Dowcipy o wiewiórce
Jedzie sobie facet przez las nagle wybiega mu przed maskę wiewiórka. Facet kocha zwierzęta więc wyciera wiewiórkę, wsiada do auta i jedzie dalej. Za chwilę sytuacja się powtarza, więc facet znowu wyciera wiewiórkę, nagle słyszy zza krzaków głos:
- Panie! Masz pan papier bo mi się wiewiórki skończyły!
- Panie! Masz pan papier bo mi się wiewiórki skończyły!
136
Dowcip #6711. Jedzie sobie facet przez las nagle wybiega mu przed maskę wiewiórka. w kategorii: „Żarty o wiewiórce”.
Na lekcji pani Katechetka ma dla dzieci zagadkę:
- Co to jest... Ma rude kitki, łazi po drzewach, je orzechy...
Zgłasza się Jasiu i mówi:
- To jest na 99% wiewiórka, ale jak znamy panią Katechetkę, to jest Pan Jezus chodzący po drzewach.
- Co to jest... Ma rude kitki, łazi po drzewach, je orzechy...
Zgłasza się Jasiu i mówi:
- To jest na 99% wiewiórka, ale jak znamy panią Katechetkę, to jest Pan Jezus chodzący po drzewach.
2138
Dowcip #11382. Na lekcji pani Katechetka ma dla dzieci zagadkę w kategorii: „Śmieszne kawały o wiewiórce”.
Trzy wiewiórki spotykają się i rozłupują orzeszki. Pierwsza rozłupuje, patrzy, a w środku diament. Więc ta druga rzuciła się na swojego, rozłupała, patrzy, a tam w środku szafir. Trzecia natychmiast rzuciła się do swojego orzeszka, rozłupuje, a w środku złoto. Popatrzyły na siebie i pierwsza mówi:
- Kurde, jak tak dalej pójdzie, to zdechniemy z głodu!
- Kurde, jak tak dalej pójdzie, to zdechniemy z głodu!
919
Dowcip #12893. Trzy wiewiórki spotykają się i rozłupują orzeszki. w kategorii: „Humor o wiewiórce”.
Jasio znalazł wiewiórkę. Pyta ją:
- Wiewiórko, ile masz latek?
- Cztery - odpowiada .
- I wystarczy!
- Wiewiórko, ile masz latek?
- Cztery - odpowiada .
- I wystarczy!
188
Dowcip #11314. Jasio znalazł wiewiórkę. w kategorii: „Kawały o wiewiórce”.
Wiewiórka żywi się orzechami bardzo twardymi, bo gdyby nie jadła twardego pożywienia, to by jej zarosła paszcza.
215
Dowcip #30345. Wiewiórka żywi się orzechami bardzo twardymi w kategorii: „Śmieszne kawały o wiewiórce”.
Wiewiórka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę.
- Głupia jesteś. - mówił konik polny, który okres wakacji spędził na tańcach i hulankach.
Przyszedł czas chłodu więc wiewiórka schowała się w domu. Było jej ciepło i była najedzona dzięki zebranym w lato zapasom. Drżącego z zimna i głodnego konika polnego znajduje pracownik socjalny. Postanowił zwołać konferencję prasową, na której zadaje publicznie pytanie:
- Dlaczego wiewiórki mają własny dom i pełną spiżarnią podczas, gdy inni muszą cierpieć głód i nie mają dachu nad głową?
BBC pokazuje zdjęcia sinego z zimna konika polnego i siedzącej w ciepłym domu wiewiórki z uginającym się od jedzenia stołem. Brytyjska prasa informuje ludzi, że powinni się wstydzić, tego że w kraju jest tyle bogactwa, a ten biedny konik musi tak bardzo cierpieć, podczas gdy inni mają wszystkiego mnóstwo. Ludzie są zszokowani tym kontrastem.
- Jak to możliwe, że na początku trzeciego tysiąclecia są jeszcze takie różnice?
- Dlaczego konik polny musi tak cierpieć? - zadawali sobie pytania.
Rzecznik prasowy Forum Koników Polnych występuje w głównym wydaniu Wiadomości i oskarża wiewiórkę o uprzedzenie do koników. Na festiwalu kulturalnym chór śpiewa ”Przetrwamy to”. Piosenka błyskawicznie zdobywa pierwsze miejsce na listach przebojów. Lider na krajowym rynku jednorazowych chusteczek notuje rekordowy wzrost sprzedaży. Frakcja młodych koników polnych przed domem wiewiórki organizuje demonstrację pod hasłem ”Każdy chce żyć”. Wybucha burza na gruncie politycznym:
- Należy wprowadzić podatek, który wyrówna szanse wszystkich wiewiórek i koników. - pojawiają się postulaty.
Zostaje również zwiększona zapłata za wejście wiewiórek do Londynu. W odpowiedzi na szum medialny rząd przygotowuje ustawę przeciw dyskryminacji koników polnych, z mocą wsteczną od początku lata. Wiewiórka zostaje ukarana grzywną za to, że nie dała konikowi polnemu pracy jako pomoc w pracach domowych oraz dodatkową karę za pomówienia, że konic nie chciał pracować. Jedzenie wiewiórki zostaje zajęte i rozesłane do bardziej potrzebujących członków społeczeństwa, w tym do konika polnego. Bez środków do życia, jedzenia i pieniędzy na spłatę grzywny i nowo nałożonych podatków wiewiórka musi rozpocząć budowę nowego, mniejszego domu. Jej stary dom zostaje przejęty przez lokalne władze i wykorzystany jako miejsce tymczasowego zamieszkania czekających na azyl kotów, które porwały samolot aby dostać się do Wielkiej Brytanie, gdyż miały dość dzielenia swojego kraju z myszami. Koty zaczynają opracowywać oszustwa w celu uzyskania pieniędzy z kart kredytowych ludu.
Panorama przedstawia konika polnego, który kończy ostatni posiłek zgromadzony przez wiewiórkę, mimo, że do wiosny jeszcze daleko. Pokazuje też jak przydzielone mu mieszkanie jest w ruinie, ponieważ nie prowadził go dobrze. Jest on także podejrzany o branie narkotyków.
Koty szukają rekompensaty w sądach brytyjskich za ich leczenie po przyjeździe do Wielkiej Brytanii.
Konik polny zostaje aresztowany za pobicie starego psa podczas włamania, którego dokonał w celu zdobycia pieniędzy na narkotyki. Zostaje zwolniony z aresztu i dany pod opiekę kuratora, który ma go nadzorować.
Parlament w trybie przyspieszonym uchwala ustawę, która nakazuje wszystkim wiewiórkom przekazać w formie podatku nadmiar zapasów do Centralnego Spichlerza. Główny Meteorolog Kraju dementuje pogłoski o rzekomym odwołaniu zimy.
20 lat później...
Konik polny zjada resztki zapasów mrówki. W telewizorze, który kupił za pieniądze ze sprzedaży jedzenia widać nowego przywódcę, który rozpromieniony mówi do wiwatujących tłumów, że bezpowrotnie mijają czasy wyzysku i teraz będzie już sprawiedliwość.
- Głupia jesteś. - mówił konik polny, który okres wakacji spędził na tańcach i hulankach.
Przyszedł czas chłodu więc wiewiórka schowała się w domu. Było jej ciepło i była najedzona dzięki zebranym w lato zapasom. Drżącego z zimna i głodnego konika polnego znajduje pracownik socjalny. Postanowił zwołać konferencję prasową, na której zadaje publicznie pytanie:
- Dlaczego wiewiórki mają własny dom i pełną spiżarnią podczas, gdy inni muszą cierpieć głód i nie mają dachu nad głową?
BBC pokazuje zdjęcia sinego z zimna konika polnego i siedzącej w ciepłym domu wiewiórki z uginającym się od jedzenia stołem. Brytyjska prasa informuje ludzi, że powinni się wstydzić, tego że w kraju jest tyle bogactwa, a ten biedny konik musi tak bardzo cierpieć, podczas gdy inni mają wszystkiego mnóstwo. Ludzie są zszokowani tym kontrastem.
- Jak to możliwe, że na początku trzeciego tysiąclecia są jeszcze takie różnice?
- Dlaczego konik polny musi tak cierpieć? - zadawali sobie pytania.
Rzecznik prasowy Forum Koników Polnych występuje w głównym wydaniu Wiadomości i oskarża wiewiórkę o uprzedzenie do koników. Na festiwalu kulturalnym chór śpiewa ”Przetrwamy to”. Piosenka błyskawicznie zdobywa pierwsze miejsce na listach przebojów. Lider na krajowym rynku jednorazowych chusteczek notuje rekordowy wzrost sprzedaży. Frakcja młodych koników polnych przed domem wiewiórki organizuje demonstrację pod hasłem ”Każdy chce żyć”. Wybucha burza na gruncie politycznym:
- Należy wprowadzić podatek, który wyrówna szanse wszystkich wiewiórek i koników. - pojawiają się postulaty.
Zostaje również zwiększona zapłata za wejście wiewiórek do Londynu. W odpowiedzi na szum medialny rząd przygotowuje ustawę przeciw dyskryminacji koników polnych, z mocą wsteczną od początku lata. Wiewiórka zostaje ukarana grzywną za to, że nie dała konikowi polnemu pracy jako pomoc w pracach domowych oraz dodatkową karę za pomówienia, że konic nie chciał pracować. Jedzenie wiewiórki zostaje zajęte i rozesłane do bardziej potrzebujących członków społeczeństwa, w tym do konika polnego. Bez środków do życia, jedzenia i pieniędzy na spłatę grzywny i nowo nałożonych podatków wiewiórka musi rozpocząć budowę nowego, mniejszego domu. Jej stary dom zostaje przejęty przez lokalne władze i wykorzystany jako miejsce tymczasowego zamieszkania czekających na azyl kotów, które porwały samolot aby dostać się do Wielkiej Brytanie, gdyż miały dość dzielenia swojego kraju z myszami. Koty zaczynają opracowywać oszustwa w celu uzyskania pieniędzy z kart kredytowych ludu.
Panorama przedstawia konika polnego, który kończy ostatni posiłek zgromadzony przez wiewiórkę, mimo, że do wiosny jeszcze daleko. Pokazuje też jak przydzielone mu mieszkanie jest w ruinie, ponieważ nie prowadził go dobrze. Jest on także podejrzany o branie narkotyków.
Koty szukają rekompensaty w sądach brytyjskich za ich leczenie po przyjeździe do Wielkiej Brytanii.
Konik polny zostaje aresztowany za pobicie starego psa podczas włamania, którego dokonał w celu zdobycia pieniędzy na narkotyki. Zostaje zwolniony z aresztu i dany pod opiekę kuratora, który ma go nadzorować.
Parlament w trybie przyspieszonym uchwala ustawę, która nakazuje wszystkim wiewiórkom przekazać w formie podatku nadmiar zapasów do Centralnego Spichlerza. Główny Meteorolog Kraju dementuje pogłoski o rzekomym odwołaniu zimy.
20 lat później...
Konik polny zjada resztki zapasów mrówki. W telewizorze, który kupił za pieniądze ze sprzedaży jedzenia widać nowego przywódcę, który rozpromieniony mówi do wiwatujących tłumów, że bezpowrotnie mijają czasy wyzysku i teraz będzie już sprawiedliwość.
820
Dowcip #31362. Wiewiórka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. w kategorii: „Żarty o wiewiórce”.
Na terenie pewnego miasteczka działały 4 Kościoły. Kościół Luterański, Kościół Baptystów, Kościół Metodyczny oraz Kościół Katolicki. W każdym z kościołów zalęgły się wiewiórki.
Członkowie Kościoła Luterańskiego zwołali zebranie by podjąć decyzję co począć w tej sytuacji. Po wielu modlitwach stwierdzili, że skoro taka jest wola Pana to zwierzęta muszą tam zostać.
Następnie do obrad przystąpił Kościół Baptystów. Postanowili zebrać wiewiórki w jednym miejscu przykryć je pokrywą i zalać betonem. Jednak mimo to wiewiórkom jakimś cudem udało się uciec.
Kościół Katolicki postanowił, że nie będzie szkodził żadnemu stworzeniu Bożemu. Postanowili zebrać wiewiórki i wywieźć je w odległe miejsce. Jednak po niedługi czasie wiewiórki znalazły drogę powrotną.
Kościół Metodyczny również podjął walkę ze zwierzętami. Postanowili ochrzcić wiewiórki i zarejestrować je jako członków Kościoła. Teraz są spotykane tylko na Boże Narodzenie i Wielkanoc.
Członkowie Kościoła Luterańskiego zwołali zebranie by podjąć decyzję co począć w tej sytuacji. Po wielu modlitwach stwierdzili, że skoro taka jest wola Pana to zwierzęta muszą tam zostać.
Następnie do obrad przystąpił Kościół Baptystów. Postanowili zebrać wiewiórki w jednym miejscu przykryć je pokrywą i zalać betonem. Jednak mimo to wiewiórkom jakimś cudem udało się uciec.
Kościół Katolicki postanowił, że nie będzie szkodził żadnemu stworzeniu Bożemu. Postanowili zebrać wiewiórki i wywieźć je w odległe miejsce. Jednak po niedługi czasie wiewiórki znalazły drogę powrotną.
Kościół Metodyczny również podjął walkę ze zwierzętami. Postanowili ochrzcić wiewiórki i zarejestrować je jako członków Kościoła. Teraz są spotykane tylko na Boże Narodzenie i Wielkanoc.
315
Dowcip #31317. Na terenie pewnego miasteczka działały 4 Kościoły. w kategorii: „Śmieszne żarty o wiewiórce”.
Pewnego dnia niedźwiedź gonił wiewiórki w lesie. Nagle natknęli się na lampę. Po potarciu jej ściany wyłonił się z niej Dżin.
- Za to, że mnie uwolniliście spełnię po dwa Wasze życzenia.
Pierwsze życzenie wypowiada niedźwiedź:
- Chciałbym mieć największego penisa w całym lesie.
I tak się stało. Przyszła kolej na wiewiórkę.
- Ja chciałabym mieć super szybki motor.
Dżin spełnił jej życzenie. Kolejne znowu wypowiada niedźwiedź:
- Życzę sobie żebym był jedynym facetem w całym lesie.
Życzenie zostaje spełnione. Ostatnie życzenie należy do wiewiórki, która bez zastanowienia mówi:
- Chcę aby niedźwiedź był gejem!
Zaśmiała się głośno i uciekła na swoim motorze.
- Za to, że mnie uwolniliście spełnię po dwa Wasze życzenia.
Pierwsze życzenie wypowiada niedźwiedź:
- Chciałbym mieć największego penisa w całym lesie.
I tak się stało. Przyszła kolej na wiewiórkę.
- Ja chciałabym mieć super szybki motor.
Dżin spełnił jej życzenie. Kolejne znowu wypowiada niedźwiedź:
- Życzę sobie żebym był jedynym facetem w całym lesie.
Życzenie zostaje spełnione. Ostatnie życzenie należy do wiewiórki, która bez zastanowienia mówi:
- Chcę aby niedźwiedź był gejem!
Zaśmiała się głośno i uciekła na swoim motorze.
215
Dowcip #31240. Pewnego dnia niedźwiedź gonił wiewiórki w lesie. w kategorii: „Śmieszny humor o wiewiórce”.
Policjant złapał małego chłopca ze scyzorykiem w jednej dłoni i wiewiórką w drugiej. Po chwili namysłu odzywa się do dziecka:
- Posłuchaj mnie, cokolwiek zrobisz temu bezbronnemu stworzeniu ja osobiście zrobię Tobie.
- W takim razie - powiedział chłopiec - będę całował ją w tyłek i pozwolę jej odejść.
- Posłuchaj mnie, cokolwiek zrobisz temu bezbronnemu stworzeniu ja osobiście zrobię Tobie.
- W takim razie - powiedział chłopiec - będę całował ją w tyłek i pozwolę jej odejść.
1520
Dowcip #31187. Policjant złapał małego chłopca ze scyzorykiem w jednej dłoni i w kategorii: „Śmieszne żarty o wiewiórce”.
Jest Polak, Rusek i Niemiec. Założyli się, że przeniosą wiewiórkę w majtkach. Rusek przeszedł bez problemu, Niemiec też, a idzie Polak i nagle staje, zdejmuje spodnie i zaczyna krzyczeć. Zaraz po drugiej stronie Rusek i Niemiec pytają go co się stało. Na to Polak:
- Gdy ta wiewiórka zrobiła sobie z mojego ptaszka gałązkę, wytrzymałem. Gdy z moich klejnotów zrobiła sobie orzechy, wytrzymałem. Gdy zrobiła sobie z mojej dupy dziuple, wytrzymałem. Ale gdy chciała wnieść orzechy do dziupli, to nie wytrzymałem, zdjąłem spodnie i chciałem ją udusić.
- Gdy ta wiewiórka zrobiła sobie z mojego ptaszka gałązkę, wytrzymałem. Gdy z moich klejnotów zrobiła sobie orzechy, wytrzymałem. Gdy zrobiła sobie z mojej dupy dziuple, wytrzymałem. Ale gdy chciała wnieść orzechy do dziupli, to nie wytrzymałem, zdjąłem spodnie i chciałem ją udusić.
518