Dowcipy o pasażerach
W czasie sztormu kapitan uspokaja pasażerów:
- Panowie, bez paniki! Nie ma strachu, nie grozi nam zatonięcie! A kobiety i dzieci zapakowałem na łodzie ratunkowe, ponieważ chcę wam opowiedzieć pewną pikantną historyjkę ...
- Panowie, bez paniki! Nie ma strachu, nie grozi nam zatonięcie! A kobiety i dzieci zapakowałem na łodzie ratunkowe, ponieważ chcę wam opowiedzieć pewną pikantną historyjkę ...
1015
Dowcip #28101. W czasie sztormu kapitan uspokaja pasażerów w kategorii: „Śmieszny humor o pasażerach”.
Do autobusu wpada kobieta i przepycha się do kasownika. Zirytowało to jednego z pasażerów.
- Co się pani tak na chama pcha? - pyta.
- A skąd mam wiedzieć, na kogo się pcham?! - odpowiada kobieta.
- Co się pani tak na chama pcha? - pyta.
- A skąd mam wiedzieć, na kogo się pcham?! - odpowiada kobieta.
513
Dowcip #13207. Do autobusu wpada kobieta i przepycha się do kasownika. w kategorii: „Żarty o pasażerach”.
Pociąg kolei transsyberyjskiej stanął w trakcie podróży w przysłowiowym szczerym polu. Stoi tak kilkanaście godzin. Jeden z pasażerów, zniecierpliwiony, pyta konduktora:
- Dlaczego stoimy?
- Zamieniamy lokomotywę.
- Na lepszą?
- Nie, na samogon.
- Dlaczego stoimy?
- Zamieniamy lokomotywę.
- Na lepszą?
- Nie, na samogon.
2025
Dowcip #27790. Pociąg kolei transsyberyjskiej stanął w trakcie podróży w w kategorii: „Kawały o pasażerach”.
Wsiadłszy do autobusu, kontroler prosi pasażera:
- Bileciki do kontroli.
- Nie mam. - odpowiada nagabnięty.
- Tak! To teraz kupimy bilet za pięćdziesiąt złotych.
- Od koników nie kupuje.
- Bileciki do kontroli.
- Nie mam. - odpowiada nagabnięty.
- Tak! To teraz kupimy bilet za pięćdziesiąt złotych.
- Od koników nie kupuje.
1218
Dowcip #22644. Wsiadłszy do autobusu, kontroler prosi pasażera w kategorii: „Żarty o pasażerach”.
Pasażer pyta stewardesę:
- Jakie jest prawdopodobieństwo, że na pokładzie samolotu znajduje się bomba?
- Jedna na milion. Ale jeśli pan chce być całkiem bezpieczny, zawsze proszę wozić jedną bombę ze sobą. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby na pokładzie samolotu były dwie bomby.
- Jakie jest prawdopodobieństwo, że na pokładzie samolotu znajduje się bomba?
- Jedna na milion. Ale jeśli pan chce być całkiem bezpieczny, zawsze proszę wozić jedną bombę ze sobą. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby na pokładzie samolotu były dwie bomby.
1017
Dowcip #22498. Pasażer pyta stewardesę w kategorii: „Dowcipy o pasażerach”.
Kontroler sprawdza gościa:
- Poproszę bilet.
- Ależ proszę bardzo.
Gościu podaje kontrolerowi nieskasowany bilet.
- Nie, nie. Bilet musi być skasowany.
- Aaa, to nie mam.
- No, to będzie trzeba zapłacić karę ... Dowodzik proszę.
- Niestety ... Nie mam przy sobie.
- Hmm ... A może ma pan coś ze zdjęciem?
- Tak, mam bilet miesięczny.
- Poproszę bilet.
- Ależ proszę bardzo.
Gościu podaje kontrolerowi nieskasowany bilet.
- Nie, nie. Bilet musi być skasowany.
- Aaa, to nie mam.
- No, to będzie trzeba zapłacić karę ... Dowodzik proszę.
- Niestety ... Nie mam przy sobie.
- Hmm ... A może ma pan coś ze zdjęciem?
- Tak, mam bilet miesięczny.
415
Dowcip #15609. Kontroler sprawdza gościa w kategorii: „Żarty o pasażerach”.
Do jednego z pasażerów w autobusie podchodzi kanar:
- Poproszę bilet.
- Ja nie sprzedaję.
- Poproszę bilet.
- Ja nie sprzedaję.
524
Dowcip #22448. Do jednego z pasażerów w autobusie podchodzi kanar w kategorii: „Humor o pasażerach”.
Trasa: rejon Lubin - Legnica - Chojnów. Wsiada kobiecina do PKS - u i pyta:
- Panie kierowco, w Zimnej Wodzie staje!?
- Chyba kaczorowi! - rzucił zajęty swoimi myślami kierowca.
- Panie kierowco, w Zimnej Wodzie staje!?
- Chyba kaczorowi! - rzucił zajęty swoimi myślami kierowca.
414
Dowcip #15274. Trasa: rejon Lubin - Legnica - Chojnów. w kategorii: „Kawały o pasażerach”.
Jedzie sobie pociągiem dwóch panów. Jeden do drugiego:
- Wie Pan co? Może się poznamy? W końcu kilka godzin spędzimy razem, bez sensu żebyśmy tak siedzieli w ciszy. Bułka jestem!
- Milo mi. Pieczywko.
Po chwili ciszy.
- Wie Pan co, Panie Pieczywko? Wymyśliłem na Pana taki wierszyk, humoreskę taka. Mam nadzieje, że się Pan nie obrazi?
- Ależ proszę.
- Pieczywko, pieczywko, skocz po piwko! Śmieszne prawda?
- Niesamowicie ... Wie Pan co? Ja też ułożyłem taki wierszyk na Pana, taka humoreskę. Chce Pan usłyszeć?
- Ależ proszę.
- Bułka, Bułka. Ty ch*ju.
- Wie Pan co? Może się poznamy? W końcu kilka godzin spędzimy razem, bez sensu żebyśmy tak siedzieli w ciszy. Bułka jestem!
- Milo mi. Pieczywko.
Po chwili ciszy.
- Wie Pan co, Panie Pieczywko? Wymyśliłem na Pana taki wierszyk, humoreskę taka. Mam nadzieje, że się Pan nie obrazi?
- Ależ proszę.
- Pieczywko, pieczywko, skocz po piwko! Śmieszne prawda?
- Niesamowicie ... Wie Pan co? Ja też ułożyłem taki wierszyk na Pana, taka humoreskę. Chce Pan usłyszeć?
- Ależ proszę.
- Bułka, Bułka. Ty ch*ju.
2113
Dowcip #22750. Jedzie sobie pociągiem dwóch panów. w kategorii: „Śmieszny humor o pasażerach”.
W przedziale pociągu siedzi masa ludzi i nagle jeden facet zaczyna czegoś gorączkowo szukać, zagląda pod wszystkie siedzenia, przetrzepuje kieszenie, pasażerowie się pytają:
- Coś pan zgubił?
- Tak, kuleczkę.
To wszyscy pomagają mu szukać. W końcu zrezygnowani mówią:
- Nie raczej nie uda się jej już znaleźć.
A koleś na to wsadzając palec do nosa:
- Trudno, ulepię sobie nową.
- Coś pan zgubił?
- Tak, kuleczkę.
To wszyscy pomagają mu szukać. W końcu zrezygnowani mówią:
- Nie raczej nie uda się jej już znaleźć.
A koleś na to wsadzając palec do nosa:
- Trudno, ulepię sobie nową.
1510