LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Przyszedł Kowalski do roboty cały poharatany.

Przyszedł Kowalski do roboty cały poharatany. Koledzy pytają go, co się stało:
- Pies mnie pogryzł.
- To podaj właściciela do kolegium.
- Nie mogę, bo to mój pies.
- To zabij jak taki pieron.
- Nie mogę, bo to moja, a nie jego wina.
- Jak to Twoja?
- Bo przyszedłem do domu trzeźwy, a nie pijany i pies mnie nie poznał!
16

Dowcip #32965. Przyszedł Kowalski do roboty cały poharatany. w kategorii: Dowcipy o Kowalskim, Śmieszny humor o pijakach, Śmieszne żarty o psie.

Dziennikarz pyta starego Czukczy:
- Ojczulku, ile masz rogów ze swoich jeleni w sezonie?
- Z białych czy z czarnych?
- Niech będzie z czarnych.
- Z czarnych dwa kilogramy.
- A z białych?
- Z białych też dwa kilogramy.
- A powiedzcie Ojczulku, a ile im potrzeba karmy na dzień?
- Białym czy czarnym?
- Niech będzie czarnym.
- Czarnym jeden kilogram.
- A białym?
- Białym też jeden kilogram.
Dziennikarz lekko wkurzony pyta:
- Co Ty Ojczulku mnie tak podpuszczasz? Dlaczego na każde pytanie pytasz o czarnych czy białych, kiedy odpowiedź i tak jest identyczna?
- No bo czarne są moje....
Dziennikarz kiwając głową ze zrozumieniem:
- A białe?
- Białe też moje...
338

Dowcip #32966. Dziennikarz pyta starego Czukczy w kategorii: Kawały o dziennikarzach, Dowcipy o jeleniach, Śmieszne dowcipy o Czukczach.

Jedzie nowobogacki warszawiak terenówką. Patrzy, a na słupie siedzi bezdomny. Odpoczywa. Nagle palcami pstryknął i przed nim szklanka wódki się pojawiła. Wypił i dalej siedzi. Facet zatrzymał się i obserwuje. Po jakimś czasie wszystko powtórzyło się. Prztyczek palcami i znów pojawiła się szklaneczka. I tak kilka razy. Facet nie wytrzymał podbiegł do bezdomnego.
- Słuchaj, a jak Ty to robisz?
- Mam dżina i on moje życzenia wykonuje.
- Dżin? Słuchaj, sprzedaj go!
- Ja wiem ... Mi samemu jest potrzebny...
- Sprzedaj! Masz auto, klucze od mojego w domu. Kasa w sejfie na drobne wydatki. Zgadzasz się?
Bezdomny popatrzył, wydostał zza kurtki lampę, oddał i odjechał terenówką. Facet potarł lampę i wyleciał dżin:
- Słucham i podporządkowuję się!!!
- Po pierwsze kupa pieniędzy, po drugie mieszkanie, po trzecie kontrolne pakiety ”Orlenu”, ”Polsatu”...
- Luzik... Luzik...Nie śpiesz się tak, ja mam wąską specjalizację: pięćdziesiątka, setka, sto pięćdziesiątka...
315

Dowcip #32967. Jedzie nowobogacki warszawiak terenówką. w kategorii: Śmieszny humor o Dżinie, Kawały o alkoholu, Śmieszne dowcipy o pijakach, Śmieszne żarty o Warszawiakach, Śmieszne dowcipy o milionerach.

Stara Żydówka po raz pierwszy w życiu poszła do ginekologa, który ją zbadał i kazał się ubrać. Będąc już w drzwiach, odwróciła się i wyszeptała zgorszona:
- Panie doktorze, czy pańska matka wie, czym się pan zajmuje?
118

Dowcip #32968. Stara Żydówka po raz pierwszy w życiu poszła do ginekologa w kategorii: Dowcipy o kobietach, Śmieszne dowcipy o Żydach, Humor o ginekologu.

Para małżeńska, Nowak i żona. Bardzo dobrze im się w życiu układało, konsumpcja również. Ale w końcu nadszedł okres niemożności w pewnych sprawach. Trzeba było podzielić sypialnie, między sypialniami postawić łazienkę. Żona wciąż wyczekuje, nasłuchuje, co tam się u tego Nowaka dzieje. No bo może zajdzie, jak będzie miał kondycję. Aż tu którejś nocy otwierają się drzwi od łazienki, w pięknej koszuli nocnej, w szlafmycy, idzie Nowak. Idzie wolno, wolno... Dochodzi do łóżka, zakręca i wychodzi.
- Co się stało!? - krzyczy żona.
Nie wytrzymał transportu... - odpowiada Nowak.
47

Dowcip #32969. Para małżeńska, Nowak i żona. w kategorii: Kawały o żonie, Śmieszne dowcipy o seksie, Żarty o penisie, Śmieszne żarty o Nowaku.

Chłopek wchodzi do baru, zamawia whisky:
- Ile?
- Trzy dolary.
Wyjmuje z kieszeni trzy dolary. Jeden kładzie na bufet przed sobą, potem idzie w lewy koniec bufetu, tam kładzie drugi, potem idzie w prawy koniec bufetu, tam kładzie trzeci. Barman, delikatnie wkurzony idzie na prawo, na lewo i zabiera pieniądze. Następnego dnia znowu ten sam chłopek przychodzi, znowu szklaneczkę whisky zamawia i znów rozkłada dolary w różne końce bufetu. Barman złości się, lecz za pieniędzmi chodzi. Taki obraz powtarza się dzień za dniem. I ot, pewnego razu chłopek zamawia whisky, stawia przed sobą, grzebie w kieszeni i wyjmuje papierek pięciodolarowy. Barman szybko ten papierek bierze, mściwie uśmiecha się, wyjmuje dwa dolary reszty, idzie w lewy koniec bufetu, tam kładzie jeden dolar, potem idzie w prawy koniec i tam kładzie drugi. Następnie wraca i wrogo patrzy na chłopa. Chłop flegmatycznie wypija whisky, wyjmuje z kieszeni dolara, kładzie go przed sobą:
- Chyba, wezmę jeszcze szklaneczkę.
06

Dowcip #32970. Chłopek wchodzi do baru, zamawia whisky w kategorii: Śmieszne dowcipy o alkoholu, Humor o pieniądzach, Kawały o barmanach, Śmieszne żarty o klientach.

Majster poucza robotników:
- Słuchajcie, jutro przyjeżdża komisja odbiorcza. Cokolwiek by się nie działo, udawajcie, że tak miało być.
Komisja przyjeżdża, zaczyna oglądać budynek, a tu jedna ze ścian się składa. Stojący obok robotnik patrzy na zegarek i mówi:
- No tak, dziesiąta czterdzieści trzy. Wszystko zgodnie z harmonogramem.
18

Dowcip #32971. Majster poucza robotników w kategorii: Śmieszne dowcipy o budowlańcach, Śmieszne żarty o majstrze.

Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze. Policjant zatrzymuje motor się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z pięćdziesiątego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.
19

Dowcip #32972. Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze. w kategorii: Humor o blondynkach, Kawały o motocyklistach, Śmieszne żarty o policjantach.

Dwóch facetów spotyka się w barowej toalecie. Stojąc przy pisuarze jeden z nich dyskretnie rzuca okiem, żeby sprawdzić, jak natura obdarzyła tego drugiego. Spogląda i oczom nie wierzy! Zagadnięty właściciel niezwykłego okazu odpowiada:
- No, nie zawsze tak było. To przeszczep. Zrobili mi go w klinice przy ulicy Kwiatowej. Kosztował dwa tysiące dolarów, ale, jak widzisz, warto było. Następnego dnia od samego rana facet biegnie pędem na Kwiatową. A po paru tygodniach panowie znowu spotykają się w tej samej knajpie. Facet chwali się:
- Zrobiłem jak mi poradziłeś. Ale stary! Oni Cię okradli! Mój kosztował tylko tysiąc dolarów!
Idą więc do toalety celem wymiany doświadczeń. I tam sprawa się wyjaśnia:
- Nic dziwnego. To mój stary!
111

Dowcip #32973. Dwóch facetów spotyka się w barowej toalecie. w kategorii: Żarty o mężczyznach, Śmieszne żarty o pieniądzach, Śmieszny humor o penisie.

Mąż i żona oglądają reklamę KFC.
- Zjadłabym...
- A nie wolałabyś pizzę? A może MacDonalda?
- Albo do Sfinksa bym poszła, bo tam dobre jedzonko dają...
-Dobrze, ale mam jeden warunek...
- Znowu loda?
- Dwa warunki...
17

Dowcip #32974. Mąż i żona oglądają reklamę KFC. w kategorii: Kawały o jedzeniu, Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy o Fellatio.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Auta osobowe

» Słownik antonimów

» Słownik pojęć

» Definicje krzyżówkowe

» Deklinacja przymiotników

» Oferty pracy dla opiekunek do dzieci

» Wyszukiwarka rymów

» Stopniowanie

» Słownik synonimów

» Wyliczanki do klaskania

» Zagadki edukacyjne do wydruku dla dzieci

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost