Jechał chińczyk żółtym wozem i tyle go widzieli!
Jechał chińczyk żółtym wozem i tyle go widzieli!
4322
Dowcip #9397. Jechał chińczyk żółtym wozem i tyle go widzieli! w kategorii: Dowcipy o Chińczykach.
Przychodzi karlica do ginekologa i mówi:
- Ile razy pada deszcz strasznie mnie pipka boli.
Lekarz kazał się rozebrać i zbadał ją dokładnie. Po badaniu mówi:
- Nie widzę żadnych zmian, ale dzisiaj nie pada. Proszę przyjść jak będzie padało.
Za parę dni był deszcz, karlica przychodzi ponownie.
- Panie doktorze, bo tak mnie boli, że ledwie tu przyszłam.
Doktor posadził ją w fotelu, po chwili namysłu mówi, że niezbędny będzie mały zabieg i czy się na niego zgadza.
- Tak, niech pan robi co jest konieczne.
Doktor usypia ją. Zasypiając karlica widzi wielkie nożyce w rękach doktora. Po jakimś czasie karlica budzi się. Lekarz pyta ją czy jeszcze coś boli. Karlica:
- Nic a nic. Co to było i co mi pan zrobił?
- Nic takiego, po prostu skróciłem pani cholewy w butach.
- Ile razy pada deszcz strasznie mnie pipka boli.
Lekarz kazał się rozebrać i zbadał ją dokładnie. Po badaniu mówi:
- Nie widzę żadnych zmian, ale dzisiaj nie pada. Proszę przyjść jak będzie padało.
Za parę dni był deszcz, karlica przychodzi ponownie.
- Panie doktorze, bo tak mnie boli, że ledwie tu przyszłam.
Doktor posadził ją w fotelu, po chwili namysłu mówi, że niezbędny będzie mały zabieg i czy się na niego zgadza.
- Tak, niech pan robi co jest konieczne.
Doktor usypia ją. Zasypiając karlica widzi wielkie nożyce w rękach doktora. Po jakimś czasie karlica budzi się. Lekarz pyta ją czy jeszcze coś boli. Karlica:
- Nic a nic. Co to było i co mi pan zrobił?
- Nic takiego, po prostu skróciłem pani cholewy w butach.
1132
Dowcip #9398. Przychodzi karlica do ginekologa i mówi w kategorii: Humor o lekarzach, Humor o pogodzie, Śmieszne dowcipy o ginekologu, Humor o karłach, Dowcipy o bólu i cierpieniu.
W fabryce rakiet pracuje dwóch kolegów, którzy bardzo lubią sobie popić po pracy. Piją służbowy spirytus do czyszczenia podzespołów. Pewnego razu szybko zabrakło spirytus, a pić się dalej chciało. Spróbowali płynu odrzutowego, pachniał jak wóda. Jak się już rozeszli do swoich domów, w nocy jeden dzwoni do drugiego.
- Wania, a ty już srał?
- Nie. - Odpowiada tamten.
- To nie sraj i uważaj na siebie.
- A skąd dzwonisz, że tak słabo Ciebie słychać? - pyta Wania.
- Ja już srałem i jestem w Nowym Jorku.
- Wania, a ty już srał?
- Nie. - Odpowiada tamten.
- To nie sraj i uważaj na siebie.
- A skąd dzwonisz, że tak słabo Ciebie słychać? - pyta Wania.
- Ja już srałem i jestem w Nowym Jorku.
312
Dowcip #9399. W fabryce rakiet pracuje dwóch kolegów w kategorii: Śmieszne żarty o pijakach, Śmieszny humor o pracy, Dowcipy o śmiesznych rozmowach telefonicznych, Śmieszne dowcipy o kupie.
Słyszy facet w nocy jakiś szelest w szafie. Patrzy, a tam koszule wychodzą z mody.
36
Dowcip #9400. Słyszy facet w nocy jakiś szelest w szafie. w kategorii: Humor o ubiorze, Śmieszne dowcipy o szafie.
Szedł facet koło stadniny i zrobili go w konia.
38
Dowcip #9401. Szedł facet koło stadniny i zrobili go w konia. w kategorii: Kawały o mężczyznach.
Wsiada zebra do samochodu i zapina pasy.
27
Dowcip #9402. Wsiada zebra do samochodu i zapina pasy. w kategorii: Śmieszne dowcipy abstrakcyjne, Humor o samochodach, Dowcipy o zebrze, Humor z grą słów.
Radio Irackie:
- Witaj narodzie Iracki! Jest piąta. Saddam Husajn właśnie się obudził. Obudźcie się i wy!
- Witaj narodzie Iracki! Jest szósta. Saddam Husajn właśnie wyszedł na spacer. Wyjdźcie i wy!
- Witaj narodzie Iracki! Jest siódma. Saddam Husajn właśnie je śniadanie. A teraz chwila muzyki ...
- Witaj narodzie Iracki! Jest piąta. Saddam Husajn właśnie się obudził. Obudźcie się i wy!
- Witaj narodzie Iracki! Jest szósta. Saddam Husajn właśnie wyszedł na spacer. Wyjdźcie i wy!
- Witaj narodzie Iracki! Jest siódma. Saddam Husajn właśnie je śniadanie. A teraz chwila muzyki ...
27
Dowcip #9403. Radio Irackie w kategorii: Śmieszny humor o Iraku, Śmieszne dowcipy o Saddamie Husajnie.
Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu.
- Hej, - mówi niewidomy - ale duży fotel.
- W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej.- mówi siedzący obok pasażer.
Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
- Ale duże kufle tu macie.
- W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej. - mówi barman.
Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
- Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej. - pada odpowiedź.
Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
- Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!
- Hej, - mówi niewidomy - ale duży fotel.
- W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej.- mówi siedzący obok pasażer.
Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
- Ale duże kufle tu macie.
- W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej. - mówi barman.
Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
- Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej. - pada odpowiedź.
Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
- Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!
310
Dowcip #9404. Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. w kategorii: Humor o turystach, Dowcipy o basenie, Humor o niewidomych.
W parku na ławce siedzi młoda, atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać.
- Jaką książkę pani czyta?
- ”Geografię seksu”.
- I jaka jest główna myśl tej książki?
- Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
- Pani pozwoli, że się przedstawię: nazywam się Mojżesz Winnetou.
- Jaką książkę pani czyta?
- ”Geografię seksu”.
- I jaka jest główna myśl tej książki?
- Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
- Pani pozwoli, że się przedstawię: nazywam się Mojżesz Winnetou.
213
Dowcip #9405. W parku na ławce siedzi młoda, atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszne kawały o mężczyznach, Śmieszne żarty o Żydach, Humor o książkach, Śmieszne dowcipy o indianach.
Pewnego dnia wrócił późno w nocy do domu bardzo zalany gość. Zjadł czerstwy jak diabli tort stojący na stole i położył się do łóżka. Rano szarpie go za rękę trzyletni synek:
- Tato, tato! Nie widziałeś gdzieś mojego bębenka?!
- Tato, tato! Nie widziałeś gdzieś mojego bębenka?!
25