Dowcipy o zajączku
Grają w karty zając, niedźwiedź, wilk i lis. Nagle odzywa się niedźwiedź:
- Nie wiem kto tu oszukuje, ale jak przywalę w ten rudy łeb ...
- Nie wiem kto tu oszukuje, ale jak przywalę w ten rudy łeb ...
611
Dowcip #12854. Grają w karty zając, niedźwiedź, wilk i lis. w kategorii: „Śmieszny humor o zajączku”.
Wchodzi zając do restauracji i mówi:
- Kto pomalował mój samochód na czerwono!?
- Ja, a co - mówi niedźwiedź.
- Aa.. Chciałem zapytać kiedy wyschnie.
- Kto pomalował mój samochód na czerwono!?
- Ja, a co - mówi niedźwiedź.
- Aa.. Chciałem zapytać kiedy wyschnie.
917
Dowcip #6585. Wchodzi zając do restauracji i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zajączku”.
Przychodzi zajączek do sklepu i mówi do niedźwiedzia:
- Jest mars?
niedźwiedź odpowiada.
- Nie ma.
Następnego dnia sytuacja się powtarza. Zajączek się pyta:
- Jest mars?
- Nie ma - odpowiedział niedźwiedź.
Sytuacja się powtarzała codziennie więc niedźwiedź postanowił zamówić dla zajączka marsa. Następnego dnia zajączek znowu przychodzi do sklepu:
- Jest mars?
- Jest.
- To poproszę snickersa.
- Jest mars?
niedźwiedź odpowiada.
- Nie ma.
Następnego dnia sytuacja się powtarza. Zajączek się pyta:
- Jest mars?
- Nie ma - odpowiedział niedźwiedź.
Sytuacja się powtarzała codziennie więc niedźwiedź postanowił zamówić dla zajączka marsa. Następnego dnia zajączek znowu przychodzi do sklepu:
- Jest mars?
- Jest.
- To poproszę snickersa.
2328
Dowcip #6651. Przychodzi zajączek do sklepu i mówi do niedźwiedzia w kategorii: „Kawały o zajączku”.
Przychodzi zając do niedźwiedzia i prosi o spaloną żarówkę. Niedźwiedź schodzi do piwnicy wykręca spaloną żarówkę i daje mu. Na następny dzień zając przychodzi po kilo zardzewiałych gwoździ. Niedźwiedź namoczył gwoździe i dał zającowi. Na trzeci dzień przychodzi zając i prosi o kilo niczego. Niedźwiedź prosi zająca, aby zszedł do piwnicy, po czym pyta:
- Widzisz tam coś? Na to zając:
- Nic.
- To weź pół kilo i spadaj.
- Widzisz tam coś? Na to zając:
- Nic.
- To weź pół kilo i spadaj.
1015
Dowcip #20785. Przychodzi zając do niedźwiedzia i prosi o spaloną żarówkę. w kategorii: „Kawały o zajączku”.
Idzie zajączek przez las i lekko utyka na jedną nogę. Spotyka go drugi i pyta:
- Co, myśliwy postrzelił?
- Nie, nadepnął ...
- Co, myśliwy postrzelił?
- Nie, nadepnął ...
615
Dowcip #15812. Idzie zajączek przez las i lekko utyka na jedną nogę. w kategorii: „Humor o zajączku”.
Idzie sobie puszysty, malutki zajączek wzdłuż ruczaju. Patrzy, a w trawce zieloniutkiej coś się błyszczy. Podchodzi pluszaczek blisko - złota rybka.
- Wpuść mnie do rzeczki, zajączku, bo umrę tu - prosi rybka.
- Nie, nie wpuszczę. - droczy się zajączek.
- Wpuść, a spełnię twoje życzenie.
- OK. - mówi zajączek i wpuszcza rybkę do wody.
- A życzenie? - pyta radośnie rybeczka.
- Zdychaj, szmato!
- Wpuść mnie do rzeczki, zajączku, bo umrę tu - prosi rybka.
- Nie, nie wpuszczę. - droczy się zajączek.
- Wpuść, a spełnię twoje życzenie.
- OK. - mówi zajączek i wpuszcza rybkę do wody.
- A życzenie? - pyta radośnie rybeczka.
- Zdychaj, szmato!
178
Dowcip #13338. Idzie sobie puszysty, malutki zajączek wzdłuż ruczaju. w kategorii: „Kawały o zajączku”.
W lesie wybierają króla zwierząt. Został nim niedźwiedź. I mówi:
- Codziennie macie mi przynosić jakiś prezent coś do jedzenia za to, że jestem Waszym królem. Na drugi dzień przychodzi zając z marchewką dla niedźwiadka, a że miś nie lubi marchewek to zlał zajączka. I zając płacze i się śmieje. Więc niedźwiedź się go pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo boli.
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie z jabłkiem!
- Codziennie macie mi przynosić jakiś prezent coś do jedzenia za to, że jestem Waszym królem. Na drugi dzień przychodzi zając z marchewką dla niedźwiadka, a że miś nie lubi marchewek to zlał zajączka. I zając płacze i się śmieje. Więc niedźwiedź się go pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo boli.
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie z jabłkiem!
1135
Dowcip #18115. W lesie wybierają króla zwierząt. Został nim niedźwiedź. w kategorii: „Humor o zajączku”.
Zajączek przychodzi do drogerii:
- Czy jest szampon?
- Tylko jajeczny.
- A to dziękuję, nie skorzystam. Chciałem się cały wykapać.
- Czy jest szampon?
- Tylko jajeczny.
- A to dziękuję, nie skorzystam. Chciałem się cały wykapać.
1227
Dowcip #6714. Zajączek przychodzi do drogerii w kategorii: „Żarty o zajączku”.
Przychodzi misiu do zajączka i się pyta:
- Zajączku czy mogę u ciebie nocować kilka dni bo żona wyrzuciła mnie z domu?
- Dobra, tylko obiecaj, że nie będziesz pił.
- No obiecuję.
Na następny dzień misiu patrzy w lustro i widzi, że ma podbite oko. Zdziwił się i pyta się zajączka:
- Zajączku, co się wczoraj działo, że mam podbite oko?
- Cóż, ubliżałeś mi to ci dopieprzyłem.
Na następny dzień misiu znów patrzy w lustro i widzi, że ma podbite oko i złamaną rękę. Znów się pyta zajączka:
- Zajączku, co ja takiego wczoraj zrobiłem, że jestem taki pobity?
- Ubliżałeś mi i uderzyłeś moją żonę to ci spuściłem łomot.
Na następny dzień misiu się budzi i patrzy w lustro. Siedzi na wózku inwalidzkim, nogi i ręce połamane, a oczy podbite. Pyta się zajączka:
- O cholera zajączku, powiedz co ja takiego wyprawiałem?
- To, że ubliżałeś mi, mojej żonie i dzieciom to jeszcze wytrzymałem ale jak wszedłeś na stół nasrałeś na niego, wetknąłeś tam zapałki i powiedziałeś, że do domu wprowadza się jeż to tego już nie wytrzymałem.
- Zajączku czy mogę u ciebie nocować kilka dni bo żona wyrzuciła mnie z domu?
- Dobra, tylko obiecaj, że nie będziesz pił.
- No obiecuję.
Na następny dzień misiu patrzy w lustro i widzi, że ma podbite oko. Zdziwił się i pyta się zajączka:
- Zajączku, co się wczoraj działo, że mam podbite oko?
- Cóż, ubliżałeś mi to ci dopieprzyłem.
Na następny dzień misiu znów patrzy w lustro i widzi, że ma podbite oko i złamaną rękę. Znów się pyta zajączka:
- Zajączku, co ja takiego wczoraj zrobiłem, że jestem taki pobity?
- Ubliżałeś mi i uderzyłeś moją żonę to ci spuściłem łomot.
Na następny dzień misiu się budzi i patrzy w lustro. Siedzi na wózku inwalidzkim, nogi i ręce połamane, a oczy podbite. Pyta się zajączka:
- O cholera zajączku, powiedz co ja takiego wyprawiałem?
- To, że ubliżałeś mi, mojej żonie i dzieciom to jeszcze wytrzymałem ale jak wszedłeś na stół nasrałeś na niego, wetknąłeś tam zapałki i powiedziałeś, że do domu wprowadza się jeż to tego już nie wytrzymałem.
1520
Dowcip #26036. Przychodzi misiu do zajączka i się pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zajączku”.
Niedźwiedź i Zając jechali pociągiem do wojska. Zając wypadł z pociągu i wybił sobie zęby. Gdy niedźwiedź dotarł na miejsce, zobaczył zająca.
- I co? - pyta niedźwiedź.
- W posządku, sfolniony, bfak usembienia. - odpowiada zając.
Niedźwiedź pomyślał, że też wybije sobie zęby i nie pójdzie do wojska. Tak też zrobił.
- I fo? - pyta zając.
- W posządku, tes sfolniony, plaskostopie.
- I co? - pyta niedźwiedź.
- W posządku, sfolniony, bfak usembienia. - odpowiada zając.
Niedźwiedź pomyślał, że też wybije sobie zęby i nie pójdzie do wojska. Tak też zrobił.
- I fo? - pyta zając.
- W posządku, tes sfolniony, plaskostopie.
1123