LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Wiejski lekarz miał przygodę miłosną i pewnego wieczoru panienka

Wiejski lekarz miał przygodę miłosną i pewnego wieczoru panienka podrzuciła mu pod dom owoc owej przygody. Gościu zastanawiał się co zrobić z tym fantem i traf chciał, że zadzwonił do niego proboszcz uskarżający się na bule brzucha. Medyk wpadł na pomysł, pojechał do księdza z dzieciakiem, tam duchownemu zaaplikował narkozę i tak go zbajerował po przebudzeniu:
- Proszę księdza, zdarzył się cud, urodził ksiądz dziecko.
Pokazał mu noworodka, a że dobrodziej był jeszcze oszołomiony narkozą, więc uwierzył lekarzowi. Proboszcz przejął się rolą i wychowywał cierpliwie dziewczynkę. Panna ukończyła już osiemnaście lat i nasz dobrodziej wziął ją na poważną rozmowę:
- Wiesz dziecko, jesteś już pełnoletnia więc czas wyjawić Ci prawdę...
- Wiem, ksiądz chce mi powiedzieć, że jest moim ojcem.
- Nie kochanie, ja jestem Twoją matką, ojcem jest wikary...
27

Dowcip #32743. Wiejski lekarz miał przygodę miłosną i pewnego wieczoru panienka w kategorii: Żarty o duchownych, Śmieszne dowcipy o dzieciach, Dowcipy o lekarzach.

Kowalski miał zrobić prezentację w banku. Takie tam szkolenie. Wszedł do sali, podłączył laptopa i projektor. Gdy już był gotowy, prosi kogoś z sali:
- Proszę o zgaszenie światła i zaczynamy...
Nikt się nie ruszył. Więc prowadzący ponawia prośbę:
- Proszę Państwa, proszę o zgaszenie światła i zacznijmy prezentację...
Ponownie nikt się nie ruszył. Na sali cisza. Koleś pomyślał, że to mało komunikatywni odbiorcy i zaczął sam szukać wyłącznika. Dochodzi do jednej ściany, nie ma. Na drugiej też nie ma. Trzecia, czwarta... Nigdzie nie ma wyłącznika. Zdesperowany pyta:
- Proszę Państwa, gdzie u was się gasi światło?
W końcu ktoś przerwał milczenie i wytłumaczył Panu, że w banku urzędnicy wychodzili i nie gasili światła. Więc dyrekcja się wkurzyła i zamontowała czujniki ruchu. Światło włączało się na ruch w pomieszczeniu...
- No dobrze, ale jak robicie w takim razie prezentacje?
Na co ktoś z sali nieśmiało:
- No, siedzimy sobie nieruchomo...
15

Dowcip #32744. Kowalski miał zrobić prezentację w banku. Takie tam szkolenie. w kategorii: Żarty o Kowalskim, Śmieszne dowcipy o bankierach.

Blondynka zatrzasnęła samochód, a kluczyki zostawiła w środku. Podchodzi do niej policjant i mówi:
- Niech pani otworzy tym drucikiem.
Blondynka bierze drucik, a policjant wraca na komisariat. Po chwili do tego policjanta przychodzi drugi glina i się śmieje. Ten pierwszy pyta się go:
- Dlaczego się śmiejesz?
On na to:
- Bo przed komisariatem blondynka otwiera samochód drucikiem.
- No i co Cię w tym tak śmieszy? Sam jej to poleciłem.
- A to że w środku siedzi druga i woła: Bardziej w lewo! Nie bardziej w prawo...
111

Dowcip #32745. Blondynka zatrzasnęła samochód, a kluczyki zostawiła w środku. w kategorii: Śmieszne dowcipy o blondynkach, Dowcipy o policjantach, Śmieszne dowcipy o samochodach.

Kowalska zatrudniła jako pomoc domową dziewczynę o przepięknych blond włosach. Już w pierwszym dniu pracy dziewczyna, zagadnięta o swój piękny warkocz, wyznała:
- Proszę pani, te włosy to peruka. Ja nie mam ani jednego włosa na całym ciele. Nawet tam.
Wieczorem pani Kowalska opowiedziała o tym mężowi. Mąż na to:
- W życiu o czymś takim nie słyszałem. Proszę Cię, namów ją jutro, żeby Ci pokazała. Zawołaj ją do sypialni i niech się rozbierze, a ja się schowam w szafie i też zobaczę!
Następnego dnia pani Kowalska zagaduje dziewczynę nieśmiało, ta się zgadza, panie udają się do sypialni... Dziewczyna się rozbiera i demonstruje swój stan posiadania, po czym mówi:
- Wie pani co? Ja nigdy nie widziałam takiej z włosami. Nie pokazałaby mi pani?
Pani Kowalska rozbiera się więc i wymiana doświadczeń jest już pełna. Wieczorem pani Kowalska lekko wkurzona mówi do męża:
- No, mam nadzieję, że jesteś zadowolony. Bo trochę głupio mi się zrobiło, jak mnie poprosiła, żebym też się rozebrała!
- Tobie? Tobie było głupio? Ja tam w szafie miałem komplet kumpli od brydża!!!
011

Dowcip #32746. Kowalska zatrudniła jako pomoc domową dziewczynę o przepięknych blond w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kowalskim, Śmieszny humor o włosach, Śmieszne dowcipy o służących, Śmieszne dowcipy o kolegach, Żarty o nagości.

Rekrut melduje się u swojego kaprala i stwierdza, że ktoś mu ukradł przydziałową porcję słoniny z szafki. Kapral zwołuje oddział i pyta:
- Kto z was ukradł Żydowi słoninę?
W tym momencie go tknęło i pyta:
- Ale przecież Ty jako Żyd i tak nie jesz słoniny...
- Ale ja nie trzymam jej do jedzenia Panie Podoficerze! Potrzebuję jej tylko wtedy, kiedy złapię wilka i wtedy smaruję nią sobie krzyże..
W tym momencie przed szereg występuje dyżurny oddziału i melduje:
- Panie Podoficerze, melduję, że szeregowy Nowak wymiotuje!
216

Dowcip #32747. Rekrut melduje się u swojego kaprala i stwierdza w kategorii: Dowcipy o jedzeniu, Śmieszne dowcipy o Żydach, Kawały o żołnierzach, Śmieszny humor o Nowaku.

Żona mówi do Nowaka:
- Mietek, to ja zrobię śniadanie może.
- Nie rób Zosia, po tej Viagrze wcale głodny nie jestem.
Po jakimś czasie...
- Mietek, to ja się już za obiad wezmę...
- Wiesz co Zosia, po tej viagrze to ja w ogóle łaknienia nie mam.
Po jakimś czasie...
- Mieteczku, ale kolacyjkę to już zjemy, co?
- Mówię ci Zocha, że od tej viagry to wcale o jedzeniu nie myślę!
- To może zejdź ze mnie na chwilkę, bo ja z głodu zdechnę.
113

Dowcip #32748. Żona mówi do Nowaka w kategorii: Śmieszny humor o jedzeniu, Humor o żonie, Śmieszne dowcipy o seksie, Żarty o Viagrze, Dowcipy o Nowaku.

Psychiatra do pacjenta:
- Powiedz ”Ja potrafię”.
- Ja... Ja...
- No śmiało ”ja potrafię”.
- Ja potrafię.
- Ale głośniej, bardziej pewny siebie!
- Ja, ja potrafię.
- Oj coś kiepsko, a czym się pan zajmuje?
- Gram w drużynie narodowej.
- Aha, rozumiem...
511

Dowcip #32749. Psychiatra do pacjenta w kategorii: Śmieszne dowcipy o piłkarzach, Kawały o psychiatrach.

Idzie trzech mężczyzn. Przed nimi porusza się tanecznym krokiem piękna blondyna w mini. Mężczyźni między sobą:
- Takiej to bym i pierścionek z brylantem podarował, gdyby... Wiecie... Chciała....
- Ja bym jej nawet Matiza kupił, gdyby... Wiecie... Chciała....
- Ja bym jej i pierścionek kupił, pierd*lonego Matiza i na dodatek garsonierę podarował, gdyby... Wiecie... Chciała...
Dziewczyna odwraca się na te słowa i pyta:
- Który z Panów ostatni zabrał głos w tej dyskusji?
Mężczyzna:
- Idź, idź dalej dziewczyno. To są takie nasze, męskie rozmowy...
27

Dowcip #32750. Idzie trzech mężczyzn. w kategorii: Śmieszne dowcipy o facetach, Śmieszne dowcipy o kobietach, Żarty o pieniądzach.

W pewnej wiosce na zachodzie młody chłopak, Jaś, spotykał się z Małgosią, która mieszkała na sąsiedniej farmie. Pewnego wieczoru siedzieli razem na werandzie i oglądali zachód słońca. Nagle Jaś zobaczył, że jego najlepszy byk zaczął kryć jedną z krów. Westchnął cicho i spoglądając na to jak natura rządzi zachowaniami zwierząt, poczuł przypływ odwagi i powiedział do Małgosi:
- Gosiu, bardzo chciałbym w tej chwili robić to co robi ten byk...
- Ależ proszę bardzo. - odrzekła Małgosia - W końcu to Twoja krowa.
010

Dowcip #32751. W pewnej wiosce na zachodzie młody chłopak, Jaś w kategorii: Kawały o Jasiu, Śmieszny humor o krowach, Śmieszne żarty o seksie, Śmieszne żarty o bykach, Śmieszne kawały o Małgosi.

Studenci postanowili popić w akademiku. Jeden z nich mówi, że on nie pije i idzie spać. Pozostała dwójka sobie siadła do wódeczki I grają w kart. Nagle śpiący zrywa się do pozycji siedzącej, macha rękoma jak Jezus gdy mu nie te gwoździe wyciągnęli i drze się jak dziki:
- Zaginaj, kur*wa, zaginaj!
Po czym pada na łóżko i zasypia dalej. Koledzy szok, ale nic, piją dalej, grają w karty... Za pięć minut śpiący znowu to samo. Siada, macha rękoma i krzyczy jak szalony:
- Zaginaj, kur*wa, zaginaj!!!
I znowu zasypia. Chłopaki stwierdzają, że jak znowu to zrobi to go obudzą i zapytają co mu się śniło. No i sytuacja się znowu powtarza. Kolesie go budzą: - Stary, co Ci się śniło?
- Gonił mnie pedał...
- No i...?
- Uciekałem, uciekałem i już bym mu uciekł, ale dobiegłem do wielkiej skarpy... Na dole ostre skały... Nie mogłem się zatrzymać. I pewnie bym poleciał, ale pedał wsadził mi palec w dupę. No to co miałem krzyczeć?
206

Dowcip #32752. Studenci postanowili popić w akademiku. w kategorii: Śmieszne dowcipy o alkoholu, Żarty o studentach, Dowcipy o snach, Humor o akademiku.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Auta osobowe ogłoszenia

» Internetowy słownik antonimów języka polskiego

» Słownik pojęć i definicji

» Baza haseł i odpowiedzi do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki

» Opiekunowie do seniora

» Wyszukiwarka rymów do słów

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków online

» Internetowy słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki odliczanki

» Zagadki edukacyjne do druku dla dzieci

» Zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost