Wydział informatyki, profesor do studentów
Wydział informatyki, profesor do studentów:
- Nasz wydział nie tylko uczy, ale tez ratuje wiele istnień ludzkich. Przyjmując takich idiotów jak wy, zamknął wam drogę na medycynę.
- Nasz wydział nie tylko uczy, ale tez ratuje wiele istnień ludzkich. Przyjmując takich idiotów jak wy, zamknął wam drogę na medycynę.
16
Dowcip #9927. Wydział informatyki, profesor do studentów w kategorii: Kawały o profesorach.
Wieczorem w domu weterynarza dzwoni telefon.
- Panie doktorze, niech pan ratuje! Funię ukąsiła pchła!
- No dobrze, ale czy to pies, czy kot?
- Owad, doktorze. Owad.
- Panie doktorze, niech pan ratuje! Funię ukąsiła pchła!
- No dobrze, ale czy to pies, czy kot?
- Owad, doktorze. Owad.
25
Dowcip #9928. Wieczorem w domu weterynarza dzwoni telefon. w kategorii: Dowcipy o weterynarzu, Kawały o pchłach.
Barman krzyczy na kelnera:
- Kiedy w końcu przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnątrz?
- Przecież pijanych wyrzuca się z lokalu.
- Ale nie w WARSIE!
- Kiedy w końcu przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnątrz?
- Przecież pijanych wyrzuca się z lokalu.
- Ale nie w WARSIE!
03
Dowcip #9929. Barman krzyczy na kelnera w kategorii: Dowcipy o kelnerach, Kawały o pijakach, Dowcipy o barmanach, Śmieszne dowcipy o klientach.
Siedzi arab w samolocie i strasznie się denerwuje ... Podchodzi do niego stewardesa:
- Podać panu drinka? Uspokoi się pan trochę.
- Nie dziękuję, zaraz będę pilotował.
- Podać panu drinka? Uspokoi się pan trochę.
- Nie dziękuję, zaraz będę pilotował.
09
Dowcip #9930. Siedzi arab w samolocie i strasznie się denerwuje ... w kategorii: Kawały o Arabach, Humor o samolotach, Śmieszne żarty o stewardesach.
Rozmawiają dwa psy:
- Ostatnio marnie wyglądasz ... Powiedz, co cię gryzie?
- Pchły!
- Ostatnio marnie wyglądasz ... Powiedz, co cię gryzie?
- Pchły!
13
Dowcip #9931. Rozmawiają dwa psy w kategorii: Śmieszne kawały o psach, Dowcipy o pchłach.
O śledziu, panterze i puszczy:
- Śledź pan tera żonę, bo się puszcza.
- Śledź pan tera żonę, bo się puszcza.
823
Dowcip #9932. O śledziu, panterze i puszczy w kategorii: Śmieszny humor bezsensowny, Śmieszne żarty o żonie.
Przychodzi zając do niedźwiedzia i mówi:
- Niedźwiedź, zabierz mnie na imprezę.
- Nie zabiorę.
- Zabierz mnie niedźwiedź, nic nie zrobię.
- No dobrze.
Niedźwiedź i zając poszli na imprezę. Zając się ochlał, rozwalił wszystko, pobił wszystkich i usnął, wiec niedźwiedź zaciągnął go do domu. Rano zając się budzi cały poobijany i pyta się niedźwiedzia co mu się stało. Na to niedźwiedź:
- To, że się spiłeś, wytrzymałem. To, że pobiłeś wszystkich, wytrzymałem. To, że wszystko rozwaliłeś, wytrzymałem. Ale, że zrobiłeś kupę na środku naszego łóżka, powbijałeś w nią zapałki i powiedziałeś, że ten jeżyk musi z nami spać, to tego nie wytrzymałem i ci wlałem.
- Niedźwiedź, zabierz mnie na imprezę.
- Nie zabiorę.
- Zabierz mnie niedźwiedź, nic nie zrobię.
- No dobrze.
Niedźwiedź i zając poszli na imprezę. Zając się ochlał, rozwalił wszystko, pobił wszystkich i usnął, wiec niedźwiedź zaciągnął go do domu. Rano zając się budzi cały poobijany i pyta się niedźwiedzia co mu się stało. Na to niedźwiedź:
- To, że się spiłeś, wytrzymałem. To, że pobiłeś wszystkich, wytrzymałem. To, że wszystko rozwaliłeś, wytrzymałem. Ale, że zrobiłeś kupę na środku naszego łóżka, powbijałeś w nią zapałki i powiedziałeś, że ten jeżyk musi z nami spać, to tego nie wytrzymałem i ci wlałem.
28
Dowcip #9933. Przychodzi zając do niedźwiedzia i mówi w kategorii: Dowcipy o niedźwiedziu, Śmieszne dowcipy o zajączku, Śmieszny humor o imprezie, Śmieszne kawały o bójkach, Kawały o zapałkach, Kawały o kupie.
Do spowiedzi przyszedł facet i mówi:
- Wybacz mi Ojcze, bo zgrzeszyłem, strasznie przeklinałem i to w niedziele.
- No cóż, odmów trzy razy ”Zdrowaś Mario” i staraj się uważać na swój język.
- Ale ojcze chciałbym wytłumaczyć okoliczności, otóż w niedziele zamiast do Kościoła wybrałem się z przyjaciółmi na partyjkę golfa. Joz na pierwszym dołku nie wyszło mi uderzenie i posłałem piłeczkę miedzy drzewa ...
- I to Cie tak zdenerwowało, że zakląłeś.
- Nie, ponieważ okazało się, że piłeczka szczęśliwie upadla w miejsce, z którego można było oddać czysty strzał w kierunku dołka, ale jak podchodziłem do miejsca, w którym leżała piłeczka nagle przybiegła wiewiórka, porwała mi ją i uciekła na drzewo ...
- I wtedy właśnie zakląłeś?
- Nie, ponieważ zaraz potem wiewiórkę chwycił orzeł i odleciał ...
- I to Cie tak zdenerwowało, że zacząłeś kląć?
- Otóż nie, bo wiewiórka wypościła piłeczkę, a ta spadła jakieś dwa cm od dołka ...
- No i nie mów, ze ku*wa spier*oliłeś to uderzenie?!
- Wybacz mi Ojcze, bo zgrzeszyłem, strasznie przeklinałem i to w niedziele.
- No cóż, odmów trzy razy ”Zdrowaś Mario” i staraj się uważać na swój język.
- Ale ojcze chciałbym wytłumaczyć okoliczności, otóż w niedziele zamiast do Kościoła wybrałem się z przyjaciółmi na partyjkę golfa. Joz na pierwszym dołku nie wyszło mi uderzenie i posłałem piłeczkę miedzy drzewa ...
- I to Cie tak zdenerwowało, że zakląłeś.
- Nie, ponieważ okazało się, że piłeczka szczęśliwie upadla w miejsce, z którego można było oddać czysty strzał w kierunku dołka, ale jak podchodziłem do miejsca, w którym leżała piłeczka nagle przybiegła wiewiórka, porwała mi ją i uciekła na drzewo ...
- I wtedy właśnie zakląłeś?
- Nie, ponieważ zaraz potem wiewiórkę chwycił orzeł i odleciał ...
- I to Cie tak zdenerwowało, że zacząłeś kląć?
- Otóż nie, bo wiewiórka wypościła piłeczkę, a ta spadła jakieś dwa cm od dołka ...
- No i nie mów, ze ku*wa spier*oliłeś to uderzenie?!
013
Dowcip #9934. Do spowiedzi przyszedł facet i mówi w kategorii: Śmieszne żarty o duchownych, Dowcipy o spowiedzi, Humor o grze w golfa, Śmieszne żarty o treści wulgarnej.
Ecika wezwali na komisję, ale on nie bardzo garnął się do wojska. Pyta więc Masztalskiego, co zrobić.
- Wyrwij sobie wszystkie zęby.- radzi Masztalski - i cię na pewno nie wezmą.
Ecik tak zrobił. Za jakiś czas spotyka Masztalskiego.
- I co, Eciczku, idziesz do wojska?
- Nie, bo mom platfus.
- Wyrwij sobie wszystkie zęby.- radzi Masztalski - i cię na pewno nie wezmą.
Ecik tak zrobił. Za jakiś czas spotyka Masztalskiego.
- I co, Eciczku, idziesz do wojska?
- Nie, bo mom platfus.
09
Dowcip #9935. Ecika wezwali na komisję, ale on nie bardzo garnął się do wojska. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Masztalskim, Śmieszny humor o wojsku, Śmieszne kawały o zębach, Kawały o Eciku.
Siedział robaczek na drzewie i zobaczył jabłuszko! Ale po chwili myśli: ”Poczekam, jabłuszko dojrzeje, będzie jeszcze lepsze”. Przyleciał ptaszek i zobaczył robaczka. Myśli cały happy: ”Jak fajnie, zjem robaczka!” Ale od razu stwierdził: ”Nie, poczekam, aż robaczek zje jabłuszko, będzie jeszcze smaczniejszy”. Na drzewo po cichutku wszedł kot i zobaczył ptaszka. Myśli z radością: ”Mrrr zjem ptaszka!” Ale przyszło mu do głowy: ”Wiem poczekam, aż ptaszek zje robaczka, będzie o wiele lepszy”. W końcu cierpliwość wszystkich została nagrodzona. Jabłko wreszcie dojrzało i tak, jak każdy z nich pomyślał ta zrobił. Robaczek zjadł jabłko, ptaszek robaczka, a kotek zjadł ptaszka. Ale po tym ptaszku taki się zrobił ciężki, że spadł z gałęzi prosto na ogromną kałużę. I jaki z tego morał?
Odp. Im dłuższa gra wstępna, tym bardziej wilgotne futerko!
Odp. Im dłuższa gra wstępna, tym bardziej wilgotne futerko!
316