Dowcipy o królikach
Spotykają się dwa króliki:
- Wiesz, zostałem zaproszony na wesele.
Na to drugi:
- Jako gość, czy jako pasztet?
- Wiesz, zostałem zaproszony na wesele.
Na to drugi:
- Jako gość, czy jako pasztet?
1745
Dowcip #28007. Spotykają się dwa króliki w kategorii: „Kawały o królikach”.
Idzie króliczek do sklepu i widzi ogromną kolejkę. Zaczyna się wpychać i po chwili na sam koniec wyrzuca go małpa:
- Ty mały, spadaj na koniec!
Króliczek znowu zaczyna się wpychać i tym razem wyrzuca go zebra:
- Spieprzaj na koniec nie widzisz kolejki!
Królik wkurzony ponownie próbuje dostać się na sam przód i wypycha go żyrafa:
- Won na koniec!
Na to króliczek:
- Kurde, nie otworzę dzisiaj tego sklepu.
- Ty mały, spadaj na koniec!
Króliczek znowu zaczyna się wpychać i tym razem wyrzuca go zebra:
- Spieprzaj na koniec nie widzisz kolejki!
Królik wkurzony ponownie próbuje dostać się na sam przód i wypycha go żyrafa:
- Won na koniec!
Na to króliczek:
- Kurde, nie otworzę dzisiaj tego sklepu.
1467
Dowcip #24971. Idzie króliczek do sklepu i widzi ogromną kolejkę. w kategorii: „Śmieszne kawały o królikach”.
W pociągu przychodzi królik do wilka i mówi:
- Idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk odpowiada na to:
- Jeszcze raz tak powiesz to wyrzucę Twój bagaż przez okno.
Królik odpowiada:
- Idzie wilk przez las i w gówno wlazł!
Wilk wyrzucił jego bagaż, a królik odpowiada:
- Ale z Ciebie gnój, to nie bagaż mój. Idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
- Jeszcze raz tak powiesz to wyrzynce Cię przez okno!
- Idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk wyrzucił go przez okno. Królik na to:
- Ale z Ciebie gnój to przystanek mój.
- Idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk odpowiada na to:
- Jeszcze raz tak powiesz to wyrzucę Twój bagaż przez okno.
Królik odpowiada:
- Idzie wilk przez las i w gówno wlazł!
Wilk wyrzucił jego bagaż, a królik odpowiada:
- Ale z Ciebie gnój, to nie bagaż mój. Idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
- Jeszcze raz tak powiesz to wyrzynce Cię przez okno!
- Idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk wyrzucił go przez okno. Królik na to:
- Ale z Ciebie gnój to przystanek mój.
1859
Dowcip #31882. W pociągu przychodzi królik do wilka i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o królikach”.
Pewien mężczyzna lubiący polowania wprowadził się wraz ze swym psem do nowego domu. Okolica wydawała się bardzo zaciszna, mieszkające w sąsiedztwie dwie starsze panie bardzo polubiły nowego sąsiada i jego wiernego towarzysza. Piesek zaprzyjaźnił się nawet z ich śnieżnobiałym króliczkiem, który był pupilkiem staruszek! Pewnego wieczoru mężczyzna wrócił z pracy bardzo zmęczony po ciężkim dniu. Jego pies jednak radośnie podskakując i machając ogonem domagał się cowieczornego spaceru. Mężczyzna był jednak tak zmęczony, że tylko wypuścił kudłatego zwierzaka na podwórko, a sam położył się do łóżka. Po mniej więcej godzinie obudziło go szczekanie do drzwi. Zaspany poszedł je otworzyć i sen szybko zniknął mu z oczu kiedy zobaczył, że piesek trzyma w zębach królika sąsiadek! Szybko zabrał futrzaka ubrudzonego błotem, umył go i wysuszył mu sierść. Dokładnie obejrzał zwierzątko, a gdy stwierdził, że nie ma ono śladów pogryzienia, całe szczęście, że pies nie wbił mocniej zębów! Postanowił zakraść się do domu staruszek i umieścić ich pupilka ponownie w klatce. Gdy zagasły wszystkie światła mężczyzna udał się do domu sąsiadek, ułożył króliczka obok jego miski i wrócił do domu. Rankiem wychodząc do pracy zauważył obie starsze panie rozdygotane i patrzące z przerażeniem do klatki, gdzie leżał ich martwy zwierzak. Jedna z nich nawet bezustannie kreśliła nad futrzakiem znak krzyża! ”no to wpadłem” pomyślał mężczyzna ale postanowił udawać, że nie wie o co chodzi. Przechodząc obok staruszek przybrał zatroskaną minę i zapytał:
- Co się stało? Czy króliczek zdechł?
- Tak, zdechł, - stwierdziła jedna z przerażonych starusze - Tyle, że pochowałyśmy go w ogródku dwa dni temu, a dziś on wrócił do klatki!
- Co się stało? Czy króliczek zdechł?
- Tak, zdechł, - stwierdziła jedna z przerażonych starusze - Tyle, że pochowałyśmy go w ogródku dwa dni temu, a dziś on wrócił do klatki!
332
Dowcip #27757. Pewien mężczyzna lubiący polowania wprowadził się wraz ze swym psem w kategorii: „Żarty o królikach”.
Kica królik przez las i zobaczył tabliczkę ”Misie”. Dalej skacze i mówi:
- Poj*bane misie, poj*bane misie, poj*bane misie.
Wychodzi niedźwiedź, a królik mówi:
- Pojebało mi się, pojebało mi się.
- Poj*bane misie, poj*bane misie, poj*bane misie.
Wychodzi niedźwiedź, a królik mówi:
- Pojebało mi się, pojebało mi się.
1126
Dowcip #26296. Kica królik przez las i zobaczył tabliczkę ”Misie”. w kategorii: „Śmieszne żarty o królikach”.
Rozmawiają dwa króliczki i jeden kuleje:
- Króliczku, co ci się stało?
- Myśliwy.
- Postrzelił?
- Nie nadepnął.
- Króliczku, co ci się stało?
- Myśliwy.
- Postrzelił?
- Nie nadepnął.
1030
Dowcip #25745. Rozmawiają dwa króliczki i jeden kuleje w kategorii: „Śmieszne żarty o królikach”.
Jasio mówi do kolegi:
- Cieszę się na lekcje z seksu, bo się dowiem jak robią to króliki.
- Cieszę się na lekcje z seksu, bo się dowiem jak robią to króliki.
2010
Dowcip #21698. Jasio mówi do kolegi w kategorii: „Dowcipy o królikach”.
Królik kurkiem kranu kręci,
kroplą tranu brudząc bruk,
a przy kranie, robiąc pranie,
królik gra na fortepianie.
kroplą tranu brudząc bruk,
a przy kranie, robiąc pranie,
królik gra na fortepianie.
432
Dowcip #21363. Królik kurkiem kranu kręci w kategorii: „Śmieszne dowcipy o królikach”.
Leci sobie orzeł. Macha majestatycznie skrzydłami. Rozkoszuje się pięknem przyrody. Nagle spostrzega w dole zająca. Śmiga za szarakiem. Szuuuu ... A tam okazuje się, że zając cały we krwi. Żal się orłu zrobiło zajączka:
- Co ci się stało mój mały?
- Słonica mnie użyła, jako tamponu.
- O fuj.
I odleciał orzeł, majestatycznie machając skrzydłami, kontemplując naturę. Następnego dnia biegnie sobie zajączek. Już czyściutki, bielutki, mięciutki. Strzyże uszkami, przyrodę śledzi. Patrzy, a tam w górze leci orzeł. Cały we krwi umazany.
- Co ci się stało o wielki ptaku?
- Co się stało? Co się stało? Szukam tego, co powiedział słonicy, że podpaska ze skrzydełkami jest lepsza od tamponu!
- Co ci się stało mój mały?
- Słonica mnie użyła, jako tamponu.
- O fuj.
I odleciał orzeł, majestatycznie machając skrzydłami, kontemplując naturę. Następnego dnia biegnie sobie zajączek. Już czyściutki, bielutki, mięciutki. Strzyże uszkami, przyrodę śledzi. Patrzy, a tam w górze leci orzeł. Cały we krwi umazany.
- Co ci się stało o wielki ptaku?
- Co się stało? Co się stało? Szukam tego, co powiedział słonicy, że podpaska ze skrzydełkami jest lepsza od tamponu!
824
Dowcip #24613. Leci sobie orzeł. Macha majestatycznie skrzydłami. w kategorii: „Dowcipy o królikach”.
Wąż i królik wpadli na siebie w lesie i natychmiast zaczęli się kłócić o to po czyjej stronie jest wina za kolizję. W pewnym momencie wąż powiedział, że od urodzenia jest niewidomy, więc nie może odpowiadać za to, że wpadł na kogoś... W tym momencie królik powiedział, że on również urodził się niewidomy... I tak dwa zwierzątka zapomniały o sprzeczce i zaczęły rozmawiać o trudnym życiu niewidzącego stworzenia... Wąż powiedział, że najtrudniejszy w jego życiu jest brak poczucia własnej tożsamości, mówi:
- Nigdy nie widziałem swojego odbicia w wodzie i dlatego tak naprawdę nie wiem nawet jak wyglądam i kim jestem...
Królik powiedział, że ma ten sam problem i zaproponował:
- Może będziemy w stanie sobie pomóc nawzajem. Zbadajmy się nawzajem dotykiem od stóp do głów i spróbujmy opisać słowami...
Wąż zgodził się na to i zaczął owijać się wokół królika. Po kilku chwilach powiedział:
- Masz bardzo miękkie futerko, długie uszy, długie tylne stopy i mały futrzany ogonek. Myślę, że jesteś królikiem!!!
Królik poczuł się doskonale gdy to usłyszał, poczuł jakby ktoś przywrócił mu tożsamość.... Żeby się odwdzięczyć zaczął dotykać ciało węża... Po chwili powiedział:
- Hmm... Jesteś oślizły, wijesz się na wszystkie strony, masz małe, rozbiegane oczka i podwójny język... Myślę, że jesteś prawnikiem!
- Nigdy nie widziałem swojego odbicia w wodzie i dlatego tak naprawdę nie wiem nawet jak wyglądam i kim jestem...
Królik powiedział, że ma ten sam problem i zaproponował:
- Może będziemy w stanie sobie pomóc nawzajem. Zbadajmy się nawzajem dotykiem od stóp do głów i spróbujmy opisać słowami...
Wąż zgodził się na to i zaczął owijać się wokół królika. Po kilku chwilach powiedział:
- Masz bardzo miękkie futerko, długie uszy, długie tylne stopy i mały futrzany ogonek. Myślę, że jesteś królikiem!!!
Królik poczuł się doskonale gdy to usłyszał, poczuł jakby ktoś przywrócił mu tożsamość.... Żeby się odwdzięczyć zaczął dotykać ciało węża... Po chwili powiedział:
- Hmm... Jesteś oślizły, wijesz się na wszystkie strony, masz małe, rozbiegane oczka i podwójny język... Myślę, że jesteś prawnikiem!
330