Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet.
Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt.
- Tak? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodźmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodzą do krówek, a tu krasula ”Muu!”
- Co ona powiedziała?
- Że daje dziesięć litrów mleka, a wy wpisujecie tylko cztery.
- O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek a tu ”Chrum, chrum!”
- A ta co powiedziała?
- Że daje pięć prosiąt, a wy wpisujecie trzy.
- O cholera. Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają owcę, a ta: ”Bee!”
- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany.
- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt.
- Tak? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodźmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodzą do krówek, a tu krasula ”Muu!”
- Co ona powiedziała?
- Że daje dziesięć litrów mleka, a wy wpisujecie tylko cztery.
- O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek a tu ”Chrum, chrum!”
- A ta co powiedziała?
- Że daje pięć prosiąt, a wy wpisujecie trzy.
- O cholera. Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają owcę, a ta: ”Bee!”
- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany.
311
Dowcip #3982. Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. w kategorii: Kawały o szefie, Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Śmieszne żarty o owcach, Humor o krowach, Śmieszny humor o świniach.
Do Etiopii przyjechał Św. Mikołaj i pyta:
- Dlaczego te dzieci takie chude?
- Bo nie jedzą.
- To nie dostaną prezentów!
- Dlaczego te dzieci takie chude?
- Bo nie jedzą.
- To nie dostaną prezentów!
913
Dowcip #3983. Do Etiopii przyjechał Św. w kategorii: Czarny humor dowcipy, Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Kawały o Świętym Mikołaju, Żarty o prezentach.
Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła, ale trochę jakby przygasa.
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła, ale trochę jakby przygasa.
29
Dowcip #3984. Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem w kategorii: Śmieszne dowcipy o uczniach, Śmieszne żarty o szkole, Humor o pożarze.
Obóz koncentracyjny, Żydzi idą do komory gazowej, dziecko niesie na rączkach małego kotka. Podchodzi do niego z uśmiechem Niemiec:
- A di di, ty malutki morderco!
- A di di, ty malutki morderco!
34
Dowcip #3985. Obóz koncentracyjny, Żydzi idą do komory gazowej w kategorii: Śmieszny czarny humor, Kawały o Niemcach, Żarty o Żydach, Dowcipy o kotach.
Lenin przed śmiercią wezwał Stalina i łamiącym się głosem mówi:
- Stalin ty jesteś psychopata, naród za tobą nie pójdzie.
Na co Stalin spokojnie odpowiedział:
- Jak nie pójdą za mną to pójdą za wami.
- Stalin ty jesteś psychopata, naród za tobą nie pójdzie.
Na co Stalin spokojnie odpowiedział:
- Jak nie pójdą za mną to pójdą za wami.
311
Dowcip #3986. Lenin przed śmiercią wezwał Stalina i łamiącym się głosem mówi w kategorii: Śmieszne żarty o Rosjanach, Humor o Józefie Stalinie, Śmieszny humor o Włodzimierzu Leninie, Dowcipy o śmierci.
Dlaczego kobiety oglądają do końca filmy porno?
- Bo myślą, że na końcu będzie ślub!
- Bo myślą, że na końcu będzie ślub!
711
Dowcip #3987. Dlaczego kobiety oglądają do końca filmy porno? w kategorii: Kawały o kobietach, Śmieszne żarty zagadki, Dowcipy o filmach.
Ulicą idzie elegancka kobieta. Mija siedzącego na chodniku żebraka, gdy ten nagle wyciąga rękę i słabym głosem mówi:
- Nie jadłem już od kilku dni.
Kobieta patrzy na niego z podziwem.
- Chciałabym mieć tak silną wolę!
- Nie jadłem już od kilku dni.
Kobieta patrzy na niego z podziwem.
- Chciałabym mieć tak silną wolę!
29
Dowcip #3988. Ulicą idzie elegancka kobieta. w kategorii: Humor o kobietach, Śmieszny humor o żebraku.
Egzamin z ekonomii, milutka dziewczyna opowiada o teorii Adama Smitha ani razu nie wymieniając jego imienia. Zauważywszy to profesor pyta:
- Jak miał na imię Smith?
Zmieszane milczenie.
- Proszę się nie denerwować, no jak miał na imię pierwszy mężczyzna? - naprowadza profesor.
- Marian. - wyszeptała czerwieniąc się dziewczyna.
- Jak miał na imię Smith?
Zmieszane milczenie.
- Proszę się nie denerwować, no jak miał na imię pierwszy mężczyzna? - naprowadza profesor.
- Marian. - wyszeptała czerwieniąc się dziewczyna.
29
Dowcip #3989. Egzamin z ekonomii w kategorii: Żarty o studentkach, Dowcipy o egzaminach, Humor o profesorach.
Pływa sobie facet w jeziorku, nagle widzi boję z napisem ”nie płynąć dalej”. Oczywiście zignorował ją i płynie dalej. Nagle czuje, że jakaś dłoń zaciska się mocno na jego klejnotach. Facet próbuje się wyrwać, ale bez powodzenia. Po chwili spod wody dobywa się głos:
- Szybka decyzja - plus dwa czy minus dwa?
Po chwil zastanowienia odpowiada:
- Plus dwa.
Coś pod wodą zaszumiało, uniósł się dym i facet przerażony odkrywa, że ma dwa nowe jądra! Wypływa szybko na brzeg i myśli jak by to dało się odwrócić. Nagle wpada na pomysł: ”popłynę w to samo miejsce i tym razem powiem minus dwa”. Jak pomyślał tak zrobił. Gdy tylko znalazł się za boją znowu jakaś dłoń zacisnęła się między jego nogami. Spod wody dobiegł znajomy głos:
- Szybka decyzja - plus cztery czy minus cztery?
- Szybka decyzja - plus dwa czy minus dwa?
Po chwil zastanowienia odpowiada:
- Plus dwa.
Coś pod wodą zaszumiało, uniósł się dym i facet przerażony odkrywa, że ma dwa nowe jądra! Wypływa szybko na brzeg i myśli jak by to dało się odwrócić. Nagle wpada na pomysł: ”popłynę w to samo miejsce i tym razem powiem minus dwa”. Jak pomyślał tak zrobił. Gdy tylko znalazł się za boją znowu jakaś dłoń zacisnęła się między jego nogami. Spod wody dobiegł znajomy głos:
- Szybka decyzja - plus cztery czy minus cztery?
825
Dowcip #3990. Pływa sobie facet w jeziorku w kategorii: Śmieszny humor abstrakcyjny, Dowcipy o facetach, Dowcipy o pływaniu, Humor o jądrach męskich.
Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników.
- Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek?
- Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy.
- Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami.
Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu.
- Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta.
- No, tak sobie. Pracujemy pomalutku.
- Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym.
- Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar!
- A płacą chociaż dobrze?
- Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem.
- Taa i te ceny złodziejskie.
- Taa. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi.
- Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek?
- Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy.
- Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami.
Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu.
- Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta.
- No, tak sobie. Pracujemy pomalutku.
- Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym.
- Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar!
- A płacą chociaż dobrze?
- Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem.
- Taa i te ceny złodziejskie.
- Taa. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi.
412