Jadą sobie autostrada w USA żyd, murzyn i hindus.
Jadą sobie autostrada w USA żyd, murzyn i hindus. Wszędzie naokoło pustynia jak okiem sięgnąć, a oni jadą i jadą. Zbliżał się wieczór aż tu nagle popsuł im się samochód. Wyszli więc i idą wzdłuż autostrady, patrzą, a w oddali niewielki hotelik. Pobiegli tam, pukają, otwiera im typowy amerykański wieśniak.
- Witam, popsuł nam się samochód, da rade abyśmy przekimali do rana jedną noc, jak naprawimy auto ruszamy dalej?
- Nie no spoko, wiecie bardzo chętnie ale mam tylko jeden pokój dwóosobowy, jeden z was będzie musiał się przekimać w stodole, na sianku ze zwierzątkami itp.
Na to odzywa się hindus:
- Spoko, ja pójdę do stodoły, to dla mnie nic nowego u nas na ulicach Kalkuty to norma.
Hindus poszedł, żyd i murzyn walnęli się do wyra, za pięć minut słychać pukanie do drzwi. Otwierają, a za drzwiami stoi hindus:
- Sorry chłopaki ale ja nie mogę tam spać. Wiecie warunki nawet spoko ale w stodole jest krowa, to dla nas święte zwierze i nie mogę spać w tym samym pomieszczeniu co ona bo będę splugawiony.
Na to odzywa się żyd:
- Dobra spoko stary, kładź się do wyra ja pójdę na sianko, przeżyłem holocaust, przeżyje tez jedna noc ze zwierzakami.
Hindus i murzyn walnęli się do wyra, za pięć minut słychać pukanie, otwierają, a za drzwiami stoi żyd i mówi:
- Sorry chłopaki, ale nie da rady, nie mogę tam spać, warunki faktycznie całkiem, ale w stodole jest świnia, to dla nas żydów przeklęte zwierze, nie mogę spać z nim w jednym pomieszczeniu bo będę splugawiony.
Na to odzywa się murzyn:
- Ok spoko, wal się w kimę, ja pójdę do stodoły, u nas w Harlemie jest taki syf, że stodoła dla mnie to będzie jak Hilton dla was. I poszedł.
Żyd i hindus kładą się do wyra, za pięć minut słychać pukanie, otwierają, a za drzwiami stoją świnia i krowa.
- Witam, popsuł nam się samochód, da rade abyśmy przekimali do rana jedną noc, jak naprawimy auto ruszamy dalej?
- Nie no spoko, wiecie bardzo chętnie ale mam tylko jeden pokój dwóosobowy, jeden z was będzie musiał się przekimać w stodole, na sianku ze zwierzątkami itp.
Na to odzywa się hindus:
- Spoko, ja pójdę do stodoły, to dla mnie nic nowego u nas na ulicach Kalkuty to norma.
Hindus poszedł, żyd i murzyn walnęli się do wyra, za pięć minut słychać pukanie do drzwi. Otwierają, a za drzwiami stoi hindus:
- Sorry chłopaki ale ja nie mogę tam spać. Wiecie warunki nawet spoko ale w stodole jest krowa, to dla nas święte zwierze i nie mogę spać w tym samym pomieszczeniu co ona bo będę splugawiony.
Na to odzywa się żyd:
- Dobra spoko stary, kładź się do wyra ja pójdę na sianko, przeżyłem holocaust, przeżyje tez jedna noc ze zwierzakami.
Hindus i murzyn walnęli się do wyra, za pięć minut słychać pukanie, otwierają, a za drzwiami stoi żyd i mówi:
- Sorry chłopaki, ale nie da rady, nie mogę tam spać, warunki faktycznie całkiem, ale w stodole jest świnia, to dla nas żydów przeklęte zwierze, nie mogę spać z nim w jednym pomieszczeniu bo będę splugawiony.
Na to odzywa się murzyn:
- Ok spoko, wal się w kimę, ja pójdę do stodoły, u nas w Harlemie jest taki syf, że stodoła dla mnie to będzie jak Hilton dla was. I poszedł.
Żyd i hindus kładą się do wyra, za pięć minut słychać pukanie, otwierają, a za drzwiami stoją świnia i krowa.
29
Dowcip #10147. Jadą sobie autostrada w USA żyd, murzyn i hindus. w kategorii: Śmieszne kawały o Murzynach, Dowcipy o Żydach, Dowcipy o krowach, Śmieszne dowcipy o spaniu, Śmieszne dowcipy o świniach.
Jak robi kaczka?
- Kwa, kwa, kwa ...
Jak robi krowa?
- Muuu ...
Jak robi Cygan?
- Cygan nie robi!
- Kwa, kwa, kwa ...
Jak robi krowa?
- Muuu ...
Jak robi Cygan?
- Cygan nie robi!
15160
Dowcip #10148. Jak robi kaczka? w kategorii: Kawały o Cyganach, Żarty o zwierzętach, Śmieszny humor zagadka, Żarty o kaczkach, Dowcipy o krowach.
Jaka jest różnica miedzy teledyskiem Dody, a filmem porno?
- W filmie porno jest lepsza muzyka.
- W filmie porno jest lepsza muzyka.
315
Dowcip #10149. Jaka jest różnica miedzy teledyskiem Dody, a filmem porno? w kategorii: Śmieszne kawały zagadki, Dowcipy o filmach, Śmieszne dowcipy o muzyce, Śmieszne kawały o Dodzie.
Jakie są szczyty paradoksu?
- Dupa nie ma zawiasów, a się otwiera.
- Cipka wciąż jest mokra, a nie rdzewieje.
- Penis nie ma nóg, a stoi.
- Ziemia jest okrągła, a ludzie się po kątach bzykają!
- Dupa nie ma zawiasów, a się otwiera.
- Cipka wciąż jest mokra, a nie rdzewieje.
- Penis nie ma nóg, a stoi.
- Ziemia jest okrągła, a ludzie się po kątach bzykają!
310
Dowcip #10150. Jakie są szczyty paradoksu? w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Szczyty dowcipów, Śmieszne pytania zagadki.
Kierowca taksówki wracał ze zmiany do domu późnym wieczorem kiedy zatrzymała go młoda dziewczyna. Zgodził się ją jeszcze zabrać i podwieźć. Dziewczyna nie miała jednak pieniędzy i zaproponowała zapłatę ”w naturze”. Kiedy taksówkarz w końcu wrócił do domu jego żona na pytanie dlaczego znowu wrócił tak późno usłyszała standardową wymówkę, w której było pół prawdy.
- Kochanie, przebiłem oponę i pół godziny się pierd*liłem ...
- Kochanie, przebiłem oponę i pół godziny się pierd*liłem ...
210
Dowcip #10151. Kierowca taksówki wracał ze zmiany do domu późnym wieczorem kiedy w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Śmieszne dowcipy o zdradzie, Śmieszne dowcipy o taksówkarzach, Kawały o treści wulgarnej.
Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój ”pierwszy raz”:
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie, po prostu leciałem i s*ałem...
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie, po prostu leciałem i s*ałem...
1047
Dowcip #10152. Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój ”pierwszy raz” w kategorii: Śmieszne kawały o sportowcach, Żarty o ptakach, Dowcipy o kupie, Humor o spadochroniarzach.
Młody człowiek się ożenił, jednak po ślubie do niczego nie doszło. W końcu udał się do teścia i się żali:
- Tato, ja z reklamacją. Już trzeci dzień po ślubie i mnie nawet do łóżka nie wpuszcza.
- Wiesz, mnie nie bardzo wypada. Poproszę żonę, żeby z nią porozmawiała, przecież to kobiety.
Matka, poproszona, rozmawia na osobności z córką:
- Nu, czemu mu nie dajesz?
- Bo on myśli, że jestem dziewicą, a ja przecież miałam jednego chłopaka, drugiego, trzeciego ...
- No to wiesz, durna, co robić, przecież twój ojciec też myślał, że byłam dziewicą, a ja miałam jednego chłopaka, drugiego, trzeciego ...
W tym czasie teść podsłuchuje, a zięć, zniecierpliwiony pyta:
- No i co, no i co? O czym mówią?
- O czym, o czym ... No, a o czym mogą rozmawiać dwie puszczalskie?!
- Tato, ja z reklamacją. Już trzeci dzień po ślubie i mnie nawet do łóżka nie wpuszcza.
- Wiesz, mnie nie bardzo wypada. Poproszę żonę, żeby z nią porozmawiała, przecież to kobiety.
Matka, poproszona, rozmawia na osobności z córką:
- Nu, czemu mu nie dajesz?
- Bo on myśli, że jestem dziewicą, a ja przecież miałam jednego chłopaka, drugiego, trzeciego ...
- No to wiesz, durna, co robić, przecież twój ojciec też myślał, że byłam dziewicą, a ja miałam jednego chłopaka, drugiego, trzeciego ...
W tym czasie teść podsłuchuje, a zięć, zniecierpliwiony pyta:
- No i co, no i co? O czym mówią?
- O czym, o czym ... No, a o czym mogą rozmawiać dwie puszczalskie?!
822
Dowcip #10153. Młody człowiek się ożenił, jednak po ślubie do niczego nie doszło. w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Kawały o żonie, Kawały o dziewicach, Dowcipy o zięciu, Dowcipy o teściu.
Na poczekalni u weterynarza siedzą trzy psy. Pudel, jamnik i doberman. Pyta jamnik pudla:
- A ty co?
A pudel:
- Jak to co? Do uśpienia.
- Za co? - pyta jamnik.
- No wiesz. Kupili mnie, zamknęli w domu i z nudów pogryzłem meble.
- I co?
- I do uśpienia! A ty? - Pyta jamnika.
- No ja tez, bylem na spacerze, dzieciak rzucił we mnie kamieniem, więc go ugryzłem.
- I co?
- Jak to co? Do uśpienia.
Patrzą na dobermana.
- A ty?
- No ja mam taka seksowna właścicielkę. Zeszła do garażu, w którym trzyma pralkę aby wyciągnąć pranie. Ma super seksowny tyłeczek, długie nogi, nachyliła się, miała mini i takie cieniutkie stringi, że nie wytrzymałem! Podbiegłem, zębami zerwałem jej te stringi z dupy i ...
- I co? Do uśpienia?
- Nie! No ja tylko do spiłowania pazurków.
- A ty co?
A pudel:
- Jak to co? Do uśpienia.
- Za co? - pyta jamnik.
- No wiesz. Kupili mnie, zamknęli w domu i z nudów pogryzłem meble.
- I co?
- I do uśpienia! A ty? - Pyta jamnika.
- No ja tez, bylem na spacerze, dzieciak rzucił we mnie kamieniem, więc go ugryzłem.
- I co?
- Jak to co? Do uśpienia.
Patrzą na dobermana.
- A ty?
- No ja mam taka seksowna właścicielkę. Zeszła do garażu, w którym trzyma pralkę aby wyciągnąć pranie. Ma super seksowny tyłeczek, długie nogi, nachyliła się, miała mini i takie cieniutkie stringi, że nie wytrzymałem! Podbiegłem, zębami zerwałem jej te stringi z dupy i ...
- I co? Do uśpienia?
- Nie! No ja tylko do spiłowania pazurków.
07
Dowcip #10154. Na poczekalni u weterynarza siedzą trzy psy. Pudel, jamnik i doberman. w kategorii: Humor erotyczny, Dowcipy o weterynarzu, Śmieszny humor o psie.
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi:
- Panowie rozpoczynamy ważną budowę! Pamiętajcie, budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów, bez podprowadzania z budowy maszyn i urządzeń. Bez bumelki! Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie!
- A co to będzie szefie? - pyta się jeden z robotników.
- Jak to co? Miejska Izba Wytrzeźwień!
- Panowie rozpoczynamy ważną budowę! Pamiętajcie, budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów, bez podprowadzania z budowy maszyn i urządzeń. Bez bumelki! Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie!
- A co to będzie szefie? - pyta się jeden z robotników.
- Jak to co? Miejska Izba Wytrzeźwień!
310
Dowcip #10155. Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i w kategorii: Śmieszne dowcipy o budowlańcach, Kawały o pijakach, Kawały o szefie, Dowcipy o pracownikach.
Pułkownik sprawdza umiejętności trzech nowych szeregowych:
- Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego?
Pierwszy mówi:
- Ja potrafię obsługiwać komputer.
- Dobrze, może być, a Ty?
- Ja znam się na gotowaniu. - mówi drugi.
- Nieźle. A co Ty potrafisz? - pyta trzeciego.
- Ja potrafię zrobić bulbulator.
- A co to jest?
- Proszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody, to pokażę.
Otrzymał to o co prosił, wbił gwoździe w blachę, robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi:
- Robi ”bul, bul”? No to bulbulator!
Zirytowany pułkownik:
- Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla wojska!
I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi major:
- Kurde! Kto wyrzucił nowy bulbulator?!
- Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego?
Pierwszy mówi:
- Ja potrafię obsługiwać komputer.
- Dobrze, może być, a Ty?
- Ja znam się na gotowaniu. - mówi drugi.
- Nieźle. A co Ty potrafisz? - pyta trzeciego.
- Ja potrafię zrobić bulbulator.
- A co to jest?
- Proszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody, to pokażę.
Otrzymał to o co prosił, wbił gwoździe w blachę, robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi:
- Robi ”bul, bul”? No to bulbulator!
Zirytowany pułkownik:
- Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla wojska!
I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi major:
- Kurde! Kto wyrzucił nowy bulbulator?!
218