Dowcipy o pilotach
Oferta pracy w arabskim biurze podróży Dżihad.
Poszukujemy pilotów, wycieczka do Nowego Jorku, zlecenie jednorazowe.
Poszukujemy pilotów, wycieczka do Nowego Jorku, zlecenie jednorazowe.
1512
Dowcip #29082. Oferta pracy w arabskim biurze podróży Dżihad. w kategorii: „Kawały o pilotach”.
Gdy samolot wylądował i właśnie hamował na lotnisku Washington National, pojedynczy głos zawołał przez głośniki:
- Prrr! Kurde, prrr!
- Prrr! Kurde, prrr!
108
Dowcip #26854. Gdy samolot wylądował i właśnie hamował na lotnisku Washington w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pilotach”.
Nieustraszony kapitan Han Solo przygotowuje swój gwiezdny myśliwiec do ataku na nieprzyjaciela, wydając polecenia drugiemu pilotowi:
- Włączyć pole energetyczne!
- Włączone!
- Włączyć główny generator energii!
- Włączony!
- Uruchomić komputery celownicze!
- Uruchomione!
- Odsłonić wloty działa laserowego!
- Odsłonięte!
Gdy myśliwiec jest już gotowy do ataku, przerażony Han woła:
- Do licha! Wprost na nas lecą tysiące zdalnie sterowanych rakiet imperium!
- Kapitanie, co robimy?
- Natychmiast zawracamy rakietę o sto osiemdziesiąt stopni i niech moc będzie z nami!
- Włączyć pole energetyczne!
- Włączone!
- Włączyć główny generator energii!
- Włączony!
- Uruchomić komputery celownicze!
- Uruchomione!
- Odsłonić wloty działa laserowego!
- Odsłonięte!
Gdy myśliwiec jest już gotowy do ataku, przerażony Han woła:
- Do licha! Wprost na nas lecą tysiące zdalnie sterowanych rakiet imperium!
- Kapitanie, co robimy?
- Natychmiast zawracamy rakietę o sto osiemdziesiąt stopni i niech moc będzie z nami!
98
Dowcip #15625. Nieustraszony kapitan Han Solo przygotowuje swój gwiezdny myśliwiec w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pilotach”.
Leci samolotem Tusk i dwóch Kaczyńskich. Tusk mówi:
- Jakbym rozsypał tu dziesięć złotych w złotówkach, to by dziesięć osób było szczęśliwych.
Na co Lech Kaczyński:
- Takiś Kozak? Jakbym rozsypał sto w złotówkach, to by sto osób było szczęśliwych!
Na co brat:
- Ooo, nie przeginaj! Jakbym rozsypał tysiąc w złotówkach, to by tysiąc osób było szczęśliwych.
Odzywa się pilot:
- A jakbym ja rozbił samolot, to by cały świat był szczęśliwy!
- Jakbym rozsypał tu dziesięć złotych w złotówkach, to by dziesięć osób było szczęśliwych.
Na co Lech Kaczyński:
- Takiś Kozak? Jakbym rozsypał sto w złotówkach, to by sto osób było szczęśliwych!
Na co brat:
- Ooo, nie przeginaj! Jakbym rozsypał tysiąc w złotówkach, to by tysiąc osób było szczęśliwych.
Odzywa się pilot:
- A jakbym ja rozbił samolot, to by cały świat był szczęśliwy!
6830
Dowcip #10241. Leci samolotem Tusk i dwóch Kaczyńskich. w kategorii: „Dowcipy o pilotach”.
Dwaj piloci sterują samolotem pasażerskim. Jeden z nich, który się jąkał mówi:
- Coś dziwnie pachnie na tyle samolotu.
- To idź sprawdź co to.
Pilot poszedł i zobaczył, że silnik się pali. Pomyślał sobie że od razu powie to pasażerom żeby się przygotowali. Doszedł i śpiewa, żeby się nie jąkać:
- Silnik się pali.
A ludzie:
- Sialalalala.
- Coś dziwnie pachnie na tyle samolotu.
- To idź sprawdź co to.
Pilot poszedł i zobaczył, że silnik się pali. Pomyślał sobie że od razu powie to pasażerom żeby się przygotowali. Doszedł i śpiewa, żeby się nie jąkać:
- Silnik się pali.
A ludzie:
- Sialalalala.
1322
Dowcip #15035. Dwaj piloci sterują samolotem pasażerskim. w kategorii: „Humor o pilotach”.
Jack - francuski pilot zaprosił swoją dziewczynę na kolację. Po kilku kieliszkach dziewczyna mówi:
- Jack, pocałuj mnie w usta.
Jack, francuski pilot podnosi kieliszek czerwonego wina, rozlewa je na ustach dziewczyny i mówi:
- Jestem Jack, francuski lotnik, jeśli mam jeść czerwone mięso, to jem je z czerwonym winem.
Po chwili dziewczyna mówi:
- Jack, pocałuj mnie trochę niżej.
Jack, francuski pilot podnosi kieliszek białego wina, rozlewa go na piersiach dziewczyny i mówi:
- Jestem Jack, francuski pilot, jeśli mam jeść białe mięso, to jem je z białym winem.
Po kolejnych kilku kieliszkach dziewczyna mówi:
- Jack, kochany pocałuj mnie ... tam, na dole.
Jack bierze kieliszek koniaku, rozlewa go na dziewczynę, podpala go zapałką i mówi:
- Ja jestem Jack, francuski pilot, jeśli mam iść w dół, to tylko w płomieniach.
- Jack, pocałuj mnie w usta.
Jack, francuski pilot podnosi kieliszek czerwonego wina, rozlewa je na ustach dziewczyny i mówi:
- Jestem Jack, francuski lotnik, jeśli mam jeść czerwone mięso, to jem je z czerwonym winem.
Po chwili dziewczyna mówi:
- Jack, pocałuj mnie trochę niżej.
Jack, francuski pilot podnosi kieliszek białego wina, rozlewa go na piersiach dziewczyny i mówi:
- Jestem Jack, francuski pilot, jeśli mam jeść białe mięso, to jem je z białym winem.
Po kolejnych kilku kieliszkach dziewczyna mówi:
- Jack, kochany pocałuj mnie ... tam, na dole.
Jack bierze kieliszek koniaku, rozlewa go na dziewczynę, podpala go zapałką i mówi:
- Ja jestem Jack, francuski pilot, jeśli mam iść w dół, to tylko w płomieniach.
2317
Dowcip #14846. Jack - francuski pilot zaprosił swoją dziewczynę na kolację. w kategorii: „Kawały o pilotach”.
Wieża:
- Macie dość paliwa czy nie?
Pilot:
- Tak.
Wieża:
- Tak, co?
Pilot:
- Tak, proszę pana.
- Macie dość paliwa czy nie?
Pilot:
- Tak.
Wieża:
- Tak, co?
Pilot:
- Tak, proszę pana.
911
Dowcip #26861. Wieża w kategorii: „Żarty o pilotach”.
Szkockie małżeństwo wyjeżdża w podroż.
- Ile będzie kosztował lot do Edynburga? - pytają pilota.
Pilot odpowiada:
- Mogę Was przewieźć za darmo ale pod warunkiem, że nikt z was nie odezwie się podczas lotu.
Małżeństwo się zgodziło. Po locie pilot wychodzi i mówi:
- Brawo! Jeszcze żaden z moich pasażerów nie dotrwał do końca lotu w milczeniu. Jesteście pierwsi.
- Wie pan co? Miałem ochotę w pewnym momencie krzyknąć.
- Jaki to był moment?
- Jak moja żona wypadała z samolotu.
- Ile będzie kosztował lot do Edynburga? - pytają pilota.
Pilot odpowiada:
- Mogę Was przewieźć za darmo ale pod warunkiem, że nikt z was nie odezwie się podczas lotu.
Małżeństwo się zgodziło. Po locie pilot wychodzi i mówi:
- Brawo! Jeszcze żaden z moich pasażerów nie dotrwał do końca lotu w milczeniu. Jesteście pierwsi.
- Wie pan co? Miałem ochotę w pewnym momencie krzyknąć.
- Jaki to był moment?
- Jak moja żona wypadała z samolotu.
434
Dowcip #33488. Szkockie małżeństwo wyjeżdża w podroż. w kategorii: „Żarty o pilotach”.
Członkini załogi pilotującej samolot Northwest Airlines prosiła kilkakrotnie o pozwolenie na odjazd od bramki, ale po uzyskaniu pozwolenia zrezygnowała z wykonania manewru. Jej ostatnie zapytanie brzmiało jak następuje:
- Kontrola, NW123 jest gotowy na odjazd od rękawa.
- Aby na pewno?
- Cóż, jestem kobietą i mogę zmienić zdanie w każdej chwili.
- Udzielam pozwolenia na odjazd od rękawa.
- Kontrola, NW123 jest gotowy na odjazd od rękawa.
- Aby na pewno?
- Cóż, jestem kobietą i mogę zmienić zdanie w każdej chwili.
- Udzielam pozwolenia na odjazd od rękawa.
102
Dowcip #26849. Członkini załogi pilotującej samolot Northwest Airlines prosiła w kategorii: „Śmieszne żarty o pilotach”.
Wchodzi pilot do kabiny pasażerskiej i mówi:
- Szanowni pasażerowie, jeden silnik nam wysiadł, drugi działa w trzydziestu procentach. Już wyrzuciliśmy cały możliwy balast. Abyśmy mogli szczęśliwie wylądować na najbliższym lotnisku musimy poświęcić część podróżnych. Nie będziemy nikogo dyskryminować ani ze względu na kolor skóry, narodowość ani seksualną orientację. Dlatego musimy być sprawiedliwi i idziemy według alfabetu. Do drzwi wyjściowych natychmiast niech się skierują: Albańczycy, Arabowie, biseksualiści, cyganie, czarni, Następnie homoseksualiści ...
- Szanowni pasażerowie, jeden silnik nam wysiadł, drugi działa w trzydziestu procentach. Już wyrzuciliśmy cały możliwy balast. Abyśmy mogli szczęśliwie wylądować na najbliższym lotnisku musimy poświęcić część podróżnych. Nie będziemy nikogo dyskryminować ani ze względu na kolor skóry, narodowość ani seksualną orientację. Dlatego musimy być sprawiedliwi i idziemy według alfabetu. Do drzwi wyjściowych natychmiast niech się skierują: Albańczycy, Arabowie, biseksualiści, cyganie, czarni, Następnie homoseksualiści ...
633