Blondynka zachwyca się kawą
Blondynka zachwyca się kawą, podaną na koniec wykwintnego obiadu u znajomych:
- Cudowny smak i aromat! Jaka głęboka barwa! Skąd mają państwo taką świetną kawę?
- Ach, to małżonek przywiózł prosto z Włoch - odpowiada dumna pani domu.
- No że też po drodze nie wystygła! - mamrocze pod nosem zdumiona blondynka.
- Cudowny smak i aromat! Jaka głęboka barwa! Skąd mają państwo taką świetną kawę?
- Ach, to małżonek przywiózł prosto z Włoch - odpowiada dumna pani domu.
- No że też po drodze nie wystygła! - mamrocze pod nosem zdumiona blondynka.
511
Dowcip #33826. Blondynka zachwyca się kawą w kategorii: Żarty o blondynkach, Śmieszne kawały o kawie.
- Coś okropnie pachnie na klatce schodowej. Pewnie coś tam zdechło - mówi żona.
- Nie, to raczej ci z parteru coś gotują - przekornie dodaje teściowa.
- Sprawdzę - mówi mąż i wychodzi z mieszkania.
Po chwili wraca:
- Tym razem obie miałyście rację...
- Nie, to raczej ci z parteru coś gotują - przekornie dodaje teściowa.
- Sprawdzę - mówi mąż i wychodzi z mieszkania.
Po chwili wraca:
- Tym razem obie miałyście rację...
616
Dowcip #33827. - Coś okropnie pachnie na klatce schodowej. w kategorii: Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Dowcipy o teściowej, Śmieszne żarty o gotowaniu.
Hostessa w galerii handlowej próbuje zagadać starszego pana:
- Polecam najnowszy model szczoteczki elektrycznej - cena promocyjna. Bez problemu myje zęby nawet w trudno dostępnych miejscach.
Starszy Pan zdziwiony odpowiada:
- Ok. Super. Ale ja nie mam zębów w trudno dostępnych miejscach.
- Polecam najnowszy model szczoteczki elektrycznej - cena promocyjna. Bez problemu myje zęby nawet w trudno dostępnych miejscach.
Starszy Pan zdziwiony odpowiada:
- Ok. Super. Ale ja nie mam zębów w trudno dostępnych miejscach.
38
Dowcip #33828. Hostessa w galerii handlowej próbuje zagadać starszego pana w kategorii: Śmieszne kawały o staruszkach, Śmieszne żarty o zakupach, Śmieszne dowcipy o zębach.
Przychodzi kobieta z nadwagą do lekarza i prosi:
- Panie doktorze. Muszę schudnąć do wakacji.
- Jasne. Proszę zatem wieczorem przez godzinę biegać po parku.
- Oczywiście. Ale nie wiem, czy przed kolacją, czy po?
- Najlepiej zamiast, proszę pani.
- Panie doktorze. Muszę schudnąć do wakacji.
- Jasne. Proszę zatem wieczorem przez godzinę biegać po parku.
- Oczywiście. Ale nie wiem, czy przed kolacją, czy po?
- Najlepiej zamiast, proszę pani.
514
Dowcip #33829. Przychodzi kobieta z nadwagą do lekarza i prosi w kategorii: Dowcipy o grubasach, Śmieszne żarty o jedzeniu, Kawały przychodzi baba do lekarza, Śmieszny humor o odchudzaniu.
Babcia mówi do dziadka:
- Henryku, ta dziewczyna, którą właśnie przyprowadziłeś, jest naprawdę sympatyczna. Ale wysyłając cię po ”osiemnastkę”, miałam na myśli śmietanę!
- Henryku, ta dziewczyna, którą właśnie przyprowadziłeś, jest naprawdę sympatyczna. Ale wysyłając cię po ”osiemnastkę”, miałam na myśli śmietanę!
311
Dowcip #33830. Babcia mówi do dziadka w kategorii: Śmieszne żarty o dziadku, Śmieszne dowcipy o dziewczynie.
W góralskiej chacie:
- Gazdo, widzę, że warunki gorsze, niż obiecywaliście przez telefon... No trudno, dla nas najważniejsze, żeby była cisza, spokój i żadnych dzieci!
- O, to, to, panocku...
Wczesnym rankiem gości budzą dzikie krzyki i tupot małych góralków.
- Gazdo, przecież miało nie być żadnych dzieci!
- Nie, to nie dzieci, panocku. To diabły wcielone!
- Gazdo, widzę, że warunki gorsze, niż obiecywaliście przez telefon... No trudno, dla nas najważniejsze, żeby była cisza, spokój i żadnych dzieci!
- O, to, to, panocku...
Wczesnym rankiem gości budzą dzikie krzyki i tupot małych góralków.
- Gazdo, przecież miało nie być żadnych dzieci!
- Nie, to nie dzieci, panocku. To diabły wcielone!
815
Dowcip #33831. W góralskiej chacie w kategorii: Śmieszne żarty o dzieciach, Kawały o góralach, Śmieszny humor po góralsku, Śmieszne dowcipy o wakacjach.
Egzamin z botaniki u profesora, który słynie na wydziale z seksistowskich zachowań i wypowiedzi.
Wchodzi studentka i słyszy pytanie:
- Co to jest: ma to pani między nogami, a jak dodać cztery litery, otrzymamy nazwę zioła leczniczego o działaniu przeciwdepresyjnym.
- Nie wiem.
- Dziurawiec.
- A czy teraz ja mogę panu zadać pytanie panie profesorze?
- Tak.
- Co to jest: ma to pan profesor między nogami, a jak dodać dwie litery, otrzymamy nazwę wazonu do którego można włożyć pęk dziurawca.
- Nie wiem.
- Flakon.
Wchodzi studentka i słyszy pytanie:
- Co to jest: ma to pani między nogami, a jak dodać cztery litery, otrzymamy nazwę zioła leczniczego o działaniu przeciwdepresyjnym.
- Nie wiem.
- Dziurawiec.
- A czy teraz ja mogę panu zadać pytanie panie profesorze?
- Tak.
- Co to jest: ma to pan profesor między nogami, a jak dodać dwie litery, otrzymamy nazwę wazonu do którego można włożyć pęk dziurawca.
- Nie wiem.
- Flakon.
411
Dowcip #33832. Egzamin z botaniki u profesora w kategorii: Śmieszne dowcipy o studentkach, Śmieszne kawały o męskim członku, Śmieszne kawały o egzaminach, Kawały o profesorach, Żarty o kobiecych miejscach intymnych.
Przez las idzie brudna, wulgarna świnia. Kopie zwierzątka, niszczy kwiatki, beka głośno. W jednej rączce trzyma papierosa w drugiej flaszkę wódki. Dochodzi do ślicznej chatki na polanie i wali w drzwi racicą. Otwiera Mama Kubusia Puchatka.
- Kubuś jest?!
- A kto pyta - dziwi się mama Kubusia.
- Pani mu powie, że Prosiaczek wrócił z wojska!
- Kubuś jest?!
- A kto pyta - dziwi się mama Kubusia.
- Pani mu powie, że Prosiaczek wrócił z wojska!
310
Dowcip #33833. Przez las idzie brudna, wulgarna świnia. w kategorii: Kawały o Kubusiu Puchatku, Śmieszny humor o wojsku, Śmieszne dowcipy o Prosiaczku.
Rozprawa sądowa w sprawie rozwodowej.
- Pani Żanetko - mówi sędzia podczas rozprawy - na wszystkie moje pytania proszę odpowiadać dokładnie i wyczerpująco. Czy zna pani tego oto oskarżonego?
- Dokładnie i wyczerpująco! - odpowiada szczerze oskarżona.
- Pani Żanetko - mówi sędzia podczas rozprawy - na wszystkie moje pytania proszę odpowiadać dokładnie i wyczerpująco. Czy zna pani tego oto oskarżonego?
- Dokładnie i wyczerpująco! - odpowiada szczerze oskarżona.
016
Dowcip #33834. Rozprawa sądowa w sprawie rozwodowej. w kategorii: Śmieszne kawały o zdradzie, Śmieszne kawały o sądzie, Kawały o rozwodzie, Żarty o oskarżonych.
- Ale mam pecha - mówi włamywacz do włamywacza. - Wczoraj włamałem się do domu prawnika, a on wcześniej wrócił do domu.
- O rany! I co zrobił?!
- Kazał mi spadać, ale najgorsze, że przedtem musiałem mu zapłacić 500 zł za ekspresową poradę prawną!
- O rany! I co zrobił?!
- Kazał mi spadać, ale najgorsze, że przedtem musiałem mu zapłacić 500 zł za ekspresową poradę prawną!
311