Akcja dzieje się w samolocie pasażerskim.
Akcja dzieje się w samolocie pasażerskim. Po wystartowaniu samolotu pilot objaśnia pasażerom trasę i długość lotu, wysokość i prędkość z jaką polecą, temperaturę na zewnątrz i co będzie można zobaczyć z okna samolotu przy sprzyjającej pogodzie. Kończąc objaśnienia pilot zapomniał wyłączyć mikrofon i rozkładając się wygodnie w fotelu mówi do pilota siedzącego obok:
- No to kolego włączamy automatycznego pilota i najpierw wypijemy sobie kawę, a potem przelecimy stewardesę.
Stewardesa słysząc całą rozmowę bez namysłu zaczyna biec do kabiny pilotów ale po drodze potyka się i przewraca w przejściu między siedzeniami koło starszego jegomościa. Ten widząc całą sytuację wstaje z siedzenia, pomaga wstać powoli stewardesie i mówi do niej:
- I co się tak spieszysz?! Przecież powiedział, że najpierw wypiją kawę.
- No to kolego włączamy automatycznego pilota i najpierw wypijemy sobie kawę, a potem przelecimy stewardesę.
Stewardesa słysząc całą rozmowę bez namysłu zaczyna biec do kabiny pilotów ale po drodze potyka się i przewraca w przejściu między siedzeniami koło starszego jegomościa. Ten widząc całą sytuację wstaje z siedzenia, pomaga wstać powoli stewardesie i mówi do niej:
- I co się tak spieszysz?! Przecież powiedział, że najpierw wypiją kawę.
09
Dowcip #16183. Akcja dzieje się w samolocie pasażerskim. w kategorii: Kawały o pilotach, Żarty o stewardesach, Żarty o pasażerach.
Amerykański żołnierz przesłuchuje Araba:
- Name?
- Abdlulah Asaf Sarafi.
- Sex?
- Yes, yes four time a day.
- No, no, no Male or Female?
- Male, Female sometimes Camel.
- Name?
- Abdlulah Asaf Sarafi.
- Sex?
- Yes, yes four time a day.
- No, no, no Male or Female?
- Male, Female sometimes Camel.
114
Dowcip #16184. Amerykański żołnierz przesłuchuje Araba w kategorii: Kawały o Arabach, Śmieszne żarty o przesłuchaniach, Humor po angielsku.
Anglik zatrzymał się w hotelu w Polsce. Dzwoni do recepcji i mówi:
- Two tea to room two.
A recepcjonistka:
- Sramtaramtam.
- Two tea to room two.
A recepcjonistka:
- Sramtaramtam.
1434
Dowcip #16185. Anglik zatrzymał się w hotelu w Polsce. w kategorii: Żarty o Anglikach, Żarty o hotelach, Kawały o recepcjonistach, Żarty po angielsku, Humor o herbacie.
Biegnie synek do mamy.
- Mamo, mamo! Czemu ciocia nazwała swoją córkę Róża?
- Bo bardzo lubiła róże.
- A Ty co lubiłaś?
- Wacek! Nie zadawaj głupich pytań!
- Mamo, mamo! Czemu ciocia nazwała swoją córkę Róża?
- Bo bardzo lubiła róże.
- A Ty co lubiłaś?
- Wacek! Nie zadawaj głupich pytań!
08
Dowcip #16186. Biegnie synek do mamy. w kategorii: Śmieszne żarty o chłopcach, Humor o rodzicach, Śmieszne żarty o synach, Śmieszne dowcipy o mamie.
Bóg stworzył Mężczyznę. Popatrzył i rzekł do Szatana:
- Teraz Twoja kolej.
- Teraz Twoja kolej.
18
Dowcip #16187. Bóg stworzył Mężczyznę. w kategorii: Żarty o diable, Żarty o mężczyznach, Żarty o Bogu.
Casting do jakiegoś filmu. Na planie stoi grupka ludzi, podchodzi reżyser i mówi:
- Ty, Ty i Ty ...
- Jeszcze ja! Jeszcze ja! - wyrywa się jakiś facet z tłumu.
- Dobra Ty też. Wynocha do domu!
- Ty, Ty i Ty ...
- Jeszcze ja! Jeszcze ja! - wyrywa się jakiś facet z tłumu.
- Dobra Ty też. Wynocha do domu!
15
Dowcip #16188. Casting do jakiegoś filmu. w kategorii: Dowcipy o facetach, Śmieszny humor o przesłuchaniach, Żarty o reżyserach.
Chiński sztab wojskowy. Za stołem siedzi paru generałów, przegląda mapy i obmyśla strategie.
- Ja proponuje wysłać dwa miliony piechoty lewą flanką, dwa miliony prawą flanką, a pięć milionów zostawić w odwodzie.
- Panie generale ale co z czołgami?
- Czołgi puścimy środkiem.
- Ale obydwa?!
- Ja proponuje wysłać dwa miliony piechoty lewą flanką, dwa miliony prawą flanką, a pięć milionów zostawić w odwodzie.
- Panie generale ale co z czołgami?
- Czołgi puścimy środkiem.
- Ale obydwa?!
316
Dowcip #16189. Chiński sztab wojskowy. w kategorii: Kawały o Chińczykach, Żarty o wojsku, Humor o czołgu, Śmieszne dowcipy o generale.
Chłopu pewnemu, gdzieś z lubelskiego
fujarka nie chciała, no wiecie, ten tego ...
Z rozpaczy żonę po ”głębszym” był walił
lecz nie fujarką, tym się nie chwalił.
Stwierdził, że renta mu się należy:
on leży, ptak leży, robota leży ...
Wracając raz z KRUSu ploteczkę zasłyszał
o mędrcu co sprawić miał, by mu nie wisiał.
Udał się zatem do starca szybciutko
ten mu doradził, zwięźle i krótko:
- Masz tu złośliwca trollem zwanego
weź go do domu, ptak będzie ten tego ...
Dopóki zajęty troll będzie robotą,
żonkę przelecisz z wielką ochotą.
Lecz jeśli roboty trollowi zbraknie
koniec bzykania, fujarka klapnie.
- Ogródek idź skopać! - już leży na żonie
nie bzyknął ni razu, ten wrzeszczy ”Skończone!”
- Garaż idź postaw! - gramoli się znowu,
nie zdążył wleźć nawet, troll stoi u progu.
Wkurzyła się baba, rozgrzana już cała
na ucho trollowi coś zrobić kazała.
Trzy dni się bzykali! aż rolnik zapytał
co robi troll mały, że tu nie zawitał?
Żona bez słowa do męża mrugnęła
i na wycieczkę nad wodę go wzięła.
Nad brzegiem jeziora troll siedzi i pierze
i co raz majtasy do ręki bierze.
Pod słońce patrzy, na boki się buja:
- to żółte z dupy nie zejdzie, ni ch*ja.
fujarka nie chciała, no wiecie, ten tego ...
Z rozpaczy żonę po ”głębszym” był walił
lecz nie fujarką, tym się nie chwalił.
Stwierdził, że renta mu się należy:
on leży, ptak leży, robota leży ...
Wracając raz z KRUSu ploteczkę zasłyszał
o mędrcu co sprawić miał, by mu nie wisiał.
Udał się zatem do starca szybciutko
ten mu doradził, zwięźle i krótko:
- Masz tu złośliwca trollem zwanego
weź go do domu, ptak będzie ten tego ...
Dopóki zajęty troll będzie robotą,
żonkę przelecisz z wielką ochotą.
Lecz jeśli roboty trollowi zbraknie
koniec bzykania, fujarka klapnie.
- Ogródek idź skopać! - już leży na żonie
nie bzyknął ni razu, ten wrzeszczy ”Skończone!”
- Garaż idź postaw! - gramoli się znowu,
nie zdążył wleźć nawet, troll stoi u progu.
Wkurzyła się baba, rozgrzana już cała
na ucho trollowi coś zrobić kazała.
Trzy dni się bzykali! aż rolnik zapytał
co robi troll mały, że tu nie zawitał?
Żona bez słowa do męża mrugnęła
i na wycieczkę nad wodę go wzięła.
Nad brzegiem jeziora troll siedzi i pierze
i co raz majtasy do ręki bierze.
Pod słońce patrzy, na boki się buja:
- to żółte z dupy nie zejdzie, ni ch*ja.
110
Dowcip #16190. Chłopu pewnemu w kategorii: Śmieszny humor rymowany, Żarty o seksie, Kawały o męskim przyrodzeniu, Śmieszne kawały o higienie, Humor o bieliźnie, Żarty o treści wulgarnej.
Chodził sobie facet po wesołym miasteczku. W pewnym momencie widzi kolejkę ludzi przed jednym ze stanowisk. Kupił bilet i czeka. Jest już przedostatni do oczekiwanej atrakcji i widzi, jak do niewielkiej dziury w ścianie drewnianego domku facet wsadza głowę. Po chwili szybko ją wyciąga i biegiem pędzi na tył budyneczku. Ponieważ ciekawość gościa już zjada, wsadza swój łeb w dziurę i w tym samym momencie dostaje straszliwego kopa prosto w ryja.
- O żesz ty ... - krzyczy i puszcza się pędem za domek, żeby dorwać gnojka, który go kopnął.
Obiega domek, a z drugiej strony niczego nie ma - tylko dziura w ścianie, a przez nią właśnie wychyla się głowa faceta, który stał za nim w kolejce ...
- O żesz ty ... - krzyczy i puszcza się pędem za domek, żeby dorwać gnojka, który go kopnął.
Obiega domek, a z drugiej strony niczego nie ma - tylko dziura w ścianie, a przez nią właśnie wychyla się głowa faceta, który stał za nim w kolejce ...
117
Dowcip #16191. Chodził sobie facet po wesołym miasteczku. w kategorii: Żarty o facetach, Humor o wesołym miasteczku.
- Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
- A no bo sekretarkę zmieniłem.
- I co? Niezbyt bystra, tak?
- Nie, właśnie całkiem mądra.
- To może leniwa?
- Skąd! Bardzo pracowita!
- To może hmmm ... Ten tego nie chce?
- No coś pan! Kilka razy dziennie!
- No to o co chodzi?
- Aaa ... Bo kawę robi jakąś taką słabą ...
- A no bo sekretarkę zmieniłem.
- I co? Niezbyt bystra, tak?
- Nie, właśnie całkiem mądra.
- To może leniwa?
- Skąd! Bardzo pracowita!
- To może hmmm ... Ten tego nie chce?
- No coś pan! Kilka razy dziennie!
- No to o co chodzi?
- Aaa ... Bo kawę robi jakąś taką słabą ...
03