Po roku studiów dziewczyna przyjeżdża do domu i obwieszcza mamie
Po roku studiów dziewczyna przyjeżdża do domu i obwieszcza mamie:
- Mam chłopaka!
- Świetnie, córeczko! A gdzie studiuje?
- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące.
- Mam chłopaka!
- Świetnie, córeczko! A gdzie studiuje?
- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące.
35
Dowcip #14457. Po roku studiów dziewczyna przyjeżdża do domu i obwieszcza mamie w kategorii: Kawały o córce, Śmieszne dowcipy o synach, Śmieszne żarty o matce.
Wyją dwa psy do księżyca. Po dłuższej chwili jeden mówi do drugiego:
- A ty myślisz, że tam ktoś mieszka?
- No jasne, przecież tam się cały czas świeci!
- A ty myślisz, że tam ktoś mieszka?
- No jasne, przecież tam się cały czas świeci!
1018
Dowcip #14458. Wyją dwa psy do księżyca. w kategorii: Żarty o psie, Żarty o księżycu.
Sąd. Rolnik miał wypadek z ciężarówką. Adwokat firmy transportowej, odpowiedzialnej za spowodowanie wypadku, mówi do rolnika:
- Czy nie powiedział pan na miejscu wypadku, że czuje się pan dobrze?
- Hmm, opowiem to panu od początku. A więc załadowałem moją ulubioną krowę na przyczepkę i ...
- Czy nie powiedział pan na miejscu wypadku, że czuje się pan dobrze?
- Hmm, opowiem to panu od początku. A więc załadowałem moją ulubioną krowę na przyczepkę i ...
174
Dowcip #14459. Sąd. Rolnik miał wypadek z ciężarówką. w kategorii: Śmieszny humor o rolnikach, Śmieszne dowcipy o sądzie, Śmieszny humor o wypadkach samochodowych.
Przychodzi facet do swojego kumpla i mówi:
- Ty masz taki fajny czarny garnitur. Pożycz mi go. Rozumiesz ... Ojciec mi zmarł.
Kumpel, jak to kumpel. W takich sytuacjach się nie odmawia. Pożyczył mu garnitur, facet go wziął i przestał dawać znaki życia. Po jakimś czasie spotykają się na ulicy. Kumpel delikatnie zagaja:
- Jak tam garnitur?
- A wiesz, ojcu nawet było w nim do twarzy.
- Ty masz taki fajny czarny garnitur. Pożycz mi go. Rozumiesz ... Ojciec mi zmarł.
Kumpel, jak to kumpel. W takich sytuacjach się nie odmawia. Pożyczył mu garnitur, facet go wziął i przestał dawać znaki życia. Po jakimś czasie spotykają się na ulicy. Kumpel delikatnie zagaja:
- Jak tam garnitur?
- A wiesz, ojcu nawet było w nim do twarzy.
28
Dowcip #14460. Przychodzi facet do swojego kumpla i mówi w kategorii: Żarty o kolegach, Dowcipy o ubiorze, Śmieszne kawały o pogrzebie.
Chłopak pyta starszego kolegę:
- Czy głupota mężczyzny może być powodem rozwodu?
- Tego nie wiem, ale często jest przyczyną małżeństwa.
- Czy głupota mężczyzny może być powodem rozwodu?
- Tego nie wiem, ale często jest przyczyną małżeństwa.
310
Dowcip #14461. Chłopak pyta starszego kolegę w kategorii: Śmieszne żarty o mężczyznach, Śmieszny humor o małżeństwie, Humor o rozwodzie.
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Kiedy zaczął mnie całować, powiedziałam, że nie chcę go widzieć.
- No i co?
- Zgasiliśmy światło ...
- Kiedy zaczął mnie całować, powiedziałam, że nie chcę go widzieć.
- No i co?
- Zgasiliśmy światło ...
413
Dowcip #14462. Rozmawiają dwie koleżanki w kategorii: Śmieszne żarty o mężczyznach, Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszne żarty o pocałunku i całowaniu.
- Halo, panie dyrektorze, mój syn nie może dzisiaj przyjść do szkoły.
- A kto mówi?
- Tu mówi mój ojciec.
- A kto mówi?
- Tu mówi mój ojciec.
621
Dowcip #14463. - Halo, panie dyrektorze, mój syn nie może dzisiaj przyjść do szkoły. w kategorii: Śmieszny humor o uczniach, Humor szkolny, Humor o śmiesznych rozmowach telefonicznych, Dowcipy o dyrektorze.
- Najlepszym prezentem od ciebie dla mnie będą twoje dobre stopnie.
- Nic z tego tatusiu, już ci kupiłem skarpetki.
- Nic z tego tatusiu, już ci kupiłem skarpetki.
321
Dowcip #14464. - Najlepszym prezentem od ciebie dla mnie będą twoje dobre stopnie. w kategorii: Żarty o synu, Kawały o tacie, Śmieszne żarty o prezentach.
Przychodzi facet do apteki:
- Poproszę pięćset metrów plastra ...
- Hmm. Sądzę, że wystarczy sto metrów, ja też mam malucha.
- Poproszę pięćset metrów plastra ...
- Hmm. Sądzę, że wystarczy sto metrów, ja też mam malucha.
912
Dowcip #14465. Przychodzi facet do apteki w kategorii: Humor o aptekarzach, Żarty o aptece, Żarty o fiacie 126p.
Abram i Mosze postanowili wziąć kredyt na rozruszanie wspólnego interesu. Bankowiec im powiedział:
- W ciągu tygodnia ktoś do panów zadzwoni, jeśli będzie odmowa. Jak nikt nie zadzwoni, proszę w przyszłym tygodniu stawić się na podpisanie umowy.
Wspólnicy nie śpią, nie jedzą... Czwartego dnia dzwoni telefon Moszego. Abram był szybszy, podniósł słuchawkę, chwilę posłuchał i mówi do wspólnika:
- Twój brat umarł.
- Bogu niech będą dzięki!
- W ciągu tygodnia ktoś do panów zadzwoni, jeśli będzie odmowa. Jak nikt nie zadzwoni, proszę w przyszłym tygodniu stawić się na podpisanie umowy.
Wspólnicy nie śpią, nie jedzą... Czwartego dnia dzwoni telefon Moszego. Abram był szybszy, podniósł słuchawkę, chwilę posłuchał i mówi do wspólnika:
- Twój brat umarł.
- Bogu niech będą dzięki!
69