LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o Amerykanach


Pamiętnik przyjaźni Polsko - Amerykańskiej:
Dzień pierwszy: Popiliśmy z Polakami.
Dzień drugi: Chyba umieram.
Dzień trzeci: Znowu popiliśmy z Polakami.
Dzień czwarty: Boże, czemu ja wtedy nie umarłem?!
1631

Dowcip #15105. Pamiętnik przyjaźni Polsko - Amerykańskiej w kategorii: „Śmieszne kawały o Amerykanach”.

Na międzynarodowej wystawie lotniczej w Paryżu, wśród najnowszych maszyn cywilnych i wojskowych, zdumieni eksperci zobaczyli AN - 24, muzealny dwupłat eksponowany przez Rosjan.
- Co to za trup? - śmieją się amerykańscy piloci - myśliwcy.
- Trup? - pytają piloci radzieccy. - Idziemy o zakład, że w walce powietrznej z waszym F - 16 przez pięć minut nie zejdziemy wam z ogona? O dwie skrzynki dobrej wódki, zgoda?
Przed startem jeden ze sprytnych pilotów radzieckich podczepił linę do ogona amerykańskiego myśliwca ... Nastąpił start.
- Pilot amerykański do wieży kontrolnej: pierwsza minuta lotu, prędkość jeden Mach - samolot radziecki siedzi nam na ogonie ...
- Pilot amerykański do wieży: trzecia minuta lotu, prędkość dwa Machy, samolot przeciwnika siedzi nam na ogonie ...
- Halo wieża! Tu pilot F - 16. Prędkość maksymalna! Trzy Machy, piąta minuta. Samolot radziecki siedzi nam na ogonie - zmienił geometrię skrzydeł ...
2127

Dowcip #14783. Na międzynarodowej wystawie lotniczej w Paryżu w kategorii: „Kawały o Amerykanach”.

Rok 2020. Wracają Amerykanie z wyprawy kosmicznej na Marsa ale kapsuła się uszkodziła i wylądowali w Polsce, odkręcają łuk, wychodzą, patrzą: Jakiś brudny, zarośnięty rolnik, ubrany w sukmanę, orze pole za pomocą konia, dookoła błoto, rozpadające się chałupy. Podchodzi jeden z astronautów do rolnika i pyta:
- Excuse me, do You speak english?
A facet odpowiada:
- Yes I do? I co Ci z tego?
298

Dowcip #24184. Rok 2020. w kategorii: „Żarty o Amerykanach”.

Polak, Rusek i Amerykanin spierają się który z ich krajów ma większego goryla King-Konga. Amerykanin mówi:
- My w Ameryce mamy takiego goryla King Konga, że jeden jego palec ledwo mieści się w Wielkim Kanionie...
Na to Rusek:
- Nasz goryl King Kong jest tak potężny, że jedną nogą stoi w Moskwie, a drugą za Uralem, a na dwóch wyciągniętych łapach trzyma dwie wielkie, olbrzymie planety!
- Widzisz, - mówi Polak - bo to są jaja polskiego goryla King-Konga.
2534

Dowcip #31999. Polak w kategorii: „Śmieszny humor o Amerykanach”.

Siedzą Polak, Amerykanin i Japończyk w saunie. Gorąco jak cholera. Nagle Japończyk unosi dłoń, przystawia kciuk do ucha, mały palec do ust i mówi:
- Sprzedać! Sprzedać wszystko!
Po chwili Amerykanin robi to samo. Polak się pyta:
- Eee, panowie, co wy robicie?
Japończyk odpowiada:
- Słuchaj stary: Ja mam firmę, handluję, prowadzę interesy, no i właśnie sprzedałem pakiet akcji.
- Ale jak?
- Słuchaj, w kciuku mam słuchawkę, w palcu mikrofon i korzystam z tego jak z telefonu!
Amerykanin przytakuje.
Polak:
- Aha ...
Temperatura się zwiększa. Gorąco jak w piecu, panowie się pocą. Nagle Japończyk ni stad ni zowąd krzyczy:
- Kupić! Kupić wszystko!
Amerykanin i Polak patrzą się na niego jak na idiotę i pytają co jest.
- Panowie, mówiłem już ze mam firmę, no i właśnie kupiłem pakiet akcji.
- Ale jak?
- W uchu mam słuchawkę, w gardle mikrofon.
- Aaa.
Temperatura sto czterdzieści stopni. Panowie nie wytrzymują, już chcą wychodzić, wtem nagle Polak wstaje, kuca i nadyma się jak do sraki i krzyczy:
- Uwaga panowie! Fax idzie!
6426

Dowcip #25750. Siedzą Polak, Amerykanin i Japończyk w saunie. Gorąco jak cholera. w kategorii: „Śmieszny humor o Amerykanach”.

Przylatują Amerykanie na marsa, patrzą, a Marsjanie z transparentami: ”WITAJCIE, WITAJCIE!” Po wylądowaniu Amerykanie próbują wyjść się przywitać, lecz para Marsjan zaspawała drzwi. Na to oni wkurzeni:
- Co jest, najpierw witają a teraz zaspawali drzwi?
Wzięli więc wyważyli drzwi i wychodzą na zewnątrz, a tu znowu Marsjanie ich witają, klepią po plecach i itp. Amerykanie już wpienieni na maksa pytają o co chodzi i dlaczego zaspawali drzwi. Marsjanin mówi:
- To tak zawsze, to nasza tradycja.
- Jak to, nie jesteśmy pierwsi na Marsie?
- Dwa tygodnie temu byli tu Polacy.
- Polacy, wrzasnął Amerykanin, czego chcieli?
- Nic, jak przylecieli to zaspawaliśmy im drzwi, a potem jak wysiedli to zaczęli rozdawać prezenty.
- Prezenty, a jakie?
- Powiedzieli ”wpieprz” i każdy dostał.
1130

Dowcip #26200. Przylatują Amerykanie na marsa, patrzą, a Marsjanie z transparentami w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Amerykanach”.

Delegacja robotników sowieckich zwiedziła w Stanach Zjednoczonych zakład samochodowy.
- Do kogo on należy? - pyta jeden z robotników.
- Do Forda!
- A czyje są te samochody na parkingu?
- Robotników!
Po jakimś czasie przyjechała z rewizytą delegacja amerykańska.
- Czyj to zakład? - zapytali na wstępie.
- Robotników!
- A czyj samochód stoi przed bramą?
- Dyrektora.
1119

Dowcip #19360. Delegacja robotników sowieckich zwiedziła w Stanach Zjednoczonych w kategorii: „Dowcipy o Amerykanach”.

Amerykanie sprzeczali się, kto ma najlepsze osiągnięcia w astronautyce. Amerykanie mówią:
- My jako pierwsi wysłaliśmy kobietę na Księżyc.
Na to Ruski:
- A my jako pierwsi wysłaliśmy na Księżyc psa.
Amerykanie odpowiadają:
- A my pierwsi wysłaliśmy bezzałogowy statek penetrujący powierzchnię Księżyca.
Ruski nie wiedząc już, co wymyślić odpowiadają:
- A my pierwsi polecimy na Słońce.
Amerykanie:
- He, he, przecież was spali!
Na to Rosjanie:
- No to my polecimy w nocy.
1319

Dowcip #14514. Amerykanie sprzeczali się w kategorii: „Żarty o Amerykanach”.

Facet z USA zwiedzał Polskę i się zgubił. Zobaczył rolnika pracującego na polu i zatrzymał się zapytać o wskazówki. Rolnik powiedział mu, jak dostać się do głównej drogi.
Facet chciał trochę pogadać, więc pyta:
- To pańska ziemia?
- Tak.
- Duża jest?
- No, zaczyna się tam gdzie płynie strumień przy drodze, ciągnie się przez wzgórze aż do tego miejsca, gdzie widać to wielkie drzewo. Sięga od tamtej stodoły do tej wielkiej sterty kamieni, tego płotu i biegnie aż do tej drogi.
- To piękne miejsce. Ale opowiem panu o mojej ziemi w Stanach. Wsiadam do mojego samochodu na jednym końcu mojej farmy o wczesnym ranku. Jadę cały dzień i dopiero kiedy słońce zachodzi, docieram do końca mojej posiadłości. Co pan o tym myśli?
Rolnik myśli przez chwilę i mówi:
- Też miałem kiedyś taki samochód.
924

Dowcip #29231. Facet z USA zwiedzał Polskę i się zgubił. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Amerykanach”.

Umiera John w Stanach! Leży na łożu śmierci! Pyta się w ostatnim tchnieniu swojej żony.
- Powiedz mi moja Mary, czy ty mnie kiedykolwiek zdradziłaś. Możesz się przyznać, bo i tak za chwilę umrę!
- No wiesz, głupio mi tak teraz to mówić, ale czy pamiętasz tego mojego pięknego Cadillaca, którym tak lubiłeś jeździć?
- Ooo! Dobrze pamiętam!
- No więc On mi go kupił!
No i John zmarł! Ta sama sytuacja we Francji. Umiera Pierre i mówi to samo do swojej żony.
- Powiedz mi moja Janine, czy mnie kiedykolwiek zdradziłaś?
- A czy pamiętasz to przepiękne futro z norek, którego zazdrościły mi wszystkie kobiety w mieście?
- No pamiętam!
- No więc kochanie on mi je kupił!
Analogiczna sytuacja w Rosji. Umiera Misza i mówi ostatnim tchnieniem do żony:
- Powiedz mi moja Maszeńko ...
- Czy pamiętasz Misza, tę czapkę pilotkę, którą tak lubiłeś i tak o nią dbałeś?
- Nuu, pamiętam!
- To on ci ją ukradł.
1118

Dowcip #24251. Umiera John w Stanach! Leży na łożu śmierci! w kategorii: „Humor o Amerykanach”.

Humor o AmerykanachKawały o AmerykanachŚmieszne żarty o AmerykanachŚmieszny humor o AmerykanachDowcipy o AmerykanachŚmieszne kawały o AmerykanachŻarty o AmerykanachŚmieszne dowcipy o Amerykanach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a

» Używane auta osobowe ogłoszenia

» Wyrazy przeciwstawne

» Słownik pojęć i definicji

» Opisy krzyżówkowe

» Deklinacja słów

» Opiekunowie seniora

» Wyszukiwarka rymów do wyrazów

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków

» Wyrazy bliskoznaczne

» Wyliczanki do pokazywania

» Zagadki dla dzieci do drukowania

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost