Przychodzi pacjent do farmaceuty prosto od lekarza.
Przychodzi pacjent do farmaceuty prosto od lekarza. Farmaceuta pyta się:
- Kiedy pan był u lekarza?
- Przed chwilą.
- On wypisał mi panie magistrze receptę, której ja nie rozumiem.
Na recepcie jest napisane tak: WNDDBJMITGPZPK Farmaceuta podpity rozszyfrował receptę:
- Wrzód na dupie, daj byle jaką maść i tak gówno pomoże, z poważaniem Konrad.
- Kiedy pan był u lekarza?
- Przed chwilą.
- On wypisał mi panie magistrze receptę, której ja nie rozumiem.
Na recepcie jest napisane tak: WNDDBJMITGPZPK Farmaceuta podpity rozszyfrował receptę:
- Wrzód na dupie, daj byle jaką maść i tak gówno pomoże, z poważaniem Konrad.
17
Dowcip #26315. Przychodzi pacjent do farmaceuty prosto od lekarza. w kategorii: Dowcipy o aptekarzach, Humor o lekarzach, Kawały o chorobach, Kawały o lekach.
Przychodzi kobieta do apteki i chce kupić arszenik. Aptekarz pyta:
- Na co Pani to potrzebuje?
- Chcę otruć męża bo mnie zdradza.
- Nie mogę pani sprzedać, to by było morderstwo.
Ona pokazuje mu zdjęcie jak jej mąż posuwa jego żonę. Aptekarz ogląda zdjęcie i mówi:
- O przepraszam, nie wiedziałem, że ma pani receptę.
- Na co Pani to potrzebuje?
- Chcę otruć męża bo mnie zdradza.
- Nie mogę pani sprzedać, to by było morderstwo.
Ona pokazuje mu zdjęcie jak jej mąż posuwa jego żonę. Aptekarz ogląda zdjęcie i mówi:
- O przepraszam, nie wiedziałem, że ma pani receptę.
19
Dowcip #26317. Przychodzi kobieta do apteki i chce kupić arszenik. w kategorii: Humor o aptekarzach, Kawały o kochankach, Kawały o mężu, Dowcipy o żonie, Humor o zdradzie.
Wraca pijany baca do domu i żeby nie denerwować żony poszedł spać do stodoły. Rano żona się budzi, szuka męża. Nigdzie go nie może znaleźć. Wchodzi do stodoły i coś tak strasznie śmierdzi. Pyta się bacy:
- Co znowu żeś się ochlał? To dlatego tak śmierdzi?
- A wyobraź sobie, że wracasz w nocy do domu, przechodzisz obok cmentarza, a z grobu wychodzi ręka i mówi: ”chodź, chodź” to co byś wtedy zrobiła?
- No chyba bym umarła.
- No widzisz, a ja żem się tylko zesrał.
- Co znowu żeś się ochlał? To dlatego tak śmierdzi?
- A wyobraź sobie, że wracasz w nocy do domu, przechodzisz obok cmentarza, a z grobu wychodzi ręka i mówi: ”chodź, chodź” to co byś wtedy zrobiła?
- No chyba bym umarła.
- No widzisz, a ja żem się tylko zesrał.
39
Dowcip #26318. Wraca pijany baca do domu i żeby nie denerwować żony poszedł spać do w kategorii: Dowcipy o Bacy, Śmieszne dowcipy o pijakach, Dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy o kupie.
Poszedł ojciec do Jasia na wywiadówkę. Dowiedział się, że Jasio ma same jedynki. Wrócił do domu, dał mu Playboye i Jasiu zobaczył ładną dziewczynę zapytał taty:
- Tato, kto rucha takie dziewczyny?
- Prymusi synku.
- Tato, kto rucha takie dziewczyny?
- Prymusi synku.
615
Dowcip #26320. Poszedł ojciec do Jasia na wywiadówkę. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Żarty o ojcu, Śmieszne dowcipy o ocenach szkolnych, Humor o nagości.
Jeżyk wybrał się z Krecikiem na włam. Wleźli do domku myśliwego no i po ciemku macają co warto skroić. Krecik ma większego czuja i znajduje sporo fantów, ale Jeżyk też daje radę. W pewnym momencie Krecik wymacał lufę od fuzji i włożył do środka głowę. Traf chciał, że w tym samym czasie Jeżyk wymacał kolbę. Nie trzeba długo tłumaczyć, że Jeżyk nacisnął spust ... Huk, wystrzał ... Krecik leży bez głowy na podłodze i trzęsie się w konwulsjach. Podsuwa się Jeżyk, wymacał trzęsące się ciało Krecika i mówi:
- Ty nie śmiej się, bo ja chyba ogłuchłem!
- Ty nie śmiej się, bo ja chyba ogłuchłem!
2937
Dowcip #26321. Jeżyk wybrał się z Krecikiem na włam. w kategorii: Kawały o myśliwych, Dowcipy o zwierzętach, Humor o złodziejach, Śmieszne żarty o kretach, Śmieszne kawały o jeżu, Śmieszny humor o strzelaniu.
Starsze małżeństwo położyło się wieczorem do łóżka ... Po kilku minutach facetowi wyrwał się głośny pierd ...
- Siedem punktów. - mówi.
Jego żona odwraca się i pyta:
- Co to miało znaczyć?
- To pierdowy football ... prowadzę siedem do zera..
Kilka minut później żona puściła głośnego bąka:
- Przyłożenie! Jest remis!
Po kolejnych pięciu minutach gościu znowu głośno wydalił z siebie gazy:
- Przyłożenie, prowadzę czternaście do siedmiu..
Jego żona od razu odpowiedziała pierdem i mówi:
- I znowu remis!
Minęło pięć5 sekund i kobieta puściła ”cichacza”:
- Strzał z pola, prowadzę siedemnaście do czternastu!
Gościu jest pod dużym napięciem, nie chce przegrać z kobietą ... Skupia się z całych sił ale bez rezultatu. Widząc, że czas upływa i porażka coraz bliżej wykonuje heroiczny skurcz mięśni dolnych części układu pokarmowego ale niestety ... Puściły mu zwieracze i do łózka zamiast gazu wyskoczyło małe, rzadkie gówno.
Żona patrzy na niego i pyta:
- Co to do cholery było?
Starzec odpowiedział:
- Koniec pierwszej połowy. Zmiana stron!
- Siedem punktów. - mówi.
Jego żona odwraca się i pyta:
- Co to miało znaczyć?
- To pierdowy football ... prowadzę siedem do zera..
Kilka minut później żona puściła głośnego bąka:
- Przyłożenie! Jest remis!
Po kolejnych pięciu minutach gościu znowu głośno wydalił z siebie gazy:
- Przyłożenie, prowadzę czternaście do siedmiu..
Jego żona od razu odpowiedziała pierdem i mówi:
- I znowu remis!
Minęło pięć5 sekund i kobieta puściła ”cichacza”:
- Strzał z pola, prowadzę siedemnaście do czternastu!
Gościu jest pod dużym napięciem, nie chce przegrać z kobietą ... Skupia się z całych sił ale bez rezultatu. Widząc, że czas upływa i porażka coraz bliżej wykonuje heroiczny skurcz mięśni dolnych części układu pokarmowego ale niestety ... Puściły mu zwieracze i do łózka zamiast gazu wyskoczyło małe, rzadkie gówno.
Żona patrzy na niego i pyta:
- Co to do cholery było?
Starzec odpowiedział:
- Koniec pierwszej połowy. Zmiana stron!
212
Dowcip #26322. Starsze małżeństwo położyło się wieczorem do łóżka ... w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o staruszkach, Humor o pierdzeniu, Dowcipy o kupie.
- Wiesz mamo, Janek mi powiedział, że jesteś najmilszą kobietą jaką zna.
- Może go do nas zaprosisz?
- Nie trzeba. Niech dalej tak myśli.
- Może go do nas zaprosisz?
- Nie trzeba. Niech dalej tak myśli.
28
Dowcip #26323. - Wiesz mamo, Janek mi powiedział w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Kawały o mamie, Śmieszne żarty o kolegach.
Kłócą się dwie blondynki:
- Idziemy na ”Matriksa”!
- Ja chcę iść na ”Star Wars”!
- Nie, idziemy na ”Matriksa”!
- A właśnie, że na ”Star Wars”!
Podchodzi do nich brunetka i proponuje:
- To może pójdziecie na kompromis?
- Fajnie, a gdzie to grają?
- Idziemy na ”Matriksa”!
- Ja chcę iść na ”Star Wars”!
- Nie, idziemy na ”Matriksa”!
- A właśnie, że na ”Star Wars”!
Podchodzi do nich brunetka i proponuje:
- To może pójdziecie na kompromis?
- Fajnie, a gdzie to grają?
012
Dowcip #26324. Kłócą się dwie blondynki w kategorii: Śmieszne dowcipy o blondynkach, Humor o brunetkach, Dowcipy o filmach, Śmieszne kawały o kinie.
Siedzi papuga na oknie. Idzie policjant. A papuga mówi:
- Policjant!
- Co?
- Ty głupku!
Na drugi dzień idzie policjant a papuga mówi:
- Policjant!
- Co?
- Ty głupku!
- Jeszcze raz tak powiesz to powyrywam Ci wszystkie pióra!
Na trzeci dzień idzie policjant a papuga mówi:
- Policjant!
- Co?
- Ty wiesz co!
- Policjant!
- Co?
- Ty głupku!
Na drugi dzień idzie policjant a papuga mówi:
- Policjant!
- Co?
- Ty głupku!
- Jeszcze raz tak powiesz to powyrywam Ci wszystkie pióra!
Na trzeci dzień idzie policjant a papuga mówi:
- Policjant!
- Co?
- Ty wiesz co!
212
Dowcip #26325. Siedzi papuga na oknie. Idzie policjant. w kategorii: Humor o policjantach, Śmieszne żarty o zwierzętach, Śmieszne kawały o papudze.
Pani pyta się Jasia:
- Ile masz lat?
Na to Jasiu:
- Nie wiem.
Pani:
- Ile jest gwiazd na niebie?
Jasiu:
- Nie wiem.
Pani:
- Czym Twój dziadek walczył na wojnie?
Jasiu:
- Nie wiem.
Pani:
- Czym twoja babcia robi zupę?
Jasiu:
- Nie wiem.
Pani:
- To masz to wszystko wiedzieć na jutro.
Jasiu pyta się mamy:
- Mamo ile mam lat?
Mama:
- Dziesięć.
Pyta się taty:
- Tato ile jest gwiazd na niebie?
Tata:
- Tego nikt nie wie.
Pyta się babci:
- Babciu czym robisz zupę?
Babcia:
- Łyżką i przyprawami.
Pyta się dziadka:
- Dziadku czym walczyłeś na wojnie?
Dziadek:
- Krwią i blizną.
Na drugi dzień. Pani pyta:
- Jasiu ile masz lat?
Jasiu:
- Tego nikt nie wie.
Pani:
- Ile jest gwiazd na niebie?
Jasiu:
- Dziesięć.
Pani:
- Czym twoja babcia robi zupę?
Jasiu:
- Krwią i blizną.
Pani:
- Czym twój dziadek walczył na wojnie?
Jasiu:
- Łyżką i przyprawami.
- Ile masz lat?
Na to Jasiu:
- Nie wiem.
Pani:
- Ile jest gwiazd na niebie?
Jasiu:
- Nie wiem.
Pani:
- Czym Twój dziadek walczył na wojnie?
Jasiu:
- Nie wiem.
Pani:
- Czym twoja babcia robi zupę?
Jasiu:
- Nie wiem.
Pani:
- To masz to wszystko wiedzieć na jutro.
Jasiu pyta się mamy:
- Mamo ile mam lat?
Mama:
- Dziesięć.
Pyta się taty:
- Tato ile jest gwiazd na niebie?
Tata:
- Tego nikt nie wie.
Pyta się babci:
- Babciu czym robisz zupę?
Babcia:
- Łyżką i przyprawami.
Pyta się dziadka:
- Dziadku czym walczyłeś na wojnie?
Dziadek:
- Krwią i blizną.
Na drugi dzień. Pani pyta:
- Jasiu ile masz lat?
Jasiu:
- Tego nikt nie wie.
Pani:
- Ile jest gwiazd na niebie?
Jasiu:
- Dziesięć.
Pani:
- Czym twoja babcia robi zupę?
Jasiu:
- Krwią i blizną.
Pani:
- Czym twój dziadek walczył na wojnie?
Jasiu:
- Łyżką i przyprawami.
319