Dowcipy o Eciku
Masztalski mieszkał na górze, a Ecik na dole. Ecik czyta gazetę, a u Masztalskiego ktoś o podłogę klupie i klupie. Leci Ecik na górę i wrzeszczy:
- Godej tej swojej starej, co by trzewiki seblekła, bo jo nie mogę już strzymać!
- Starej nie ma w domu.
- To co tak klupie?
- Wejdź i zobacz. - zaprasza Masztalski.
Przeszedł się Ecik po mieszkaniu. Wchodzi na koniec do łazienki i patrzy, a tam świnia na drewnianej nodze!
- Jezusiczku! - rozdziawia gębę Ecik. - Tegoch jeszcze nie widzioł!
- A co ty myślisz, - fuknął Masztalski - dyć jak chcą ino golonko zjeść, to nie byda całej świni bił!
- Godej tej swojej starej, co by trzewiki seblekła, bo jo nie mogę już strzymać!
- Starej nie ma w domu.
- To co tak klupie?
- Wejdź i zobacz. - zaprasza Masztalski.
Przeszedł się Ecik po mieszkaniu. Wchodzi na koniec do łazienki i patrzy, a tam świnia na drewnianej nodze!
- Jezusiczku! - rozdziawia gębę Ecik. - Tegoch jeszcze nie widzioł!
- A co ty myślisz, - fuknął Masztalski - dyć jak chcą ino golonko zjeść, to nie byda całej świni bił!
1520
Dowcip #31010. Masztalski mieszkał na górze, a Ecik na dole. w kategorii: „Śmieszny humor o Eciku”.
Masztalski z kamratami pije piwo pod kioskiem. Nagle przybiega do nich Zyguś ze straszną nowiną:
- Chłopy, Francikowi ręce urwało!
Zaniemówili kamraci, a Ecik trzęsie się ze śmiechu.
- Jak możesz się tak śmiać z czyjegoś nieszczęścia?
- A bo wiecie, on sobie wczoraj motocykl kupił!
- Chłopy, Francikowi ręce urwało!
Zaniemówili kamraci, a Ecik trzęsie się ze śmiechu.
- Jak możesz się tak śmiać z czyjegoś nieszczęścia?
- A bo wiecie, on sobie wczoraj motocykl kupił!
2836
Dowcip #15847. Masztalski z kamratami pije piwo pod kioskiem. w kategorii: „Śmieszny humor o Eciku”.
Masztalski i Ecik idą alejką parkową. Pod krzakiem dostrzegają czyjąś głowę.
- Ty patrz! To przeca Francik! - dziwi się Masztalski.
Ecik podniósł głowę na wysokość ramienia i mówi:
- Co ty godosz! Francik był przeca wyższy!
- Ty patrz! To przeca Francik! - dziwi się Masztalski.
Ecik podniósł głowę na wysokość ramienia i mówi:
- Co ty godosz! Francik był przeca wyższy!
610
Dowcip #22062. Masztalski i Ecik idą alejką parkową. w kategorii: „Śmieszny humor o Eciku”.
W restauracji siedzą Ecik i Masztalskim. Gdy kelnerka przyniosła zamówione przez nich dwa pączki, Masztalski odezwał się szarmancko:
- Całuję rączki za te dwa pączki.
Za chwilę znów dowcipny Masztalski dziękuje kelnerce:
- Za te ciasteczka całuję w usteczka.
Ecik już nie wytrzymał i mówi:
- Jo ino czekom, jak Ty zupa zamówisz!
- Całuję rączki za te dwa pączki.
Za chwilę znów dowcipny Masztalski dziękuje kelnerce:
- Za te ciasteczka całuję w usteczka.
Ecik już nie wytrzymał i mówi:
- Jo ino czekom, jak Ty zupa zamówisz!
728
Dowcip #3998. W restauracji siedzą Ecik i Masztalskim. w kategorii: „Śmieszne kawały o Eciku”.
Masztalski i Ecik postanowili zapisać się na studia wieczorowe. Niestety zgłosiło się bardzo wielu chętnych i zrobili egzamin. Po egzaminie Masztalski pyta Kowalskiego:
- No i jak ci poszło?
- Nie najlepiej: oddałem czystą kartkę.
- To tak samo jak ja.
- To niedobrze, jeszcze pomyślą, że od siebie ściągaliśmy.
- No i jak ci poszło?
- Nie najlepiej: oddałem czystą kartkę.
- To tak samo jak ja.
- To niedobrze, jeszcze pomyślą, że od siebie ściągaliśmy.
922
Dowcip #18615. Masztalski i Ecik postanowili zapisać się na studia wieczorowe. w kategorii: „Śmieszne kawały o Eciku”.
Czy słońce i teściowa mają jakieś wspólne cechy? - pyta Masztalski Ecika.
- Toć, że mają! - odpowiada Ecik. - Na słońce nie można patrzeć i na teściową też nie.
- Toć, że mają! - odpowiada Ecik. - Na słońce nie można patrzeć i na teściową też nie.
514
Dowcip #18970. Czy słońce i teściowa mają jakieś wspólne cechy? w kategorii: „Dowcipy o Eciku”.
- Masztalski - pyta Ecik - co byś ty zrobił, jakby na twoją żonę napadł dzik?
- Nie wtrącołbych się do tego. Sam napodł, to niech się sam broni.
- Nie wtrącołbych się do tego. Sam napodł, to niech się sam broni.
022
Dowcip #15374. - Masztalski - pyta Ecik - co byś ty zrobił w kategorii: „Śmieszne żarty o Eciku”.
- Masztalski dwa razy nieszczęśliwie się ożenił - mówi Ecik do kamrata.
- Za pierwszym razem żona od niego uciekła ...
- A za drugim?
- Została!
- Za pierwszym razem żona od niego uciekła ...
- A za drugim?
- Została!
517
Dowcip #15727. - Masztalski dwa razy nieszczęśliwie się ożenił - mówi Ecik do w kategorii: „Dowcipy o Eciku”.
- Panie kapitanie, czy pan wie, że szeregowy Ecik skoczył bez spadochronu?
- Oszalał. To już dzisiaj trzeci raz.
- Oszalał. To już dzisiaj trzeci raz.
517
Dowcip #9483. - Panie kapitanie, czy pan wie w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Eciku”.
Dwaj przyjaciele - Masztalski i Ecik siedzą w restauracji i piją wódkę. W pewnej chwili Ecik mówi:
- Wiesz co? Nie podoba mi się to, że codziennie wracając z pracy zastaję cię w sypialni z moją żoną.
- Wiesz Ecik to kwestia gustu. Jednemu się to podoba innemu tamto.
- Wiesz co? Nie podoba mi się to, że codziennie wracając z pracy zastaję cię w sypialni z moją żoną.
- Wiesz Ecik to kwestia gustu. Jednemu się to podoba innemu tamto.
312