Na łące śpi Czerwony Kapturek. Nieopodal pasie się krowa.
Na łące śpi Czerwony Kapturek. Nieopodal pasie się krowa. Zobaczyła Czerwonego Kapturka i pomyślała sobie: ”biedne dziecko, zmęczone, dam jej trochę mleka”. A, że nie mogła się sama wydoić, zaczęła wymionami dotykać buzi Czerwone Kapturka, aby ta sama zaczęła ssać na co Czerwony Kapturek przez sen:
- Chłopaki, nie wygłupiajcie się.
- Chłopaki, nie wygłupiajcie się.
312
Dowcip #32208. Na łące śpi Czerwony Kapturek. Nieopodal pasie się krowa. w kategorii: Kawały o postaciach z bajek, Śmieszny humor o krowach, Humor o Czerwonym Kapturku, Śmieszne żarty o spaniu.
Wchodzi Kowalski do apteki i krzyczy:
- Poproszę prezerwatywę!
Ekspedientka odpowiada:
- Ciszej... Na ucho.
Facet:
- Nie na ucho, na ch*ja!!!
- Poproszę prezerwatywę!
Ekspedientka odpowiada:
- Ciszej... Na ucho.
Facet:
- Nie na ucho, na ch*ja!!!
05
Dowcip #32209. Wchodzi Kowalski do apteki i krzyczy w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kowalskim, Kawały o aptekarzach, Humor o aptece, Śmieszne kawały o prezerwatywach, Śmieszne dowcipy o treści wulgarnej.
Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy. Zdenerwowany czeka na lekarza. Wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną.
- I co?! Co z nią, panie doktorze?
- Cóż... Żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe. Żona, niestety będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt to dwadzieścia pięć tysięcy złotych.
- Oczywiście, oczywiście. - mówi mąż.
- Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Jej koszt to około pięć tysięcy miesięcznie.
- Tak, tak... - kiwa głową mąż.
- Konieczny będzie pobyt w sanatorium, który zajmuje się tego typu urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje, a koszt sanatorium to dziesięć tysięcy złotych.
- Boże...
- Tak mi przykro...To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki.
-Ile? - blednie mąż.
- Miesięcznie od dwunastu do piętnastu tysięcy złotych.
-Jezu...
- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za dziesięć złotych za godzinę...
Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach. Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu:
- Żartowałem! Nie żyje...
- I co?! Co z nią, panie doktorze?
- Cóż... Żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe. Żona, niestety będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt to dwadzieścia pięć tysięcy złotych.
- Oczywiście, oczywiście. - mówi mąż.
- Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Jej koszt to około pięć tysięcy miesięcznie.
- Tak, tak... - kiwa głową mąż.
- Konieczny będzie pobyt w sanatorium, który zajmuje się tego typu urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje, a koszt sanatorium to dziesięć tysięcy złotych.
- Boże...
- Tak mi przykro...To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki.
-Ile? - blednie mąż.
- Miesięcznie od dwunastu do piętnastu tysięcy złotych.
-Jezu...
- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za dziesięć złotych za godzinę...
Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach. Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu:
- Żartowałem! Nie żyje...
231
Dowcip #32210. Mąż został wezwany do szpitala w kategorii: Czarny humor śmieszne kawały, Humor o lekarzach, Śmieszne żarty o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie, Humor o śmierci.
W samolocie lecą dwaj geje. Nagle jednemu z nich zachciało się bzykać...
- No dawaj Wacek nikt nie zauważy.
- Ale no co Ty. Tu jest pełno ludzi! Nikt nie zauważy, zobaczysz. Udowodnię Ci...
Wstał i głośno zapytał:
- Przepraszam, czy ma ktoś długopis?
Nikt nawet nie drgnął. Totalna olewa. Tym przekonał partnera i dawaj! Jazda na całego. Samolot wylądował. Wychodzą geje i reszta pasażerów. Na końcu powoli wysuwa się starszy, obrzygany facet. Pochodzi do niego stewardessa:
- Co się panu stało? Zrobiło się panu niedobrze?
-Tak. - przytaknął słabym głosikiem.
- Nie mógł pan pójść do toalety?
- Zajęta była...
- A nie mógł pan poprosić o torbę.
- Taa. Jeden poprosił o długopis to go wyr*chali.
- No dawaj Wacek nikt nie zauważy.
- Ale no co Ty. Tu jest pełno ludzi! Nikt nie zauważy, zobaczysz. Udowodnię Ci...
Wstał i głośno zapytał:
- Przepraszam, czy ma ktoś długopis?
Nikt nawet nie drgnął. Totalna olewa. Tym przekonał partnera i dawaj! Jazda na całego. Samolot wylądował. Wychodzą geje i reszta pasażerów. Na końcu powoli wysuwa się starszy, obrzygany facet. Pochodzi do niego stewardessa:
- Co się panu stało? Zrobiło się panu niedobrze?
-Tak. - przytaknął słabym głosikiem.
- Nie mógł pan pójść do toalety?
- Zajęta była...
- A nie mógł pan poprosić o torbę.
- Taa. Jeden poprosił o długopis to go wyr*chali.
225
Dowcip #32211. W samolocie lecą dwaj geje. Nagle jednemu z nich zachciało się bzykać. w kategorii: Kawały o staruszkach, Humor o seksie, Śmieszne kawały o homoseksualistach, Śmieszne dowcipy o treści wulgarnej, Śmieszne żarty o wymiotowaniu.
Pyta syn ojca:
- Tato! Powiedz mi... Jeżeli dorośli faceci obejmują się, całują, zdejmują z siebie odzież i jest im z tym dobrze, cieszą się i radują, to jak takich facetów nazwać?
- Jakby Ci to synu powiedzieć... To są bardzo źli faceci... Nazywamy ich pederastami...
- Tak? A ja myślałem, że to piłkarze jak strzelą bramkę!
- Synu! Jeśli to piłkarze Legii Warszawa, to można ich nazwać i tak, i tak...
- Tato! Powiedz mi... Jeżeli dorośli faceci obejmują się, całują, zdejmują z siebie odzież i jest im z tym dobrze, cieszą się i radują, to jak takich facetów nazwać?
- Jakby Ci to synu powiedzieć... To są bardzo źli faceci... Nazywamy ich pederastami...
- Tak? A ja myślałem, że to piłkarze jak strzelą bramkę!
- Synu! Jeśli to piłkarze Legii Warszawa, to można ich nazwać i tak, i tak...
314
Dowcip #32212. Pyta syn ojca w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszne żarty o piłkarzach, Śmieszne kawały o ojcu.
Lekarz pije na zdrowie.
Higienistka pije tylko czystą.
Matematyk pije na potęgę.
Gastryk pije Żołądkową Gorzką.
Grabarz pije na umór.
Lunatyk pije księżycówkę.
Ornitolog pije na sępa.
Bliźniak pije brudzia.
Bankowiec pije na kredyt.
Nocny stróż pije w ciemno.
Polarnik pije na zimno.
Ichtiolog pije pod śledzika.
Pediatra pije po maluchu.
Pilot pije jak leci.
Aptekarz pije po kropelce.
Mechanik pije z gwinta.
Filozof pije po namyśle.
Hydraulik pije z grubej rury.
Krawiec pije po naparstku.
Medyk sądowy zalewa się w trupa.
Syndyk pije do upadłego.
Wędkarz zalewa robaka.
Fryzjer pije do lustra.
Woźnica wali końską dawkę.
Nurek pije do dna.
Stolarz wali klina.
Anestezjolog pije do utraty tchu.
Żołnierz strzela lufę.
Kuba pije do Jakuba.
Sprzedawca paliw wali w gaz.
Jakub pije do Michała.
Stręczyciel upija się w cztery dupy.
Perfekcjonista pija raz, a dobrze.
Rolnik nawala się jak stodoła.
Kamerzysta pije aż mu się film urwie.
Tenisista pije setami.
Kolarz pije w kółko.
Higienistka pije tylko czystą.
Matematyk pije na potęgę.
Gastryk pije Żołądkową Gorzką.
Grabarz pije na umór.
Lunatyk pije księżycówkę.
Ornitolog pije na sępa.
Bliźniak pije brudzia.
Bankowiec pije na kredyt.
Nocny stróż pije w ciemno.
Polarnik pije na zimno.
Ichtiolog pije pod śledzika.
Pediatra pije po maluchu.
Pilot pije jak leci.
Aptekarz pije po kropelce.
Mechanik pije z gwinta.
Filozof pije po namyśle.
Hydraulik pije z grubej rury.
Krawiec pije po naparstku.
Medyk sądowy zalewa się w trupa.
Syndyk pije do upadłego.
Wędkarz zalewa robaka.
Fryzjer pije do lustra.
Woźnica wali końską dawkę.
Nurek pije do dna.
Stolarz wali klina.
Anestezjolog pije do utraty tchu.
Żołnierz strzela lufę.
Kuba pije do Jakuba.
Sprzedawca paliw wali w gaz.
Jakub pije do Michała.
Stręczyciel upija się w cztery dupy.
Perfekcjonista pija raz, a dobrze.
Rolnik nawala się jak stodoła.
Kamerzysta pije aż mu się film urwie.
Tenisista pije setami.
Kolarz pije w kółko.
230
Dowcip #32213. Lekarz pije na zdrowie. w kategorii: Humor o alkoholu, Śmieszne kawały o pijakach, Śmieszne powiedzenia.
Co się kojarzy z jesienią?
- Łyżka, bo je się nią.
- Łyżka, bo je się nią.
57
Dowcip #32214. Co się kojarzy z jesienią? w kategorii: Śmieszne żarty zagadki, Śmieszne dowcipy o porach roku.
Samolot pasażerski spada na ziemie. Do kolizji zostało parę minut. Kobieta wstaje z fotela i mówi:
- Jeśli mam umrzeć to chce się wtedy czuć kobietą!
Rozbiera się do naga i pyta:
- Jest w tym samolocie ktoś na tyle męski ze sprawi bym poczuła się jak kobieta?
Z fotela obok wstaje facet, ściąga koszule i mówi:
- Masz, wyprasuj!
- Jeśli mam umrzeć to chce się wtedy czuć kobietą!
Rozbiera się do naga i pyta:
- Jest w tym samolocie ktoś na tyle męski ze sprawi bym poczuła się jak kobieta?
Z fotela obok wstaje facet, ściąga koszule i mówi:
- Masz, wyprasuj!
714
Dowcip #32215. Samolot pasażerski spada na ziemie. Do kolizji zostało parę minut. w kategorii: Śmieszne kawały o mężczyznach, Śmieszne dowcipy o kobietach, Śmieszny humor o samolotach.
Podczas jednego z wykładów na jednym z wydziałów Politechniki odbywał się remont rur doprowadzających wodę do kranu przy katedrze, a wewnątrz tego wielkiego stołu siedziało właśnie dwóch robotników, przeprowadzających remont. Jednocześnie jeden z wykładowców prowadził właśnie wykład. Wykładowca wyprowadzał skomplikowany wzór, kiedy nagle usłyszał:
- Co Ty, do cholery, robisz?
Powiedział to jeden robotnik do drugiego. Wykładowca speszony odszedł od katedry na znaczną odległość, spojrzał na tablicę i stwierdził:
- Nie, wszystko jest w porządku.
- Co Ty, do cholery, robisz?
Powiedział to jeden robotnik do drugiego. Wykładowca speszony odszedł od katedry na znaczną odległość, spojrzał na tablicę i stwierdził:
- Nie, wszystko jest w porządku.
06
Dowcip #32216. Podczas jednego z wykładów na jednym z wydziałów Politechniki odbywał w kategorii: Śmieszne dowcipy o remontach, Śmieszne kawały o profesorach, Śmieszne kawały o pracownikach.
Przybiega zmęczony Jasio do taty i krzyczy:
- Tato, tato znalazłem babcie!
Na to tata:
- Jasiu, ile razy mam Ci powtarzać żebyś nie kopał w ogródku?
- Tato, tato znalazłem babcie!
Na to tata:
- Jasiu, ile razy mam Ci powtarzać żebyś nie kopał w ogródku?
016