Za oknem zmierzchało. Ona leżała na plecach doskonale goła.
Za oknem zmierzchało. Ona leżała na plecach doskonale goła. Jej blada pierś w ostatnich promieniach zorzy wieczornej pomalowała się w róż. A całość dopełniały delikatnie opalone i wygięte nogi... Kapitan Sidor patrzył na nią, zamyślony głęboko... I było nad czym myśleć, jedna kura na pięciu chłopa...
49
Dowcip #33551. Za oknem zmierzchało. Ona leżała na plecach doskonale goła. w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszne dowcipy o marynarzach, Śmieszne żarty o kurach.
Mosze pyta Icka:
- Ty skąd masz taki piękny zegarek?
- To od mojego Tate, on mi go na łożu śmierci odsprzedał...
- Ty skąd masz taki piękny zegarek?
- To od mojego Tate, on mi go na łożu śmierci odsprzedał...
210
Dowcip #33552. Mosze pyta Icka w kategorii: Śmieszny humor o Żydach, Śmieszne kawały o ojcu, Śmieszne żarty o zegarku.
Lenin pokazał jak trzeba rządzić, Stalin - jak można rządzić, Chruszczow pokazał, że każdy dureń może rządzić, a Breżniew - że nie każdy dureń może rządzić.
340
Dowcip #33553. Lenin pokazał jak trzeba rządzić, Stalin - jak można rządzić w kategorii: Śmieszne dowcipy o Józefie Stalinie, Śmieszne żarty o Włodzimierzu Leninie, Dowcipy o Leonidzie Breżniewie, Kawały o Nikicie Chruszczowie.
Pewien student dorabiał sobie jako dostarczyciel pizzy. Pewnego dnia dostał do realizacji zamówienie z domu pewnego biznesmena... Dostarczył ją pod wskazany adres... Odbierający osobiście pizzę biznesmen spytał:
- Jaki jest zwyczajowy napiwek?
- Cóż... - odparł młodzieniec - Jestem u pana pierwszy raz, ale koledzy mówili mi, że jak uda mi się dostać od pana ćwierć dolara, to będzie cud...
- Naprawdę tak mówili? - spytał biznesmen - To masz to pięć dolarów, żeby pokazać im jak bardzo się mylą...
- Dziękuję panu... - powiedział chłopak - Umieszczę ten przypadek w mojej pracy magisterskiej...
- A co studiujesz?
- Psychologię stosowaną...
- Jaki jest zwyczajowy napiwek?
- Cóż... - odparł młodzieniec - Jestem u pana pierwszy raz, ale koledzy mówili mi, że jak uda mi się dostać od pana ćwierć dolara, to będzie cud...
- Naprawdę tak mówili? - spytał biznesmen - To masz to pięć dolarów, żeby pokazać im jak bardzo się mylą...
- Dziękuję panu... - powiedział chłopak - Umieszczę ten przypadek w mojej pracy magisterskiej...
- A co studiujesz?
- Psychologię stosowaną...
111
Dowcip #33554. Pewien student dorabiał sobie jako dostarczyciel pizzy. w kategorii: Śmieszne kawały o biznesmenach, Śmieszne żarty o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o studentach.
Wąż i królik wpadli na siebie w lesie i natychmiast zaczęli się kłócić o to po czyjej stronie jest wina za kolizję. W pewnym momencie wąż powiedział, że od urodzenia jest niewidomy, więc nie może odpowiadać za to, że wpadł na kogoś... W tym momencie królik powiedział, że on również urodził się niewidomy... I tak dwa zwierzątka zapomniały o sprzeczce i zaczęły rozmawiać o trudnym życiu niewidzącego stworzenia... Wąż powiedział, że najtrudniejszy w jego życiu jest brak poczucia własnej tożsamości, mówi:
- Nigdy nie widziałem swojego odbicia w wodzie i dlatego tak naprawdę nie wiem nawet jak wyglądam i kim jestem...
Królik powiedział, że ma ten sam problem i zaproponował:
- Może będziemy w stanie sobie pomóc nawzajem. Zbadajmy się nawzajem dotykiem od stóp do głów i spróbujmy opisać słowami...
Wąż zgodził się na to i zaczął owijać się wokół królika. Po kilku chwilach powiedział:
- Masz bardzo miękkie futerko, długie uszy, długie tylne stopy i mały futrzany ogonek. Myślę, że jesteś królikiem!!!
Królik poczuł się doskonale gdy to usłyszał, poczuł jakby ktoś przywrócił mu tożsamość.... Żeby się odwdzięczyć zaczął dotykać ciało węża... Po chwili powiedział:
- Hmm... Jesteś oślizły, wijesz się na wszystkie strony, masz małe, rozbiegane oczka i podwójny język... Myślę, że jesteś prawnikiem!
- Nigdy nie widziałem swojego odbicia w wodzie i dlatego tak naprawdę nie wiem nawet jak wyglądam i kim jestem...
Królik powiedział, że ma ten sam problem i zaproponował:
- Może będziemy w stanie sobie pomóc nawzajem. Zbadajmy się nawzajem dotykiem od stóp do głów i spróbujmy opisać słowami...
Wąż zgodził się na to i zaczął owijać się wokół królika. Po kilku chwilach powiedział:
- Masz bardzo miękkie futerko, długie uszy, długie tylne stopy i mały futrzany ogonek. Myślę, że jesteś królikiem!!!
Królik poczuł się doskonale gdy to usłyszał, poczuł jakby ktoś przywrócił mu tożsamość.... Żeby się odwdzięczyć zaczął dotykać ciało węża... Po chwili powiedział:
- Hmm... Jesteś oślizły, wijesz się na wszystkie strony, masz małe, rozbiegane oczka i podwójny język... Myślę, że jesteś prawnikiem!
331
Dowcip #33555. Wąż i królik wpadli na siebie w lesie i natychmiast zaczęli się w kategorii: Śmieszne żarty o prawnikach, Dowcipy o królikach, Kawały o wężu, Humor o niewidomych.
Jaś mówi do mamy:
- Mamo skąd się biorą dzieci?
- No wiesz, jakby Ci to powiedzieć, to jest długa historia, może później jak będzie więcej czasu to Ci opowiem całą.
- Nie, wiesz co...? Mnie interesuje sam początek.
- Mamo skąd się biorą dzieci?
- No wiesz, jakby Ci to powiedzieć, to jest długa historia, może później jak będzie więcej czasu to Ci opowiem całą.
- Nie, wiesz co...? Mnie interesuje sam początek.
39
Dowcip #33556. Jaś mówi do mamy w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Śmieszne dowcipy o płodzeniu dzieci.
Kompania w legionie cudzoziemskim stacjonowała na Saharze przez trzy lata. Przez ten czas żołnierze nie mieli kontaktu z kobietą. Zdecydowali się w końcu posłać jednego szeregowego na tydzień do najbliższego miasta, aby spędził trochę czasu z kobietą, a następnie wszystkie szczegóły im opowiedział. Po tygodniu szeregowiec wraca, uśmiechnięty i zrelaksowany. Cała kompania zebrala się wokół aby posłuchać o jego wyczynach.
- W trzeci dzień ... - zaczyna szeregowiec.
- Nie! Nie! - przerywają mu głosy wokoło - Zacznij od pierwszego dnia!!!
- A więc trzeciego dnia - kontynuuje szeregowy - spytała mnie, czy mógłbym przerwać, żeby mogła pójść do łazienki.
- W trzeci dzień ... - zaczyna szeregowiec.
- Nie! Nie! - przerywają mu głosy wokoło - Zacznij od pierwszego dnia!!!
- A więc trzeciego dnia - kontynuuje szeregowy - spytała mnie, czy mógłbym przerwać, żeby mogła pójść do łazienki.
512
Dowcip #33557. Kompania w legionie cudzoziemskim stacjonowała na Saharze przez trzy w kategorii: Dowcipy o kobietach, Kawały o żołnierzach, Humor o seksie.
Chruszczow zajeżdża do kołchozu i po ojcowsku rozmawia z kołchoźnikami.
- No to jak żyjecie? - zażartował Chruszczow.
- Dobrze żyjemy! - zażartowali kołchoźnicy.
- No to jak żyjecie? - zażartował Chruszczow.
- Dobrze żyjemy! - zażartowali kołchoźnicy.
35
Dowcip #33558. Chruszczow zajeżdża do kołchozu i po ojcowsku rozmawia z w kategorii: Śmieszne dowcipy o Nikicie Chruszczowie.
Siedzi dwóch narkomanów w sylwestra na dworcu, szykują się do spania, ale widzą chłopka, który biega z plakatem i krzyczy:
- Nowy Rok bez narkotyków.
- Co on krzyczy? - pyta jeden drugiego.
- Żeby wszystkie zioło do Nowego roku spalić...
- Nowy Rok bez narkotyków.
- Co on krzyczy? - pyta jeden drugiego.
- Żeby wszystkie zioło do Nowego roku spalić...
47
Dowcip #33559. Siedzi dwóch narkomanów w sylwestra na dworcu, szykują się do spania w kategorii: Kawały o narkomanach.
Dwóch mężczyzn weszło do kawiarni. Pierwszy mówi do drugiego:
- Widzisz tego faceta przy tamtym stoliku? On jest niemy. Ciekawe jak zamawia kawę....
Przechodząca właśnie kelnerka odpowiada mu:
- O jeśli chce pan wiedzieć, jemu łatwo jest zamówić kawę. Trzeba zobaczyć jak zamawia kawę z mlekiem.
Przerwała, zarumieniła się i kontynuuje:
- Muszę go parę razy walnąć po gębie zanim weźmie ręce.
- Widzisz tego faceta przy tamtym stoliku? On jest niemy. Ciekawe jak zamawia kawę....
Przechodząca właśnie kelnerka odpowiada mu:
- O jeśli chce pan wiedzieć, jemu łatwo jest zamówić kawę. Trzeba zobaczyć jak zamawia kawę z mlekiem.
Przerwała, zarumieniła się i kontynuuje:
- Muszę go parę razy walnąć po gębie zanim weźmie ręce.
1310