Dowcipy o rozmowach telefonicznych
Telefony - biuro obsługi klienta:
- Dzień dobry, chciałem się dowiedzieć ile kosztuje rozmowa do Zakopanego.
- W szczycie ...
- Nie, nie, mnie chodzi o dolne miasto.
- Dzień dobry, chciałem się dowiedzieć ile kosztuje rozmowa do Zakopanego.
- W szczycie ...
- Nie, nie, mnie chodzi o dolne miasto.
1317
Dowcip #21760. Telefony - biuro obsługi klienta w kategorii: „Kawały o śmiesznych rozmowach telefonicznych”.
Poniedziałek rano, do Szefa dzwoni długoletni pracownik pan Stanisław:
- Szefie, dzwonię, bo jestem chory i nie przyjdę dzisiaj do roboty.
- Panie Stanisławie, czy to coś poważnego, jakaś grypa?
- Nie, nic szczególnego, taki tam kłopot z oczami ...
- Niech Pan nie żartuje, oczy to poważna sprawa... To zapalenie spojówek?
- Nie, nie... Ja nie widzę ...
- Niech Pan nie żartuje,to bardzo poważna sprawa!
- Nie, nie, ja po prostu nie widzę się dziś w robocie!
- Szefie, dzwonię, bo jestem chory i nie przyjdę dzisiaj do roboty.
- Panie Stanisławie, czy to coś poważnego, jakaś grypa?
- Nie, nic szczególnego, taki tam kłopot z oczami ...
- Niech Pan nie żartuje, oczy to poważna sprawa... To zapalenie spojówek?
- Nie, nie... Ja nie widzę ...
- Niech Pan nie żartuje,to bardzo poważna sprawa!
- Nie, nie, ja po prostu nie widzę się dziś w robocie!
711
Dowcip #14541. Poniedziałek rano, do Szefa dzwoni długoletni pracownik pan Stanisław w kategorii: „Śmieszne kawały o rozmowach telefonicznych”.
- Dzień dobry, z tej strony dyrektor szkoły Pańskiego syna. Z przykrością zawiadamiam, że w drodze do szkoły Pana synowi przytrafił się wypadek.
- Mój Boże! Czy mój syn jest cały?
- A nie wiem, nie otwierałem worka.
- Mój Boże! Czy mój syn jest cały?
- A nie wiem, nie otwierałem worka.
1015
Dowcip #28279. - Dzień dobry, z tej strony dyrektor szkoły Pańskiego syna. w kategorii: „Śmieszne kawały o rozmowach telefonicznych”.
Rydzyk dzwoni nad ranem:
- Halo, czy to Jarosław Kaczyński?
- Nie, tu Lech.
- A, to przepraszam.
- Halo, czy to Jarosław Kaczyński?
- Nie, tu Lech.
- A, to przepraszam.
2014
Dowcip #6164. Rydzyk dzwoni nad ranem w kategorii: „Humor o śmiesznych rozmowach telefonicznych”.
Telefony - biuro obsługi klienta:
- Jak wyjadę na HAWAJE to ten telefon będzie działać?
- Tak.
- A ten z domu?
- Przepraszam, czy pan chce zabrać telefon stacjonarny?
- A który lepiej działa?
- Ludzie pomocy!
- Jak wyjadę na HAWAJE to ten telefon będzie działać?
- Tak.
- A ten z domu?
- Przepraszam, czy pan chce zabrać telefon stacjonarny?
- A który lepiej działa?
- Ludzie pomocy!
2113
Dowcip #21848. Telefony - biuro obsługi klienta w kategorii: „Dowcipy o rozmowach telefonicznych”.
Wracam do domu z pracy i co widzę? Żona w kuchni, lewą ręką miesza zupę, prawą przeciera blat ścierką, jednym okiem zerka na bawiącego się synka, drugim śledzi swój ulubiony serial, nogami froteruje podłogę, prawym policzkiem przyciska do ramienia telefon i mówi:
- Nie, Krysiu, w tej chwili nic nie robię. Dobrze, że zadzwoniłaś.
- Nie, Krysiu, w tej chwili nic nie robię. Dobrze, że zadzwoniłaś.
39
Dowcip #28176. Wracam do domu z pracy i co widzę? w kategorii: „Kawały o rozmowach telefonicznych”.
Blondynka dostała na imieniny telefon komórkowy. Zabrała go, idąc na zakupy. Stała akurat w warzywniaku, gdy telefon zadzwonił.
Blondi odebrała:
- Och, cześć Zosiu! - ucieszyła się.
- Skąd wiedziałaś, że jestem w sklepie?
Blondi odebrała:
- Och, cześć Zosiu! - ucieszyła się.
- Skąd wiedziałaś, że jestem w sklepie?
1412
Dowcip #5158. Blondynka dostała na imieniny telefon komórkowy. w kategorii: „Dowcipy o śmiesznych rozmowach telefonicznych”.
Telefony - biuro obsługi klienta:
- Proszę pani, właśnie skradziono mi komórkę czy jest szansa, że się ona znajdzie, bo słyszałem, że umiecie je śledzić?
- Proszę pani, właśnie skradziono mi komórkę czy jest szansa, że się ona znajdzie, bo słyszałem, że umiecie je śledzić?
114
Dowcip #21325. Telefony - biuro obsługi klienta w kategorii: „Kawały o rozmowach telefonicznych”.
Dzwoni w nocy wariat do wariata:
- Dzień dobry, czy to numer 666 666 666?
- Niestety nie, to numer 66 66 66 66.
- Oj, przepraszam, że pana obudziłem.
- Nie szkodzi, i tak telefon dzwonił.
- Dzień dobry, czy to numer 666 666 666?
- Niestety nie, to numer 66 66 66 66.
- Oj, przepraszam, że pana obudziłem.
- Nie szkodzi, i tak telefon dzwonił.
27
Dowcip #33933. Dzwoni w nocy wariat do wariata w kategorii: „Dowcipy o rozmowach telefonicznych”.
Dzwoni syn do Nowego Ruskiego:
- Tato, bieda straszna! Ślij szybko kasę, dużo kasy!
- Co się stało?
- Dziewczyna w trzecim miesiącu, ostatni moment na aborcję!
- I to wszystko?
- No nie ... Jeszcze żeśmy po pijaku spalili dom na Rublówce.
- No to, synku, pozostaje Ci jeszcze tylko jakieś drzewo wykarczować.
- Tato, bieda straszna! Ślij szybko kasę, dużo kasy!
- Co się stało?
- Dziewczyna w trzecim miesiącu, ostatni moment na aborcję!
- I to wszystko?
- No nie ... Jeszcze żeśmy po pijaku spalili dom na Rublówce.
- No to, synku, pozostaje Ci jeszcze tylko jakieś drzewo wykarczować.
1223