Kowalski idzie do biura swojego przełożonego.
Kowalski idzie do biura swojego przełożonego.
- Szefie, - mówi - jutro robimy w domu jakieś wielkie sprzątanie. Żona potrzebuje mojej pomocy z poddaszem użytkowym i garażem. Jakieś przenoszenia i ciągnięcia ciężkich rzeczy.
- Nie mogę dać Ci dnia wolnego. - komunikuje szef.
- Dzięki, szefie. - mówi z zadowoleniem Kowalski - Wiedziałem, że mogę na szefa liczyć.
- Szefie, - mówi - jutro robimy w domu jakieś wielkie sprzątanie. Żona potrzebuje mojej pomocy z poddaszem użytkowym i garażem. Jakieś przenoszenia i ciągnięcia ciężkich rzeczy.
- Nie mogę dać Ci dnia wolnego. - komunikuje szef.
- Dzięki, szefie. - mówi z zadowoleniem Kowalski - Wiedziałem, że mogę na szefa liczyć.
28
Dowcip #31205. Kowalski idzie do biura swojego przełożonego. w kategorii: Dowcipy o Kowalskim, Śmieszny humor o szefie, Żarty o remontach.
Trzy pielęgniarki zdecydowały się zrobić dowcip jednemu z lekarzy. Każda miała zrobić jeden żart. Następnie spotkały się w umówionym miejscu, żeby zdać relacje, co zrobiły lekarzowi. Pierwsza pielęgniarka powiedziała:
- Włożyłam bawełnę w jego stetoskop, więc nie mógł nic słyszeć.
Druga pielęgniarka powiedziała:
- A ja gorzej. Zrobiłam dziury w jego prezerwatywach.
Słysząc ro trzecia pielęgniarka zasłabła.
- Włożyłam bawełnę w jego stetoskop, więc nie mógł nic słyszeć.
Druga pielęgniarka powiedziała:
- A ja gorzej. Zrobiłam dziury w jego prezerwatywach.
Słysząc ro trzecia pielęgniarka zasłabła.
16
Dowcip #31206. Trzy pielęgniarki zdecydowały się zrobić dowcip jednemu z lekarzy. w kategorii: Śmieszny humor o lekarzach, Humor o prezerwatywach, Śmieszne kawały o pielęgniarkach.
Dziewczynka wdrapała się na kolana dziadka i ogląda jego białą, łysiejącej głowę. Następnie przejeżdża palcami po głębokich zmarszczkach pokrywających twarz i szyję.
- Bóg Cię stworzył? - zapytała.
- Tak. - odpowiedział dziadek.
- Mnie również stworzył Bóg? - zastanawiała się.
- Tak. - potwierdził dziadek.
-Hmm... - wzruszyła ramionami - Nie sądzisz, że teraz robi to lepiej niż kiedyś?
- Bóg Cię stworzył? - zapytała.
- Tak. - odpowiedział dziadek.
- Mnie również stworzył Bóg? - zastanawiała się.
- Tak. - potwierdził dziadek.
-Hmm... - wzruszyła ramionami - Nie sądzisz, że teraz robi to lepiej niż kiedyś?
48
Dowcip #31207. Dziewczynka wdrapała się na kolana dziadka i ogląda jego białą w kategorii: Śmieszny humor o dziadku, Żarty o dziewczynkach, Śmieszne kawały o staruszkach, Żarty o Bogu, Kawały o wyglądzie.
Mężczyzna idzie do domu opieki, aby odwiedzić swojego dziewięćdziesięcioletniego ojca. Gdy wchodzi do pokoju pielęgniarka daje jego ojcu gorącą czekoladę i tabletkę Viagry. Mężczyzna pyta zbulwersowany:
- Co Pani wyprawia?
Pielęgniarka wyjaśnia od razu:
- Gorąca czekolada pomoże mu zasnąć.
- A Viagra?
- Viagra powstrzymuje go przed wypadnięciem z łóżka.
- Co Pani wyprawia?
Pielęgniarka wyjaśnia od razu:
- Gorąca czekolada pomoże mu zasnąć.
- A Viagra?
- Viagra powstrzymuje go przed wypadnięciem z łóżka.
513
Dowcip #31208. Mężczyzna idzie do domu opieki w kategorii: Humor o staruszkach, Śmieszne kawały o Viagrze, Humor o pielęgniarkach.
Biznesmen na łożu śmierci, zadzwonił do swojego przyjaciela i powiedział:
- Bill, chcę, żebyś mi obiecał, że kiedy umrę poddasz moje ciało kremacji.
- A co mam zrobić z popiołem? - zapytał przyjaciel.
Biznesmen odpowiedział:
- Wystarczy umieścić je w kopertę i wysłać je do Agencji Rządowej. Napisz na kopercie ”Teraz, masz wszystko”.
- Bill, chcę, żebyś mi obiecał, że kiedy umrę poddasz moje ciało kremacji.
- A co mam zrobić z popiołem? - zapytał przyjaciel.
Biznesmen odpowiedział:
- Wystarczy umieścić je w kopertę i wysłać je do Agencji Rządowej. Napisz na kopercie ”Teraz, masz wszystko”.
17
Dowcip #31209. Biznesmen na łożu śmierci w kategorii: Żarty o biznesmenach, Humor o umieraniu, Żarty o Agencji Rządowej.
Pociągiem jechał mężczyzna. Nadeszła pora kontroli biletów. Gdy konduktor podszedł do niego, ten wręczył mu dwa bilety. Zdziwiony konduktor pyta:
- Jaki był powód zakupu przez Pana dwóch biletów?
Mężczyzna odpowiada:
- Na wszelki wypadek, gdybym jeden z nich zgubił.
- A co jeśli zgubisz obydwa? - pyta konduktor.
- W takim przypadku mam tu jeszcze bilet miesięczny. - odpowiada z zadowoleniem mężczyzna.
- Jaki był powód zakupu przez Pana dwóch biletów?
Mężczyzna odpowiada:
- Na wszelki wypadek, gdybym jeden z nich zgubił.
- A co jeśli zgubisz obydwa? - pyta konduktor.
- W takim przypadku mam tu jeszcze bilet miesięczny. - odpowiada z zadowoleniem mężczyzna.
25
Dowcip #31210. Pociągiem jechał mężczyzna. Nadeszła pora kontroli biletów. w kategorii: Śmieszne kawały o pociągu, Humor o biletach, Śmieszne kawały o pasażerach.
Pobożny kowboj podczas naprawy płotu zgubił swoją drogocenną Biblię. Bardzo po tym rozpaczał. Trzy tygodnie później na jego posesji zjawiła się krowa z Biblią w pysku. Kowboj w radosnych podskokach uniósł księgę ku niebu i zawołał:
- To cud!
- Niezupełnie. - odezwała się krowa - Twoje imię i nazwisko jest zapisane wewnątrz okładki.
- To cud!
- Niezupełnie. - odezwała się krowa - Twoje imię i nazwisko jest zapisane wewnątrz okładki.
417
Dowcip #31211. Pobożny kowboj podczas naprawy płotu zgubił swoją drogocenną Biblię. w kategorii: Humor bezsensowny, Żarty o kowbojach, Kawały o krowach, Śmieszne dowcipy o Biblii.
Kobieta idzie na lekcje tenisa. Podczas zajęć instruktor zauważył, że stosuje ona zły chwyt. Po kilku nieudanych próbach nauczenia jej poprawnego chwytania rakiety mówi:
- Niech pani chwyci rakietę w taki sposób, w jaki chwyta Pani członka swojego męża.
Po tych słowach kobieta natychmiast rozgrywa kilka zwycięskich meczy. Instruktor widząc to mówi:
- No świetnie. Teraz proszę spróbować trzymając rakietę w dłoni, a nie w ustach.
- Niech pani chwyci rakietę w taki sposób, w jaki chwyta Pani członka swojego męża.
Po tych słowach kobieta natychmiast rozgrywa kilka zwycięskich meczy. Instruktor widząc to mówi:
- No świetnie. Teraz proszę spróbować trzymając rakietę w dłoni, a nie w ustach.
416
Dowcip #31212. Kobieta idzie na lekcje tenisa. w kategorii: Humor erotyczny, Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszne dowcipy o sporcie, Humor o grze w tenisa.
Ulicą idzie Rosjanin, Arab, Koreańczyk i Anglik. Nagle zatrzymuje ich ankieter słowami:
- Przepraszam, czy mogę zapytać o Waszą opinię na temat braków mięsa do jedzenia?
Rosjanin pyta:
- A co to jest brak?
Arab pyta:
- Co to znaczy ”jeść”?
Koreańczyk pyta:
- A co to jest opinia?
Na to Anglik pyta:
- A co to znaczy ”przepraszam”?
- Przepraszam, czy mogę zapytać o Waszą opinię na temat braków mięsa do jedzenia?
Rosjanin pyta:
- A co to jest brak?
Arab pyta:
- Co to znaczy ”jeść”?
Koreańczyk pyta:
- A co to jest opinia?
Na to Anglik pyta:
- A co to znaczy ”przepraszam”?
2313
Dowcip #31213. Ulicą idzie Rosjanin, Arab, Koreańczyk i Anglik. w kategorii: Żarty o Anglikach, Kawały o Arabach, Śmieszne dowcipy o Rosjanach, Kawały o jedzeniu, Dowcipy o Koreańczykach.
Spotkanie instruktora z uczestnikami kursu skoków spadochronowych. Przychodzi czas zadawania pytań. Wstaje dorosły mężczyzna i mówi:
- Jeśli nasz spadochron nie chce się otworzyć i rezerwa też nie chce się otworzyć to jak długo będziemy spadać zanim uderzymy w ziemię?
Słysząc te słowa instruktor ze śmiertelnie poważną miną odpowiada:
- Przez resztę swojego życia.
- Jeśli nasz spadochron nie chce się otworzyć i rezerwa też nie chce się otworzyć to jak długo będziemy spadać zanim uderzymy w ziemię?
Słysząc te słowa instruktor ze śmiertelnie poważną miną odpowiada:
- Przez resztę swojego życia.
223