Dowcipy o tatuażach
Rozmawiają dwaj menele:
- Zenek, pokaż w mordę mać, co to za cudo?
- Ty, to tatuaż, pamiątka z podróży po Kubie dwadzieścia lat temu!
- Bardzo ładny ten skorpion. Zenek, a powiedz, to nie schodzi z wodą?
- Czy ja wiem?
- Zenek, pokaż w mordę mać, co to za cudo?
- Ty, to tatuaż, pamiątka z podróży po Kubie dwadzieścia lat temu!
- Bardzo ładny ten skorpion. Zenek, a powiedz, to nie schodzi z wodą?
- Czy ja wiem?
85
Dowcip #21294. Rozmawiają dwaj menele w kategorii: „Śmieszne dowcipy o tatuażach”.
- Co byś chciała mieć kochanie do czytania na bezludnej wyspie? - pyta się mąż żony.
- Wytatuowanego marynarza.
- Wytatuowanego marynarza.
312
Dowcip #15716. - Co byś chciała mieć kochanie do czytania na bezludnej wyspie? w kategorii: „Śmieszne żarty o tatuażach”.
Zasady dobrego wychowania:
- Jeśli dziewczyna ma tatuaż z twoim imieniem, to trzeba się z nią przespać z czystej grzeczności.
- Jeśli dziewczyna ma tatuaż z twoim imieniem, to trzeba się z nią przespać z czystej grzeczności.
84
Dowcip #15367. Zasady dobrego wychowania w kategorii: „Śmieszne kawały o tatuażach”.
Wchodzi dwóch dresiarzy do sauny. Jeden pyta drugiego z pełnym zdziwieniem:
- Co Ty stary? Do sauny w dresie włazisz?
A drugi:
- O tym mówisz? Aaa nie, to mój nowy tatuaż...
- Co Ty stary? Do sauny w dresie włazisz?
A drugi:
- O tym mówisz? Aaa nie, to mój nowy tatuaż...
34
Dowcip #32605. Wchodzi dwóch dresiarzy do sauny. w kategorii: „Humor o tatuażach”.
Pewna kobieta odwiedziła salon tatuażu i powiedziała, że chce wytatuować sobie indyka na wewnętrznej stronie prawego uda tuż pod linią bikini. Pod indykiem miał być umieszczony napis: ”Wesołego Święta Dziękczynienia”. Facet zrobił tatuaż i stwierdził, że wyszedł mu naprawdę świetnie. Kobieta zatem poprosiła, by zrobił jej tatuaż Świętego Mikołaja z napisem ”Wesołych Świąt” na wewnętrznej stronie lewego uda. Facet zrobił i ten również wyszedł całkiem nieźle. Gdy kobieta zbierała się do wyjścia, facet spytał:
- Jeśli to nie tajemnica, dlaczego kazała pani sobie zrobić tak niezwykłe tatuaże na udach?
Kobieta odpowiedziała:
- Bo jestem chora i zmęczona ciągłym narzekaniem mojego męża, że nie ma niczego dobrego do zjedzenia między Świętem Dziękczynienia i Bożym Narodzeniem!
- Jeśli to nie tajemnica, dlaczego kazała pani sobie zrobić tak niezwykłe tatuaże na udach?
Kobieta odpowiedziała:
- Bo jestem chora i zmęczona ciągłym narzekaniem mojego męża, że nie ma niczego dobrego do zjedzenia między Świętem Dziękczynienia i Bożym Narodzeniem!
06
Dowcip #32358. Pewna kobieta odwiedziła salon tatuażu i powiedziała w kategorii: „Dowcipy o tatuażach”.
Co ma wspólnego tatuaż i małżeństwo?
- Na początku obie te rzeczy wydają się dobrym pomysłem.
- Na początku obie te rzeczy wydają się dobrym pomysłem.
014
Dowcip #31766. Co ma wspólnego tatuaż i małżeństwo? w kategorii: „Kawały o tatuażach”.
Dresiarz w mundurze wtacza się do salonu tatuażu i pyta tatuażystę:
- Eee, Ty, dasz radę wydziarać mi czołg na plecach?
- Spoko, nie ma sprawy.
Dresiarz ściąga bluzę, tatuażysta bierze się do roboty. Po kilku minutach zadowolony oznajmia:
- Gotowe!
- Już? - dziwi się dresiarz.
- No, w końcu to tylko pięć liter.
- Eee, Ty, dasz radę wydziarać mi czołg na plecach?
- Spoko, nie ma sprawy.
Dresiarz ściąga bluzę, tatuażysta bierze się do roboty. Po kilku minutach zadowolony oznajmia:
- Gotowe!
- Już? - dziwi się dresiarz.
- No, w końcu to tylko pięć liter.
35
Dowcip #32124. Dresiarz w mundurze wtacza się do salonu tatuażu i pyta tatuażystę w kategorii: „Humor o tatuażach”.
Niedźwiedź, wilk, lis i osioł wpadli do ogromnego dołu, z którego nijak nie mogli się wydostać. Kombinowali na wiele sposobów, ale żaden z nich nie okazał się być skutecznym. Po tygodniu zaczął im doskwierać głód, więc niedźwiedź, wilk i lis postanowili zjeść osła.
- Słuchaj osioł, taka sprawa. Sorki, ale żeby przeżyć musimy Cię zjeść.
- Rozumiem panowie, takie jest prawo natury. Ale mam ostatnią prośbę... Byłem niedawno w salonie tatuażu i na dupie mam wytatuowany jakiś napis, chciałbym wiedzieć jaki.
Niedźwiedź, lis i wilk spojrzeli na siebie...
- Ok, pokazuj.
Osioł wypiął tyłek, reszta pochyliła się nad nim, a tu nagle osioł jak nie wyskoczy w górę i pach, pach, pach, trzema potężnymi kopniakami poczęstował oprawców. Lis i wilk padli trupem od razu, a niedźwiedź z powybijanymi zębami i wstrząśnieniem mózgu leży w kałuży krwi i myśli...
- Jaki ze mnie debil, po co ja się pochylałem jak i tak czytać nie umiem...
- Słuchaj osioł, taka sprawa. Sorki, ale żeby przeżyć musimy Cię zjeść.
- Rozumiem panowie, takie jest prawo natury. Ale mam ostatnią prośbę... Byłem niedawno w salonie tatuażu i na dupie mam wytatuowany jakiś napis, chciałbym wiedzieć jaki.
Niedźwiedź, lis i wilk spojrzeli na siebie...
- Ok, pokazuj.
Osioł wypiął tyłek, reszta pochyliła się nad nim, a tu nagle osioł jak nie wyskoczy w górę i pach, pach, pach, trzema potężnymi kopniakami poczęstował oprawców. Lis i wilk padli trupem od razu, a niedźwiedź z powybijanymi zębami i wstrząśnieniem mózgu leży w kałuży krwi i myśli...
- Jaki ze mnie debil, po co ja się pochylałem jak i tak czytać nie umiem...
316
Dowcip #31377. Niedźwiedź, wilk, lis i osioł wpadli do ogromnego dołu w kategorii: „Śmieszny humor o tatuażach”.
Kominiarz puka do drzwi. Otwiera stara babcia w długiej, czarnej sukni. Przygląda się zalotnie kominiarzowi i rozchyla bardziej dekolt. Na jej pomarszczonej, oklapniętej piersi ma wytatuowaną żabę i pyta kominiarza:
- Jeżeli zgadniesz co to jest, możesz pójść ze mną do łóżka.
Kominiarz w panice:
- Słoń, to jest słoń!
Babcia:
- No OK, ta odpowiedź mieści się jeszcze w granicach tolerancji.
- Jeżeli zgadniesz co to jest, możesz pójść ze mną do łóżka.
Kominiarz w panice:
- Słoń, to jest słoń!
Babcia:
- No OK, ta odpowiedź mieści się jeszcze w granicach tolerancji.
1428
Dowcip #1192. Kominiarz puka do drzwi. w kategorii: „Dowcipy o tatuażach”.
Mówi facet do Romka:
- Fajny tatuaż.
- Dzięki.
- Ja bym se Hitlera na dupie wytatuował.
- Jutro obejrzymy.
Na drugi dzień facet pyta się Romka:
- I co masz ten tatuaż?
- Mam.
- To pokaż.
- Ok.
Szukają i nic, facet mówi:
- Gdzie ten Hitler?
- Chyba schował się w bunkrze.
- Fajny tatuaż.
- Dzięki.
- Ja bym se Hitlera na dupie wytatuował.
- Jutro obejrzymy.
Na drugi dzień facet pyta się Romka:
- I co masz ten tatuaż?
- Mam.
- To pokaż.
- Ok.
Szukają i nic, facet mówi:
- Gdzie ten Hitler?
- Chyba schował się w bunkrze.
1019