Grupa handlowców przyjechała do fabryki środków antykoncepcyjnych.
Grupa handlowców przyjechała do fabryki środków antykoncepcyjnych. Zwiedzających oprowadza dyrektor fabryki, którego otacza spora grupka dzieci. Ktoś pyta:
- Czy to pańskie dzieci? To nie najlepsza reklama pańskiego zakładu.
- To nie reklama, ani antyreklama. To reklamacje!
- Czy to pańskie dzieci? To nie najlepsza reklama pańskiego zakładu.
- To nie reklama, ani antyreklama. To reklamacje!
58
Dowcip #14670. Grupa handlowców przyjechała do fabryki środków antykoncepcyjnych. w kategorii: Dowcipy o dzieciach, Śmieszne żarty o prezerwatywach.
Na Syberii idą dwaj rosyjscy myśliwi i niosą na żerdzi niedźwiedzia. Spotyka ich Amerykanin i pyta:
- Grizzli?
- Nie. Strielali!
- Grizzli?
- Nie. Strielali!
37
Dowcip #14671. Na Syberii idą dwaj rosyjscy myśliwi i niosą na żerdzi niedźwiedzia. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Rosjanach, Dowcipy o myśliwych, Śmieszne kawały o niedźwiedziu, Kawały o Amerykanach, Śmieszny humor o strzelaniu.
Mysia rodzina ucieka przed kotem. Nagle mysi tata zatrzymuje się i zaczyna szczekać. Kot natychmiast ucieka. Na to mysia mama do dzieci:
- Widzicie, właśnie dlatego warto uczyć się języków obcych!
- Widzicie, właśnie dlatego warto uczyć się języków obcych!
48
Dowcip #14672. Mysia rodzina ucieka przed kotem. w kategorii: Śmieszne żarty o kotach, Kawały o myszach.
Dlaczego kogut chodzi za kurą?
- Dla jaj.
- Dla jaj.
34
Dowcip #14673. Dlaczego kogut chodzi za kurą? w kategorii: Śmieszne żarty zagadki, Śmieszne kawały o kurach, Kawały o kogucie, Śmieszny humor z grą słów.
Dziadek karci wnuka:
- Wiesz, gdy byłem uczniem, to z historii miałem same piątki!
- Tak, dziadku, ale historia była wtedy o wiele krótsza.
- Wiesz, gdy byłem uczniem, to z historii miałem same piątki!
- Tak, dziadku, ale historia była wtedy o wiele krótsza.
616
Dowcip #14674. Dziadek karci wnuka w kategorii: Kawały o dziadku, Śmieszny humor o wnukach, Śmieszne dowcipy o ocenach szkolnych.
- Czemu wszyscy wymyślają temu facetowi?
- Bo rzucił w sędziego kaloszem!
- Ale przecież go nie trafił!
- Właśnie dlatego!
- Bo rzucił w sędziego kaloszem!
- Ale przecież go nie trafił!
- Właśnie dlatego!
37
Dowcip #14675. - Czemu wszyscy wymyślają temu facetowi? w kategorii: Kawały o facetach, Kawały o sędziach.
Kowalski chce kupić dla żony prezent. Dlatego wybiera w sklepie, patrzy na ceny i nie może się na nic zdecydować. Prosi o pomoc obserwującą go ekspedientkę.
- Przepraszam bardzo, gdyby pani była moją żoną, to co by pani wybrała?
- Innego męża. - odpowiada sprzedawczyni.
- Przepraszam bardzo, gdyby pani była moją żoną, to co by pani wybrała?
- Innego męża. - odpowiada sprzedawczyni.
38
Dowcip #14676. Kowalski chce kupić dla żony prezent. w kategorii: Kawały o mężczyznach, Śmieszne dowcipy o sprzedawcach, Śmieszne żarty o prezentach.
Poseł do znajomego:
- Wiesz, ja nie używam prezerwatyw.
- Jak to, dlaczego?
- Mnie chroni immunitet.
- Wiesz, ja nie używam prezerwatyw.
- Jak to, dlaczego?
- Mnie chroni immunitet.
713
Dowcip #14677. Poseł do znajomego w kategorii: Kawały o prezerwatywach, Śmieszny humor o politykach.
Na wieczorku zapoznawczym w ośrodku sportowym:
- Dlaczego spoliczkowałaś tego piłkarza? - pyta koleżanka.
- Bo pchał się na moje pole karne.
- Dlaczego spoliczkowałaś tego piłkarza? - pyta koleżanka.
- Bo pchał się na moje pole karne.
1012
Dowcip #14678. Na wieczorku zapoznawczym w ośrodku sportowym w kategorii: Śmieszne dowcipy o piłkarzach, Śmieszne żarty o sportowcach, Żarty o piłce nożnej.
Przechadza się mała wiewiórka lasem. Znalazła dziesięć zł, poleciała do sklepu monopolowego:
- Dzień dobry! - mówi do sprzedawcy - Poproszę wódkę kolorową.
Kupiła, napiła się do nieprzytomności i śpi pod drzewem. Miała pecha, bo w pobliżu przechodził sobie pies. Patrzy na nią i mówi:
- Taka mała wiewiórka, śpi pijana, wykorzystam ją.
Zrobił swoje, ale z rana zrobiło się mu jej żal, więc zostawił jej dziesięć zł. Wiewiórka budzi się, patrzy dyszka. To leci znowu do sklepu. Ten sam scenariusz. Śpi pijana. W pobliżu przechodzi wilk. Tak samo jak pies ją wykorzystał i 10 zł zostawił. Wiewiórka znowu znalazła pieniądze. Poleciała do sklepu i mówi:
- Dzień dobry! Poproszę wódkę, ale białą, bo od kolorowej tyłek boli.
- Dzień dobry! - mówi do sprzedawcy - Poproszę wódkę kolorową.
Kupiła, napiła się do nieprzytomności i śpi pod drzewem. Miała pecha, bo w pobliżu przechodził sobie pies. Patrzy na nią i mówi:
- Taka mała wiewiórka, śpi pijana, wykorzystam ją.
Zrobił swoje, ale z rana zrobiło się mu jej żal, więc zostawił jej dziesięć zł. Wiewiórka budzi się, patrzy dyszka. To leci znowu do sklepu. Ten sam scenariusz. Śpi pijana. W pobliżu przechodzi wilk. Tak samo jak pies ją wykorzystał i 10 zł zostawił. Wiewiórka znowu znalazła pieniądze. Poleciała do sklepu i mówi:
- Dzień dobry! Poproszę wódkę, ale białą, bo od kolorowej tyłek boli.
58