LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Irlandzka para kochanków siedzi w parku na ławce.

Irlandzka para kochanków siedzi w parku na ławce. Trzymają się za ręce, ale panna ciągle kręci dłońmi.
- Miły, jest coś co muszę Ci wyznać.
- Tak? A co masz na myśli Mary? Wiesz, że możesz mi mówić o wszystkim.
- Ale to takie okropne...
- Wiesz przecież, że możesz mi ufać!
- Więc, to było kilka lat temu. Ojciec stracił pracę, nie było widoków na pieniądze potrzebne na utrzymanie...
- No i..?
- Och! Byliśmy tak zdesperowani... Na jakiś czas zostałam prostytutką!
- Co?
- Ale my tak bardzo potrzebowaliśmy pieniędzy!
- Nie ma usprawiedliwienia na to! Zagroziłaś swojej nieśmiertelnej duszy! Jak mogłaś? Mary, to więcej niż mogę znieść!
- Nie, tylko nie Ty! Nie! Myślałam, że zrozumiesz! Myślałam, że będziesz mógł mnie nadal kochać, pomimo że byłam dz*wką!
- Och! A to wszystko w porządku... Przez chwilę myślałem, że powiedziałaś protestantką!
632

Dowcip #32353. Irlandzka para kochanków siedzi w parku na ławce. w kategorii: Śmieszne żarty religijne, Kawały o prostytutkach, Kawały o zakochanych, Dowcipy o Irlandczykach.

Mąż i żona kładą się do łóżka. Ona staje jeszcze na chwilę przed lustrem i mówi:
- Wiesz, kochanie, patrzę na siebie i widzę starą kobietę. Zmarszczki na całej twarzy, obwisły biust, wielki brzuch, grube uda...
Wchodzi do łóżka, przytula się do małżonka i szepcze mu do ucha:
- Powiedz mi coś miłego, żebym poczuła się choć trochę lepiej.
Mąż kieruje wzrok na sufit i po chwili namysłu odpowiada:
- No cóż... Ale wzrok masz za to bez zarzutu.
06

Dowcip #32354. Mąż i żona kładą się do łóżka. w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszny humor o żonie, Żarty o wyglądzie, Kawały o biuście.

Przychodzi do szpitala kolega odwiedzić Kowalskiego po wypadku:
- O cholera! Kowalski!! Czołg Cię przejechał? Strasznie wyglądasz!
Zagipsowany na amen odpowiada:
- Najpierw przejechało mnie auto jak spadłem z konia...
- Jezu!
- Potem był tramwaj, lokomotywa...
- Chryste Panie!!! Co było dalej?
- Na końcu był łabędź...
- Co ty mówisz? Łabędź?
- Tak. Łabędź był ostatni, bo ten dupek operator dopiero wtedy zatrzymał karuzelę...
219

Dowcip #32355. Przychodzi do szpitala kolega odwiedzić Kowalskiego po wypadku w kategorii: Kawały o Kowalskim, Żarty o szpitalu, Dowcipy o karuzeli.

Do sklepu zoologicznego wchodzi dziewczyna:
- Dzień dobry, ja poproszę z pięć myszy, dwadzieścia karaluchów, garść moli i ze czterdzieści pluskiew.
- To na jakieś doświadczenia?
- Nie, po prostu wyprowadzam się ze stancji, a właścicielka chce, bym zostawiła pokój w stanie, w jakim go zastałam.
114

Dowcip #32356. Do sklepu zoologicznego wchodzi dziewczyna w kategorii: Śmieszne dowcipy o robakach, Śmieszny humor o klientach, Żarty o sklepach.

Spotkali się dwaj właściciele jamników.
- Mój Reks potrafi już czytać gazety. - chwali się jeden.
- Wiem, wiem. - odpowiada drugi. - Mój Azor mi o tym powiedział.
217

Dowcip #32357. Spotkali się dwaj właściciele jamników. w kategorii: Żarty abstrakcyjne, Dowcipy o zwierzętach, Kawały o psach.

Pewna kobieta odwiedziła salon tatuażu i powiedziała, że chce wytatuować sobie indyka na wewnętrznej stronie prawego uda tuż pod linią bikini. Pod indykiem miał być umieszczony napis: ”Wesołego Święta Dziękczynienia”. Facet zrobił tatuaż i stwierdził, że wyszedł mu naprawdę świetnie. Kobieta zatem poprosiła, by zrobił jej tatuaż Świętego Mikołaja z napisem ”Wesołych Świąt” na wewnętrznej stronie lewego uda. Facet zrobił i ten również wyszedł całkiem nieźle. Gdy kobieta zbierała się do wyjścia, facet spytał:
- Jeśli to nie tajemnica, dlaczego kazała pani sobie zrobić tak niezwykłe tatuaże na udach?
Kobieta odpowiedziała:
- Bo jestem chora i zmęczona ciągłym narzekaniem mojego męża, że nie ma niczego dobrego do zjedzenia między Świętem Dziękczynienia i Bożym Narodzeniem!
06

Dowcip #32358. Pewna kobieta odwiedziła salon tatuażu i powiedziała w kategorii: Śmieszny humor o jedzeniu, Żarty o mężu i żonie, Kawały o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie, Żarty o tatuażach.

Po skończonej awanturze w więzieniu trwało przesłuchanie osobników odpowiedzialnych za jej rozpoczęcie. Naczelnik pyta się ich:
- Dlaczego rozpoczęliście awanturę?
Jeden odpowiada:
- Z powodu złej jakości jedzenia.
Znowu naczelnik:
- A czym uszkodziliście kraty żeby wydostać się z cel?
Odpowiedź z tyłu:
- Tostami...
37

Dowcip #32359. Po skończonej awanturze w więzieniu trwało przesłuchanie osobników w kategorii: Dowcipy o jedzeniu, Żarty o więźniach, Humor o więzieniu, Śmieszne kawały o kłótniach.

Podczas wojny w Zatoce Perskiej Kowalski został wysłany do Arabii Saudyjskiej. Żegnając się z rodziną miał łzy w oczach gdy jego trzyletni syn Jaś uczepiony jego nogi łkał wołając:
- Nie jedź tatusiu, nie jedź, proszę...
Moja żona widząc, że mały powoli wpada w histerię, chciała za wszelką cenę go uspokoić i powiedziała:
- Puść tatusia, to zabiorę Cię na pizzę...
Synek momentalnie puścił jego nogę, zrobił kilka kroków i całkiem spokojnie powiedział:
- Pa, tatusiu, musisz już jechać...
37

Dowcip #32360. Podczas wojny w Zatoce Perskiej Kowalski został wysłany do Arabii w kategorii: Żarty o Jasiu, Kawały o Kowalskim, Śmieszny humor o synach, Żarty o wojnie.

Przychodzi Kowalski do krawca i zamawia marynarkę. Ten go zmierzył i powiedział, żeby przyszedł za tydzień. Kowalski przychodzi, mierzy i mówi:
- Chyba lewe ramię krzywo uszyte...
- Ooo, to nic niech pan podniesie bark trochę do góry i będzie ok.
Gość podnosi bark i rzeczywiście, leży dobrze.
- Ale, na plecach szew nierówno leży...
- Proszę się trochę przekręcić w prawo. O! teraz dobrze.
- A rękaw? Za krótki trochę...
- Wystarczy lekko zdjąć rękę i będzie jak ulał.
Gość ubiera tę marynarkę, ustawił się tak jak krawiec kazał i poszedł w niej do domu. Idzie ulicą i wtem słyszy dobiegający głos:
- Zobacz Zocha! Taka fajna marynarka, a taki paralityk w niej chodzi!
18

Dowcip #32361. Przychodzi Kowalski do krawca i zamawia marynarkę. w kategorii: Żarty o Kowalskim, Humor o ubiorze, Śmieszne kawały o krawcach.

Trzech chłopaków na przerwie kłóci się na temat prac ich ojców.
- Mój stary bazgrze coś na kartce papieru, nazywa to wierszem i dostaje za to trzydzieści złotych. - mówi Zenek.
- To nic. - mówi Robert - Mój nabazgrze coś na kartce, nazwie piosenką i dostaje za to siedemdziesiąt złotych.
- To jeszcze nic. - mówi Jasio - Mój stary nabazgrze coś, nazwie to kazaniem i potrzebuje ośmiu ludzi żeby pieniądze pozbierać!
19

Dowcip #32362. Trzech chłopaków na przerwie kłóci się na temat prac ich ojców. w kategorii: Kawały o chłopcach, Śmieszne dowcipy o pieniądzach, Żarty o pracy, Śmieszny humor o tacie, Śmieszne kawały o pisarzach, Żarty o kazaniach.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Auta osobowe ogłoszenia

» Słownik antonimów i wyrazów przeciwstawnych

» Słownik definicji

» Odpowiedzi do krzyżówek

» Deklinacja słów

» Opiekunowie do seniora

» Słownik rymów do czasowników

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków

» Słownik synonimów i wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki rymowanki

» Zagadki z odpowiedziami do druku dla dzieci

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost