?
- Bo w radiu mówili, że o piątej pogrzeb w Szczecinie.
- Bo w radiu mówili, że o piątej pogrzeb w Szczecinie.
118
Dowcip #18875. Dlaczego blondynka o piątej nad ranem grzebie w majtkach? w kategorii: „Śmieszny humor o pogrzebie”.
Pogrzeb w USA. Ktoś prosi rabina, żeby wygłosił kilka słów o zmarłym. Rabin na to:
- Ja tu jestem nowy, sami coś o nim opowiedzcie.
Cisza. Mijają minuty. W końcu ktoś mówi:
- Jego brat był gorszy!
- Ja tu jestem nowy, sami coś o nim opowiedzcie.
Cisza. Mijają minuty. W końcu ktoś mówi:
- Jego brat był gorszy!
619
Dowcip #15960. Pogrzeb w USA. Ktoś prosi rabina, żeby wygłosił kilka słów o zmarłym. w kategorii: „Żarty o pogrzebie”.
Zrozpaczona wdowa ogląda ciało męża, które pracownicy zakładu pogrzebowego przygotowali do pogrzebu. Widzi, że nieboszczyk jest ubrany w czarny garnitur.
- Wie pan. - mówi do właściciela zakładu. - Mąż zawsze chciał być pochowany w niebieskim garniturze.
- Proszę przyjść jutro, zobaczymy, co da się zrobić. - mówi przedsiębiorca pogrzebowy.
Następnego dnia kobieta przychodzi do chłodni w zakładzie, a tam jej mąż w niebieskim garniturze!
- Dziękuję bardzo. - zwraca się do właściciela. - Ale ... Jak się to panu udało?
- No cóż. - przedsiębiorca skromnie składa dłonie. - Świetnie się złożyło. Wczoraj przywieziono ciało innego mężczyzny, podobnego wzrostem do pani męża, w niebieskim garniturze. Jego żona bardzo chciała czarny, więc zamieniliśmy głowy.
- Wie pan. - mówi do właściciela zakładu. - Mąż zawsze chciał być pochowany w niebieskim garniturze.
- Proszę przyjść jutro, zobaczymy, co da się zrobić. - mówi przedsiębiorca pogrzebowy.
Następnego dnia kobieta przychodzi do chłodni w zakładzie, a tam jej mąż w niebieskim garniturze!
- Dziękuję bardzo. - zwraca się do właściciela. - Ale ... Jak się to panu udało?
- No cóż. - przedsiębiorca skromnie składa dłonie. - Świetnie się złożyło. Wczoraj przywieziono ciało innego mężczyzny, podobnego wzrostem do pani męża, w niebieskim garniturze. Jego żona bardzo chciała czarny, więc zamieniliśmy głowy.
723
Dowcip #16946. Zrozpaczona wdowa ogląda ciało męża w kategorii: „Kawały o pogrzebie”.
Kondukt pogrzebowy wchodzi na cmentarz, żałobnicy niosą trumnę bokiem, zdziwiony mężczyzna przebywający na cmentarzu pyta niosących trumnę:
- Panowie, czyj to pogrzeb?
- A zmarła teściowa naszego kolegi.
- No, a dlaczego niesiecie trumnę bokiem, a nie tak jak potrzeba?
- Bo jeśli niesiemy ją na plecach, to chrapie.
- Panowie, czyj to pogrzeb?
- A zmarła teściowa naszego kolegi.
- No, a dlaczego niesiecie trumnę bokiem, a nie tak jak potrzeba?
- Bo jeśli niesiemy ją na plecach, to chrapie.
618