Do Ameryki po raz pierwszy w życiu przylatuje rodzina z jednego z
Do Ameryki po raz pierwszy w życiu przylatuje rodzina z jednego z krajów Trzeciego Świata. Ojciec z kilkuletnim synem postanawiają udać się do jednego z wielkich centrów handlowych. Są zachwyceni wszystkim, co tam widzą, ale w pewnym momencie stają zdumieni przed dwoma metalowymi kawałkami ściany, które co jakiś czas rozsuwają się i zasuwają. Stoją jak zaczarowani i patrzą się na to niesamowite zjawisko. Tymczasem do metalowych ścian podjeżdża staruszka na wózku inwalidzkim, naciska guzik obok i ściany się rozsuwają. Staruszka wjeżdża do środka, ściany za nią się zamykają, a nad nimi zaczynają włączać się światełka - po kolei od lewej do prawej, a następnie z powrotem - od prawej do lewej, ściany się rozsuwają i ze środka wychodzi dwudziestoletnia zgrabna blondynka. Przerywając chwilę napięcia syn pyta ojca:
- Tata, co to takiego?
- Nie wiem, synku, ale pędem przyprowadź matkę!
- Tata, co to takiego?
- Nie wiem, synku, ale pędem przyprowadź matkę!
38
Dowcip #33591. Do Ameryki po raz pierwszy w życiu przylatuje rodzina z jednego z w kategorii: Śmieszne żarty o windzie, Żarty o synu, Humor o matce, Śmieszne dowcipy o tacie.
Facet siedzi w knajpie i pije kieliszek za kieliszkiem. Podchodzi kelner:
- Pan musi mieć jakiś problem.
- Mam, z teściową.
- Niech się pan nie przejmuje. Z teściową wszyscy mają problemy.
- No nie wiem... Moja jest w ciąży.
- Pan musi mieć jakiś problem.
- Mam, z teściową.
- Niech się pan nie przejmuje. Z teściową wszyscy mają problemy.
- No nie wiem... Moja jest w ciąży.
416
Dowcip #33592. Facet siedzi w knajpie i pije kieliszek za kieliszkiem. w kategorii: Żarty o mężczyznach, Żarty o teściowej, Śmieszny humor o ciąży.
Kolejka w aptece. Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- Trzysta dwadzieścia złotych proszę.
Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- Trzysta czterdzieści złotych.
Trzeci podchodzi, aptekarz mówi mu:
- Trzysta dwadzieścia złotych.
Czwarty facet w kolejce się lekko poddenerwował i mówi:
- Panie magister, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni płacą mniej, a inni więcej?
Magister odpowiada:
- No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę....
Facet się zdenerwował i mówi:
- Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę?
Na recepcie było napisane: CC NWKCMJDMCC CC. Klienci zaczęli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytał co to oznacza, co to za lekarstwo... W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy:
- Cześć Czesiek, Nie Wiem Ku*wa Co Mu Jest, Daj Mu Co Chcesz, Cześć Czesiek.
- Trzysta dwadzieścia złotych proszę.
Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- Trzysta czterdzieści złotych.
Trzeci podchodzi, aptekarz mówi mu:
- Trzysta dwadzieścia złotych.
Czwarty facet w kolejce się lekko poddenerwował i mówi:
- Panie magister, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni płacą mniej, a inni więcej?
Magister odpowiada:
- No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę....
Facet się zdenerwował i mówi:
- Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę?
Na recepcie było napisane: CC NWKCMJDMCC CC. Klienci zaczęli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytał co to oznacza, co to za lekarstwo... W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy:
- Cześć Czesiek, Nie Wiem Ku*wa Co Mu Jest, Daj Mu Co Chcesz, Cześć Czesiek.
024
Dowcip #33593. Kolejka w aptece. w kategorii: Dowcipy o aptekarzach, Śmieszne kawały o lekarzach, Dowcipy o pieniądzach, Żarty o lekach.
Przed skokiem rozmawia dwóch spadochroniarzy, początkujący i instruktor.
- Powiedz mi Zdzisiu, kiedy stwierdziłeś, że nie marzysz o niczym innym oprócz skakania?
- Nie wiem...
- Proszę, przypomnij sobie...
- Chyba wtedy gdy zaczął się palić trzeci silnik.
- Powiedz mi Zdzisiu, kiedy stwierdziłeś, że nie marzysz o niczym innym oprócz skakania?
- Nie wiem...
- Proszę, przypomnij sobie...
- Chyba wtedy gdy zaczął się palić trzeci silnik.
49
Dowcip #33594. Przed skokiem rozmawia dwóch spadochroniarzy w kategorii: Żarty o spadochroniarzach, Humor o spadochronach.
Pan i jego pies oglądają film w kinie. Pies merda ogonem i co chwilę wybucha śmiechem.
- Ma pan wesołego psa. - szepcze do właściciela psa kobieta siedząca obok - Nie mogę wyjść z podziwu!
- Ja też! Gdy czytał tę historię w książce, był bardzo poważny.
- Ma pan wesołego psa. - szepcze do właściciela psa kobieta siedząca obok - Nie mogę wyjść z podziwu!
- Ja też! Gdy czytał tę historię w książce, był bardzo poważny.
38
Dowcip #33595. Pan i jego pies oglądają film w kinie. w kategorii: Śmieszne kawały abstrakcyjne, Dowcipy o zwierzętach, Humor o psie, Humor o kinie.
W domu spokojnej jesieni trzech dziadków toczy rozmowę przy śniadaniu: Pierwszy mówi:
- Mam kamienie czy co? Nie mogę rano zrobić siku. Wstaję o siódmej i pół godziny muszę się męczyć aby coś poleciało.
Drugi mówi:
- Ja też wstaję o siódmej, siadam na kiblu i nie mogę zrobić kupy! Po godzinie dopiero zrobię!
Na to trzeci dziadek:
- Ja nie mam takich problemów. Sikam o piątej, kupę robię o szóstej tyle, że budzę się o siódmej.
- Mam kamienie czy co? Nie mogę rano zrobić siku. Wstaję o siódmej i pół godziny muszę się męczyć aby coś poleciało.
Drugi mówi:
- Ja też wstaję o siódmej, siadam na kiblu i nie mogę zrobić kupy! Po godzinie dopiero zrobię!
Na to trzeci dziadek:
- Ja nie mam takich problemów. Sikam o piątej, kupę robię o szóstej tyle, że budzę się o siódmej.
1772
Dowcip #33596. W domu spokojnej jesieni trzech dziadków toczy rozmowę przy śniadaniu w kategorii: Humor o staruszkach, Żarty o sikaniu, Kawały o spaniu, Kawały o kupie.
Do biura podróży przychodzi klient i mówi:
- Mam pięćdziesiąt dolarów. Chciałbym za to jakieś niedrogie wczasy, ale żeby na miejscu była biblioteka, bilard, basen, siłownia, sauna, a w pokoju telewizor, komputer i kino domowe.
- Nie ma u nas czegoś takiego. Ale chce pan takie za darmo i to zagraniczne?
- No pewnie.
- Proszę się zgłosić do szwedzkiego więzienia.
- Mam pięćdziesiąt dolarów. Chciałbym za to jakieś niedrogie wczasy, ale żeby na miejscu była biblioteka, bilard, basen, siłownia, sauna, a w pokoju telewizor, komputer i kino domowe.
- Nie ma u nas czegoś takiego. Ale chce pan takie za darmo i to zagraniczne?
- No pewnie.
- Proszę się zgłosić do szwedzkiego więzienia.
219
Dowcip #33597. Do biura podróży przychodzi klient i mówi w kategorii: Śmieszne dowcipy o podróżach, Żarty o więzieniu, Humor o klientach.
Przychodzi koń do baru, kopytkiem stuk - puk w kontuar i zamawia:
- Małe piwko proszę...
Barman na to:
- Panie koniu, wczoraj pan tak pochlał, że padł pan pod tym barem jak nieżywy, przedwczoraj koledzy musieli pana za lejce wyciągać, a dzisiaj tylko małe piwko?
- Tak, bo dzisiaj wozem jestem...
- Małe piwko proszę...
Barman na to:
- Panie koniu, wczoraj pan tak pochlał, że padł pan pod tym barem jak nieżywy, przedwczoraj koledzy musieli pana za lejce wyciągać, a dzisiaj tylko małe piwko?
- Tak, bo dzisiaj wozem jestem...
015
Dowcip #33598. Przychodzi koń do baru, kopytkiem stuk - puk w kontuar i zamawia w kategorii: Żarty abstrakcyjne, Kawały o alkoholu, Kawały o zwierzętach, Śmieszny humor o koniu.
Pewien stary Indianin zwołał swoich dziesięciu synów, kazał im się ustawić w szeregu i spytał:
- Kto zepchnął nasz ”domek z serduszkiem” ze skały?
Nikt nie odpowiedział więc zapytał ponownie:
- Kto zepchnął nasz ”domek z serduszkiem” ze skały?
I znowu odpowiedzią była cisza... Stary Indianin rzekł więc:
- Opowiem wam historię małego Georga i jego ojca dużego Georga. Mały George ściął wiśniowe drzewo. Przyznał się ojcu i nie został ukarany. Czy teraz odpowiecie mi na pytanie kto zepchnął nasz ”domek z serduszkiem” ze skały? Najmłodszy z synów odpowiedział:
- Ja zepchnąłem...
Stary Indianin chwycił syna i spuścił mu ogromne lanie... Płacząc mały Indianin pyta ojca:
- Mały Goerge powiedział prawdę i nie został ukarany, ja powiedziałem prawdę i zostałem ukarany, dlaczego tato?
Stary Indianin odrzekł:
- Duży George nie siedział na drzewie gdy mały George je ściął...
- Kto zepchnął nasz ”domek z serduszkiem” ze skały?
Nikt nie odpowiedział więc zapytał ponownie:
- Kto zepchnął nasz ”domek z serduszkiem” ze skały?
I znowu odpowiedzią była cisza... Stary Indianin rzekł więc:
- Opowiem wam historię małego Georga i jego ojca dużego Georga. Mały George ściął wiśniowe drzewo. Przyznał się ojcu i nie został ukarany. Czy teraz odpowiecie mi na pytanie kto zepchnął nasz ”domek z serduszkiem” ze skały? Najmłodszy z synów odpowiedział:
- Ja zepchnąłem...
Stary Indianin chwycił syna i spuścił mu ogromne lanie... Płacząc mały Indianin pyta ojca:
- Mały Goerge powiedział prawdę i nie został ukarany, ja powiedziałem prawdę i zostałem ukarany, dlaczego tato?
Stary Indianin odrzekł:
- Duży George nie siedział na drzewie gdy mały George je ściął...
322
Dowcip #33599. Pewien stary Indianin zwołał swoich dziesięciu synów w kategorii: Humor o synach, Humor o karze, Śmieszne kawały o indianach.
- Panie Kowalski, za taki procent to pan na pewno do raju nie pójdzie.
- A ja panu mówię, że pójdę.
- W jaki sposób, ciekawym.
- Pan myślisz, że to dla mnie sztuka? Całkiem po prostu. Kiedy stanę przed rajem, otworzę drzwi, zajrzę i zamknę, a potem jeszcze raz otworzę i zamknę. potem znowu otworze i zamknę. Wtedy anioł, strzegący wrót raju, będzie miał tego dość i zawoła: ”Wchodzisz czy nie wchodzisz”! Wtedy ja wejdę.
- A ja panu mówię, że pójdę.
- W jaki sposób, ciekawym.
- Pan myślisz, że to dla mnie sztuka? Całkiem po prostu. Kiedy stanę przed rajem, otworzę drzwi, zajrzę i zamknę, a potem jeszcze raz otworzę i zamknę. potem znowu otworze i zamknę. Wtedy anioł, strzegący wrót raju, będzie miał tego dość i zawoła: ”Wchodzisz czy nie wchodzisz”! Wtedy ja wejdę.
621