Kowalski jedzie syrenką i dogania najnowsze Porsche.
Kowalski jedzie syrenką i dogania najnowsze Porsche. Otwiera szybę i pyta się kierowcy samochodu:
- Zna się pan na syrenkach?
- Nie, nie znam - odpowiada.
Kierowca przyśpiesza do stu dwudziestu. Kowalski dogania Porsche i ponownie pyta się kierowcy:
- Zna się pan na syrenkach?
Kierowca ponownie odpowiada, że nie i przyśpiesza do dwustu. Kowalski dogania Porsche i kolejny raz się pyta:
- Zna się pan na syrenkach?
Kierowca odpowiada, że się zna. Kowalski na to:
- A jak się wrzuca dwójkę?
- Zna się pan na syrenkach?
- Nie, nie znam - odpowiada.
Kierowca przyśpiesza do stu dwudziestu. Kowalski dogania Porsche i ponownie pyta się kierowcy:
- Zna się pan na syrenkach?
Kierowca ponownie odpowiada, że nie i przyśpiesza do dwustu. Kowalski dogania Porsche i kolejny raz się pyta:
- Zna się pan na syrenkach?
Kierowca odpowiada, że się zna. Kowalski na to:
- A jak się wrzuca dwójkę?
28
Dowcip #2309. Kowalski jedzie syrenką i dogania najnowsze Porsche. w kategorii: Dowcipy o Kowalskim, Żarty o kierowcach, Śmieszny humor o przekraczaniu prędkości, Humor o samochodach.
Zapłaciłem za pięć cytryn, a pani mi zapakowała tylko trzy! - burzy się klient.
- Dwie były zepsute, to po co miałam je pakować?
- Dwie były zepsute, to po co miałam je pakować?
29
Dowcip #2310. Zapłaciłem za pięć cytryn, a pani mi zapakowała tylko trzy! w kategorii: Kawały o jedzeniu, Śmieszne żarty o zakupach, Śmieszne kawały o sprzedawcach, Śmieszny humor o klientach.
Trzej przyjaciele otwierają sklepy obok siebie. Jeden z prawej strony wywiesił szyld:”Tu najładniej”. Drugi z nich wywiesił szyld ”Tu najtaniej”. A trzeci z nich, którego sklep znajdował się w środku popatrzył wywiesił szyld: ”Tu wejście”.
210
Dowcip #2311. Trzej przyjaciele otwierają sklepy obok siebie. w kategorii: Śmieszne kawały o przyjacielach, Śmieszny humor o reklamie, Kawały o sklepach.
Jakie jest przysłowie dotyczące się grabarza?
- Kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada.
- Kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada.
69
Dowcip #2312. Jakie jest przysłowie dotyczące się grabarza? w kategorii: Śmieszne dowcipy zagadki, Śmieszne kawały o grabarzu.
W autobusie MPK w Suwałkach:
- Panie zejdź pan ze mnie, bo ten pode mną mówi, że ten spod niego wysiada!
- Panie zejdź pan ze mnie, bo ten pode mną mówi, że ten spod niego wysiada!
19
Dowcip #2313. W autobusie MPK w Suwałkach w kategorii: Śmieszny humor o pasażerach, Kawały o autobusach.
Ślimak się upił i nie może znaleźć domu.
39
Dowcip #2314. Ślimak się upił i nie może znaleźć domu. w kategorii: Śmieszne kawały abstrakcyjne, Śmieszny humor o pijakach, Śmieszne dowcipy o ślimakach.
Zorganizowano zawody w pływaniu. Zadanie polegało na przepłynięciu długości basenu pełnego głodnych piranii! Nagroda: sto tysięcy dolarów, luksusowe auto i najlepsza w mieście prostytutki dożywotnio. Widzów, jak to przystało na imprezę tej miary, po brzegi. Chętnych do podjęcia wyzwania niestety nie ma.
Nagle... Bach! Jeden wskakuje do wody, płynie w popłochu, płynie, piranie obgryzają mu ciało, ale on płynie. Na wpół obgryziony wyskakuje po przepłynięciu długości basenu, dookoła owacje, gwar, a on krzyczy na cale gardło:
- Gdzie ta kur*wa!?
Organizatorzy:
- Tak, tak, będzie, ale spokojnie, wygrał Pan przecież sto tysięcy dolarów, auto ...
Facet:
- Gdzie ta kur*wa?
Organizatorzy miedzy sobą:
- Jakiś napalony?! Zorganizujcie szybko blondynę!
Przyprowadzają mu extra laskę - najlepszą w mieście - tą co stanowi wygraną.
Facet:
- Ku*wa! Nie ta!
- Jak nie ta?
- Gdzie ta ku*wa?! Ta co mnie do wody wepchnęła!
Nagle... Bach! Jeden wskakuje do wody, płynie w popłochu, płynie, piranie obgryzają mu ciało, ale on płynie. Na wpół obgryziony wyskakuje po przepłynięciu długości basenu, dookoła owacje, gwar, a on krzyczy na cale gardło:
- Gdzie ta kur*wa!?
Organizatorzy:
- Tak, tak, będzie, ale spokojnie, wygrał Pan przecież sto tysięcy dolarów, auto ...
Facet:
- Gdzie ta kur*wa?
Organizatorzy miedzy sobą:
- Jakiś napalony?! Zorganizujcie szybko blondynę!
Przyprowadzają mu extra laskę - najlepszą w mieście - tą co stanowi wygraną.
Facet:
- Ku*wa! Nie ta!
- Jak nie ta?
- Gdzie ta ku*wa?! Ta co mnie do wody wepchnęła!
214
Dowcip #2315. Zorganizowano zawody w pływaniu. w kategorii: Kawały o prostytutkach, Żarty o nagrodzie, Żarty o zawodach, Śmieszne dowcipy o pływaniu, Śmieszne dowcipy o treści wulgarnej.
Trzech pedałów kłóci się, który ze sportów jest najlepszy. Pierwszy mówi, że pływanie, gdyż można wszystko widzieć. Drugi zaś twierdzi, iż zapasy, gdyż można macać. A trzeci odpowiada, że piłka nożna.
Koledzy pytają:
- Dlaczego?
Ten odpowiada:
- Biegnę na bramkę przeciwnika, nie trafiam, a trzydzieści tysięcy kibiców krzyczy: ”ch*j Ci w dupę, ch*j Ci w dupę!”. A ja leżę i marzę ...
Koledzy pytają:
- Dlaczego?
Ten odpowiada:
- Biegnę na bramkę przeciwnika, nie trafiam, a trzydzieści tysięcy kibiców krzyczy: ”ch*j Ci w dupę, ch*j Ci w dupę!”. A ja leżę i marzę ...
114
Dowcip #2316. Trzech pedałów kłóci się, który ze sportów jest najlepszy. w kategorii: Śmieszny humor o sporcie, Śmieszne dowcipy o piłce nożnej, Śmieszne żarty o homoseksualistach, Dowcipy o marzeniach, Śmieszne kawały o treści wulgarnej.
Dyrektor pewnej francuskiej firmy zebrał swoich pracowników:
- Zbliża się jubileusz naszej firmy. Trzeba go zorganizować tak, żeby cały Paryż o nim mówił. Jednocześnie należy zredukować koszty do minimum. Trzeba też pamiętać, że jubileusz wam, pracownikom, musi przynieść wiele radości. Są jakieś pomysły?
- Tak! - słychać głos gdzieś z tyłu - Musi pan, prezesie, skoczyć z Wieży Eiffla. Cały Paryż się o tym dowie, koszt będzie niewielki ... A co do zadowolenia pracowników ...
- Zbliża się jubileusz naszej firmy. Trzeba go zorganizować tak, żeby cały Paryż o nim mówił. Jednocześnie należy zredukować koszty do minimum. Trzeba też pamiętać, że jubileusz wam, pracownikom, musi przynieść wiele radości. Są jakieś pomysły?
- Tak! - słychać głos gdzieś z tyłu - Musi pan, prezesie, skoczyć z Wieży Eiffla. Cały Paryż się o tym dowie, koszt będzie niewielki ... A co do zadowolenia pracowników ...
312
Dowcip #2317. Dyrektor pewnej francuskiej firmy zebrał swoich pracowników w kategorii: Żarty o Francuzach, Żarty o szefie, Śmieszne dowcipy o pracownikach.
Idzie sobie facet po imprezie do domu, ale strasznie chce mu się kupę - nie wytrzymuje, przeskakuje przez pobliski płotek i robi to na co ma ochotę. Gdy jest już po wszystkim, odwraca się by zobaczyć, jak mu poszło. Zdziwiony patrzy - kupy nie ma. Dokładnie obmacuje całe miejsce - kupy nie ma. ”Delirium czy co?” - pomyślał i poszedł do domu. Następnego dnia, gdy przechodził obok miejsca intrygującego zdarzenia, nie wytrzymał, przeskoczył przez płotek i zaczął szukać zaginionej kupy. Wtem z domu wychodzi właściciel:
- Panie! Co mi pan tu szuka?!
- A bo mi się tu gdzieś długopis zgubił.
- Z już myślałem... Bo mi wczoraj jakiś debil na żółwia nasrał.
- Panie! Co mi pan tu szuka?!
- A bo mi się tu gdzieś długopis zgubił.
- Z już myślałem... Bo mi wczoraj jakiś debil na żółwia nasrał.
210